Strona główna Analizy Seniorze! Zobacz, jak nie dać się złapać na fałszywe informacje

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Seniorze! Zobacz, jak nie dać się złapać na fałszywe informacje

Prezentujemy metody internetowych oszustów.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Seniorze! Zobacz, jak nie dać się złapać na fałszywe informacje

Prezentujemy metody internetowych oszustów.

Dostęp do sieci oznacza wiele możliwości, ale także zagrożeń w postaci fałszywych informacji, różnego rodzaju oszustw, a nawet kradzieży. Niektórzy wykorzystują mylące treści, by osiągać na nich zyski! Z tego artykułu dowiecie się, jak uchronić się przed fałszywymi informacjami.

Fałszywe informacje – czym są i jak może pomóc krytyczna analiza wiadomości?

Wyobraźcie sobie taką sytuację – włączacie komputer i uruchamiacie Facebooka, aby zobaczyć, co ciekawego słychać u waszych znajomych. Przeglądając tablicę z wiadomościami, nagle rzuca wam się w oczy sensacyjny post, udostępniony przez jedną z waszych koleżanek. To informacja dotycząca szkodliwości szczepionek przeciw COVID-19. Czytacie przerażający nagłówek i decydujecie się podać go dalej, tak aby jak najwięcej osób dowiedziało się o potencjalnym zagrożeniu. W ten właśnie sposób możecie stać się ofiarami internetowej dezinformacji.

Zgodnie z definicją przedstawioną na stronie rządowej fałszywe informacje (fake newsy) to: „wpisy, wiadomości, całe kanały informacyjne, w których przekazywane dane okazują się nieprawdziwe lub przeinaczone. Celowo wprowadzają w błąd, szokują i budzą kontrowersje”.

W radzeniu sobie z dużą ilością informacji, jakie można znaleźć w sieci, może pomóc stosowanie krytycznej analizy. Jest to zdolność do oceny wiarygodności informacji i rozpoznania różnych ich typów. W tym zawarta jest m.in. zdolność do rozróżniania faktów od opinii albo dziennikarstwa od innego rodzaju metod przekazywania informacji. Zdolność krytycznego podejścia do wiadomości to także umiejętne ocenianie prezentowanych dowodów, a także rozpoznanie uprzedzeń zarówno w mediach, jak i wśród odbiorców.

Nowe technologie dają możliwość poznania różnych punktów widzenia, z drugiej strony są także okazją do tworzenia większej ilości fałszywych informacji i ich szybkiego rozprzestrzeniania.

Obecnie redakcje prasowe czy telewizyjne, które latami zdobywały zaufanie swoich odbiorców, muszą walczyć o uwagę z darmowymi źródłami informacji, których sposoby zbierania danych nie zawsze spełniają standardy tradycyjnego dziennikarstwa. Pomocna w rozpoznaniu tego, co jest fałszywą, a co prawdziwą informacją może być grafika przygotowana przez Międzynarodową Federację Stowarzyszeń i Instytucji Bibliotekarskich.

 

Grafika na temat tego jak rozpoznać fałszywą informację w Internecie. Aby to zrobić należy: sprawdzić źródło informacji, zapoznać się z całym tekstem, sprawdzić autorów, potwierdzić informację w dodatkowych źródłach, sprawdzić datę publikacji, upewnić się, że informacja nie jest żartem, zapytać ekspertów o opinię i być świadomym wpływu własnych przekonań na odbiór informacji

źródło: www.ifla.org

Przykładem takiego rodzaju dezinformacji mogą być próby podszycia się pod znane osoby. Internetowi oszuści mogą założyć konto wykorzystujące zdjęcia celebrytów lub osób publicznych w celu uwiarygodnienia przekazu. Sytuacja tego typu przydarzyła się w zeszłym roku 35-letniej Polce, która padła ofiarą oszustwa na 45 tys. zł. Kontaktujący się z nią złodziej podszywał się pod postać amerykańskiego aktora Willa Smitha i obiecywał odbiór gotówki i diamentów. Nasza redakcja pisała o podobnych przypadkach: oszustach podszywających się pod Andrzeja PiasecznegoKarola „Friza” Wiśniewskiego

Warto zatem sprawdzać za każdym razem, czy dana osoba rzeczywiście jest tym, za kogo się podaje. Pomóc w tym może informacja o zweryfikowaniu profilu przez daną stronę internetową. Najczęściej przy nazwie profilu znajduje się znaczek potwierdzający tożsamość danego konta – tak jest np. na Twitterze i Facebooku.

Zweryfikowany profil Roberta Lewandowskiego na Twitterze

Źródło: www.twitter.com

Jak nie dać się nabrać internetowym oszustom? Fałszywe informacje mogą przybierać znacznie groźniejsze formy i wybiegać poza Internet

Ponad 63 mln zł stracili z powodu oszustw „na wnuczka” czy „na policjanta” seniorzy z całej Polski – to dane za pierwsze półrocze 2021. Od początku roku do końca czerwca co najmniej 1 176 osób straciło oszczędności życia z powodu działań oszustów.

Internetowi oszuści, chcąc wyłudzić od nas pieniądze lub wykraść informacje o naszym koncie bankowym, stosują wiele różnych metod. Najczęściej wykorzystują naszą chęć do czynienia dobra, grając na emocjach i wzbudzając w nas współczucie. Mogą także podszywać się pod pracowników konkretnych banków lub instytucji i nakłonić nas do podzielenia się swoim loginem i hasłem.

Metody oszustów

  • Metoda na wnuczka

Internetowy odpowiednik telefonicznej metody wyłudzania pieniędzy. Oszust podaje się za inną osobę, niż jest w rzeczywistości.

Jak to działa?

Oszust może podszywać się pod którąś ze znanych nam osób za pośrednictwem komunikatorów internetowych (np. Messengera czy WhatsAppa) lub skrzynki mailowej. Wysłane wiadomości mogą zawierać linki prowadzące do stron internetowych łudząco przypominających strony naszego banku. Tak naprawdę jest to witryna przygotowana przez oszustów. Po wpisaniu swoich danych w celu zalogowania uzyskują oni nasz login i hasło oraz dostęp do konta

Jak tego uniknąć?

W celu potwierdzenia, że naprawdę osoba potrzebuje naszego wsparcia i nikt się pod nią nie podszywa, warto skontaktować się z nią np. telefonicznie, by potwierdzić, że faktycznie potrzebny jest przelew pieniężny. W przypadku gdy nie jesteśmy pewni, że dana osoba jest członkiem naszej rodziny, warto również zadzwonić do innych bliskich nam osób, by stwierdzić, że ktoś taki rzeczywiście istnieje.

  • Metoda na kod BLIK/ paczkę OLX/ kod przesyłki

Z raportu InfoSenior 2020 dowiadujemy się, że 80 proc. osób powyżej 65 roku życia, które korzystają z Internetu, deklaruje zarządzanie swoimi finansami za pomocą telefonu lub Internetu. Oszuści mogą to wykorzystać, wyłudzając od nas tzw. kody BLIK ułatwiające potwierdzanie transakcji bankowych za pomocą czasowo generowanego kodu składającego się z 6 cyfr.

Zrzut ekranu zawierający zapis rozmowy pomiędzy oszustem i ofiarą. Oszust, podszywając się pod konto znajomego ofiary, prosi o podanie kodu i akceptowanie przelewu

Źródło: www.policja.pl

Jak to działa?

Dostajemy wiadomość ze skradzionego konta w mediach społecznościowych, w której bliska nam osoba prosi o kod z aplikacji bankowej, a następnie potwierdzenie transakcji w aplikacji. Możemy również dostać wiadomość z konta przypominającego witrynę banku lub innej firmy. Przykład takiej wiadomości możemy znaleźć na stronie przewoźnika InPost: 

Fałszywa wiadomość wysłana do użytkownika mająca zmanipulować go do kliknięcia linku, który przekierowuje na stronę internetową stworzoną przez oszusta, bądź pobiera złośliwe oprogramowanie

Źródło: www.inpost.pl

Jak tego uniknąć?

Podobnie jak w przypadku metody na wnuczka warto potwierdzić w inny sposób, czy dana osoba faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Jeśli staniemy się ofiarą takiego oszustwa, ważne jest także poinformowanie banku, w którym mamy założone konto. Dzięki uwadze seniorów, a także działaniom ich bliskich i pracowników banków udało się powstrzymać przelew gotówki w ponad 900 przypadkach.

  • Metoda na znajomości

Poznając kogoś w Internecie, nigdy nie możemy być do końca pewni, jak ta osoba naprawdę wygląda. Oszuści czasami tworzą nieprawdziwe tożsamości i nawiązują znajomości w Internecie. Jeśli zapoznamy się z kimś takim, to po jakimś czasie za pomocą komunikatora internetowego oszust może poprosić nas o przelew lub podanie informacji do logowania. Należy pamiętać, że nie powinniśmy ufać nikomu, kogo wiarygodności nie jesteśmy w stanie zweryfikować.

  • Metoda na ZUS

Wiadomość mailowa podpisana została jako „zalegle skladki” i wysłana z adresu przypominającego mail Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tak naprawdę jest to przekręt oszustów mający na celu zmanipulowanie nas, abyśmy kliknęli w link, który prowadzi albo do podstawionej strony internetowej, albo ściąga złośliwe oprogramowanie na nasze urządzenie.

Przykład tej metody przedstawili eksperci na stronie Niebezpiecznik.pl.

Mail wysłany przez oszustów przypominający wiadomość od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych

źródło: www.niebezpiecznik.pl

Jak to działa?

Po kliknięciu w link możemy zostać przeniesieni na stronę internetową, wyglądającą jak witryna jednej z instytucji, na której zostaniemy poproszeni o podanie swoich danych. Tak naprawdę przekazujemy je oszustom.

Z kolei załączniki zawarte w wiadomości mailowej po ściągnięciu na nasz komputer dają oszustom dostęp do urządzenia. Cyberoszuści będą mogli przeglądać pliki na naszym komputerze, korzystać z naszego systemu, czy wykraść nasze dane.

Jak tego uniknąć?

Nie pobierajmy dokumentów z wiadomości mailowych, które nas do tego zmuszają. Warto przyjrzeć się załącznikom przesłanym w wiadomości. Jeśli zawierają one długi ciąg znaków, wśród których jest dużo cyfr czy podejrzane końcówki, np. exe. lub scr., może to oznaczać, że tak naprawdę jest to złośliwe oprogramowanie. Pomocne może być także skontaktowanie się z daną instytucją w celu potwierdzenia, czy faktycznie wysyła tego typu wiadomości mailowe. Więcej na temat podejrzanych linków można dowiedzieć się z materiału przygotowanego przez Warszawski Instytut Bankowości.

Dlaczego krytyczne podejście do informacji jest tak istotne – trochę liczb

Poprzez cyfryzację i konieczność funkcjonowania w mediach społecznościowych, cały czas zmienia się nasza rzeczywistość. Także my, odbiorcy, konsumujemy coraz więcej informacji, które docierają do nas z każdej strony.

Jak wskazuje badanie ankietowe z Wielkiej Brytanii, „w 2020 roku 3 proc. użytkowników internetu uznała, że wszystko co czytają w sieci, jest prawdziwe. 30 proc. odpowiedziało, że większość informacji znalezionych w sieci to prawda, a prawie 25 proc. stwierdziło, że nie ufa niczemu, co przeczyta w internecie”. Znając metody internetowych oszustów i sposoby rozprowadzania dezinformacji, będziemy mogli łatwiej je rozpoznać.

 

Artykuł powstał w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej”, realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!