Moratorium na wycinkę lasów przedłużone bezterminowo

8 stycznia 2024 roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdecydowało o ograniczeniu wycinek na 10 obszarach, m.in. w Puszczy Karpackiej, w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym oraz w Bieszczadach. 

Moratorium objęło lasy o szczególnej wartości przyrodniczej i społecznej na terenie 94 tys. hektarów, co odpowiada 1,3 proc. lasów zarządzanych przez Lasy Państwowe. Ministerstwo wskazywało, że wprowadzenie moratorium to odpowiedź zarówno na oczekiwania społeczeństwa, jak i na pilne potrzeby przyrodnicze oraz na regulacje Unii Europejskiej

Początkowo moratorium miało trwać pół roku, później zdecydowano o jego przedłużeniu do końca września. Kolejną decyzją ministerstwa przedłużono je bezterminowo. Wstrzymanie wycinek na wybranych terenach ma obowiązywać do momentu, gdy Lasy Państwowe nie wprowadzą własnych przepisów, które obejmą ochroną wskazane tereny. 

Konsultacje społeczne i aktualizacja mapy

Przeciwko ograniczeniu wycinki wypowiadali się leśnicy, przedstawiciele branży drzewnej oraz politycy PiS. Argumentowano, że decyzja została podjęta arbitralnie oraz utrudni firmom dostarczającym drewno wywiązanie się z podpisanych umów.

W czerwcu, gdy przedłużono zakaz wycinek, ministerstwo zleciło Lasom Państwowym przygotować propozycje zmian obszarów objętych moratorium. Przedłużono też czas na przeprowadzenie konsultacji społecznych, zarządzonych w kwietniu. Chodziło o to, by zaktualizować mapę wyłączeń w taki sposób, aby odpowiadała na potrzeby lokalnych interesariuszy.

Konsultacje były prowadzone przez Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku, w Gdańsku, w Krośnie, w Radomiu i we Wrocławiu, które odpowiadają za tereny leśne objęte moratorium. 

Wynik konsultacji bez wpływu na moratorium?

Poseł Paweł Sałek z sejmowego klubu PiS zwracał uwagę w październiku 2024 roku, że mimo przeprowadzonych konsultacji Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie wzięło pod uwagę głosów mieszkańców.

– To moratorium obowiązywało do końca września tego roku i okazuje się, że pani minister zaniechała wzięcia pod uwagę tych opinii, które (…) były za tym, aby utrzymać polski model gospodarki leśnej i odejść od tych pomysłów, które były zawarte w poleceniu pani minister – tłumaczył podczas posiedzenia sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.

Sałek podkreślał, że wyniki konsultacji wskazują, że osoby, które wzięły w nich udział, są przeciwne wprowadzeniu moratorium. Wcześniej udostępnił on na swoim profilu na Facebooku infografikę, według której 90 proc. wniosków w konsultacjach to wyrazy sprzeciwu wobec moratorium.

Dorożała: „Zaprzeczenie idei konsultacji”

– Mieliśmy do czynienia z zaprzeczeniem idei konsultacji – wskazywał podczas posiedzenia komisji Mikołaj Dorożała, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Dorożała tłumaczył, że celem konsultacji było przygotowanie zmian w obrębie terenów objętych moratorium, żeby było możliwe zrealizowanie umów, które przedsiębiorstwa leśne zawarły z Lasami Państwowymi, a nie – wyrażenie opinii na temat tego, czy ograniczanie wycinek jest potrzebne. 

Wyniki konsultacji skomentował również Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych. „Jesteśmy zgodni co do tego, że konsultacje społeczne to nie plebiscyt, w którym rozstrzygnięcia zapadają na podstawie liczby głosów. Niemniej w sytuacji, gdy uczestnicy wypowiedzieli się tak licznie, trudno te głosy bagatelizować” – napisano w oficjalnym komunikacie Lasów Państwowych.

Krosno rekordzistą konsultacji

W ramach konsultacji wpłynęło ponad 80 tys. wniosków. Najwięcej (53 968) – do RDLP w Krośnie, która odpowiada za lasy objęte moratorium w Bieszczadach, w Puszczy Karpackiej i w okolicach Iwonicza-Zdroju. Zdaniem ministerstwa większość wniosków nie dotyczyła przedmiotu konsultacji. 

– Z blisko 53 tys. wniosków, które wpłynęły, mamy 222 uwagi merytoryczne, czyli de facto uwagi, które konkretnie odnosiły się do tego przedmiotu konsultacji, który uruchomiliśmy – mówił wiceminister Dorożała o wynikach konsultacji na Podkarpaciu.

„To sugeruje, że wnioskodawcy korzystali z gotowych treści, które były dostępne w Internecie, podpisując je i przesyłając” – wskazywały Lasy Państwowe.

Nawrocki w Jasienicy Rosielnej

Do wyników konsultacji społecznych na Podkarpaciu odniósł się Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat w wyborach prezydenckich popierany przez PiS, podczas spotkania z mieszkańcami Jasienicy Rosielnej.

Jasienica Rosielna to miejscowość w powiecie brzozowskim, położona ok. 20 km od Krosna. Andrzej Duda w ostatnich wyborach prezydenckich zdobył tutaj 87 proc. poparcia wśród mieszkańców gminy w drugiej turze wyborów. 

Nawrocki spotkał się w Jasienicy z mieszkańcami i lokalnymi działaczami. Wśród nich byli także przedsiębiorcy związani z branżą drzewną. Część swojego wystąpienia Nawrocki poświęcił gospodarce leśnej. Tłumaczył także, że temat konsultacji społecznych jest dla niego istotny, ponieważ sam jest kandydatem obywatelskim i obywatelskie zaangażowanie we współdecydowanie jest dla niego ważne.

– Zaproszono państwa do dialogu, w którym wysłaliście państwo 53 tys. swoich opinii, uwag i wniosków w odniesieniu do wyłączania kolejnych terenów leśnych ze zrównoważonej przecież gospodarki leśnej […]. 53 tys. wniosków i opinii mieszkańców tego powiatu. Ale ktoś, jakiś urzędnik, wiceminister zdecydował, że zapozna się tylko z dwustoma waszych opinii – stwierdził Nawrocki. 

Nawrocki przeinacza fakty o konsultacjach w Krośnie

Jasienica Rosielna znajduje się w Nadleśnictwie Brzozów, na którego terenie nie obowiązuje moratorium na wycinki. Nadleśnictwa i powiaty to nie tożsame jednostki administracyjne. Nadleśnictwo Brzozów położone jest na terenie dwóch powiatów oraz dziewięciu gmin.  

Regionalna Dyrekcja LP w Krośnie obejmuje dwadzieścia jeden powiatów. Nie wiadomo, ile wniosków wpłynęło z powiatu brzozowskiego, w którym gościł Karol Nawrocki. RDLP nie przetwarzała danych o miejscu zamieszkania wnioskodawców.

Raport z przeprowadzonych konsultacji sporządzały natomiast Regionalne Dyrekcje LP. Każda z nich powołała osobny zespół, który przeanalizował wnioski. W skład zespołu RDLP Krosno weszli pracownicy Lasów Państwowych – zarówno Regionalnej Dyrekcji w Krośnie, jak i zastępcy Nadleśniczych z terenów objętych moratorium. To oni opracowali wyniki konsultacji i przekazali je do Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, a ta z kolei – do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Z raportu wynika, że urzędnicy zapoznali się ze wszystkimi przesłanymi wnioskami, także tymi składanymi wielokrotnie. Choć ostatecznie można było wyodrębnić z nich tylko 299 unikalnych treści, nie oznacza to, że powtarzające się pisma zignorowano.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

Wpłacam