Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Mniejszość niemiecka w Polsce. 50 tys. dzieci uczy się języka?
Mniejszość niemiecka w Polsce. 50 tys. dzieci uczy się języka?
Ponad 50 tys. dzieci z mniejszości niemieckiej jest traktowanych gorzej z powodu swojego pochodzenia.
- Według danych MEiN w roku szkolnym 2022/2023 liczba uczniów uczących się języka niemieckiego w ramach lekcji języka dla mniejszości wynosiła 63 039 osób.
- Zgodnie z rozporządzeniem, aby uczęszczać na zajęcia, rodzic (lub pełnoletni uczeń) powinien złożyć wniosek do dyrektora szkoły. Nie jest wymagany żaden dokument (czy deklaracja) potwierdzający przynależność do mniejszości narodowej, co wynika z przepisów ustawy.
- Na zajęcia mogą więc uczęszczać osoby, które nie odczuwają przynależności do mniejszości niemieckiej. Nie wiemy jednak, ile ich jest.
- Według wstępnych wyników Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku w Polsce przynależność niemiecką deklaruje 132,5 tys. osób., z czego 38,7 tys. jako pierwszą, a 93,8 tys. jako drugą (w Spisie można zadeklarować dwie lub więcej przynależności – przyp. Demagog). Jednocześnie, osoby w wieku przedprodukcyjnym (0-17 lat) stanowiły 18,4 proc. populacji Polski.
- Zakładając zbliżony odsetek wśród mniejszości niemieckiej, oznaczałoby to, że jest ok. 24,5 tys. osób poniżej 18. roku życia, które deklarują niemiecką identyfikację narodową.
- Ryszard Galla – aby określić liczbę dzieci należących do mniejszości niemieckiej – posłużył się danymi o osobach uczęszczających na lekcje języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej. Nie wszystkie osoby uczęszczające na te lekcje muszą jednak należeć do tej mniejszości. Na podstawie danych GUS można sądzić, że mniejszość niemiecka wśród dzieci jest mniej liczna. Dlatego wypowiedź oceniamy jako manipulację.
Ograniczenie wsparcia na naukę niemieckiego
W grudniu 2021 roku Komisja Finansów Publicznych przyjęła poprawkę, zgodnie z którą w budżecie na 2022 rok zmniejszono finansowanie lekcji języka niemieckiego dla mniejszości narodowej o 39,8 mln zł. Pieniądze te przeznaczono na nową rezerwę celową pod nazwą „Środki na nauczanie języka polskiego w Niemczech”.
W przekonaniu resortu edukacji „Zmiany przywracają polsko-niemiecką symetrię w sposobie traktowania mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech”. Zdaniem ministra edukacji Przemysława Czarnka nauka języka polskiego w Niemczech powinna być finansowana na poziomie federalnym (sprostowanie: finansowanie edukacji nie należy do kompetencji rządu federalnego).
Twitterowy spór Galli i Kowalskiego
Następnie w lutym 2022 roku, niedługo po podpisaniu ustawy budżetowej przez prezydenta, minister edukacji i nauki ograniczył dodatkowo wymiar nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości z 3 godzin do 1 godziny. Miało to być spowodowane brakiem wsparcia rządu niemieckiego dla mniejszości polskiej. Pozostałe mniejszości zachowały prawo do pełnych 3 godzin.
„MEiN wykonuje tylko i wyłącznie dyspozycję ustawodawcy, który w ustawie budżetowej ograniczył środki na nauczanie języka niemieckiego jako ojczystego z poziomu około 240 mln zł do kwoty 200 mln zł” – informuje ministerstwo.
Przeciwko ruchowi ze strony MEIN protestuje Ryszard Galla, poseł mniejszości niemieckiej. „To jest jawna dyskryminacja. To jest pogwałcenie wszelkiego rodzaju zapisów traktatów międzynarodowych, europejskich. To jest pogwałcenie konstytucji, ustawy o mniejszościach narodowych i to, co najważniejsze – ustawy o systemie oświaty” – twierdzi polityk.
Jego zdaniem w wyniku decyzji ministerstwa ucierpiało 50 tys. dzieci należących do mniejszości niemieckiej.
#StopDyskryminacji pic.twitter.com/IRU2S5q9xZ
— Ryszard Galla (@Ryszard_Galla) July 5, 2023
Do tweeta posła Galli odniósł się Janusz Kowalski. Wiceminister rolnictwa zarzucił przedstawicielowi mniejszości niemieckiej, że ten mówi nieprawdę.
Szanowny @DemagogPL!
Prośba o sprostowanie 🇩🇪#FakeNews!Zgodnie z danymi z Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2021 r. w Polsce 132 tyś. obywateli zadeklarowało narodowość niemiecką. Po pierwsze podawana przez posła @Ryszard_Galla informacja o tym, że w Polsce… https://t.co/uLmo9XWwlC
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) July 5, 2023
Ryszard Galla nie pozostał dłużny Januszowi Kowalskiego. W kolejnym wpisie przedstawił dane resortu edukacji. Według statystyk 63. tys. dzieci uczyło się w polskich szkołach języka niemieckiego w ramach zajęć języka mniejszości. Czy to jednak oznacza, że każde dziecko, które uczeszą na tego rodzaju zajęcia, przynależy do mniejszości niemieckiej?
63 tys. uczniów uczy się niemieckiego w ramach zajęć języka mniejszości
Dane dotyczące uczniów uczących się języka mniejszości narodowych można znaleźć na stronie dane.gov.pl. Zgodnie ze statystykami za rok szkolny 2022/2023 liczba uczniów uczących się języka niemieckiego w ramach lekcji języka dla mniejszości stanowiła 63 039 osób. Liczba ta przypadała na 736 placówek oferujących takie lekcje.
Najwięcej uczniów uczęszcza na te lekcje w trakcie edukacji podstawowej: 55 891 uczniów w 600 placówkach. Na drugim miejscu znalazły się dzieci w wieku przedszkolnym: 7 033 uczniów w 127 placówkach, a na trzecim miejscu – szkoły średnie (w tym licea, technika i szkoły branżowe I stopnia). W szkołach średnich na lekcje języka niemieckiego w ramach nauki języka mniejszości uczęszczało 111 osób przypadających na 8 placówek.
Kto może chodzić na zajęcia z języka mniejszości?
Zasadniczym pytaniem pozostaje, kto może uczęszczać na zajęcia języka mniejszości oraz jak wygląda procedura zgłaszania dziecka.
Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem zajęcia z języka mniejszości mogą odbywać się w szkole, jeżeli z wnioskiem o to wystąpi rodzic (lub pełnoletni uczeń). Co istotne, od wnioskodawcy nie wymaga się deklaracji o przynależności do mniejszości. Wynika to z przepisów ustawowych (art. 4. ust 3). Potencjalnie na zajęcia mogą chodzić osoby, które nie identyfikują się z mniejszością niemiecką.
Wniosek składa się do dyrektora szkoły. W nim wskazuje się, jaka forma zajęć języka mniejszości jest preferowana. Do wyboru są trzy opcje:
- dodatkowa nauka języka mniejszości narodowej,
- zajęcia prowadzone w dwóch językach: języku polskim i w języku mniejszości narodowej,
- zajęcia prowadzone w języku mniejszości narodowej.
Preferencje ze strony rodzica nie są jednak wiążące. Dyrektor może podjąć inną decyzję co do formuł nauczania, np. ze względu na braki kadrowe.
Zajęcia z języka mniejszości, jeżeli powstaną, są przedmiotem obowiązkowym, co oznacza, że wliczają się do średniej ocen. Co odróżnia je od klasycznych zajęć językowych? Nauczanie języka mniejszości jest ukierunkowane na wspieranie i pielęgnowanie tożsamości narodowej oraz językowej uczniów. W tym celu szkoły podejmują dodatkowe działania, takie jak organizowanie zajęć z historii i kultury mniejszości (np. niemieckiej), a także nauczanie geografii kraju pochodzenia.
Mniejszość niemiecka w Polsce
Według wstępnych wyników Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku, opublikowanych przez GUS, w Polsce przynależność niemiecką deklaruje 132,5 tys. osób. To największa mniejszość narodowa w Polsce.
Spośród wszystkich osób deklarujących przynależność niemiecką 38,7 tys. osób deklarowało tę przynależność narodową jako pierwszą. Pozostałe 93,8 tys. osób wskazało ją w drugiej kolejności.
Jednocześnie, w Polsce osoby w wieku przedprodukcyjnym (0-17 lat) stanowiły 18,4 proc. całej populacji. Jeśli przyjmiemy podobny odsetek dla mniejszości niemieckiej, można szacować, że istnieje ok. 24,5 tys. osób poniżej 18. roku życia, które się z nią identyfikują.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter