Strona główna Analizy Kanały na Telegramie kolportują prorosyjskie materiały propagandowe

Kanały na Telegramie kolportują prorosyjskie materiały propagandowe

Badacze z DFRLab podczas monitoringu rosyjskich mediów internetowych natrafili na szeroko rozpowszechniany 48-stronicowy dokument usprawiedliwiający rosyjską inwazję na Ukrainę. Przewija się on na stronach z newsami, na Twitterze i  Youtubie, ale jego amplifikacji szczególnie sprzyja Telegram.

Kanały na Telegramie kolportują prorosyjskie materiały propagandowe

Badacze z DFRLab podczas monitoringu rosyjskich mediów internetowych natrafili na szeroko rozpowszechniany 48-stronicowy dokument usprawiedliwiający rosyjską inwazję na Ukrainę. Przewija się on na stronach z newsami, na Twitterze i  Youtubie, ale jego amplifikacji szczególnie sprzyja Telegram.

Dokument usprawiedliwia rosyjską inwazję

Dokument jest rozpowszechniany głównie przez Telegram, najpopularniejszy komunikator w krajach poradzieckich. Treść dokumentu oraz zdjęcia, którymi jest uzupełniony, świetnie wpisują się w narrację Kremla dotyczącą „specjalnej operacji militarnej” prowadzonej przez armię rosyjską w Ukrainie. Pełną treść tego dokumentu przeczytasz tutaj.

Źródło: DFRLab

Metadane pliku wskazują na to, że dokument w Wordzie został stworzony 25 lutego, czyli już po rozpoczęciu wojny. Analiza rozpowszechniana na Telegramie wskazuje na to, że dokument zaczął krążyć w Internecie dopiero od 26 lutego.

Cztery fałszywe narracje

W strukturze dokumentu można zaobserwować cztery główne narracje, które przewijają się również w innych fałszywych informacjach rozpowszechnianych przez Rosję. Przeczytasz o tym tutaj, a w innym artykule dowiesz się, jak dezinformuje Kreml.

Fałsz 1: Państwo nazistowskie prześladuje rosyjskojęzycznych obywateli

W pierwszej części dokumentu zostajemy zapoznani ze „zbrodniami” Ukraińców w latach 2014–2021 w Donbasie. Jako przykłady podaje się zabicie w tym okresie ponad 150 dzieci pochodzących z republik separatystycznych. Brakuje jednak dowodów na przytoczone tezy.

Jak sugeruje dokument, nazizm w Ukrainie ma mieć rządowe umocowanie i jest wspierany przez samego prezydenta Zełenskiego pomimo tego, że jest Żydem.

Fałsz 2: Ukraina przygotowywała atak na Rosję

Dokument powołuje się na wystąpienie prezydent Zełenskiego z Monachijskiej Konferencji Pokojowej z lutego 2022 roku. Z treści wynika, że Ukraina planuje rozpocząć produkcję broni jądrowej, by użyć jej przeciwko Rosji.

Pojawia się również sugestia, że Ukraina dysponuje możliwością produkcji brudnej bomby, przy użyciu paliwa jądrowego jednej z czterech elektrowni atomowych. Jak trafnie zauważają analitycy DFRLab, fałszywe twierdzenia, jakoby Ukraińcy przygotowywali brudną bombę, pojawiają się ze strony rosyjskiej od 2016 roku.

Fałsz 3: NATO podsyca nienawiść do Rosji

Zdaniem autorów dokumentu Ukraina ma prowadzić wojnę informacyjną przeciwko Federacji Rosyjskiej, jak i Donbasowi. Pojawia się sugestia, że NATO podpuszcza Ukraińców do nienawiści wobec Rosji, aby skłonić Ukrainę do dołączenia do Sojuszu i osłabienia bezpieczeństwa granic Rosji.

Rozmowy pomiędzy NATO i Ukrainą są przedstawione jako część planu mającego na celu wciągnięcie całego świata w wojnę.

Fałsz 4: Państwa Zachodu finansują nazizm w Ukrainie

Po raz kolejny dokument powołuje się na nazizm w kontekście władzy w Kijowie i jej relacji z Zachodem. Zdaniem autorów dokumentu rozwój nazizmu ma na celu stworzenie militarnego zagrożenia dla Rosji.

Dokument krąży w Internecie już od miesiąca

DFRLab ustaliło, że pierwsze wzmianki o dokumencie pojawiły się już dwa dni po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Pojawił się on na kanale Telegram Кремлёвская прачка („Kremlowska Pralnia”), skąd do 16 marca udostępniono go 548 razy.

Informacja pojawiła się również na kanale Telegram należącym do Władimira Sołowjowa, prokremlowskiego dziennikarza, na którego państwa UE nałożyły sankcje na dzień przed rosyjską inwazją na Ukrainę.

Dezinformacja wylewa się również poza Telegram

Telegram to nie jedyne miejsce rozpowszechniania dokumentu. Był on publikowany również na stronach Związku Ochotników Donbasu, Weterani Rosji czy Politikus. Dokument został znaleziony również na Yandex Disk (usługa podobna do Google Drive, nazywana „rosyjskim Google”). W rosyjskich mediach społecznościowych również można było znaleźć dokument: chociażby na Pikabu (aktualnie strona z linkiem do dokumentu jest niedostępna) czy LiveJournal (forum internetowe).

Fałszywa informacja trafiła również na Youtube, gdzie wzmocniono jego przekaz dramatyczną muzyką – jednak nie cieszy się popularnością. Film opublikowano 26 lutego, a aktualna liczba wyświetleń to 179 oraz 10 polubień, według stanu na 28 marca.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!