Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Potańcówki wiejskie. Czy to wydarzenia organizowane przez PiS?
Potańcówki wiejskie. Czy to wydarzenia organizowane przez PiS?
Teraz okazuje się, że rząd będzie finansował z budżetu państwa w kampanii wyborczej swoje potańcówki. Na sierpień i wrzesień uruchomiony jest program, żeby z pieniędzy budżetowych organizować ich imprezy.
- Ruszyła pierwsza edycja programu Potańcówki Wiejskie, w ramach którego można otrzymać do 10 tys. zł na organizację imprezy kulturalnej od sierpnia do października.
- Środki zostaną rozdysponowane przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, czyli instytucję podległą pod ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
- O finansowanie mogą ubiegać się koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, organizacje pozarządowe i samorządowe instytucje kultury.
- Wnioskodawcy są zobowiązani, aby wykorzystać pieniądze na wydarzenie o ściśle określonym charakterze, związanym z lokalną kulturą ludową.
- Wydarzenia w ramach programu Potańcówki Wiejskie będą odbywać się w okresie zbiegającym się z kampanią wyborczą. Za ich organizację nie będzie odpowiadać jednak rząd, a lokalne społeczności. Na tej podstawie wypowiedź oceniamy jako manipulację.
- Z inicjatywy Instytutu były już organizowane podobne wydarzenia. Potańcówki odbyły się w 2022 i 2023 roku, w okresie który nie zbiega się z kampanią wyborczą.
22 maja rozpoczął się nabór wniosków do pierwszej edycji programu Potańcówki Wiejskie, który został uruchomiony przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi (NIKiDW). W jego ramach można uzyskać maksymalnie 10 tys. zł dofinansowania na organizację imprezy kulturalnej na obszarze wiejskim. Warunek: wydarzenie musi odbyć się między sierpniem a październikiem.
Potańcówki Wiejskie. Co znalazło się w regulaminie?
Kto może ubiegać się o pieniądze? Na liście uprawnionych znalazły się koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, organizacje pozarządowe i samorządowe instytucje kultury.
Wnioskodawcy są zobowiązani, aby wykorzystać pieniądze na wydarzenie o ściśle określonym charakterze, związanym z lokalną kulturą ludową.
Nie może też wystąpić żaden konflikt interesów. Za taki uważa się „jakiekolwiek przesłanki osobiste, rodzinne, zawodowe, finansowe czy innej natury mogące przeszkodzić w bezstronnej ocenie wniosków”.
Wiejskie potańcówki mają integrować i edukować
NIKiDW tłumaczy, że program Potańcówki Wiejskie ma zachęcać do organizacji spotkań społeczności wiejskich, skupionych wokół lokalnej kultury ludowej. Jak czytamy w komunikacie dotyczącym rozpoczęcia przyjmowania wniosków o dofinansowanie: „w ten sposób Instytut chce pokazać, szczególnie młodemu pokoleniu, wartość rodzimych tradycji oraz ponadczasowość jej elementów”.
W komunikacie zarekomendowano wnioskodawcom podkreślanie roli lokalnej gwary i strojów ludowych podczas organizowanych wydarzeń. O inicjatywach, które otrzymają dofinansowanie, NIKiDW poinformuje pod koniec lipca.
Kto i dlaczego krytykuje wiejskie potańcówki?
O starcie programu Potańcówki Wiejskie informowało wiele ogólnopolskich mediów, niekiedy pisząc wprost, że rząd „rozda” 0,5 mln zł (tyle wynosi budżet programu) na wiejskie potańcówki, które muszą odbyć się w czasie kampanii wyborczej.
W RMF FM prof. Sławomir Kalinowski, ekonomista z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk stwierdził, że może to być odczytywane nie jako dobra wola, a chęć przypodobania się mieszkańcom wsi tuż przed wyborami.
Z kolei w TVN24 poseł PSL Stefan Krajewski zastanawia się, czy nie ma pilniejszych spraw wymagających rządowego wsparcia.
NIKiDW odpiera zarzuty
Sam Instytut odpiera zarzuty o robieniu kampanii wyborczej na wiejskich potańcówkach. – Nie ma to żadnego związku z kampanią do parlamentu. To odzew na apel gospodyń wiejskich i mieszkańców obszarów wiejskich – przekonywała w TVN24 Elżbieta Osińska-Kassa z NIKiDW. W opinii NIKiDW termin organizacji potańcówek nie ma nic związanego z nadchodzącymi wyborami. „Nie pozostaje bez znaczenia, że termin ten jest naturalnym okresem organizacji podobnych wydarzeń, odbywających się na terenach wiejskich, a wynikających z tradycji” – czytamy w przesłanym komentarzu dla Demagoga.
NIKiDW organizował już potańcówki dla lokalnych społeczności. Tylko w tym roku takie wydarzenia odbyły się w Mykanowie, Częstochowie, Pułtusku i Łysomicach. Z kolei w 2022 roku potańcówki miały miejsce w Brześciu Kujawskim, Pułtusku oraz siedzibie NIKiDW w Warszawie.
Potańcówek bronił także poseł PiS Radosław Fogiel, który w Wirtualnej Polsce powiedział, że PiS od dawna wspiera koła gospodyń wiejskich i podobne inicjatywy. Być może chodzi tu o zmiany z 2018 roku. Wówczas z inicjatywy PiS przyjęto ustawę o kołach gospodyń wiejskich. Na jej mocy koła mogą ubiegać się o dotację na realizację niektórych działań statutowych.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter