Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Jakie postulaty dotyczące organizacji KRS znalazły się w programie PO?
Jakie postulaty dotyczące organizacji KRS znalazły się w programie PO?
Przecież nawet Platforma Obywatelska w swoim programie z 2007 r. wzywała pod wodzą Donalda Tuska do wyboru sędziów do KRS przez parlament, i to zwykłą większością.
- W programach Platformy Obywatelskiej z maja i października 2007 roku nie znajduje się żadna wzmianka dotycząca sposobu powoływania sędziów do KRS.
- Informacja na temat sposobu powoływania sędziów do KRS została zamieszczona w projekcie programu PO stworzonym przez „gabinet cieni” i opublikowanym w styczniu 2007 roku. Nie znajdziemy podpisu Donalda Tuska pod tym dokumentem.
- W projekcie ze stycznia postulowano, aby Sejm powoływał 22 z 25 sędziów na 5-letnią kadencję zwykłą większością głosów. Co istotne, kandydaci mieli być wskazywani przez senaty wyższe szkół akademickich.
- Postulat przytoczony przez Marcina Warchoła pojawił się w we wstępnym dokumencie, jakim był program „gabinetu cieni” Platformy Obywatelskiej ze stycznia 2007 roku, i nie miał on związku z wyborami. Nie przetrwał on ani do opublikowanego w maju dokumentu przedstawiającego postulaty Platformy Obywatelskiej, ani też do ostatecznej wersji programu wyborczego partii przygotowanego w związku z przedterminowymi wyborami parlamentarnymi.
- Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako manipulację.
- Obecna procedura przewiduje, że sędziowie KRS są wybierani przez Sejm większością ⅔ głosów przy zachowaniu kworum. Kandydaci są jednak wyłaniani przez komisję sejmową, która dokonuje wyboru spośród osób zgłoszonych przez 2 tys. obywateli lub 25 sędziów.
Reforma KRS? Resort sprawiedliwości jest na „nie”
W połowie listopada Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło założenia planowanej reformy wymiaru sprawiedliwości. Jej głównym założeniem jest zmiana trzystopniowej struktury sądownictwa na strukturę dwustopniową, składającą się z sądów okręgowych i rejonowych. O komentarz do planowanych zmian w rozmowie z „Rzeczpospolitą” został poproszony wiceszef resortu sprawiedliwości Marcin Warchoł. Minister pytany o ewentualną reformę Krajowej Rady Sądownictwa odparł, że rząd nie przewiduje jej reorganizacji. Co więcej, w opinii Marcina Warchoła, KRS po nowelizacji przeprowadzonej w 2017 roku jest symbolem „demokratyzacji sądownictwa”.
Polityk podkreślił, że poprzednia KRS była dysfunkcyjna. Na potwierdzenie tezy przywołał wypowiedzi byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego – Jerzego Stępnia oraz Andrzej Rzeplińskiego. Poza tym zmianę sposobu powoływania KRS miała rzekomo proponować już w programie wyborczym z 2007 roku Platforma Obywatelska, której obecni liderzy krytycznie wypowiadają się na temat reformy PiS.
W programie wyborczym PO nie ma ani słowa na temat reformy KRS
W związku z przedterminowymi wyborami parlamentarnymi w 2007 roku Platforma Obywatelska przedstawiła program wyborczy pod hasłem „By żyło się lepiej. Wszystkim!”
W opublikowanym dokumencie nie znajdziemy jednak żadnej wzmianki dotyczącej KRS, zarówno jeśli chodzi o jej organizacje, jak i sposób wyboru sędziów.
W ramach punktu poświęconemu ustrojowi państwa zawarto jedynie krótką informację na temat systemu sądownictwa. PO postulowała, iż status sędziego powinien być ukoronowaniem kariery prawniczej. Dodatkowo partia opowiedziała się za bezwzględnym rozdzieleniem funkcji Ministra Sprawiedliwości oraz Prokuratora Generalnego.
Do jakich zapisów zatem nawiązywał Marcin Warchoł?
Zanim Platforma Obywatelska opublikowała program wyborczy, tzw. gabinet cieni pod przewodnictwem Jana Rokity opracował dokument będący projektem przyszłych założeń programowych.
To właśnie w nim znalazły się zapisy dotyczące reformy KRS. PO postulowała przekształcenie KRS z instytucji „stojącej na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów” w „instytucję stojącą na straży prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezawisłych sędziów w niezależnych sądach”. W związku z powyższym proponowano także przekształcenie organizacji KRS. Jak czytamy:
„Jej skład powinien nosić charakter niekorporacyjny. Sposób doboru składu Rady powinien gwarantować także szerszą niż tylko sędziowską kontrolę nad procedurami doboru i nominacji sędziowskich. Przeciwdziałać tu powinien w szczególności licznym przypadkom nepotyzmu przy doborze sędziów. Jednocześnie jednak Rada nie powinna być konstruowana w politycznym procesie partyjnej rywalizacji, a jej członkowie powinni mieć bardzo duży autorytet zawodowy i moralny”.
Przedłożone rozwiązanie przez partię opozycyjną zakładało co prawda wybór 22 z 25 sędziów przez Sejm, jednak spośród kandydatów wyłanianych przez senaty wyższe szkół akademickich. W maju 2007 roku Platforma Obywatelska opublikowała jeszcze jeden dokument – podstawę programu politycznego pt. „Polska Obywatelska”. W środku nie znajdziemy jednak żadnych odwołań lub postulatów dotyczących KRS.
Obecna procedura powoływania sędziów KRS jest odmienna od propozycji PO
Nowelizacja ustawy o KRS z grudnia 2017 roku wprowadziła nową formułę powoływania sędziów.
Zgodnie z nią 15 sędziów powołuje się większością ⅗ głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W przypadku niedokonania wyboru w pierwszym głosowaniu Sejm przeprowadza ponowne głosowanie. Wówczas do wyboru potrzebna jest bezwzględna większość głosów (50 proc. plus 1 głos) przy zachowaniu kworum. O sędziach, którzy znajdą się na finałowej liście 15 osób, decyduje komisja sejmowa. Ta z kolei wskazuje kandydatury spośród osób zgłoszonych przez 2 tys. obywateli lub 25 sędziów.
W tym miejscu również warto zasygnalizować, że wbrew narracji obozu rządzącego, procedura wyboru sędziów do KRS nie jest tożsama z procedurą hiszpańską. Sprawdzaliśmy to przy okazji analizy wypowiedzi Beaty Kempy, Mateusza Morawieckiego, Sebastiana Kalety, Michała Wójcika oraz Andrzeja Dery.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter