Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
NIK o wydatkach Ministerstwa Zdrowia. Co wykazała kontrola?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
NIK o wydatkach Ministerstwa Zdrowia. Co wykazała kontrola?
Raport NIK za 2020 rok nie pozostawia na Ministerstwie Zdrowia suchej nitki. A mianowicie mówi, że kupują, co chcą, od kogo chcą, kupują komputery dla pracowników ministerstwa, dla resortu. Właśnie z wykorzystaniem tych procedur, które powinny być wyłącznie zarezerwowane dla sytuacji związanych z ratowaniem życia.
- Kontrola wykonania budżetu Ministerstwa Zdrowia wykazała, że resort zakupił 100 laptopów z pominięciem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych.
- Ministerstwo wyjaśniało, że mogło tak postąpić, ponieważ tzw. ustawa covidowa zezwala na pominięcie przepisów tej ustawy, jeśli zamówienie jest „niezbędne do przeciwdziałania COVID-19”. Komputery miały umożliwić pracownikom resortu pracę zdalną, a dzięki temu sprawniejszy udział w zwalczaniu i zapobieganiu pandemii.
- Pomimo tych wyjaśnień Najwyższa Izba Kontroli podtrzymała ocenę, że zakup laptopów był niezgodny z prawem. W związku z tym wypowiedź Michała Szczerby oceniamy jako prawdziwą.
Kontekst wypowiedzi
Analizowana wypowiedź padła podczas rozmowy przeprowadzonej 24 sierpnia 2021 roku dla redakcji dziennika „Rzeczpospolita”. Michał Kolanko gościł posła Koalicji Obywatelskiej Michała Szczerbę. Dyskusja dotyczyła sytuacji uchodźców na granicy. Pobocznym wątkiem stała się jednak również kwestia wydatków publicznych, które – według Szczerby – są rozporządzane nieracjonalnie i wbrew publicznemu interesowi.
Powołując się na raport Najwyższej Izby Kontroli, poseł podał za przykład wydatkowanie pieniędzy przez Ministerstwo Zdrowia, które ze środków publicznych zakupiło dla pracowników resortu komputery. Spotkało się to z negatywną oceną NIK.
Zarzuty NIK wobec resortu zdrowia
Raport Najwyższej Izby Kontroli, który został wspomniany w rozmowie, dotyczy analizy wykonania budżetu państwa. Jak podaje NIK, jest to najważniejsza kontrola przeprowadzana corocznie, której celem jest zdobycie niezależnych i obiektywnych informacji na temat realizacji budżetu państwa przez rząd i jednostki kontrolowane. W raporcie mamy do czynienia z obszerną analizą wydatkowania prawie 400 jednostkowych kontroli budżetowych.
Do segmentu „Zdrowie” odnosi się 46. część raportu. Znajdują się tam szczegóły dotyczące wszelakich kwestii finansowych związanych ze zdrowiem publicznym Polaków, za które odpowiada Ministerstwo Zdrowia.
Kontrola wykazała nieprawidłowości w wydatkach na kwotę 34 773,2 tys. zł, co stanowi 0,45 proc. wydatków ogółem części przeznaczonej na zdrowie. Głównymi powodami braku spójności wydatkowej były:
- głośna sprawa dotycząca zakupu respiratorów, kiedy to interes skarbu państwa nie został należycie zabezpieczony, co skutkowało niegospodarnym wydatkowaniem środków publicznych w kwocie 30 428,1 tys. zł,
- złe wydatkowanie środków publicznych przy zakupie przyłbic ochronnych w kwocie 99,0 tys. zł,
- udzielenia dwóch zamówień publicznych, w łącznej kwocie 4 246,1 tys. zł na zakup 100 laptopów oraz zestawów diagnostycznych z pominięciem ustawy Prawo zamówień publicznych.
To do ostatniego punktu prawdopodobnie odnosi się wypowiedź Michała Szczerby.
Wyjaśnienia resortu
Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na zarzuty o niegospodarności wystosowało pismo wyjaśniające poszczególne punkty. W odniesieniu do zakupu 100 laptopów resort tłumaczy, że zapewnienie pracownikom komputerów było konieczne, ponieważ wykonywali oni swoją pracę zdalnie. Ministerstwo twierdzi również, że praca wszystkich zatrudnionych w nim osób przyczynia się do ograniczania rozprzestrzeniania pandemii:
„Doświadczenia z pierwszej fali epidemii pokazały konieczność wyposażenia pracowników w niezawodny sprzęt dostosowany do komunikacji poprzez łącza internetowe z wykorzystaniem dostępnych zasobów do prowadzenia spotkań. Biorąc pod uwagę problemy techniczne z komunikacją internetową, nierzadko brak kamerek i głośników, zaistniała uzasadniona potrzeba udzielenia zamówienia z uwagi na konieczność zapewnienia pracownikom Ministerstwa Zdrowia sprzętu mobilnego, adekwatnego do świadczenia pracy zdalnej. Specyfika urzędu i szeroki udział w zwalczaniu i zapobieganiu epidemii wirusa SARS-CoV-2 (COVID-19) powoduje, iż prawie każdy pracownik jest związany, bezpośrednio lub pośrednio, z działaniami zmierzającymi do realizacji tego celu”.
Ustawa covidowa a zamówienia publiczne
Z wyjaśnień możemy wywnioskować, że sprzęt został zakupiony legalnie, dzięki tzw. ustawie covidowej, zezwalającej na pominięcie ustawy o Prawie zamówień publicznych. Zgodnie z art. 6a ust. 1 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych:
„Do zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania COVID-19 nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1843 oraz z 2020 r. poz. 1086), jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego”.
Przepis ten ma więc zastosowanie:
- tylko do zamówień na towary lub usługi,
- w przypadku działań niezbędnych do przeciwdziałania COVID-19,
- w sytuacjach, kiedy:
- zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub
- jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego.
Głównym powodem zakupu było usprawnienie działania kadry pracowniczej Ministerstwa Zdrowia w warunkach epidemiologicznych, kiedy zalecano pracę zdalną, a brakowało ku temu odpowiedniego sprzętu. Co więcej, według wyjaśnień, sama praca w Ministerstwie Zdrowia ma być istotna dla zapobiegania rozprzestrzeniania się epidemii, dlatego zakup sprzętu był tak istotny.
Ostateczna ocenia NIK
W odpowiedzi na wyjaśnienia prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś stwierdza, że ocena działań ministerstwa pozostaje wiążąca:
„Najwyższa Izba Kontroli przyjmuje do wiadomości stanowisko Pana Ministra Zdrowia i podtrzymuje swoje oceny zawarte w Informacji o wynikach kontroli »Wykonanie budżetu w 2020r. w części 46 – Zdrowie«”.
Do raportu NIK dołączony jest również „Komunikat Urzędu Zamówień Publicznych w sprawie art. 6 tzw. ustawy o COVID-19”. Urząd zauważa, że:
„(…) w związku z zaistniałą sytuacją epidemiologiczną w kraju, pracodawcy (w tym podmioty publiczne) na podstawie art. 3 ustawy o COVID-19 polecają swoim pracownikom wykonywanie pracy poza miejscem jej stałego wykonywania (polecenie wykonywania pracy zdalnej). W opinii Urzędu, art. 6 ustawy o COVID-19 może być zastosowany do zamówień publicznych, których przedmiotem jest wyposażenie stanowiska pracy (np. zakup laptopów, telefonów) do pracy zdalnej, czy też dostosowanie infrastruktury informatycznej zamawiającego w celu wprowadzenia i wykonywania pracy zdalnej. (…)
Podkreślić należy, że wyłączenie to nie jest »automatyczne« – w każdym przypadku konieczne jest ustalenie, że w stanie faktycznym konkretnej sprawy zaistniały omówione wcześniej przesłanki zastosowania przepisu art. 6 ustawy o COVID-19”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter