Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Kto w Polsce kontroluje wydatki na kampanię wyborczą?
Kto w Polsce kontroluje wydatki na kampanię wyborczą?
I jeszcze jedną rzecz powiedzmy, za którą ponosi odpowiedzialność i PiS, i Platforma. A mianowicie, w Polsce mamy pewne formalne kryteria wydawania pieniędzy na kampanię wyborczą, ale nigdy nie została w Polsce stworzona jakakolwiek instytucja, która by skontrolowała to. Nie mamy w Polsce żadnej jednostki ani w Policji, ani w CBA, ani w ABW, ani w prokuraturze, która zbadałaby po kampanii, kto ile wydał pieniędzy na kampanię (…) Można wydać z dowolnego pochodzenia pieniądze dowolnie duże i nikt tego nie sprawdza.
- Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) jest głównym organem państwa, który zajmuje się kontrolowaniem wydatków na kampanię wyborczą.
- Zgodnie z art. 142 Kodeksu wyborczego w terminie 3 miesięcy od dnia głosowania PKW lub komisarz wyborczy mają otrzymać od komitetu wyborczego partii sprawozdanie finansowe.
- W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w sprawozdaniu może ono zostać odrzucone (art. 144 Kodeksu wyborczego). Jeśli istnieją wątpliwości co do sprawozdania, komitet może zostać wezwany do usunięcia wad lub złożenia wyjaśnień. PKW i komisarze mogą też skorzystać z pomocy biegłego rewidenta i wszelkich organów administracji publicznej.
- W Polsce istnieje instytucja kontrolująca pieniądze wydawane na kampanie wyborcze – jest nią Państwowa Komisja Wyborcza. Dlatego wypowiedź Krzysztofa Bosaka uznajemy za fałsz.
Polityk Konfederacji o nierównym traktowaniu partii
W programie „Kawa na Ławę” poseł Konfederacji Krzysztof Bosak zarzucał obecnej ekipie rządzącej nadużywanie władzy w celu poprawienia wyniku wyborczego. Jednym z przykładów miało być niedostateczne prezentowanie poglądów jego partii w mediach publicznych.
Poseł zauważył również, że mniejsze partie mają znacznie mniej pieniędzy od większych, m.in. ze względu na podział subwencji. Zdaniem Krzysztofa Bosaka, w ogóle kwestia finansów partii jest niedostatecznie kontrolowana, skoro „nigdy nie została w Polsce stworzona jakakolwiek instytucja” kontrolująca wydatki przeznaczone na kampanie wyborcze.
Sprawdziliśmy, kto w Polsce jest odpowiedzialny za kontrolę finansowania partii politycznych.
Jak się finansuje i rozlicza kampanię wyborczą?
Zgodnie z art. 129 ust. 1 Kodeksu wyborczego za finansowanie kampanii odpowiedzialny jest komitet wyborczy. Może on finansować czynności wyłącznie związane z wyborami i tylko od dnia ogłoszenia terminu wyborów. Wszelkie fundusze są zbierane na konto bankowe funduszu wyborczego partii, które jest odrębne od konta partyjnego (art. 134).
W ciągu 3 miesięcy od dnia wyborów pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego musi złożyć do Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) lub do komisarza wyborczego sprawozdanie finansowe, w którym informuje o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach komitetu.
PKW ma prawo odrzucić sprawozdanie finansowe komitetu, jeśli ten naruszy zasady zapisane w Kodeksie wyborczym (art. 144 Kodeksu wyborczego). Przykładowo: może tak się stać, gdy komitet przyjmie środki finansowe spoza funduszu wyborczego. Gdy sprawozdanie zostanie odrzucone, partia może stracić należną jej dotację z budżetu państwa lub środki pozyskane w nieprawidłowy sposób (art. 148 i 194).
PKW może korzystać z pomocy innych instytucji
Jak czytamy w Kodeksie wyborczym, w ramach badania sprawozdania finansowego można zlecić biegłemu rewidentowi ekspertyzę lub sprawozdanie (art. 142). Organ wyborczy może również wystąpić o pomoc do organów administracji publicznej, a te mają obowiązek jej udzielić (art. 144).
Zwróciliśmy się do PKW z prośbą o podanie przykładów takiej współpracy z organami administracji publicznej. Do dnia publikacji nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Szymon Hołownia – przykład odrzuconego sprawozdania
W 2020 roku Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego Szymona Hołowni. Chodziło o rozliczenie kampanii w wyborach prezydenckich. PKW stwierdziło naruszenie:
- art. 129, ust. 3 – z powodu przyjęcia 32 750,23 zł przed rozpoczęciem kampanii,
- art. 132, ust. 4 – z powodu przyjęcia 168 467,66 zł od spółek prawa handlowego i od osób, co do których nie potwierdzono, że mają obywatelstwo polskie.
Komitet wyborczy Szymona Hołowni poniósł konsekwencje tych uchybień. Ponad 200 tys. zł uległo przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa. Nie pomogło nawet odwołanie do Sądu Najwyższego.
A co z prekampanią?
Nietrudno zauważyć, że partie działają na rzecz pozyskania głosu wyborców jeszcze przed ogłoszeniem terminu wyborów i oficjalnym startem kampanii. Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśnia, że działania, które partia podejmuje przed wyborami, mogą być kontynuowane tylko przez komitet wyborczy. Umowy zawarte na realizacje tych działań trzeba będzie zawiązać na nowo.
PKW zwróciło przy tym uwagę na art. 141 Kodeksu wyborczego, w którym ustalono, że sprawy związane z finansami komitetów wyborczych nieregulowane w tym kodeksie podlegają ustawie o partiach politycznych.
Zgodnie z ustawą (art. 38) partie, tak jak komitety, muszą rozliczać się z finansów przed Państwową Komisją Wyborczą. Odpowiednie sprawozdania składane są co roku. Zdarza się, jak niedawno w przypadku Solidarnej Polski, że takie sprawozdania są odrzucane.
Kto może zareagować, gdy łamane jest prawo?
Państwowa Komisja Wyborcza może odebrać subwencję partii lub orzec przepadek części jej funduszu wyborczego na rzecz Skarbu Państwa. Nie ma jednak możliwości ostrzejszego ukarania osób, które podczas zarządzania finansami partii dopuściły się poważnych przestępstw.
Poważniejszymi sprawami zajmują się inne instytucje. Centralne Biuro Antykorupcyjne w swoich ustawowych zadaniach ma wpisane m.in. rozpoznawanie, zapobieganie i wykrywanie przestępstw przeciwko finansowaniu partii politycznych. Chodzi dokładnie o przestępstwa związane ze sprawozdaniami finansowymi, szczególnie gdy ma miejsce korupcja.
Jak donoszą media, w 2007 roku CBA zainteresowało się finansami Samoobrony. Analizie poddano sprawozdania finansowe udostępnione przez PKW. Wbrew słowom Krzysztofa Bosaka, istnieją zatem instytucje, które kontrolują finanse partii.
W poprzedniej wersji tej analizy pojawił się błąd. W drugim punkcie „Analizy w pigułce” napisaliśmy, że PKW lub komisarz wyborczy mają otrzymać sprawozdanie finansowe od komitetu wyborczego partii pod koniec wyborów. W rzeczywistości, zgodnie z art. 142 Kodeksu wyborczego, komitety wyborcze mają na złożenie sprawozdań 3 miesiące od dnia głosowania. Tak to wyjaśniliśmy w dalszej części analizy – drobnej zmiany wymagała jedynie pigułka.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter