Strona główna Wypowiedzi Płaczek alarmuje o skutkach ubocznych szczepionek. Nie dodał, że są rzadkie i znane od lat

Płaczek alarmuje o skutkach ubocznych szczepionek. Nie dodał, że są rzadkie i znane od lat

Płaczek alarmuje o skutkach ubocznych szczepionek. Nie dodał, że są rzadkie i znane od lat

Grzegorz Płaczek

Poseł

Uwaga! Opublikowano wyniki badań! Naukowcy potwierdzili, że szczepienia przeciw COVID-19 mogą uszkadzać serce u dzieci i młodych osób, wywoływać arytmię oraz pozostawiać blizny na sercu! A ponoć wszystko miało być przebadane i bezpieczne…

Facebook, 23.10.2024

Manipulacja

Wypowiedź uznajemy za manipulację, gdy zawiera ona informacje wprowadzające w błąd lub naginające/przeinaczające fakty, w szczególności poprzez:

  • pominięcie ważnego kontekstu,  
  • wykorzystywanie poprawnych danych do przedstawienia fałszywych wniosków,  
  • wybiórcze wykorzystanie danych pasujących do tezy (cherry picking), 
  • używanie danych nieporównywalnych w celu uzyskania efektu podobieństwa lub kontrastu,  
  • wyolbrzymienie swoich dokonań lub umniejszenie roli adwersarza, 
  • pozamerytoryczne sposoby argumentowania.

Sprawdź metodologię

Facebook, 23.10.2024

Manipulacja

Wypowiedź uznajemy za manipulację, gdy zawiera ona informacje wprowadzające w błąd lub naginające/przeinaczające fakty, w szczególności poprzez:

  • pominięcie ważnego kontekstu,  
  • wykorzystywanie poprawnych danych do przedstawienia fałszywych wniosków,  
  • wybiórcze wykorzystanie danych pasujących do tezy (cherry picking), 
  • używanie danych nieporównywalnych w celu uzyskania efektu podobieństwa lub kontrastu,  
  • wyolbrzymienie swoich dokonań lub umniejszenie roli adwersarza, 
  • pozamerytoryczne sposoby argumentowania.

Sprawdź metodologię

  • Szczepionki przeciw COVID-19 przeszły wszystkie wymagane procedury i fazy badań przed wprowadzeniem do obrotu. Jak wyjaśnia prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska, w fazie badań klinicznych nie zaobserwowano zapalenia mięśnia sercowego i zapalenia osierdzia jako skutków ubocznych szczepionek mRNA (ComirnatySpikevax), ponieważ tak rzadko występują.
  • Po wykryciu takiego ryzyka – już trzy lata temu – informowały o nim koncerny PfizerModerna. Zostało ono wpisane do charakterystyki szczepionek mRNA jako bardzo rzadko obserwowany skutek. Dotyczy on głównie młodych mężczyzn po drugiej dawce szczepionki. W tej grupie po 28 dniach od zaszczepienia wykryto 0,56 (Comirnaty) lub 1,88 (Spikevax) więcej przypadków zapaleń na 10 000 osób niż w grupie niezaszczepionej.
  • badaniu, na które powołuje się Grzegorz Płaczek, porównano dwie grupy osób, które przeszły zapalenie serca: u jednych chorobę spowodowała szczepionka, a u drugich – zakażenie COVID-19. Ustalono, że pacjenci z zapaleniem po szczepionce częściej niż pacjenci z zapaleniem po COVID-19 łagodnie przechodzili chorobę i rzadziej obserwowano u nich zaburzenia czynności serca. W pierwszej grupie częściej obserwowano jedynie blizny na sercu. Zdaniem autorów badania wymagają one dalszych obserwacji.
  • Europejska Agencja Leków (EMA) podkreśla, że korzyści związane z przyjęciem szczepionki przewyższają znane nam ryzyko związane z efektami ubocznymi. Ryzyko rozwinięcia się i ciężkiego przebiegu zapalenia mięśnia sercowego lub zapalenia osierdzia pozostaje większe w przypadku zachorowania na COVID-19 niż po przyjęciu szczepionki.
  • Grzegorz Płaczek na podstawie jednego badania sugeruje, że szczepionki nie zostały przebadane i nie są bezpieczne. W rzeczywistości opisywane tam skutki uboczne są znane od latbardzo rzadkie. Polityk nie dodał, że zakażenie COVID-19 stwarza większe ryzyko groźnych powikłań niż szczepionka. Ze względu na wyciągnięcie fałszywych wniosków z prawdziwych informacji i pominięcie ważnych faktów wypowiedź oceniamy jako manipulację.

Grzegorz Płaczek po raz kolejny ostrzega przed szczepionkami

Poseł Grzegorz Płaczek pojawiał się w analizach Demagoga jeszcze przed rozpoczęciem działalności politycznej. Jako udzielający się w mediach społecznościowych fotograf i komentator przeprowadzał wywiady z osobami podważającymi skuteczność szczepień przeciw COVID-19. Później jako poseł przekonywał m.in. o nieskuteczności szczepień przeciw HPV.

Tym razem, powołując się na badanie opublikowane w eClinicalMedicine, Grzegorz Płaczek alarmuje, że szczepionki przeciw COVID-19 mogą powodować różne skutki uboczne. Sugeruje przy tym, że nie zostały one przebadane i nie są bezpieczne. 

Wpis posła zdobył na Facebooku blisko 3 tys. polubień i 1,5 tys. udostępnień. Komentujący utwierdzali się w przekonaniu, że szczepionki to „eksperymenty” i chwalili posła za odwagę w poruszaniu „tematu tabu”. Jednak i tym razem alarmujący materiał okazał się manipulacją.

Prof. Szuster-Ciesielska: „Pan Płaczek nie odkrył Ameryki”

Badanie, na które powołał się Grzegorz Płaczek, zostało przeprowadzone przez zespół naukowców pod kierownictwem Supriyi S. Jain, pediatry z New York Medical College. Porównano w nim przebieg choroby i aktualny stan zdrowia dwóch grup młodych pacjentów. Jedną stanowiły osoby, które przeszły zapalenie mięśnia sercowego wywołane szczepionką mRNA przeciw COVID-19 (ComirnatySpikevax), a w drugiej znaleźli się badani, którzy doznali wieloukładowego zespołu zapalnego wywołanego zakażeniem COVID-19.

Badanie nie dowodzi więc, że szczepionki mogą wywoływać zapalenie mięśnia sercowego i związane z nim powikłania, a tylko analizuje znane już zjawisko. Jak wyjaśnia prof. dr hab. Agnieszka Szuster-CiesielskaKatedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej „Pan Płaczek nie odkrył Ameryki” – działania niepożądane wywołane szczepieniami są jawne i znane od lat. 

Prof. Szuster-Ciesielska podkreśla, że niektórych działań niepożądanych szczepionek, jak właśnie omawianego zapalenia, nie wykryto przed dopuszczeniem preparatów do obrotu, ponieważ zdarzają się bardzo rzadko. Nie można jednak stwierdzić na tej podstawie, że szczepionki nie zostały przebadane.

Szczepionki zostały przebadane, a zapalenie serca zdarza się bardzo rzadko

Szczepionki przeciw COVID-19 przeszły wszystkie wymagane procedury i fazy badań przed wprowadzeniem ich do obrotu. To między innymi analiza ich składu i procesu produkcji, laboratoryjne badanie ich reakcji z komórkami i żywymi organizmami, a także obserwacja stanu zdrowia tysięcy zaszczepionych ochotników.

Jak czytamy na stronie Europejskiej Agencji Leków (EMA), która rekomendowała dopuszczenie szczepionek do obrotu (1,2), przed wydaniem takiej opinii naukowo wykazano, że korzyści płynące ze stosowania szczepionki są znacznie większe niż jakiekolwiek potencjalne ryzyko. W Unii Europejskiej istnieje jednak system monitorowania bezpieczeństwa wykrywający także bardzo rzadkie działania niepożądane, widoczne dopiero po podaniu szczepionki milionom osób.

Po wykryciu takiego ryzyka zapalenia serca już trzy lata temu informowały koncerny PfizerModerna. Zostało ono wpisane do charakterystyki szczepionek mRNA jako bardzo rzadko obserwowany skutek. Dotyczy on głównie młodych mężczyzn po drugiej dawce szczepionki. W tej grupie po 28 dniach od zaszczepienia wykryto 0,56 (Cominarty – s. 9) lub 1,88 (Spikevax – s. 12) więcej przypadków zapalenia na 10 000 osób niż w grupie niezaszczepionej.

Polityk pomija ważne fakty wynikające z badania

Poseł Płaczek nie tylko wyciąga błędne wnioski z badania Supriyi S. Jain, sugerując, że ujawnia ono nieznane wcześniej działania niepożądane szczepionek mRNA. Pomija on również ważne wnioski z tego badania, pokazujące, że wieloukładowy zespół zapalny wywołany zakażeniem COVID-19 może być gorszy niż rzadkie zapalenie mięśnia sercowego wywołane szczepionką.

Dzięki porównaniu pacjentów badacze doszli do następujących wniosków:

  • Początkowy przebieg choroby był częściej łagodny u pacjentów chorujących z powodu szczepionki (80 proc. przypadków) niż z powodu COVID-19 (23 proc. przypadków).
  • Zaburzenia czynności serca rzadziej stwierdzano u pacjentów chorujących z powodu szczepionki (17 proc. przypadków) niż z powodu COVID-19 (68 proc. przypadków).
  • U pacjentów chorujących z powodu szczepionki częściej obserwowano późne wzmocnienie pokontrastowe widoczne na rezonansie magnetycznym serca (82 proc. przypadków) niż u pacjentów chorujących z powodu COVID-19 (16 proc. przypadków).

Zatem jedynie w przypadku „blizn na sercu”, o których pisze Grzegorz Płaczek, większy problem występuje u osób chorujących w wyniku zaszczepienia. Poseł pomija jednak fakt, że osoby cierpiące z powodu koronawirusa przechodziły chorobę zwykle ciężej i częściej stwierdzano u nich zaburzenia czynności serca.

Polityk nie pisze także, że według zespołu Supriyi S. Jain dalsza obserwacja pacjentów, którzy doznali niepożądanych działań szczepionki, jest uspokajająca. W obserwowanej grupie nie stwierdzono zgonów ani konieczności przeszczepów serca. „Blizny” utrzymywały się w 60 proc. przypadków i wymagają dalszej obserwacji.

Unikanie szczepienia jest znacznie bardziej niebezpieczne niż szczepionka

Europejska Agencja Leków niezmiennie podkreśla, że korzyści związane z przyjęciem szczepionki przewyższają znane ryzyko związane z efektami ubocznymi. Szczepionki są najlepszym sposobem na ochronę przed chorobą SARS-CoV-2. Przypomnijmy, że według Światowej Organizacji Zdrowia z powodu COVID-19 zmarło na świecie ponad 7 mln osób.

Ryzyko rozwinięcia się i ciężkiego przebiegu zapalenia mięśnia sercowego lub zapalenia osierdzia pozostaje większe w przypadku zachorowania na COVID-19 niż po przyjęciu szczepionki. Inne znane powikłania SARS-CoV-2 to m.in. uszkodzenia płuc, udary, uszkodzenia nerek, krwotoki z przewodu pokarmowego i zapalenia mięśni.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!