Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Nie, seks w miejscu publicznym nie jest przesłanką do legalnej aborcji
Nie, seks w miejscu publicznym nie jest przesłanką do legalnej aborcji
Obecnie można dokonać aborcji, wedle mojej wiedzy (poprawcie mnie, jeśli się mylę) bez ograniczeń, jeżeli ciąża jest poczęta w wyniku czynu zakazanego: gwałt, kazirodztwo, pedofilia, współżycie w miejscu publicznym. To czwarte mało kto pamięta.
- Legalną aborcję na podstawie przesłanki mówiącej o czynie zabronionym (art. 4a 1 ust. 3) można wykonać pod dwoma warunkami. Należy uzyskać zaświadczenie prokuratorskie (art. 4a ust. 5), a zabieg przerwania ciąży można wykonać – nie bez ograniczeń – do 12. tygodnia ciąży (art. 4a ust. 2).
- Prokurator Beata Galas przekonuje, że „interpretacja dokonana przez wicemarszałka Krzysztofa Bosaka mieści się, prima facie [na pierwszy rzut oka – przyp. Demagog], w literalnym rozumieniu pojęcia »czyn zabroniony«. Tym niemniej, w jej ocenie jest to interpretacja błędna”. Prokurator dowodzi, że użyte w art. 4a pkt 3 wyrażenie „czyn zabroniony” nie obejmuje wykroczeń. A seks w miejscu publicznym jest właśnie wykroczeniem, karanym z Kodeksu wykroczeń, art. 140.
- Prokurator Beata Galas zwraca uwagę, że skoro popełnienie „czynu zabronionego” jest potwierdzane zaświadczeniem wydawanym przez prokuratora (art. 4a ust. 5) należy logicznie przyjąć, że chodzi o czyn, w sprawie którego prokurator prowadzi postępowanie karne, a zatem o przestępstwo, nie zaś o wykroczenie (art. 140).
- Zdaniem dr. hab. Radosława Krajewskiego legalna aborcja uzasadniana seksem w miejscu publicznym byłaby nieodpuszczalnym nadużyciem prawa.
- Eksperci, jak prof. Andrzej Zoll (s. 332) czy prof. Lech Gardocki (s. 247), nie wymieniają seksu w miejscu publicznym wśród czynów zabronionych, które upoważniają do legalnego przerwania ciąży.
- Dlatego wypowiedź Krzysztofa Bosaka traktujemy jako manipulację.
Bosak o przesłankach do legalnej aborcji
Krzysztof Bosak był gościem podcastu „WojewódzkiKędzierski”, podczas którego wypowiedział się m.in. na temat przesłanek prawnych do legalnego przerwania ciąży. Zdaniem wicemarszałka Sejmu obecne przepisy są „wystarczające”, a ciążę można przerwać w wielu różnych przypadkach.
Polityk Konfederacji mówił o przesłance kryminalnej, która umożliwia legalne przerwanie ciąży w Polsce. To sytuacja, gdy do ciąży doszło w wyniku czynu zabronionego. Zdaniem wicemarszałka Sejmu w ten zakres wchodzi także ciąża w wyniku seksu w miejscu publicznym. Polityk poprosił prowadzących, żeby go w razie pomyłki poprawili, jednak ani Wojewódzki, ani Kędzierski nie zareagowali na to stwierdzenie.
Legalna aborcja a obowiązujące prawo
Legalna aborcja jest możliwa w dwóch przypadkach (s. 2): gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub poważne zagrożenie dla zdrowia matki i wówczas, gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku zniósł trzecią przesłankę, którą było ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu. Obecnie sytuacja prawna w sprawie legalnej aborcji jest niejasna, na co wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich.
Wątpliwości rodzi nie tylko wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ale i szeroka interpretacja pojęcia czynu zabronionego.
Prawo aborcyjne w przeszłości
W Kodeksie karnym z 1932 roku (art. 233) wyjaśniono, że aborcja jest legalna w przypadku przestępstw z art. 203 (pedofilia), 204 (gwałt), 205 (zmuszanie do prostytucji) i 206 (kazirodztwo). Jak pisze dr hab. Radosław Krajewski w swojej publikacji (s. 89), ustawa z dnia 27 kwietnia 1956 roku zmieniła te przepisy.
Zgodnie ze wspomnianą wyżej ustawą (art. 1) ciążę można było przerwać również w przypadku trudnych warunków życiowych kobiety. Z kolei wcześniej wymienione cztery artykuły Kodeksu karnego zmieniono na ogólne określenie „przestępstwo”. A więc legalna aborcja była możliwa, jeśli istniało uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku przestępstwa.
Pojęcie „czynu zabronionego” do prawa aborcyjnego wprowadziła ustawa z 1993 roku (art. 149 ust. 3). Niezbędne do jego uznania jest zaświadczenie prokuratorskie (art. 4a ust. 5). Aborcję w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że jest wynikiem czynu zabronionego, można wykonać do 12. tygodnia ciąży (art. 4a ust. 2).
Biorąc pod uwagę powyższe zasady, można określić fałszywym stwierdzenie Krzysztofa Bosaka, że aborcja z przesłanki kryminalnej nie ma ograniczeń. Wskazała na to w komentarzu dla Demagoga doktor nauk prawnych i adwokatka Sabrina Mana-Walasek.
Różne interpretacje „czynu zabronionego”
Jak ocenia (s. 91) dr hab. Radosław Krajewski, „przesłanka ta utrwaliła się w polskim prawie aborcyjnym, nie będąc przedmiotem jakichkolwiek lub przynajmniej pogłębionych rozważań”. Ekspert tłumaczy, że rezygnacja z określenia „przestępstwo” podyktowana była tym, że aborcja nie wchodziłaby w grę, gdyby czynu – np. zgwałcenia – dopuściła się osoba niepoczytalna lub nieletnia.
Czyn zabroniony pozwala na szersze ujęcie, a przepis ten jest różnie interpretowany, jeśli chodzi o jego zakres.
Prof. Andrzej Zoll w publikacji „Kodeks karny: część szczególna. T. 2, Komentarz do art. 117-211a” (s. 332) pisze, że chodzi tutaj o czyny zabronione określane w rozdziale XXV Kodeksu karnego, a w szczególności w art. 197 ust. 1 lub 3 albo 4, art. 198, 199, 200 i 201. Są to przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości, w tym gwałt, pedofilia i kazirodztwo.
Prof. Lech Gardocki w „Prawie karnym” (s. 247) z 2015 roku nie jest już tak szczegółowy i wskazuje jedynie, że tym czynem zabronionym może być na przykład gwałt. Zarówno prof. Zoll, jak i prof. Gardocki podkreślają istotną rolę prokuratora, który – cytując prof. Zolla – „stwierdza wystąpienie podstawy dopuszczającej przerwanie ciąży” (s. 331).
Jak pisze (s. 93) w swojej publikacji dr hab. Radosław Krajewski, do tego katalogu przestępstw niektórzy karniści zaliczają również zmuszanie do prostytucji z art. 203 k.k., sutenerstwo lub kuplerstwo (art. 203 i 204 k.k.), a także wykonanie zabiegu bez zgody pacjenta (art. 192 k.k.). Eksperci nie pochylają się nad stosunkiem seksualnym w miejscu publicznym, który jest wykroczeniem określonym w art. 140 Kodeksu wykroczeń.
Seks w miejscu publicznym. Co mówi prawo?
Za stosunek seksualny w miejscu publicznym można zostać ukaranym z art. 140 Kodeksu wykroczeń, który mówi o publicznym nieobyczajnym wybryku. Podlega on karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany.
Stosunek publiczny może być ukarany także na podstawie art. 51, który dotyczy zakłócania spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego lub wywoływania zgorszenia w miejscu publicznym. Tutaj kara jest podobna: areszt, ograniczenie wolności lub grzywna.
Jest to zdecydowanie lżejszy kaliber czynów zabronionych niż te omawiane wyżej w kontekście przesłanki do legalnej aborcji.
Prokuratura Krajowa: interpretacja Bosaka jest błędna
O słowa Krzysztofa Bosaka spytaliśmy Prokuraturę Krajową. Członkini zespołu prasowego – prokurator Beata Galas – pisze nam w odpowiedzi, że w doktrynie jest dyskusyjne, jakie dokładnie „czyny zabronione” (oprócz zgwałcenia) są objęte zakresem przepisu o legalnej aborcji w przypadku podejrzenia, że do ciąży doszło w wyniku czynu zabronionego.
Prokurator Galas dodaje jednak:
„Interpretacja dokonana przez wicemarszałka Krzysztofa Bosaka mieści się, prima facie [na pierwszy rzut oka – przyp. Demagog], w literalnym rozumieniu pojęcia »czyn zabroniony«. Tym niemniej, w mojej ocenie jest to interpretacja błędna, zaś użyte w art. 4a pkt 3 powołanej ustawy wyrażenie „czyn zabroniony” nie obejmuje wykroczeń”.
Prokurator Beata Galas z zespołu prasowego Prokuratury Krajowej
Zdaniem prokurator Galas wskazywać ma na to m.in. fakt, że do wykonania legalnej aborcji z przesłanki mówiącej o czynie zabronionym potrzebne jest zaświadczenie prokuratorskie. Prokurator Galas pisze:
„Należy logicznie przyjąć, że chodzi o czyn, w sprawie którego prokurator prowadzi postępowanie karne, a zatem o przestępstwo. Gdyby zamiarem ustawodawcy było objęcie zakresem tej regulacji również wykroczeń, zaświadczenie mogłaby wystawiać Policja, jako organ, który prowadzi postępowania w sprawach o wykroczenia”.
Prokurator Beata Galas z zespołu prasowego Prokuratury Krajowej
Jednocześnie zaznacza, że opinia jest interpretacją przepisu. „W związku z tym nie można wykluczyć, że inny prawnik lub sąd dokona interpretacji odmiennej, niemniej jednak nie jest mi znane żadne orzecznictwo dotyczące tej materii” – wyjaśnia.
Stosunek w miejscu publicznym a legalna aborcja
O słowa Krzysztofa Bosaka spytaliśmy także specjalistę w zakresie prawa karnego materialnego, dr. hab. Radosława Krajewskiego. Ekspert zauważa, że prawo rzeczywiście nie precyzuje, o jakie czyny zabronione chodzi w tej sytuacji, a czynem zabronionym jest zarówno przestępstwo, jak i wykroczenie.
Ekspert wyjaśnia jednak:
„Uznanie, że seks w miejscu publicznym, którego następstwem jest ciąża zawsze czy nawet w jakiś szczególnych przypadkach stanowi przesłankę do legalnego przerwania ciąży, byłoby wyrazem wykładni rozszerzającej. W mojej ocenie co do istoty nieuprawnionej”.
Krajewski dodaje, że takie stosowanie przepisów byłoby niedopuszczalnym nadużyciem prawa.
Przesłanka kryminalna ma ograniczenia
Adwokatka dr Sabrina Mana-Walasek w komentarzu dla Demagoga wskazuje, że formalnie stwierdzenie Krzysztofa Bosaka o dopuszczalności przerwania ciąży pochodzącej z czynu zabronionego – wykroczenia – jest zgodne z prawdą. Ale jako członkini grupy Prawniczki Pro Abo dodaje:
„Wedle naszej wiedzy nie było jeszcze w Polsce przypadku, by osoba ubiegająca się o zaświadczenie prokuratorskie na potrzeby aborcji z tej przesłanki powołała się na pochodzenie ciąży z wykroczenia”.
Ekspertka zaznacza, że ustawa nie obejmuje tylko tych czterech przypadków wymienionych przez Krzysztofa Bosaka, co wykazaliśmy również, przytaczając interpretacje różnych ekspertów z zakresu prawa karnego. Jednocześnie ekspertka nie uważa, aby taka interpretacja przepisów – wraz z możliwością przerwania ciąży przez wykroczenie – była wykładnią rozszerzającą.
„W prawie karnym niedopuszczalna jest wykładnia rozszerzająca, gdy dotyczy ona objęcia sankcją karną czynów, których ustawodawca przepisem obejmować nie zamierzał. Nie mamy tutaj do czynienia z taką sytuacją – ustawa o planowaniu rodziny odnosi się do czynów zabronionych, a wykroczenie w naszym systemie jest czynem zabronionym”.
Legalna aborcja w Polsce. Kiedy w praktyce?
Ostatnim aspektem wypowiedzi Krzysztofa Bosaka jest to, kiedy rzeczywiście wykonuje się legalną aborcję w Polsce. Jak wynika ze sprawozdania (s. 101, tabela 22) Rady Ministrów, od 2010 do 2021 roku wykonano łącznie 14 zabiegów aborcji w sytuacji, gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Dla porównania, w analogicznym okresie przeprowadzono blisko 10 tys. zabiegów przerwania w ciąży wynikających z przesłanki mówiącej o ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniu płodu, a także 428 zabiegów aborcji w przypadku, gdy ta zagrażała życiu lub zdrowiu matki.
Przeczy to interpretacji prawa Krzysztofa Bosaka, który uznał, że przesłanka kryminalna prowadzi do wykonywania aborcji bez ograniczeń w wielu przypadkach. Dane wskazują na bardzo rzadkie jej stosowanie i raczej wąską interpretację, która nie bierze pod uwagę wykroczeń i skupia się na przestępstwach.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter