Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jak wyglądają statystyki bezpieczeństwa na polskich drogach?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jak wyglądają statystyki bezpieczeństwa na polskich drogach?
Trzeba jednoznacznie stwierdzić, że liczba wypadków z roku na rok spada, że liczba wypadków z roku na rok maleje. Maleje również liczba rannych.
Według statystyk Komendy Głównej Policji (Biuro Ruchu Drogowego) liczba wypadków zgłoszonych Policji w poszczególnych latach (ostatnich 5 lat) przedstawiała się następująco:
2014: 34 970
2015: 32 967
2016: 33 664
2017: 32 760
2018: 31 674
Według przytoczonych danych, liczba wypadków drogowych w 2015 roku (w stosunku do roku 2014) spadła o 5,7%, jednak w 2016 roku (w stosunku do roku 2015) wzrosła o 2,1%. Dopiero od 2017 roku liczba wypadków spada.
Ze wzrostem lub spadkiem liczba wypadków koreluje liczba rannych, która w ostatnich pięciu latach przedstawiała się następująco:
2014: 42 545
2015: 39 778
2016: 40 766
2017: 39 466
2018: 37 359
Podobnie jak w przypadku liczby wypadków, liczba rannych w 2016 roku wzrosła, a od 2017 roku spada.
Inaczej przedstawiają się jednak dane, jeśli chodzi o liczbę osób zabitych w wypadkach drogowych – gdy liczba zabitych w poszczególnym roku spadała, w kolejnym znów rosła:
2014: 3 202
2015: 2 938
2016: 3 026
2017: 2 831
2018: 2 862
W wypowiedzi nie sprecyzowano o jaki okres dokładnie chodzi, jednak prawdą jest, że zarówno liczba wypadków, jak i liczba osób, które zostały w nich ranne, maleje od 2017 roku. Tego samego nie można jednak powiedzieć o liczbie zabitych, która w 2018 znów wzrosła w stosunku do roku poprzedniego. Ten ważny fakt został pominięty w wypowiedzi R. Webera, w związku z czym uznajemy ją za manipulację.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter