Strona główna Analizy Co dzieje się z projektami aborcyjnymi? Sprawdzamy

Co dzieje się z projektami aborcyjnymi? Sprawdzamy

Blisko 30 posłanek i posłów zajmuje się propozycjami zmian w prawie aborcyjnym w ramach komisji nadzwyczajnej powołanej na początku kwietnia br. Pomysłów jest kilka, a temperatura wokół tematu wysoka. Oto, co warto wiedzieć o toczących się pracach.

dwie osoby sprawdzają coś w dokumentach

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Co dzieje się z projektami aborcyjnymi? Sprawdzamy

Blisko 30 posłanek i posłów zajmuje się propozycjami zmian w prawie aborcyjnym w ramach komisji nadzwyczajnej powołanej na początku kwietnia br. Pomysłów jest kilka, a temperatura wokół tematu wysoka. Oto, co warto wiedzieć o toczących się pracach.

12 kwietnia Sejm powołał Komisję Nadzwyczajną do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży. Złożono ich w Sejmie łącznie cztery: dwa autorstwa Lewicy (1, 2) i po jednym autorstwa KOTrzeciej Drogi. Wszystkie zakładają liberalizację obecnego stanu prawnego, ale różnią się od siebie jej zakresem. 

Najbardziej liberalizujące prawo są projekty Lewicy i KO (1, 2) zakładające możliwość legalnego przerwania ciąży do 12. tygodnia. Najmniej – czyli powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego (przywrócenia stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku) – to propozycja Trzeciej Drogi.

Sejm nie zgodził się na odrzucenie w pierwszym czytaniu wszystkich czterech wspomnianych projektów. Zajmuje się nimi Komisja Nadzwyczajna. Czym ona właściwie jest?

Komisja nadzwyczajna. Kiedy jest powoływana?

Zgodnie z art. 110 ust. 3 Konstytucji RP Sejm może powoływać zarówno komisje stałe, jak i komisje nadzwyczajne. Z tym że tylko te pierwsze są obowiązkowe, drugie zaś są możliwością, z której może skorzystać Sejm. Kiedy?

Na przykład, gdy chodzi o projekty zmieniające Konstytucję RP (art. 86b ust. 1 Regulaminu Sejmu) lub te dotyczące kodeksów i ich nowelizacji, a także ustaw je wprowadzających (art. 90 ust. 1). Podstawowy przepis Regulaminu o komisjach nadzwyczajnych (art. 19) nie ogranicza jednak zakresu ustaw, którymi mogą się one zajmować. W IX kadencji Sejmu funkcjonowały trzy komisje nadzwyczajne, z kolei od czasu rozpoczęcia X kadencji – dwie.

Regulamin Sejmu w części dotyczącej postępowania z projektami kodeksów stanowi, że komisja nadzwyczajna może tworzyć stałe podkomisje oraz zespoły robocze (art. 91). Ponadto regulamin zobowiązuje takie komisje do powołania zespołu stałych ekspertów (art. 92 ust. 1). Komisja nadzwyczajna na koniec swoich prac może przedstawić sejmowi sprawozdanie w formie poprawek do projektów kodeksów (art. 93 ust. 1).  

Komisja nadzwyczajna ds. aborcji. Przeważają kobiety

Komisja nadzwyczajna zajmująca się prawem aborcyjnym liczy obecnie 26 posłanek i posłów. Zdecydowanie przeważają kobiety – mężczyzn jest tylko dwóch. Komisją kierują same posłanki na czele z Dorotą Łobodą z KO, która jest jej przewodniczącą. Do tej pory komisja odbyła pięć spotkań (łącznie z wysłuchaniem publicznym).

W posiedzeniach komisji uczestniczą nie tylko polityczki i politycy z różnych partii, lecz także przedstawicielki środowisk pro-choice i pro-life. Była na przykład Kaja Godek z antyaborcyjną Fundacją Życie i Rodzina, a także aktywistki działające w ramach m.in. Aborcyjnego Dream Teamu, które pomagają Polkom chcącym przerwać ciążę w Polsce.

Pierwsze spotkanie z 12 kwietnia dotyczyło powołania przewodniczącej i jej zastępczyń, czyli prezydium komisji. Zostały nimi posłanki Karina Anna Bosak (Konfederacja), Urszula Nowogórska (PSL), Ewa Szymanowska (Polska 2050) i Anna Maria Żukowska (Lewica).

Zgodnie z art. 150 ust. 1 Regulaminu Sejmu prezydium ustala porządek dzienny każdego posiedzenia i plan pracy komisji. 

Wysłuchanie publiczne projektów ws. aborcji. Kontrowersje

Drugie posiedzenie komisji miało miejsce 23 kwietnia. Wówczas rozpatrzono wniosek o podjęcie uchwały w sprawie przeprowadzenia wysłuchania publicznego dotyczącego wszystkich czterech projektów ustaw. Zaplanowano je na 16 maja, a lista osób zgłoszonych do wysłuchania liczyła 367. W tej grupie były przedstawicielki i przedstawiciele fundacji zarówno tzw. pro-life [1, 2, 3], jak i pro-choice [1, 2, 3].

Atmosfera wysłuchania nie sprzyjała merytorycznej dyskusji. Do opinii publicznej przebiły się m.in. informacje o interwencji Straży Marszałkowskiej podczas wysłuchania. Musiało być ono kilkakrotnie przerywane z powodu zakłócania wystąpień, m.in. przez skandowanie i krzyki na sali – zarówno zwolenników, jak i przeciwników legalnej aborcji.

To, jak wyglądało wysłuchanie i kto podczas niego mógł się wypowiedzieć, krytykowały aktywistki na co dzień pomagające Polkom w przerywaniu ciąży.

„Wysłuchanie obywatelskie w sprawie aborcji to jest jakiś żart. Miałyśmy mieć legalna aborcję do 12. tygodnia a mamy Kaje [Godek – przyp. Demagog] mówiącą, że aborcja to masowe mordowanie Polaków a my jesteśmy opętane żądzą śmierci” napisał Aborcyjny Dream Team.

Spór o stałą doradczynię

28 maja komisja spotkała się ponownie i oficjalnie ogłosiła, kto został jej stałą doradczynią. To adwokatka Sabrina Mana-Walasek, współzałożycielka grupy Prawniczki Pro Abo. Jej nominacja nie została przyjęta przez wszystkich pozytywnie, ponieważ prawniczka reprezentuje środowisko pro-choice.

Joanna Borowiak, posłanka PiS, zwróciła uwagę [czas nagrania 12:14] podczas spotkania, że swoją reprezentantkę powinny mieć także te osoby, które są przeciwko aborcji. Zaznaczyła, że powinny być w takim razie dwie doradczynie, skoro są dwie grupy z odmiennymi poglądami na tę kwestię.

Borowiak, w imieniu innych posłanek PiS w komisji, zaproponowała na drugą doradczynię lekarkę Ewę Klimaszewską-Antos [czas nagrania 12:16]. Jednak powołanie drugiej stałej doradczyni okazuje się niemożliwe. 

Zgodnie z Uchwałą nr 28 (s. 221-224) Prezydium Sejmu z dnia 19 kwietnia 1995 r. komisja sejmowa może mieć tylko jednego stałego doradcę (par. 6 ust. 1). Inaczej wygląda sprawa z ekspertami.

Komisja nadzwyczajna ds. aborcji ma już grupę ekspertów

Według art. 92 Regulaminu Sejmu komisja nadzwyczajna powołuje zespół stałych ekspertów. Może też powołać doraźnych ekspertów do opracowania poszczególnych zagadnień. Komisja nadzwyczajna ds. aborcji korzysta z pomocy ekspertek i ekspertów, którymi są [czas nagrania 12:20]: Kamila Ferenc, Agnieszka Tkacz-Chmielewska, Natalia Broniarczyk, Mirosław Zygmunt i Michał Królikowski. Zostali oni ogłoszeni na spotkaniu 11 czerwca. 

Mniejsze kary za pomoc w przerwaniu ciąży? Trwa dyskusja

Na tym samym spotkaniu swoją opinią podzieliła się stała doradczyni komisji. Sabrina Mana-Walasek wypowiedziała się na temat propozycji Lewicy, która chce zmiany art. 152 Kodeksu karnego, dotyczącego pomocy w przerywaniu ciąży. Obecnie grozi za to kara 3 lat więzienia. Lewica chce, aby zmieniono ją na grzywnę lub na karę ograniczenia wolności.

W ocenie adwokatki proponowane zmiany nie naruszają przepisów Konstytucji RP, a także nie stoją w sprzeczności z innymi przepisami prawa [czas nagrania 12:34].

– Uważam, że nie ma zasadności kryminalizacji aborcji czy pomocy w aborcji. Brak zasadności występuje niezależnie od tego, czy uznamy ochronę życia od poczęcia, czy też nie – powiedziała Mana-Walasek [czas nagrania 12:46]. Dodała, że kryminalizacja wpływa na karanie osób najbliższych, które stawiane są w bardzo trudnej sytuacji.

– W tym trudnym położeniu muszą wybrać między wsparciem osoby najbliższej a własnym bezpieczeństwem – podkreśliła adwokatka.

Prace nad prawem aborcyjnym. Co dalej?

Na razie nie wiemy, na jaki dzień zaplanowano kolejne posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży. Na stronie komisji nie podano żadnej daty. [Aktualizacja 25.06.2024: Kolejne posiedzenie planowane jest na 25 czerwca, godz. 13:00]. To, co przebija z dotychczasowych prac, to wyraźny podział na dwie grupy: pierwsza chce liberalizacji prawa aborcyjnego, a druga nie chce jej wcale lub w niewielkim stopniu (jak powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku).

A co na to wyborczynie i wyborcy? Według różnych sondaży przynajmniej ponad połowa Polek i Polaków opowiada się za liberalizacją prawa aborcyjnego. Zgodnie z badaniem IBRIS, wykonanym na zlecenie „Rzeczpospolitej” w lutym 2024 roku, blisko 65 proc. osób biorących w nim udział chciałoby zmian w prawie aborcyjnym zgodnie z propozycjami KO i Lewicy. 

Z kolei respondenci w sondażu United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM z jesieni ubiegłego roku w 35 proc. opowiedzieli się za legalizacją aborcji do 12. tygodnia ciąży bez konieczności wskazania powodu decyzji. Za liberalizacją obecnego prawa aborcyjnego w ogóle opowiedziało się 65 proc. respondentów.

Kolejny sondaż – tym razem Ipsos dla OKO.press i TOK FM z marca 2023 roku – wykazał, że aż 75 proc. Polek i Polaków, którzy zadeklarowali, że wzięliby udział w referendum dotyczącym aborcji proponowanym przez Szymona Hołownię, zagłosowałoby za legalną aborcją do 12. tygodnia ciąży.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!