Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Ilu migrantów zostało ostatnio ściągniętych na Białoruś?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Ilu migrantów zostało ostatnio ściągniętych na Białoruś?
Według Frontexu – w tym momencie mówimy o około 10 tys. migrantów, których ściągnął Łukaszenko.
- Frontex, czyli Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej, w sierpniu poinformowała o tym, że w lipcu wykryto 17 300 nielegalnych przekroczeń granicy zewnętrznej Unii Europejskiej, czyli aż 33 proc. więcej niż w lipcu zeszłego roku. Przez granicę białorusko-litewską próbowało przedostać się w samym lipcu 3 tys. migrantów.
- Na początku sierpnia szef litewskiego MSZ stwierdził, że do końca lata liczba migrantów chcących wkroczyć na Litwę z Białorusi może sięgnąć 10 tys.
- Poza Janem Kanthakiem o 10 tys. migrantów ściągniętych na Białoruś informował rzecznik rządu Piotr Müller oraz minister Mariusz Kamiński. Szef MSWiA jako źródło informacji wskazywał obliczenia polskich służb.
- Z racji braku oficjalnych danych wypowiedź Jana Kanthaka uznajemy za nieweryfikowalną.
Kontekst wypowiedzi
W sierpniu rozpoczął się kryzys na granicy polsko-białoruskiej związany z pojawieniem się migrantów chcących dostać się do Polski. Rząd Prawa i Sprawiedliwości jest przeciwny przyjęciu tych osób do naszego kraju, więc granica została umocniona, a Straż Graniczna pilnuje, aby nie dochodziło do nielegalnych przekroczeń granicy. Zdaniem polityków partii rządzącej obecność migrantów jest wynikiem działań prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, który umyślnie sprowadza uchodźców z Bliskiego Wschodu, aby następnie wypchnąć ich na polską granicę.
Na ten temat dyskutowali politycy w programie „Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii” 5 września. W studiu pojawił się między innymi Jan Kanthak z Solidarnej Polski. Polityk wyjaśnił, że zdaniem rządu granica musi zostać uszczelniona, ponieważ mamy do czynienia z wojną hybrydową wytoczoną nam przez Białoruś. Na dowód swoich słów odwołał się on do danych Frontexu, według których Łukaszenka mógł sprowadzić na Białoruś nawet do 10 tys. migrantów.
Czym jest Frontex?
Frontex to niezależna agencja Unii Europejskiej zajmująca się ochroną granic zewnętrznych UE. Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej została utworzona rozporządzeniem z 26 października 2004 roku. Głównym zadanie agencji jest pomoc państwom członkowskim UE i państwom stowarzyszonym w ramach Schengen w ochronie granic zewnętrznych unijnej przestrzeni swobodnego przepływu osób. Oprócz tego Frontex zajmuje się kontrolą migracji, zarządzaniem granicami i wspomaga zwalczanie przestępczości transgranicznej.
Frontex na bieżąco monitoruje przypadki nielegalnego przekraczania granic i odegrał dużą rolę podczas kryzysu migracyjnego w 2015 roku, o czym niedawno pisaliśmy w analizie wypowiedzi Adama Bielana. Agencja na swojej stronie informuje o kilku znaczących szlakach, przez które nielegalni imigranci podejmują próby dostania się do Europy: szlak zachodnioafrykański, szlak zachodniośródziemnomorski, szlak środkowośródziemnomorski, szlak wschodniośródziemnomorski, szlak zachodniobałkański i szlak wschodnioeuropejski.
Frontex i nielegalni migranci
Frontex na początku lipca zaangażował się w kryzys związany z napływem migrantów z Białorusi do granic państw UE. Agencja wysłała pracowników na Litwę, aby wspomóc to państwo w uszczelnieniu granicy i zatrzymanie osób nielegalnie przekraczających granicę. Służby donoszą, że już w pierwszym tygodniu lipca zanotowano ponad 800 prób takiego procederu, a większość migrantów pochodziła m.in. z Iraku, Iranu i Syrii, ale też z Republiki Konga, Gambii czy Senegalu.
Agencja zaproponowała podobną pomoc również Polsce. Według doniesień Polskiej Agencji Prasowej nasze państwo pozostaje w stałym kontakcie z Frontexem i regularnie wymienia się informacjami na temat kryzysu migracyjnego. Polska, w przeciwieństwie do Litwy, nie zgłosiła jeszcze potrzeby pomocy europejskich służb w obronie swoich granic. Ponadto, według słów ministra Kamińskiego, funkcjonariusze polskiej straży granicznej wspierają również granicę litewską.
W sierpniu Frontex poinformował, że w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2021 roku zanotowano łącznie ok. 82 000 prób nielegalnego przekroczenia granicy Unii Europejskiej. Według wstępnych wyliczeń jest to aż 59 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W samym lipcu wykryto 17 300 przekroczeń granicy, czyli aż 33 proc. więcej niż w lipcu ub.r. Agencja informuje, że największe problemy możemy obecnie dostrzec na granicy zewnętrznej Unii Europejskiej z Białorusią, a w samym lipcu z tego państwa do Litwy próbowało się przedostać ok. 3 tys. migrantów.
Migranci na terenie Białorusi
Jan Kanthak w swojej wypowiedzi powołał się na Frontex, twierdząc, że zdaniem agencji na teren Białorusi zostało ściągniętych przez Łukaszenkę już 10 tys. migrantów, którzy próbują dostać się do Unii Europejskiej. Jednakże w oficjalnych kanałach informacyjnych (m.in. w dziale prasowym oraz Twitterze) agencji nie udało nam się odszukać przytoczonej informacji. Frontex informował dotychczas jedynie o liczbie migrantów, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Litwą lub dostać się do Unii Europejskiej.
Na początku sierpnia Gabrielius Landsbergis, litewski minister spraw zagranicznych, który na początku sierpnia w wywiadzie dla serwisu Politico, stwierdził, że do końca lata liczba migrantów chcących dostać się z Białorusi do Litwy może przekroczyć 10 tys. Szef MSZ Litwy apelował do pozostałych państw Unii, aby wsparły Litwę w obronie granic.
Na ten temat pisał w sierpniu również portal APNews, wspominając o 10 tys. migrantów, którzy mogą w tym roku podjąć próbę dostania się do Unii Europejskiej przez Białoruś. Serwis powoływał się na „wyliczenia litewskich władz”. W podobnym tonie o tej sprawie pisał portal EuroNews.
Jan Kanthak nie był pierwszym politykiem, który wspomniał o 10 tys. migrantów, których sprowadzono do Białorusi. 1 września informował o tym rzecznik rządu Piotr Müller. Wspomniał również o tym Tomasz Praga – generał dywizji Straży Granicznej. Jako źródło informacji nie wskazano jednak Frontexu. Z kolei minister Kamiński mówiąc o 10 tys. migrantów, jako źródło wskazał obliczenia polskich służb. – Na podstawie szacunków naszych służb sądzimy, że w ostatnich tygodniach przewieziono około 10 tys. Irakijczyków, którzy trafili na granicę z Polską, Łotwą i Litwą. Oprócz tego znacząca część uchodźców trafiła z Turcji, a w ostatnim czasie reżim Łukaszenki rozpoczął regularne loty z Libanu, gdzie jest ogromna liczba uchodźców, głównie syryjskich – mówił szef MSWiA.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter