Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Jak prawo łaski było opisane na stronie Prezydenta?
Jak prawo łaski było opisane na stronie Prezydenta?
Prezydent podlega konstytucji. Oczywistym jest, że prawo łaski dotyczy osób prawomocnie skazanych. Co więcej, na stronie prezydenta Rzeczypospolitej, w dniu, kiedy zastosował prawo łaski wobec Wąsika i Kamińskiego, była informacja, że prawo łaski stosuje się do osób prawomocnie skazanych.
- Na archiwalnej wersji strony prezydenta, z listopada 2015 roku, znajdziemy informację, że prawo łaski stosuje się do osób skazanych prawomocnym wyrokiem.
- Obecnie na stronie znajdziemy inną interpretację, według której prezydent ma prawo skorzystać z prawa łaski wobec każdej skazanej osoby.
- Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako zgodną z prawdą. Stwierdzenie „prawo łaski dotyczy osób prawomocnie skazanych” uznajemy za opinię. Zgodnie z naszą metodologią nie oceniamy jej.
- W listopadzie 2015 roku prezydent ułaskawił cztery osoby, w tym m.in. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zostali skazani wyrokiem sądu pierwszej instancji w związku z przekroczeniem kompetencji w czasie pracy w CBA.
- Od wyroku została złożona apelacja. Ponieważ prezydent zastosował prawo łaski, postępowanie drugiej instancji zostało umorzone.
- Sąd Najwyższy wyraził wątpliwości co do zastosowania prawa łaski przed uprawomocnieniem wyroku i umorzeniem sprawy. To zapoczątkowało spór kompetencyjny między prezydentem i SN. W najnowszym wyroku SN stwierdził, że sprawa powinna wrócić do sądu drugiej instancji.
- Kilka dni wcześniej Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prawo łaski jest wyłączną kompetencją prezydenta, a Sąd Najwyższy nie może kontrolować wykonywania tego prawa.
[Korekta 14.01.2024] Poprzedni tytuł analizy („Prawo łaski tylko dla prawomocnie skazanych? Sprawdzamy”) można było rozumieć tak, że sprawdziliśmy, czy prawdą jest, iż prawo łaski można stosować tylko wobec osób prawomocnie skazanych. Nie taka była nasza intencja, dlatego zmieniliśmy tytuł i dokładniej wyjaśniliśmy w pigułce, którą część wypowiedzi oceniliśmy i dlaczego.
Sąd Najwyższy: Kamiński i Wąsik muszą wrócić do sądu
We wtorek 6 czerwca Sąd Najwyższy swoim wyrokiem uchylił umorzenie sprawy byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Minister Mariusz Kamiński oraz wiceminister Maciej Wąsik zostali skazani w sądzie pierwszej instancji. Zanim sąd drugiej instancji zbadał apelację, zostali oni ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Tym samym postępowanie zostało umorzone.
Sąd Najwyższy orzekł, że sprawa powinna wrócić do sądu drugiej instancji. W konsekwencji politycy znów będą musieli stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Sprawa dotyczy sporu o to, czy prezydent miał prawo wydać ułaskawienie, zanim wyrok stał się prawomocny.
Borys Budka w programie „Gość Radia Zet” podkreślił, że kompetencje prezydenta jasno określa konstytucja. Zauważył, że nawet na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta można było znaleźć informację, że prawo łaski stosuje się wobec osób prawomocnie skazanych.
Kamiński, Wąsik i afera gruntowa
Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński i jego trzech ówczesnych podwładnych (w tym Maciej Wąsik) stanęli przed Sądem Rejonowym w Warszawie w związku z nadużyciami prawnymi i przekroczeniem kompetencji w sprawie tzw. afery gruntowej z 2007 roku.
W tym czasie opinia publiczna żyła tematem pogłosek o korupcji w Ministerstwie Rolnictwa kierowanym przez Andrzeja Leppera. CBA zaplanowało prowokację. Agenci mieli przekazać łapówkę w zamian za „odrolnienie” działki. Prowokacja ostatecznie się nie udała, o czym więcej pisaliśmy w innej analizie.
Politycy zostali skazani i ułaskawieni w 2015 roku
W marcu 2015 roku zapadł wyrok. Kamiński został skazany na 3 lata pozbawienia wolności i 10 lat zakazu pełnienia stanowisk publicznych. Wyrok został zaskarżony przez stronę reprezentującą polityka, jednak 16 listopada 2015 roku prezydent zdecydował się zastosować prawo łaski.
Było to postanowienie precedensowe, ponieważ ułaskawiona została osoba, która formalnie nie została jeszcze skazana prawomocnym wyrokiem sądu. Wyrok nie był prawomocny, ponieważ złożono do niego apelację. W marcu 2016 roku sąd okręgowy uchylił zaskarżony wyrok, a następnie umorzył postępowanie.
Jak opisał to Sąd Najwyższy w swojej uchwale z 2017 roku: „Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, sięgając po prawo łaski jeszcze przed ewentualnym prawomocnym skazaniem oskarżonych, przesądził o niemożności kontynuowania postępowania karnego przeciwko oskarżonym objętym prawem łaski”.
Prawo łaski tylko dla prawomocnie skazanych – zawartość strony Prezydenta
Decyzja prezydenta wywołała kontrowersje. W art. 139 konstytucji znajdziemy jedynie krótki opis tej procedury: „Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu”. Warto dodać, że art. 144 określa, że jest to wyłączna kompetencja prezydenta, która nie wymaga zgody i kontrasygnaty premiera.
Co natomiast znajdziemy na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta? Do weryfikacji użyliśmy narzędzia Wayback Machine. Pozwala ono przeglądać archiwalne wersje stron internetowych z konkretnych momentów w przeszłości.
W archiwum znajdują się wersje strony z 21 października (sprzed ułaskawienia) oraz z 20 listopada (po ułaskawieniu). Zarówno w październiku, jak i w listopadzie treść podstrony dotyczącej prawa łaski wygląda tak samo:
„Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego. Celem postępowania ułaskawieniowego jest ustalenie, czy po wydaniu prawomocnego wyroku zaistniały w życiu skazanego szczególne wydarzenia powodujące nadmierną dolegliwość wymierzonej kary. Prezydent stosując prawo łaski rozważa opinie i sugestie pozostałych organów, biorących udział w procedurze ułaskawieniowej, to znaczy stanowiska sądu orzekającego w sprawie, opinie administracji zakładów karnych oraz wnioski Prokuratora Generalnego”.
Według tej interpretacji prawo łaski dotyczy jedynie osób prawomocnie skazanych. Tymczasem na aktualnej wersji strony znajdziemy inną wykładnię, która rozszerza tę kompetencję na wszystkich skazanych:
„Prezydent ma możliwość darowania – w całości lub częściowego złagodzenia – kary prawomocnie orzeczonej lub innych publicznoprawnych skutków skazania, na przykład w postaci zarządzenia zatarcia skazania (ukarania). Prezydent stosuje prawo łaski wydając indywidualny akt łaski, w szczególności wobec osób skazanych wyrokiem przez sąd powszechny za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, w zakresie wymierzonej tym wyrokiem kary lub środków karnych (…) Prawo łaski może być stosowane wobec każdego skazanego, którego kara lub inne publicznoprawne skutki jej wymierzenia podlegają wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.
Kulisy sporu między SN, Prezydentem i TK
Od 2017 roku trwa spór dotyczący kompetencji Prezydenta RP w zakresie prawa łaski. Pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych w sprawie Kamińskiego i jego podwładnych złożyli kasację od wyroku z marca 2015 roku. W marcu 2017 roku 7-osobowy skład Sądu Najwyższego stwierdził, że prezydent nie mógł ułaskawić osoby, która nie została skazana prawomocnym wyrokiem oraz że prawo łaski zastosowane wobec Mariusza Kamińskiego nie wywołuje skutków prawnych.
Orzeczenie to wywołało szeroką dyskusję wśród polityków i prawników. Szerzej na ten temat pisaliśmy w innej analizie. Spór kompetencyjny trafił również do Trybunału Konstytucyjnego. 8 czerwca 2017 roku Marszałek Sejmu złożył w TK wniosek o rozstrzygnięcie tej kwestii. Szerszy kalendarz wydarzeń dotyczących tej sprawy znajdziesz tutaj.
Ostatecznie 2 czerwca 2023 roku Trybunał w swoim postanowieniu przyznał rację prezydentowi. Jak czytamy:
„1) na podstawie art. 139 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP wywołującą ostateczne skutki prawne,
2) Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do sprawowania kontroli ze skutkiem prawnym wykonywania kompetencji Prezydenta RP, o której mowa w punkcie 1”.
Sąd Najwyższy nie zgadza się z TK
Natomiast kilka dni później, 6 czerwca, Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym orzekł, że orzeczenie TK nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Sprawozdawca sędzia Piotr Mirek podkreślił:
„Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w polskim porządku prawnym jest wyłączną domeną sądów powszechnych i Sądu Najwyższego”.
Sędziowie SN zaznaczyli, że nie podważają tego, że prawo łaski jest wyłączną prerogatywą prezydenta. Zależy im przede wszystkim na odpowiednim przebiegu procedur w sądzie orzekającym. Umorzona sprawa Mariusza Kamińskiego i byłych szefów CBA została ponownie skierowana do rozpoznania w sądzie okręgowym. Jak wyjaśnił sędzia Mirek:
„Przedstawiona uchwała SN jest dla sądu orzekającego w tej sprawie wiążąca, nawet w sytuacji, gdyby miał inne zdanie lub w całości nie podzielał tego poglądu, a konsekwencją jest uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania”.
Argument dziennikarza – odwołanie do autorytetów prawa
W odpowiedzi na analizowaną wypowiedź Borysa Budki prowadzący program Bogdan Rymanowski przywołał opinię prof. Stanisława Waltosia. To specjalista w zakresie procesu karnego z Uniwersytetu Jagiellońskiego i autor wielokrotnie wznawianego podręcznika „Proces karny: zarys sytemu”. Według dziennikarza prof. Waltoś miał napisać we wspomnianej książce, że:
„Nie jest wykluczona w ramach prawa łaski abolicja indywidualna, czyli uwolnienie od odpowiedzialności jeszcze przed prawomocnym skazaniem”.
Rzeczywiście, jeszcze w wydaniu z 2009 roku wspomnianego podręcznika na stronie 574 można znaleźć następujące stwierdzenie:
„W świetle zarówno praktyki, jak i powściągliwości legislacyjnej, można pokusić się o następujące stwierdzenia: (…) Prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, mimo iż praktyka nie zna, jak na razie, wyjątków od ułaskawienia dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego; mówiąc inaczej, dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej”.
Profesor Waltoś już wtedy zaznaczył jednak, że brak podobnych orzeczeń w praktyce mógł wynikać z „chyba słusznego przekonania, że taka abolicja była przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości”. Co więcej, w najnowszym wydaniu podręcznika z roku 2020, odwołując się do wspomnianej wyżej uchwały Sądu Najwyższego, profesor przedstawił takie działanie prezydenta jako niedopuszczalne (s. 607-608):
„Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Jednakże do 16 XI 2015 r. Prezydent RP nigdy nie podjął takiej decyzji. Na tę praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (konstytucje z 1921 i 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości. Przepisy art. 10 ust. 1 i 2 oraz art. 173 konstytucji z 1997 r. żądają zaś jednoznacznie przestrzegania zasady trójpodziału władzy, a więc powstrzymywania się władzy wykonawczej od wkraczania na obszar władzy sądowniczej”.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter