Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jaką kwotę przeznaczono na działalność podkomisji smoleńskiej?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jaką kwotę przeznaczono na działalność podkomisji smoleńskiej?
Na podkomisję pana Macierewicza wydano około 20 mln zł. Mówię około, bo nie mamy dokładnych danych, bo te dane zostały utajnione, bezprawie utajnione.
- Nie dysponujemy oficjalnymi danymi dotyczącymi wydatków podkomisji smoleńskiej badającej przyczynę katastrofy samolotu rządowego Tu-154M z parą prezydencką na pokładzie. Wszelkie informacje pojawiające się w obiegu medialnym to dane przytoczone przez polityków. W związku z tym wypowiedź posła Kierwińskiego uznajemy za nieweryfikowalną.
- W celu uzyskania informacji ws. wydatków podkomisji smoleńskiej posłowie składali kilkukrotnie interpelacje poselskie. W żadnym przypadku ministerstwo nie udzieliło klarownej odpowiedzi.
- Podkomisja smoleńska opublikowała w kwietniu 2018 roku raport techniczny wskazujący na eksplozję ładunku wybuchowego jako główną przyczynę katastrofy. Jak dotychczas nie ukazał się raport końcowy podsumowujący pracę komisji. Natomiast w kwietniu br. w sieci zamieszczono film prezentujący rezultaty dochodzenia. Wynika z niego, że główne przyczyny katastrofy to eksplozja w kadłubie i na skrzydle samolotu oraz zaniedbania, jakich dopuściła się strona rosyjska.
Podkomisja smoleńska
Na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 roku ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powołał podkomisję smoleńską mającą zbadać przyczyny katastrofy samolotu rządowego Tu-154M z parą prezydencką na pokładzie, do którego doszło 10 kwietnia 2010 roku. Jej celem było przedstawienie końcowego raportu i ponowne zbadanie okoliczności wypadku, przy odrzuceniu wyników opublikowanych po katastrofie przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod kierownictwem Jerzego Millera (komisja ustaliła, że przyczyną wypadku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, wskutek czego doszło do zderzenia samolotu z drzewami). W 2018 roku podkomisja pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza opublikowała raport techniczny wskazujący eksplozję ładunku wybuchowego jako przyczynę katastrofy. Należy zaznaczyć, że nie jest to oficjalne stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej.
Mimo upływu 5 lat i zapowiedzi Antoniego Macierewicza o opublikowaniu raportu w kwietniu na 10. rocznicę katastrofy, ostateczne wyniki prac podkomisji nie zostały upublicznione, a zamiast pisemnego raportu w mediach został opublikowany film prezentujący rezultaty dochodzenia komisji, z którego wynika, że wybuchy w kadłubie i na skrzydle samolotu oraz zaniedbania Rosjan doprowadziły do katastrofy.
Podkomisja smoleńska jest krytykowana przez opozycję oraz media przede wszystkim za brak efektów działań i transparentności jej funkcjonowania. 9 kwietnia została zorganizowana konferencja prasowa Platformy Obywatelskiej z udziałem Marcina Kierwińskiego oraz Macieja Laska, którzy domagali się zakończenia działania podkomisji oraz skrytykowali jej dotychczasowe funkcjonowanie.
Poseł Kierwiński wypowiadał się także na temat komisji smoleńskiej 12 kwietnia w Rozmowie Popołudniowej w Radiu RMF FM. W trakcie audycji stwierdził, że przez 5 lat istnienia komisji na jej działalność wydano około 20 mln zł. Zaznaczył jednak, że dokładna wartość nie jest znana ze względu na utajnienie oficjalnych danych finansowych.
Finansowanie podkomisji
Podstawowym zarzutem wobec podkomisji jest brak jawności jej finansowania. Aktualnie nie dysponujemy oficjalnymi dokumentami potwierdzającymi koszty prowadzenia śledztwa przez komisję. Nie jest możliwe więc zweryfikowanie wypowiedzi posła PO. Co więcej, dane przytaczane w tej sprawie przytaczane przez polityków są niespójne i nie pokrywają się ze sobą.
W listopadzie 2017 roku ówczesny wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk na posiedzeniu komisji finansów publicznych stwierdził, że w 2017 roku budżet podkomisji smoleńskiej wyniósł 6,18 mln zł, a w 2018 roku miał wynosić również około 6 mln zł. Przyznał jednak, że wydatki są niższe niż planowano, a komisja nie wydaje wszystkich pieniędzy, którymi dysponuje.
Miesiąc później odmienne dane zostały podane przez sekretarza stanu Bartosza Kownackiego, który poinformował, że wydatki komisji w 2016 roku oscylowały na kwotę 1,6 mln zł, a w roku 2017 – 2,6 mln zł (od stycznia do października).
Z kolei na posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej w kwietniu 2018 roku Antoni Macierewicz przyznał, że od początku funkcjonowania podkomisji smoleńskiej wydano 5,9 mln zł (1,4 mln zł w 2016 roku, 3,5 mln zł w 2017 roku i 900 tys. zł do kwietnia 2018 roku).
W następnych miesiącach utajniono skład podkomisji i jej wyniki badań. Nie dysponujemy więc informacjami na temat wydatków w latach 2018 i 2019.
W lutym senator Krzysztof Brejza opublikował na swoim profilu twitterowym nagranie z posiedzenia komisji obrony narodowej, na którym wiceminister Wojciech Skurkiewicz odpowiedział, że w 2020 roku MON planuje przeznaczyć na działania podkomisji smoleńskiej 2,7 mln zł.
⭐️Bum! #MON ujawnia na senackiej komisji kwotę przewidzianą na działalność podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy w Smoleńsku. W 2020 r. będzie to 2,7 mln. zł#realia pic.twitter.com/Owtr7mplUQ
— Krzysztof Brejza – Biuro Senatorskie (@KrzysztofBrejza) February 20, 2020
Złożono również wiele interpelacji poselskich z pytaniami dotyczącymi finansowania podkomisji, jednak pozostały one bez precyzyjnej odpowiedzi. Tylko w roku 2021, do kwietnia, wpłynęło 8 interpelacji zawierających pytanie o koszty funkcjonowania komisji smoleńskiej (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8). W odpowiedziach poinformowano, że kwestia finansów zostanie opublikowana w raporcie końcowym. Według doniesień raport może być wydany w kwietniu tego roku, lecz do tej pory się to nie stało.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter