Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jaka była opinia Lecha Kaczyńskiego na temat kompromisu aborcyjnego?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jaka była opinia Lecha Kaczyńskiego na temat kompromisu aborcyjnego?
Jak wszyscy pamiętamy, prof. Lech Kaczyński był zwolennikiem kompromisu aborcyjnego.
Wypowiedź Andrzeja Dudy uznajemy za prawdziwą, gdyż Lech Kaczyński uważał, że osiągnięty kompromis w sprawie aborcji jest właściwy i nie należy go zmieniać. Słowa prezydenta o poparciu tzw. kompromisu aborcyjnego padły w momencie debaty nad wystąpieniem ówczesnego ministra edukacji narodowej Romana Giertycha, który apelował o wprowadzenie zakazu aborcji i „propagandy homoseksualnej” w Europie. Jednocześnie w Sejmie pracowano nad projektem ustawy o zmianie konstytucji, zgodnie z którym prawna ochrona życia miałaby miejsce od chwili poczęcia.
W jakich sytuacjach możliwe jest przerwanie ciąży?
Sytuacje, w których możliwe jest przerwanie ciąży, reguluje ustawa z dnia 7 stycznia 1993 roku. W artykule 4a wskazano na trzy przesłanki legalnej aborcji.
Art. 4a. 1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku, gdy:
1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują̨ na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Zapis dotyczący prawa do przerwania ciąży w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, jest niezgodny z konstytucją
Co Lech Kaczyński mówił o kompromisie aborcyjnym?
5 marca 2007 roku Lech Kaczyński podczas konferencji prasowej po spotkaniu z byłym prezydentem Niemiec Richardem von Weizsaeckerem powiedział:
Bardzo sobie cenię koalicję (PiS-Samoobrona-LPR – przyp. Demagog), która jest w stanie zmienić Polskę, natomiast jeżeli chodzi o sprawy związane z aborcją, to uważam, że osiągnięty 15 czy 14 lat temu kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam – nie wolno naruszać.
Zdaniem prezydenta istniejące wówczas (i obecnie) w Polsce prawo, które zakazywało aborcji zgodnie z regułami Kościoła katolickiego, było kompromisem dobrym. Lech Kaczyński zastrzegł, że nie mówił tego w imieniu „jakiegokolwiek obozu politycznego”, lecz jako prezydent.
Jaki był kontekst wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego?
Stanowisko prezydenta Kaczyńskiego w sprawie kompromisu padło w momencie dyskusji nad wystąpieniem ówczesnego szefa MEN i wicepremiera Romana Giertycha na nieformalnym spotkaniu ministrów edukacji UE, które miało miejsce 1 marca 2007 roku w Heidelbergu. Roman Giertych apelował m.in. o wprowadzenie zakazu aborcji i „propagandy homoseksualnej” w Europie. Celem zakazów miało być wzmocnienie roli rodziny i powrót do „wartości tradycyjnych dla Europy – wartości życia ludzkiego, rodziny i prawa naturalnego”.
Wypowiedź wicepremiera odbiła się szerokim echem w mediach. W Niemczech wystąpienie Giertycha uznano za skandal, a Amnesty International wyraziła swoje „głębokie zaniepokojenie”. Z kolei Jarosław Kaczyński, który był wówczas premierem, oświadczył, że przemówienie ówczesnego wicepremiera „nie było uzgodnione w ramach procedur rządowych” oraz że udzielił Giertychowi reprymendy. Ówczesny szef rządu oświadczył również, że nie będzie dymisji ministra edukacji narodowej, a sprawa została już omówiona z wicepremierem.
W tym samym czasie w Sejmie miała miejsce dyskusja nad zmianą Konstytucji, a konkretnie wprowadzeniem do art. 30 i 38 zapisów o prawnej ochronie życia i niezbywalnej godności od chwili poczęcia. W Sejmie trwały wówczas prace nad poselskim projektem ustawy o zmianie konstytucji. Projekt złożyło 155 posłów PiS, Ligi Polskich Rodzin, Samoobrony i PSL. Zgodnie z treścią oryginalnego projektu zmianie miał ulec art. 38 konstytucji, któremu posłowie chcieli nadać następujące brzmienie:
Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od momentu poczęcia.
Komisja nadzwyczajna, która pracowała nad projektem ustawy, w sprawozdaniu z 2 marca 2007 roku zarekomendowała posłom przyjęcie dodatkowej poprawki autorstwa Dariusza Kłeczka (PiS) do artykułu 30 konstytucji, który miałby brzmieć:
Źródłem wolności i praw człowieka i obywatela jest przyrodzona i niezbywalna godność przysługująca człowiekowi od chwili poczęcia. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
Jednocześnie w sprawozdaniu przedstawiono rekomendację zmiany jedynie artykułu 38. Obie rekomendacje były autorstwa posłów LPR, reprezentowanych przez posła Andrzeja Mańkę.
PiS natomiast zgłosił zainicjowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego poprawki zakładające zapisanie w ustawie zasadniczej, że życie od chwili poczęcia podlega ochronie prawnej. Jak przekonywała posłanka PiS Maria Teresa Nowak, ustawy, umowy międzynarodowe i inne przepisy prawa nie mogą ustanowić mniejszej niż obecnie ochrony życia poczętego, a władze publiczne podejmują działania mające na celu ochronę życia również poprzez pomoc kobiecie ciężarnej.
Ostatecznie projekt ustawy o zmianie konstytucji został odrzucony 13 kwietnia 2007 roku.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter