Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Nauka masturbacji już dla kilkulatków? Sprawdzamy
Nauka masturbacji już dla kilkulatków? Sprawdzamy
Nie żeby zgodnie z Kartą LGBT, którą zaproponował pan Rafał Trzaskowski, dzieci w szkole uczyć masturbacji, czym to jest, a nawet już w przedszkolu.
- W 2019 roku Rafał Trzaskowski podpisał Deklarację LGBT+. Nie znajdziemy w niej słowa nt. masturbacji. Jednak kontrowersje wzbudził zapis o edukacji seksualnej zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
- W dokumencie WHO pt. „Standardy edukacji seksualnej w Europie” znalazł się zapis o przekazywaniu wiedzy nt. masturbacji dzieciom w wieku do 4 lat. Chodzi jednak o informację, a nie – o naukę tej czynności.
- W tym samym dokumencie wskazano, że dzieci bardzo wcześnie zaczynają interesować się swoim ciałem: między 2. a 3. rokiem życia. I już wtedy zaczynają się dotykać, także dla przyjemności.
- Temat „nauki masturbacji” był wielokrotnie wyjaśniany, również przez edukatorów seksualnych. Pisaliśmy o tym także na łamach Demagoga.
- W warszawskiej Deklaracji LGBT+ nie ma rekomendacji dotyczącej nauczania masturbacji przez przedszkolaków. Sam Rafał Trzaskowski zapewniał, że nie zamierza wprowadzać nauki masturbacji do szkół. W związku z tym wypowiedź Roberta Gontarza oceniamy jako fałszywą.
Deklarację LGBT+ Rafał Trzaskowski podpisał w 2019 roku i tym samym zapowiedział szereg działań na rzecz równego traktowania wszystkich mieszkańców stolicy. W dokumencie znalazły się zapisy o wzmocnieniu działań antyprzemocowych, o reaktywacji hostelu interwencyjnego dla osób LGBT+ czy o wsparciu psychologicznym dla nieheteronormatywnych mieszkańców Warszawy.
Niemniej jednak to punkt nt. edukacji seksualnej wzbudził największe kontrowersje. Dlaczego?
Masturbacja dzieci. To dla nich naturalne
W Deklaracji LGBT+ możemy przeczytać o „wprowadzeniu edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)”. W samym dokumencie podpisanym przez Trzaskowskiego nie ma słowa o masturbacji. W 2019 roku prezydent Warszawy na antenie Polsatu mówił, że „Nikt nie będzie uczył ich dzieci masturbacji”, a tego typu twierdzenia nazwał manipulacją.
Informacje na temat dziecięcej masturbacji znajdziemy natomiast standardach edukacji seksualnej WHO. Zakłada się w nich przekazanie wiedzy nt. „radości i przyjemności z dotykania własnego ciała, masturbacji w okresie wczesnego dzieciństwa” dzieciom w przedziale wiekowym 0-4 lat.
Temat masturbacji ma być kontynuowany także ze starszymi dziećmi. Nie chodzi jednak o naukę tej czynności, lecz o rozmowę na jej temat. Wyjaśnialiśmy to już na łamach Demagoga. Masturbacji dzieci nikt nie musi uczyć, bo – jak wskazuje WHO – dziecko samo zaczyna interesować się swoim ciałem między 2. a 3. rokiem życia.
Rodzaje masturbacji. Nie tylko dla przyjemności
Prof. Maria Beisert, autorka prac naukowych na temat seksualności dzieci, podkreśla, że rozwój seksualny jest procesem, który biegnie swoim nurtem, niezależnie od czynników zewnętrznych. Dzieci od najmłodszych lat eksplorują swoje ciało i zaczynają odkrywać przyjemność związaną z dotykaniem go. Nikt nie musi ich w tej sprawie instruować.
Naukowczyni zaznacza, że masturbacja dziecięca jest zjawiskiem dosyć częstym i wyróżnia się jej trzy typy: masturbacja dla osiągnięcia przyjemności (najbardziej powszechna), eksperymentalna i instrumentalna. Ta druga napędzana jest przede wszystkim dziecięcą ciekawością, a trzecia spełnia funkcję komunikowania problemu.
W większości przypadków masturbacja dziecka jest częścią jego rozwoju i nie powinna budzić niepokoju wśród rodziców. Są jednak przypadki, które powinny zaalarmować rodziców, m.in. w przypadku masturbacji instrumentalnej, której motywy są pozaseksualne.
Chcą chronić dzieci przed „seksualizacją”
Człowiek jest istotą seksualną – zarówno dorosły, jak i dziecko. Pomimo tego pewni politycy przy różnych okazjach straszą „seksualizacją dzieci”. Tak było w przypadku Deklaracji LGBT+ podpisanej przez Trzaskowskiego. Zdaniem Roberta Gontarza z PiS dzieci miały być – zgodnie z tym dokumentem – uczone masturbacji.
Wypowiedź polityka oceniamy jako fałszywą. Temat standardów WHO i masturbacji był wielokrotnie wyjaśniany przez ekspertów, jednak nadal pojawiają się fałszywe stwierdzenia o nauczaniu masturbacji i o „seksualizacji” dzieci.
Teraz temat powrócił za sprawą projektu „Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców”. Ma on pomóc w walce z „seksualizacją dzieci już w wieku przedszkolnym”. Jest to formalnie inicjatywa obywatelska, wspierana przez polityków PiS.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter