Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ustawa budżetowa a podpis prezydenta. Wyjaśniamy
Ustawa budżetowa a podpis prezydenta. Wyjaśniamy
Apeluję do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał tegorocznej ustawy budżetowej, a skierował ją do TK, który stwierdzi jej niezgodność z konstytucją. To doprowadzi do zerwania Sejmu, przyspieszonych wyborów i obalenia tego nie-rządu. Czas na zdecydowane działania.
- Gdy ustawa budżetowa trafi na biurko prezydenta, ma on dwie opcje: albo ją podpisać (art. 224 ust .1), albo skierować do Trybunału Konstytucyjnego (art. 122 ust. 3). W sytuacji, gdy TK uzna ustawę budżetową za niekonstytucyjną, wówczas prezydent odmawia jej podpisania. Co dzieje się dalej?
- W takim przypadku ustawa zasadnicza zezwala rządowi na prowadzenie gospodarki finansowej na podstawie przedłożonego projektu ustawy budżetowej (art. 219 ust. 4). Prezydent nie może rozwiązać parlamentu.
- Możliwość rozwiązania parlamentu przewidziano tylko wówczas, gdy w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu. Wówczas prezydent może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu (art. 225) i zarządzić wybory do Sejmu i Senatu (art. 98 ust. 5).
- Scenariusz nakreślony przez Konrada Berkowicza nie daje prezydentowi możliwości skrócenia kadencji parlamentu, dlatego wypowiedź polityka oceniamy na fałsz.
Ustawa budżetowa na 2025 roku. Co się z nią dzieje?
6 grudnia Sejm przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok. Jednak ustawa wróci ponownie do Sejmu po tym, jak Senat zgłosił do niej blisko 30 poprawek. Po ich rozpatrzeniu ustawa trafi na biurko prezydenta. W związku z tym Konrad Berkowicz postanowił w swoich mediach społecznościowych zaapelować do Andrzeja Dudy.
Polityk chce, aby Duda nie podpisywał ustawy, tylko skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego (TK). Berkowicz uważa, że jeśli TK stwierdzi niezgodność ustawy budżetowej z Konstytucją RP, wtedy prezydent będzie mógł skrócić kadencję Sejmu i zarządzić przyspieszone wybory parlamentarne. Ten scenariusz jednak nie jest możliwy do zrealizowania. Dlaczego?
Prezydent a ustawa budżetowa. Co może, a czego nie?
Gdy ustawa budżetowa trafi na biurko prezydenta, ma on dwie opcje: albo ją podpisać (art. 224 ust .1), albo skierować do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o sprawdzenie zgodności z konstytucją (art. 122 ust. 3). Jeśli TK uzna ustawę budżetową za zgodną z ustawą zasadniczą, to wówczas prezydent nie może odmówić jej podpisania.
Prezydent może odmówić podpisania ustawy budżetowej tylko wówczas, gdy TK stwierdzi, że jest ona niezgodna z Konstytucją RP (art. 122 ust. 4). Jednak prezydent nie ma możliwości skorzystać z prawa weta w odniesieniu do ustawy budżetowej (art. 224 ust. 1).
Co jeśli TK stwierdzi niezgodność budżetu z konstytucją?
Jeśli TK stwierdzi niezgodność z ustawą zasadniczą, rząd teoretycznie może skorzystać z rozwiązania, które daje mu Konstytucja RP. W sytuacji, gdy ustawa budżetowa nie weszła w życie, a zaczął się nowy rok, ustawa zasadnicza zezwala rządowi na prowadzenie gospodarki finansowej na podstawie przedłożonego projektu ustawy budżetowej (art. 219 ust. 4).
Można mieć jednak wątpliwości, czy rząd może korzystać z ustawy, która zostałaby uznana za niezgodną z konstytucją. Dr hab. Joanna Juchniewicz, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, komentowała dla portalu Money.pl, że w takiej sytuacji państwo traci jakiekolwiek podstawy do dokonywania wydatków.
Jednocześnie dr hab. Joanna Juchniewicz zauważyła, że TK może w swoim orzeczeniu dać rządowi czas na przygotowanie nowej ustawy. Zgodnie z art. 190 ust. 3 Konstytucji RP maksymalny termin w przypadku ustaw to 18 miesięcy.
Prezydent mógłby skrócić kadencję Sejmu w tym przypadku
Wyrok TK nie może być jednak podstawą do skrócenia kadencji Sejmu. Andrzej Duda mógłby to zrobić tylko wówczas, gdyby ustawa budżetowa nie trafiła na jego biurko do podpisu w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia jej projektu. W takiej sytuacji prezydent może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu (art. 225) i zarządzić wybory do Sejmu i Senatu (art. 98 ust. 5).
Konrad Berkowicz mówi jednak o sytuacji, gdy prezydent otrzymał już ustawę do podpisu. W nakreślonym przez polityka scenariuszu nie ma możliwości, aby doszło do zarządzenia przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Dlatego jego wypowiedź oceniliśmy na manipulację.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter