Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Import gazu z Rosji. Kto uzależnił Polskę?
Import gazu z Rosji. Kto uzależnił Polskę?
2015 r. to koniec rządów PO–PSL – 8,3 mld m³ gazu (importowanego z Rosji do Polski – przyp. Demagog). W 2021 r. – prawie 10 mln m³ gazu. To są dane Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Czy za pośrednictwem tej komisji (do spraw rosyjskich wpływów w energetyce – przyp. Demagog) szykujecie broń obosieczną, szczególnie dla siebie?
- W 2021 roku Polska importowała z Rosji 9,9 mld m3 gazu. W roku 2015 sprowadzono 8,3 mld m3 surowca.
- Za rządów PO-PSL rocznie sprowadzono średnio 9,1 mld m3 gazu z Rosji. Za rządów PiS przeciętny roczny import wynosi 10 mld m3 gazu.
- W trakcie rządów PiS zwiększono import gazu z Rosji, jednocześnie zwiększając import błękitnego paliwa z innych kierunków, w szczególności z Kataru.
- Za rządów PiS zmniejszono wskaźnik uzależnienia importu gazu od Rosji. W 2021 roku wartość ta osiągnęła 51 proc., podczas gdy za rządów PO-PSL import gazu z Rosji stanowił co najmniej 70 proc. importu ogółem.
- Rekordowo w 2010 roku import z Rosji stanowił 90 proc. importu gazu ogółem. Za rządów PiS wskaźnik ten osiągnął najwięcej w pierwszym roku u władzy (75 proc.).
- Zwiększeniu importu gazu z Rosji za rządów PiS towarzyszy wzrost importu z innych kierunków. Dariusz Klimczak pomija informację o znaczącym obniżeniu wskaźnika uzależnienia importu gazu ziemnego od Rosji. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako manipulację.
Klimczak: PiS zwiększyło uzależnienie od Rosji
Pod koniec listopada 2022 roku Jarosław Kaczyński zapowiedział powołanie komisji, która zajęłaby się zbadaniem polityki energetycznej prowadzonej przez polski rząd w latach 2007–2015. Już z początkiem grudnia do Sejmu trafił projekt ustawy dotyczący powołania komisji weryfikacyjnej ws. zbadania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo Polski w latach 2007–2022. Okres rozszerzono więc na rządy PiS.
Ponadto sam projekt nie koncentruje się stricte na polityce energetycznej. Zamysłem pomysłodawców jest zbadanie wpływów rosyjskich na działalność funkcjonariuszy publicznych, kadry kierowniczej Skarbu Państwa oraz innych osób ze sfery społecznej (np. mediów). Komisja ma także przyjrzeć się decyzjom administracyjnym, które mogłyby być wydane pod wpływem rosyjskich zabiegów.
W trakcie dyskusji sejmowej jednoznacznie przeciwko projektowi opowiedział się Dariusz Klimczak. Poseł PSL wytknął obozowi rządzącemu, że chęć powołania komisji stanowi przykrywkę dla trudniej sytuacji gospodarczej w Polsce. Przechodząc do meritum, Klimczak uderzył w PiS, twierdząc, że obecny rząd zwiększył zakup gazu od Rosji w porównaniu do okresu, gdy u władzy była koalicja PO-PSL.
PiS sprowadza więcej gazu z Rosji
W 2021 roku Polska importowała z Rosji 9,9 mld m3, z kolei w 2015 roku było to 8,3 mld m3 gazu – wynika ze statystyk Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Sytuacja jest jednak bardziej złożona.
W celu dalszej weryfikacji sięgnęliśmy do danych Eurostatu za lata 2008–2020, wspierając się danymi ministerstwa za rok 2021. W trakcie ośmiu lat rządów PO-PSL (okres 2008–2015) sprowadzano do Polski łącznie 72,9 mld m3 gazu, czyli średnio 9,1 mld m3 rocznie. Rekordowy pod tym względem okazał się rok 2011, gdy importowano 10,1 mld m3 „błękitnego paliwa”.
Natomiast podczas 6 lat rządów Zjednoczonej Prawicy (okres 2016–2021) import gazu z Rosji do Polski wyniósł łącznie 60 mld m3 gazu, co oznacza, że średnio rocznie do Polski płynęło ze wschodu 10 mld m3 paliwa.
Obecny rząd zdywersyfikował źródła importu gazu
O ile za rządów PiS faktycznie zwiększono import z kierunku wschodniego, o tyle jednocześnie zwiększano liczbę nowych kierunku importu gazu. W konsekwencji wskaźnik uzależnienia w imporcie od gazu z Rosji jest za rządów PiS mniejszy niż za rządów PO-PSL.
W trakcie rządów PO-PSL rok do roku z Rosji importowano przynajmniej ok. 70 proc. całego kupowanego gazu ziemnego. Rekordowy okazał się rok 2010, kiedy to 90 proc. importowanego gazu pochodziło z Rosji.
W pierwszym roku rządów PIS wskaźnik uzależnienia w imporcie osiągnął najwyższy poziom i wyniósł 75 proc. W kolejnych latach odsetek ten systematycznie spadał. W 2021 roku wyniósł już 51 proc.
Za rządów PiS rozpoczęto pozyskiwać drogą morską gaz LNG. Między innymi od 2017 roku ze Stanów Zjednoczonych i od 2020 roku z Nigerii. Wzmożono również import gazu z Kataru, który zaczął być dostarczany do Polski jeszcze w 2015 roku, a także z Norwegii.
W 2020 roku z tych czterech kierunków do Polski trafiło blisko 3,7 mld m3 gazu.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter