Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Powszechny pobór do wojska. W których państwach nadal istnieje?
Powszechny pobór do wojska. W których państwach nadal istnieje?
Nie, nie powinien [wrócić powszechny pobór do wojska – przyp. Demagog]. W żadnym kraju normalnym, nawet w Rosji, nie ma powszechnego poboru. To jest kwestia nowoczesności systemu obronnego, aby służyli w nim jednak specjaliści, a nie – niewolnicy z poboru.
- Konstytucja Federacji Rosyjskiej w art. 59 nakłada na obywateli obowiązek obrony ojczyzny. Jej zasady określa ustawa z 1998 roku o obowiązku wojskowym i służbie wojskowej.
- Zgodnie z art. 22 i 38 tej ustawy mężczyźni w wieku od 18. do 27. roku życia podlegają obowiązkowemu poborowi do wojska i są zobowiązani odsłużyć 12 miesięcy. Od przyszłego roku górny wiek poboru wzrośnie do 30. roku życia.
- Ośrodek Studiów Przestrzeni Postsowieckiej informuje, że od tego roku w Rosji to na obywatelu spoczywa obowiązek odebrania wezwania mobilizacyjnego i stawienia się do wojska (s. 6). W przypadku unikania służby na Rosjan czekają sankcje i kary (s. 4–5).
- Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako fałsz.
- Powszechny pobór mężczyzn do służby wojskowej w Europie obowiązuje również m.in. w Austrii, w Szwajcarii, w Finlandii i w Grecji. Od przyszłego roku takie rozwiązanie wprowadza Łotwa. Z danych zebranych przez serwis Statista wynika, że w ok. 20 państwach na świecie nadal obowiązuje pobór do wojska.
Komorowski o poborze do wojska
Bronisław Komorowski gościł na antenie Radia ZET. Jeden ze słuchaczy zapytał o to, czy w Polsce powinien zostać przywrócony powszechny pobór do wojska. Były prezydent stanowczo zaprzeczył i wyjaśnił, że jego zdaniem w wojsku powinni służyć specjaliści, a nie – osoby do tego przymuszone.
Podkreślił przy tym, że nawet w Rosji nie ma powszechnego poboru do wojska. Przypomnijmy, że państwo to już od prawie dwóch lat prowadzi wojnę z Ukrainą.
Obowiązek wojskowy w Rosji
W Federacji Rosyjskiej służba w wojsku jest obowiązkowa. W art. 59 Konstytucji Federacji Rosyjskiej czytamy: „Obrona Ojczyzny jest powinnością i obowiązkiem obywatela Federacji Rosyjskiej”, a w kolejnym ustępie „Obywatel Federacji Rosyjskiej pełni służbę wojskową zgodnie z ustawą federalną”.
Szczegółowe zasady określa ustawa z 1998 roku o poborze i służbie wojskowej. W art. 1 czytamy, że w ramach obowiązku wojskowego obywatele m.in. podlegają poborowi do wojska oraz są zobowiązani do odbycia służby wojskowej.
Kto trafia do wojska?
Pobór do służby odbywa się dwa razy do roku (art. 25). Najpierw od kwietnia do połowy lipca, a potem od października do końca grudnia. Tak powołani obywatele są zobowiązani do odbycia 12-miesięcznej służby (art. 38).
Kto podlega poborowi? Przede wszystkim obywatele płci męskiej w wieku od 18 do 27 lat (art. 22). Jak informuje Ośrodek Studiów Przestrzeni Postsowieckiej, zgodnie z decyzją Dumy Państwowej z wiosny tego roku, od 2024 roku górny wiek poboru wzrośnie do 30 lat (s. 2).
Z poboru można być zwolnionym z przyczyn zdrowotnych. O zwolnienie mogą się starać także osoby posiadające stopień naukowy i synowie poległych wojskowych. Poboru nie prowadzi się również wśród osób odbywających karę pozbawienia wolności (art. 23).
W tej chwili trwa pobór do rosyjskiego wojska
Tej jesieni, zgodnie z dekretem prezydenta wydanym we wrześniu, do obowiązkowej służby wojskowej miało zostać powołanych 130 tys. osób. Wiosną 2023 roku – jak przekazał naszej redakcji Filip Bryjka, analityk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych – powołano 147 tys. rekrutów, co razem z aktualnym poborem daje łącznie 277 tys. żołnierzy.
Nacisk na zebranie tak wielu nowych rekrutów wynika z trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej. Jak donosi Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM), na koniec 2022 roku stan etatowy rosyjskiej armii wynosił ponad 2 mln osób (w tym 1,1 mln żołnierzy), jednak stan faktyczny to ok. 830 tys.
W ubiegłym roku doszło do „częściowej” mobilizacji
Rok temu Władimir Putin ogłosił „częściową” powszechną mobilizację. Celem było pozyskanie 300 tys. rekrutów, co szybko udało się osiągnąć. Co więcej, ten proces nie został formalnie zakończony, co pozwala władzom na dalsze zbieranie poborowych na podstawie ubiegłorocznego dekretu mobilizacyjnej. Sytuację skomentował dla naszej redakcji Filip Bryjka, analityk PISM:
„Powszechnego poboru do służby wojskowej nie należy jednak mylić z mobilizacją wojskową ogłaszaną przez prezydenta Federacji Rosyjskiej. Od początku inwazji władze rosyjskie unikały decyzji o jej ogłoszeniu, obawiając się kosztów politycznych i reakcji społeczeństwa”
Faktycznie, Rosjanie zareagowali zaniepokojeniem na masowy pobór. Niektórzy opierali się mobilizacji lub celowo opuszczali kraj. Władze szybko zareagowały na ten sprzeciw – w kwietniu tego roku przyjęto dekret, na mocy którego to na obywateli spada obowiązek odbierania wezwań mobilizacyjnych i stawienia się do wojska. W przypadku niestawienia muszą się liczyć z karami, od ograniczenia praw obywatelskich po zsyłkę do obozu pracy.
Nie tylko Rosja. W których państwach jest obowiązkowy pobór?
W Europie powszechny pobór do wojska obowiązuje m.in. w Austrii. Mężczyźni mieszkający w Austrii po ukończeniu 18. roku życia są zobowiązani do 6-miesięcznej służby w wojsku lub 9-miesięcznej służby cywilnej.
Pobór obowiązuje również w Szwajcarii. Mężczyźni w wieku od 18. do 25. roku życia są zobowiązani do odbycia 18-tygodniowego szkolenia, a następnie – w ciągu 9 lat – muszą być gotowi do stawiennictwa i udziału w kilku 3-tygodniowych zgrupowaniach.
Wśród państw europejskich powszechna służba wojskowa obowiązuje również w Finlandii i w Grecji, a od przyszłego roku również w Łotwie. W Ukrainie doszło do mobilizacji związanej z wojną. Z danych serwisu Statista wynika, że jeszcze w ok. 20 państwach na świecie obywatele podlegają obowiązkowemu poborowi lub służbie wojskowej.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter