Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Inflacja w Polsce i UE. Jak bardzo przekraczamy unijną średnią?
Inflacja w Polsce i UE. Jak bardzo przekraczamy unijną średnią?
Te bajki o putinflacji to są bzdury. To opowieści, które nie mają żadnego pokrycia nie tylko w pieniądzu, ale w prawdziwości słowa, ponieważ średnia inflacja w UE wynosi 7,8 proc., a w Polsce sięga już ponad 12 proc.
- Według danych za marzec opublikowanych przez Eurostat średnia inflacja w 27 państwach Unii Europejskiej wyniosła 7,8 proc. Szacunkowe dane za kwiecień dotyczą jedynie krajów strefy euro, gdzie średnia inflacja wzrosła do 7,5 proc. (z 7,4 proc. w marcu).
- Z opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny pod koniec ubiegłego miesiąca szybkiego szacunku dowiadujemy się, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2022 roku w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 12,3 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 2 proc.
- Należy jednak pamiętać, że Eurostat oraz GUS mierzą inflację różnymi metodami, stąd podawane przez nich dane są nieporównywalne. Dodatkowo Robert Biedroń zestawił ze sobą dane dotyczące średniej inflacji w UE z marca z danymi dla Polski pochodzącymi z kwietnia. Z tego powodu wypowiedź oceniamy jako manipulację.
Wysoka inflacja w Polsce. Wina rządu czy Putina?
2 maja w programie „Graffiti” na antenie Polsatu gościł Robert Biedroń. W rozmowie poruszono m.in. temat rosnącej inflacji w Polsce. Europoseł Nowej Lewicy nie zgodził się z rządową narracją, zgodnie z którą główną przyczyną wzrostu cen w naszym kraju są działania Rosji i jej napaść na Ukrainę. Premier Morawiecki wprowadził nawet do debaty publicznej termin „putinflacja”.
Robert Biedroń zwrócił uwagę, że średnia inflacja w Polsce w Unii Europejskiej wynosi 7,8 proc., natomiast w Polsce przekroczyła już 12 proc. Jego zdaniem te dane obciążają polski rząd oraz prezesa NBP Adama Glapińskiego i świadczą o tym, że w Polsce nie podjęto w odpowiednim czasie właściwych działań mających na celu zahamowanie wzrostu cen.
Prawie 8-procentowa inflacja krajach Unii Europejskiej
Najbardziej aktualne dane opublikowane przez Eurostat, obejmujące wszystkie kraje Unii Europejskiej, dotyczą marca 2022 roku. Wynika z nich, że średnia inflacja w państwach UE wyniosła 7,8 proc., a w strefie euro 7,4 proc.
Najwyższą inflację odnotowano na Litwie (15,6 proc.). Na podium znalazły się jeszcze Estonia (14,8 proc.) i Czechy (11,9 proc.). Dwucyfrowy wzrost cen miał miejsce także w Holandii (11,7 proc.), Łotwie (11,5 proc.), Bułgarii (10,5 proc.) i Polsce (10,2 proc.).
Najniższą inflacją wśród państw unijnych w marcu mogła się pochwalić Malta (4,5 proc.). Kolejne kraje to Francja: (5,1 proc.), Portugalia (5,5 proc.), Finlandia (5,8 proc.) oraz Dania i Słowenia (po 6 proc.).
Za kwiecień dostępne są jedynie szacunkowe dane dotyczące strefy euro. Średnia wśród wchodzących do niej państw nieznacznie wzrosła – do 7,5 proc. Państwa bałtyckie zamieniły się miejscami i to Estonia z inflacją na poziomie 19 proc. znalazła się na niechlubnej pozycji lidera. Litwa zanotowała 16,6 proc., a trzecia Łotwa – 13,2 proc. Inflację poniżej 6 proc. wciąż udało się utrzymać Malcie (4,9 proc.), Francji (5,4 proc.) oraz Finlandii (5,6 proc.).
Dwucyfrowy wzrost cen w Polsce według GUS
Według tzw. szybkiego szacunku opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny 29 kwietnia ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w kwietniu w porównaniu z analogicznym miesiącem ub.r. o 12,3 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca o 2 proc.
Inflacja za marzec (rok do roku) wyniosła 11 proc., za luty 8,5 proc., a za styczeń – 9,4 proc.
Sposoby mierzenia inflacji
Należy mieć na uwadze, że dane na temat inflacji podawane przez GUS oraz te, którymi posługuje się Eurostat, mogą się różnić. W pierwszym przypadku stosowany jest indeks cen konsumpcyjnych (CPI – Consumer Price Index), z kolei Eurostat używa do obliczeń zharmonizowanego indeksu cen konsumpcyjnych (HICP – Harmonised Index of Consumer Prices).
Porównywanie danych na temat inflacji opartych na dwóch różnych wskaźnikach jest błędem.
Obie miary stosują odmienny system wag i uwzględniają inny zakres wydatków. Według wskaźnika CPI są to wydatki gospodarstw domowych na zakup towarów i usług konsumpcyjnych (bez spożycia naturalnego), opracowane na podstawie badania budżetów gospodarstw domowych (dane z roku poprzedzającego rok badany).
Natomiast według wskaźnika HICP są to pieniężne wydatki gospodarstw domowych na zakup dóbr konsumpcyjnych, opracowane na podstawie danych statystyki rachunków narodowych (dane sprzed dwóch lat wyrażone w cenach z grudnia roku poprzedzającego badanie).
Więcej na ten temat można dowiedzieć się z publikacji GUS.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter