Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Polityczka winna powołania się na prawdziwe dane? Wyjaśniamy
Polityczka winna powołania się na prawdziwe dane? Wyjaśniamy
Niemiecka polityk, Maria Kaiser została skazana i ukarana karą grzywny w wysokości 6000€ za opublikowanie statystyk, z których wynika, że imigranci z Afryki i Afganistanu częściej dopuszczają się przestępstw.
- Marie-Thérèse Kaiser została prawomocnie skazana przez sąd okręgowy w Verden za podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym. Została zobowiązana do zapłaty grzywny w wysokości 6 tys. euro. Wyrok został ogłoszony na podstawie par. 130 Niemieckiego Kodeksu Karnego (nawoływanie do nienawiści).
- Wpis powstał w reakcji na zapowiedź burmistrza Hamburga o przyjęciu 200 uchodźców z Afganistanu. Kaiser opublikowała statystyki dotyczące przemocy seksualnej oraz powiązała Afgańczyków z gwałcicielami zbiorowymi.
- Obecnie wpis nie jest już dostępny, ponieważ został usunięty. Źródła (1, 2, 3, 4) nie dają pewności, czy był to jeden wpis, czy dwa oddzielne.
- Dostępne źródła (1, 2, 3, 4) są jednak zgodne, że Marie Kaiser skazano nie za publikację statystyk, lecz za określenie Afgańczyków „gwałcicielami zbiorowymi”. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako manipulację.
Burza wokół wyroku skazującego niemiecką polityczkę
Temat skazania Marie-Thérèse Kaiser za rzekome przywołanie prawdziwych statystyk był szeroko komentowany w sieci. Do sprawy odniósł się m.in. Elon Musk, który odwołał się do wpisu opublikowanego na profilu EndWokeness.
W przywołanym wpisie czytamy, że polityczka miała zostać skazana na podstawie opublikowanych przez nią prawdziwych statystyk. Przywołane dane miały pokazywać, że afgańscy imigranci nieproporcjonalnie często popełniają napaści seksualne w Niemczech.
Na ten temat wypowiedziała się w Polsce rzecznik prasowy Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. O sprawie napisał też poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Internetowa wymiana zdań
W 2021 roku burmistrz Hamburga zareagował na kryzys humanitarny w Afganistanie i napisał na platformie X: „Wydarzenia w #Afganistan są dramatyczne. Obywatele Niemiec i lokalne siły afgańskie muszą jak najszybciej znaleźć się w bezpiecznym miejscu. Hamburg był dziś pierwszym krajem związkowym, który zaoferował natychmiastowe i niebiurokratyczne przyjęcie 200 uratowanych osób” [tłum. Demagog].
W reakcji na to Kaiser opublikowała post, w którym powiązała wspomnianych Afgańczyków z gwałtami zbiorowymi. Sprawa trafiła do sądu, który uznał, że nosi to znamiona nawoływania do nienawiści w odniesieniu do konkretnej grupy narodowościowej. We wpisie Kaiser wspomniała: „Uchodźcy z Afganistanu; burmistrz Hamburga z SPD za »odbiurokratyzowanym « przyjęciem; kultura gościnności dla zbiorowych gwałtów?” [tłum. Demagog].
Wyrok za podżeganie
Kaiser została pozwana za wspomniany wpis. Pierwszy wyrok wydał sąd rejonowy w Rotenburgu, który uznał Marie-Thérèse Kaiser, lokalną liderkę partii Alternative für Deutschland (AfD), winną podżegania do nienawiści. Została skazana na karę grzywny o równowartości 6 tys. euro. Teraz wyrok został podtrzymany przez niemiecki sąd okręgowy w Verden.
Kaiser została uznana winną na podstawie par. 130 Niemieckiego Kodeksu Karnego. Zgodnie z nim osobom, które rozpowszechniają, publikują lub produkują materiały podżegające do nienawiści, lub naruszające godność danej grupy, grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat lub grzywna (par. 130 pkt 2).
Temat weryfikowały już przedtem inne organizacje factcheckingowe, w tym m.in. irlandzki Logically Facts, amerykański Lead Stories i polski PAP Fake Hunter. Potwierdzają one, że Kaiser została skazana za podżeganie do nienawiści, a nie za publikację statystyk.
Sprawa sądowa nie dotyczyła statystyk
Faktycznie Marie-Thérèse Kaiser w 2021 roku opublikowała statystyki dotyczące obcokrajowców i przemocy na tle seksualnym. Źródła nie są zgodne, czy było to w tym samym wpisie, czy jednak w oddzielnym. Serwis TAZ wskazuje, że skazanie dotyczy posta na Facebooku, a nie na platformie X. Część komentujących sprawę (w tym sama Kaiser) sugerowała, że niemiecka polityczka została skazana właśnie za podanie prawdziwych w tym poście statystyk, a nie za podżeganie do nienawiści.
Do wpisu polityczka dołączyła screeny z artykułu „Bilda”, w których czytamy: „Każdego dnia w Niemczech grupy mężczyzn gwałcą średnio dwie dziewczyny lub kobiety […] co drugi podejrzany nie miał obywatelstwa niemieckiego. Mężczyźni często pochodzili z krajów islamskich: Afganistanu, Syrii, Iraku” oraz „W 2018 roku 6 proc. podejrzanych stanowili Afgańczycy. Stanowią jednak zaledwie 0,3 proc. całej populacji” [tłum. Demagog].
Dane przedstawione na łamach „Bilda” miały zostać udostępnione przez Federalny Urząd Kryminalny niemieckiej policji.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter