Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Sikorski zarządził samodzielnie reasumpcję? Wyjaśniamy
Sikorski zarządził samodzielnie reasumpcję? Wyjaśniamy
Ja byłem przyczyną tej reasumpcji, ponieważ ja popełniłem błąd i moi koledzy zagłosowali tak, jak ja wtedy im rekomendowałem. […] Wszystko było zgodnie z prawem […]. Było ponad 30 podpisów posłów, którzy się podpisali. […] A jednocześnie, w poprzednich kadencjach pan również, europoseł Sikorski obecnie, kiedy był marszałkiem, zrobił reasumpcję bez żadnych podpisów.
- Regulamin Sejmu pozwala zarządzić reasumpcję, kiedy Sejm głosuje nad uchyleniem poprzednio podjętej decyzji, jeśli wynik głosowania wzbudzi uzasadnione wątpliwości. Wniosek w sprawie reasumpcji ma prawo zgłosić grupa 30 posłów.
- 11 sierpnia 2021 roku doszło w Sejmie do reasumpcji głosowania na pisemny wniosek 30 posłów, w tym Jarosława Sachajki i Pawła Kukiza.
- Jarosław Sachajko przekonywał w mediach, że to z powodu jego pomyłki koło poselskie Kukiz’15 zagłosowało za odroczeniem obrad, gdy tak naprawdę ugrupowanie chciało kontynuacji. Z tego powodu zawnioskowano o reasumpcję, na którą zgodziła się ówczesna marszałkini Elżbieta Witek.
- 9 kwietnia 2015 roku podczas głosowania wystąpiły problemy techniczne. Ówczesny marszałek Radosław Sikorski zarządził powtórne głosowanie, a nie – reasumpcję na mocy art. 189 regulaminu Sejmu.
- Dlaczego tak się stało? Głosowanie nie zostało rozstrzygnięte, a wyników nie ogłoszono. Tym samym Sejm nie podjął jeszcze decyzji.
- Procedura reasumpcji odbywa się dopiero wtedy, gdy wyniki są znane i „budzą wątpliwości’. W tym przypadku wyników nie podano do wiadomości. Marszałek Sikorski jedynie pozwolił na powtórne oddanie głosu w związku z problemami technicznymi, które zgłoszono przed ogłoszeniem wyników.
- Reasumpcja zarządzona przez Elżbietę Witek i powtórne głosowanie, gdy marszałkiem był Radosław Sikorski, nie są analogicznymi przypadkami. Z racji, że Jarosław Sachajko zestawia ze sobą dwie nieporównywalne sytuacje, jego wypowiedź oceniamy jako manipulację.
PiS na razie bez wicemarszałka w Sejmie
W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy zebrał się Sejm X kadencji. Posłowie wybrali marszałka Sejmu i ustalili, że w prezydium zasiądzie sześciu wicemarszałków. Ostatecznie obsadzono pięć miejsc, ponieważ większość sejmowa nie zgodziła się na kandydaturę Elżbiety Witek, zgłoszoną przez PiS.
Miejsce w prezydium dla kandydata lub kandydatki PiS wciąż pozostaje wolne, o czym zapewnił marszałek Sejmu w swoim orędziu.
„Chciałbym zapewnić wyborców Prawa i Sprawiedliwości, że miejsce w prezydium Sejmu będzie czekało na przedstawiciela państwa partii tak długo, jak będzie trzeba. Tak długo, aż Klub Parlamentarny PiS zgłosi kandydaturę posłanki lub posła, która spotka się z pozytywną oceną swojej dotychczasowej pracy przez większość koleżanek i kolegów z Izby”.
PiS nie zgłosi innej kandydatury
Mimo to prezes PiS zapowiedział, że jego klub nie zgłosi innej kandydatury niż Elżbieta Witek. Większość sejmowa jest przeciwna jej kandydaturze. Jako powód posłowie podają m.in. to, że za czasów, gdy była marszałkinią, dochodziło do nieuprawnionych reasumpcji głosowań.
Z tymi zarzutami nie zgadza się zarówno sama Elżbieta Witek, jak i politycy związani z PiS. W jej obronie stanął również Jarosław Sachajko z Kukiz’15. Argumentował, że była marszałkini zarządziła reasumpcję zgodnie z regulaminem i to z powodu jego błędu.
Skontrastował to z pracą innego marszałka, Radosława Sikorskiego, który zdaniem Sachajki korzystał z tej władzy bezprawnie i nie zbierał podpisów wymaganych przez regulamin.
Czym jest reasumpcja?
Reasumpcja to procedura ponownego rozpatrzenia sprawy przez ten sam organ, który podjął decyzję, oraz unieważnienia skutków poprzedniego rozstrzygnięcia. W kontekście Sejmu oznacza to ponowne głosowanie nad sprawą, w której posłowie zdecydowali już „za” lub „przeciw”.
Regulamin Sejmu pozwala na reasumpcję, ale tylko wtedy, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości. Określa to art. 189, a z uchwały prezydium Sejmu w sprawie jego wykładni wynika, że to marszałek Sejmu (po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów) decyduje o tym, czy faktycznie zaszły takie wątpliwości.
Wniosek o reasumpcję musi zgłosić na piśmie grupa 30 posłów, a następnie Sejm rozstrzyga sprawę. Co istotne, wniosek o reasumpcję można zgłosić wyłącznie na tym samym posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie.
Kontrowersyjna reasumpcja z 2021 roku
Podczas 36. posiedzenia Sejmu IX kadencji doszło do emocjonujących wydarzeń. Sejm obradował wtedy m.in. nad poselskim projektem ustawy o radiofonii i telewizji, zwanym potocznie „Lex TVN”.
Niespodziewanie, z inicjatywy przedstawicieli opozycji, Sejm przegłosował odroczenie posiedzenia, a obrady wstrzymano na dwie godziny. W tym czasie grupa 30 posłów (przedstawicieli PiS i Kukiz’15, w tym m.in. Jarosław Sachajko i Paweł Kukiz) złożyła u marszałkini Witek pisemny wniosek o reasumpcję głosowania.
Wniosek w sprawie reasumpcji został poddany pod głosowanie i przyjęty. Tym samym uchylono poprzednią decyzję i Sejm ponownie zagłosował nad odroczeniem posiedzenia. Tym razem posłowie Kukiz’15 zagłosowali „przeciw”, więc Sejm wznowił obrady.
Na tym posiedzeniu doszło do wielu głosowań, w tym m.in. przyjęto wspomnianą nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Mimo to ostatecznie projekt został zawetowany przez prezydenta.
Czy marszałkini Witek zarządziła reasumpcję zgodnie z regulaminem?
Pierwotnie inicjatywa o odroczenie obrad zyskała poparcie dlatego, że oprócz posłów opozycji głos “za” oddali politycy z koła Kukiz’15, którzy dotychczas głosowali zgodnie z PiS. Mowa o trójce posłów: Jarosławie Sachajko, Pawle Kukizie i Stanisławie Żuku.
Wspomniani posłowie złożyli swoje podpisy pod wnioskiem o reasumpcję głosowania. Sam Sachajko następnego dnia przekonywał w mediach, że to on był „głównym winowajcą” pomyłki i to on wprowadził swoich kolegów w błąd, przez co zagłosowali za odroczeniem posiedzenia, gdy tak naprawdę chcieli je kontynuować.
Marszałkini Witek przekonywała wówczas, że przed podjęciem decyzji o reasumpcji głosowania zasięgnęła opinii pięciu prawników. Ostatecznie okazało się, że nie były to opinie dotyczące dokładnie tej sprawy, lecz opinie prawnicze z 2018 roku. Na zarchiwizowanej (obecnie nie ma do niej dostępu) stronie Sejmu możemy zauważyć siedem opinii prawnych, spośród których pięć pochodzi sprzed 3 lat, a dwie odnoszą się konkretnie do reasumpcji z 11 sierpnia, lecz wystawione zostały dopiero kilka dni później.
Powtórzone głosowanie za czasów Sikorskiego
Radosław Sikorski piastował urząd marszałka Sejmu od września 2014 roku do czerwca 2015 roku. W tym czasie nie doszło do żadnej reasumpcji głosowania. Potwierdziła to Kancelaria Sejmu w odpowiedzi na nasz wniosek, o czym więcej przeczytasz w innej analizie.
Mimo to faktycznie za czasów Sikorskiego doszło do powtórzenia głosowania, a sam marszałek użył przy tym słowa „reasumpcja”. Odbyło się to wówczas w zupełnie innych warunkach, co potwierdza stenogram z posiedzenia (s. 134–135).
Sejm głosował nad powołaniem Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Wystąpiły wówczas problemy techniczne z systemem do głosowania, co zgłosili sami posłowie. Marszałek upewnił się i zarządził powtórne głosowanie.
To nie była reasumpcja
Przede wszystkim to nie marszałek Sejmu inicjuje procedurę reasumpcji. Aby doszło do reasumpcji, swój wniosek musi zgłosić na piśmie 30 posłów. Co więcej, głosowanie z 2015 roku nie zostało rozstrzygnięte, ponieważ nie ogłoszono jego wyników.
Gdy tylko pojawiła się informacja o problemach technicznych, marszałek zadecydował o powtórzeniu głosowania. Posłowie nie poznali wyników, a więc nie można było powiedzieć, że „się pomylili”. Z tego samego powodu nie była to reasumpcja, ponieważ nie doszło do uchylenia poprzedniego rozstrzygnięcia.
Co więcej, głosowanie nie wzbudziło zdefiniowanych w ustawie „uzasadnionych wątpliwości”. W trakcie posiedzenia nie zebrała się grupa 30 posłów, którzy wnioskowaliby o reasumpcję.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter