Strona główna Analizy Wycieczki nad Bajkał i propaganda – jak działa rosyjski soft power

Wycieczki nad Bajkał i propaganda – jak działa rosyjski soft power

Przyglądamy się działalności Rosyjskich Domów i innych organizacji rozpowszechniających kremlowską propagandę.

Wycieczki nad Bajkał i propaganda – jak działa rosyjski soft power

Fot. Дмитрий трепольский / Pexels

Wycieczki nad Bajkał i propaganda – jak działa rosyjski soft power

Przyglądamy się działalności Rosyjskich Domów i innych organizacji rozpowszechniających kremlowską propagandę.

Oszałamiające zdjęcia rosyjskiej przyrody, bogactwo tamtejszej kuchni i zachwycające miasta. Takie przekazy znajdziemy na stronach i w mediach społecznościowych Rosyjskiego Domu w Warszawie oraz w Gdańsku.

Rosyjskie Domy w Warszawie i w Gdańsku – jakie treści publikują?

Ten pierwszy jest organizacją powstałą w 1962 roku, czyli jeszcze w czasach PRL (wówczas jako Rosyjski Ośrodek Nauki i Kultury w Warszawie). Jak czytamy na stronie Rosyjskiego Domu w Warszawie, dzięki jego działalności można m.in. „zapoznać się z wystawami malarstwa i fotografii”, „spotkać interesujące osoby: pisarzy, malarzy, artystów”, „zobaczyć występy zespołów teatralnych”. Pracownicy tej instytucji mają też pomagać w nauce języka rosyjskiego.

Podobnie jest w przypadku Rosyjskiego Domu w Gdańsku – na stronie tej powstałej w 1984 roku organizacji znajdziemy informacje o zawodach pływackich oraz zachęty do podjęcia edukacji w Rosji. W gdańskiej instytucji odbywają się „bezpłatne pokazy filmów rosyjskich”, „wystawy fotograficzne, koncerty, seminaria i konferencje”.

Co ważne, zarówno na stronach, jak i w mediach społecznościowych Rosyjskich Domów Rosja jest przedstawiana wyłącznie w pozytywnym świetle. Na facebookowych fanpage’ach organizacji z Warszawy i z Gdańska znajdziemy jednak nie tylko propozycje wycieczek nad Bajkał i zachwyty nad rosyjską przyrodą. Trafimy tam również na dezinformujące przekazykomunikaty rządowe, które w bezpośredni sposób powielają rosyjską propagandę

Fałszywe narracje i „cisza” w rocznicę pełnoskalowego ataku na Ukrainę

Rosyjskie Domy powielają m.in. niezgodną z prawdą narrację, według której terytorium Donbasu to „nowe regiony” Rosji. Instytucje te przedstawiają też zafałszowany obraz rzeczywistości w Ukrainie i prezentują najeźdźcę jako kogoś, kto wspiera rozwój okupowanych terenów, np. poprzez odbudowę zniszczonych szpitali. Powielają także fałszywą narrację na temat aneksji Krymu, nazywając ją „rocznicą zjednoczenia” tego terytorium z Rosją.

Zrzut ekranu posta na Facebooku opublikowany przez Rosyjski Dom w Warszawie, w którym tereny Ukrainy określone są „nowymi regionami Rosji”. Widoczne jest zdjęcie pieniędzy.

Źródło: www.facebook.com

Źródło swoich doniesień Rosyjskie Domy czerpią z rosyjskich mediów, takich jak Sputnik, który jest podporządkowany działaniom rosyjskiego rządu i służy mu jako narzędzie do promowania dezinformacji za granicą.

24 lutego 2023 roku – w rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę – Rosyjski Dom w Warszawie opublikował na Facebooku trzy posty:

  • serię zdjęć z opisem: „Kreml nowogrodzki pod osłoną nocy” i z hashtagiem #PodróżujPoRosji,
  • zachętę do studiowania w Rosji,
  • wiadomość o złożeniu kwiatów na cmentarzach, m.in. na Cmentarzu Radzieckich Jeńców Wojennych w Choroszczy i w Białymstoku.

Również Rosyjski Dom w Gdańsku nie wspomniał tego dnia o rocznicy pełnoskalowego ataku na Ukrainę. Nie zapomniał jednak poinformować o rozwoju transportu miejskiego w Ługańsku. Tego dnia na fanpage’u organizacji pojawił się też post dotyczący sukcesu rosyjskiej gry Atomic Heart.

Organizacje te należy więc traktować jako element rosyjskiego soft poweru (miękka siła). Jest to oddziaływanie, które – w przeciwieństwie do siłowych rozwiązań wymagających użycia militariów czy groźby – opiera się na wykorzystaniu perswazji. Za pomocą soft poweru państwa starają się osiągnąć wpływy poprzez budowanie sieci komunikacyjnych czy przedstawianie naturalnej atrakcyjności danego kraju. Rosyjskie Domy w WarszawieGdańsku są tylko kroplą w morzu rosyjskiego soft poweru. 

Weselne tańce, koszulki z Putinem i sportowcy – działanie rosyjskiego soft poweru nie zaczęło się 24 lutego 2022 roku

Uśmiechnięta polityczka z Austrii tańczyła z przywódcą Rosji na własnym weselu. Włoski polityk chodził ubrany w koszulkę z podobizną Putina. Przykładów tego typu zachowań w zachodniej Europie, przed pełnoskalowym atakiem Rosji na Ukrainę, jest wiele.

po 24 lutego 2022 roku? W obszarze soft poweru działają m.in. rosyjscy sportowcy, którzy starają się budować pozytywny wizerunek tego kraju. Część z nich otwarcie potępiała sankcje nałożone na Rosję i wykluczenie tamtejszych zawodników z międzynarodowych rozgrywek.

„Sankcje nałożone na przedstawicieli Rosji w sporcie są nieadekwatne i upolitycznione (…) Wierzę w naszego Prezydenta!” – pisał Jewgienij Pluszczenko, rosyjski łyżwiarz figurowy, w marcu 2022 roku, czyli tuż po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Na rzecz rosyjskiej miękkiej siły działają politycy, lobbyści, media, a także organizacje założone przez samą Rosję.

Jeśli mowa o tych ostatnich, trzeba podkreślić, że w obszarze kremlowskiego soft poweru funkcjonują nie tylko oficjalne ambasady i konsulaty, lecz także inne organizacje. Wśród nich są właśnie Rosyjskie Domy, których działalność nie obejmuje wyłącznie WarszawyGdańska, a nawet nie tylko Polski.

Rossotrudniczestwo – (nie) niewinne wspieranie rosyjskiej kultury

Rosyjskie Domy to przedstawicielstwa Rossotrudniczestwa (Federalna Agencja ds. Wspólnoty Niepodległych Państw, Rodaków Mieszkających za Granicą i Międzynarodowej Współpracy Humanitarnej), czyli agencji podległej rosyjskiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Rosyjskie Domy mieszczą się na całym świecie – jest ich łącznie niemal sto.

Główna misja? „Promowanie wartości humanitarnych i kulturowych Rosji” – jak czytamy na stronie Rossotrudniczestwa. Zadaniem tych organizacji jest promowanie rosyjskiej edukacji, nauki i kultury, wzmocnienie pozycji języka rosyjskiego oraz wsparcie rodaków za granicą.

Rada Unii Europejskiej podaje natomiast, że Rossotrudniczestwo aktywnie działa w celu promowania postrzegania okupowanych ukraińskich terenów jako rosyjskich (s. 280), a szefowie tej agencji „wyraźnie zamanifestowali swoje poparcie dla rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie” (s. 280).

„Rossotrudniczestwo jest odpowiedzialne za wspieranie i realizację działań podważających i zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy, a także stabilności i bezpieczeństwu w Ukrainie. Co więcej, Rossotrudniczestwo wspiera i korzysta z zasobów Rządu Federacji Rosyjskiej, który odpowiada za aneksję Krymu i destabilizację Ukrainy”.

Decyzja Rady UE z dnia 21 lipca 2022 roku w sprawie środków ograniczających w stosunku do działań podważających lub zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy (s. 280)

Koncepcja „Ruskiego Miru”

Rossotrudniczestwo to także, jak podkreśla Rada UE, główna państwowa agencja zajmująca się kremlowskim soft powerem i wywieraniem hybrydowych wpływów, w tym promowaniem koncepcji ruskiego miru (s. 189). W dosłownym tłumaczeniu oznacza to „rosyjski świat”. Idea ta zakłada zjednoczenie ludności rosyjskojęzycznej na całym świecie.

Ruski mir stanowi ideologiczną podstawę dla usprawiedliwiania przez Rosję swojej agresji na inne państwa, gdyż zgodnie z tą wizją „Rosja nie ogranicza się do granic Federacji Rosyjskiej”. Określenie to jest zresztą niejasne historycznie, co pozwala rosyjskim przywódcom stosować je w celu wybielania własnych działań i promocji antyzachodnich narracji.

Koncepcja ta była wykorzystywana przez kremlowską propagandę m.in. aby przedstawić Ukraińców (lub inne narody) jako nazistów. Każdy, kto sprzeciwia się koncepcji zjednoczenia rosyjskojęzycznych mieszkańców różnych państw – jest określany nazistą.

Fundacja Russkij Mir – „promocja” języka rosyjskiego poprzez antyukraińskie narracje

Istnieje także Fundacja Russkij Mir, utworzonafinansowana przez rosyjski rząd. Jaki jest jej główny cel? „Popularyzacja języka rosyjskiego, który jest narodowym skarbem Rosji i ważnym elementem kultury rosyjskiej i światowej oraz wspieranie programów nauki języka rosyjskiego za granicą”.

Jednak w rzeczywistości fundacja zajmuje się rozpowszechnianiem prorosyjskiej propagandy, aby usprawiedliwić inwazję na Ukrainę. W swoich przekazach Fundacja Russkij Mir popiera aneksję Krymu oraz uznanie separatystycznych republik ludowych na wschodzie Ukrainy.

„Fundacja była wykorzystywana jako ważne narzędzie wywierania wpływu przez Kreml, który (…) odrzuca słuszność istnienia Ukrainy jako suwerennego narodu i opowiada się za jej zjednoczeniem z Rosją”.

Rozporządzenie wykonawcze Rady UE z dnia 21 lipca 2022 roku w sprawie środków ograniczających w stosunku do działań podważających lub zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niezależności Ukrainy (s. 191).

Jak działa fundacja? Liczni partnerzy w prawie 160 krajach

Fundacją Russkij Mir posiada centra i gabinety Russkiego Miru (s. 34). Są to większe i mniejsze ośrodki, stanowiące coś na kształt połączenia sali lekcyjnej, biblioteki i centrum konferencyjnego. 

W oficjalnych przekazach fundacja podkreśla, że centra i gabinety Russkiego Miru są odrębnymi strukturami, które ta instytucja wspiera, lecz nimi nie zarządza. Władimir Kocin, dyrektor generalny Fundacji Russkij Mir, tłumaczył, że jego organizacja „na przykład zawiera umowę z lokalną uczelnią”, która to zapewnia bieżącą działalność takiego ośrodka, a fundacja odpowiada za „sprzęt, literaturę i dostęp do rosyjskich mediów i kanałów telewizyjnych”, tak aby „dostarczać rodakom informacji o Rosji z pierwszej ręki”.

Fundacja Russkij Mir posiada ponad 5,7 tys. organizacji partnerskich w niemal 160 krajach na całym świecie. Ponad 3 tys. z nich mieści się w byłych republikach radzieckich (najwięcej w Ukrainie, w Estonii, w Łotwie i w Litwie), a ponad tysiąc w innych krajach europejskich (m.in. w Niemczech, w Hiszpanii, we Włoszech, w Wielkiej Brytanii). Wśród jednostek partnerskich m.in.: towarzystwa rosyjskie na uczelniach, lokalne stowarzyszenia kulturalne, szkoły językowe, agencje pośrednictwa pracy, biblioteki, kościoły.

Sama fundacja jeszcze w 2021 roku chwaliła się współpracą z jednostkami w najróżniejszych krajach świata, również w Polsce (lista zawiera takie podmioty jak: Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli i Wykładowców Języka Rosyjskiego, Centrum Rosyjskie Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej (UMCS) w Lublinie i Uniwersytetu Wrocławskiego, Fundacja Europejska „Dialog” w Bydgoszczy czy Szkoła Językowa „The Best” w Leżajsku).

Jak podkreślono jednak w analizie organizacji texty.org.ua, charakter tych współprac był różny w przypadku poszczególnych organizacji, a baza „przyjaciół” Fundacji Russkij Mir obejmuje najprawdopodobniej wszystkie organizacje, które choć raz miały z nią kontakt.

Obecnie pełny „katalog współpracy” nie jest dostępny na stronie fundacji. Aktualnie widoczna wersja nie zawiera partnerów np. z Polski, ale wciąż znajdziemy w niej organizacje współpracujące z fundacją m.in. z Hiszpanii, z Włoch, z Niemiec czy z Grecji.

Reakcje organizacji partnerskich na wojnę

Po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę część partnerów Fundacji Russkij Mir wystąpiła z oświadczeniami, w których potępiła rosyjską agresję i wezwała do pomocy Ukrainie. Odmówiła także dalszego finansowania przez fundację. Na taki krok zdecydowały się m.in. uczelnie wyższe, w tym te mieszczące się w Polsce (np. UMSC w Lublinie).

Nie dotyczy to jednak wszystkich organizacji współpracujących z Fundacją Russkij Mir. Przykładowo Towarzystwo Rosyjskie Uniwersytetu Cambridge nie przedstawiło swojej reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę. Ani na stronie tej jednostki, ani na jej fanpage’u na Facebooku nie ma wzmianki o wojnie.

Z kolei Rosyjski Klub Uniwersytetu Oksfordzkiego nie tylko nie potępił działań Rosji, lecz także zamieścił informację o zbiórce pieniędzy, z której wszystkie zebrane pieniądze miały zostać podzielone po równo między rosyjskich i ukraińskich partnerów w związku z „kryzysem humanitarnym w Ukrainie”.

W ramach rosyjskiego soft poweru działa szereg różnych podmiotów

Wśród organizacji działających w obszarze rosyjskiego soft poweru można wymienić także następujące podmioty:

Fundusz Wspierania Dyplomacji Publicznej im Aleksandra Gorczakowa

Oficjalnie jest to organizacja pozarządowa, w rzeczywistości jednak podlega strukturom rosyjskiego rządu. Fundusz znalazł się na liście podmiotów objętych unijnymi sankcjami w lipcu 2022 roku (s. 188).

„Fundusz Gorczakowa ma na celu wspieranie rosyjskich rodaków w przestrzeni poradzieckiej zgodnie z ideologicznymi celami Kremla (…) Fundusz jest odpowiedzialny za aktywne wspieranie i czerpanie korzyści z rządu Federacji Rosyjskiej”.

Rozporządzenie wykonawcze Rady UE z dnia 21 lipca 2022 roku w sprawie środków ograniczających w stosunku do działań podważających lub zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niezależności Ukrainy (s. 188)

Przykłady działania: Fundusz rozdziela środki finansowe skierowane do młodych naukowców w dziedzinie dyplomacji, u których ugruntowuje prokremlowskie przekonania. Organizacja prowadzi także szkoły letnie i konferencje dla młodzieży, a poprzez swoje programy (np. panele dyskusyjne pod hasłem „Dialog dla przyszłości”) tworzy sieć młodych ludzi, którzy w przyszłości prawdopodobnie staną się następnym pokoleniem rosyjskich polityków.

Światowa Rada Koordynacyjna Rodaków Rosyjskich Mieszkających za Granicą oraz jej lokalne oddziały

Na stronie Rady czytamy, że zajmuje się wparciem „organizacyjnej i duchowej konsolidacji rosyjskich rodaków mieszkających za granicą” oraz ochroną ich interesów. 

Przykład działania: przedstawiciele Rady w Austrii wzięli udział w konferencji zorganizowanej przez tamtejszą policję. Podczas wystąpień zaprezentowali fałszywe doniesienia nt. wojny w Ukrainie (tzn. tezy uzasadniające rosyjski atak oraz przekazy o historycznych aspektach „nieistnienia Ukrainy”).

Lista ta nie jest skończona. Podobnych organizacji istnieje więcej, a działalność rosyjskiego soft poweru nie ogranicza się do wymienionych instytucji.

Unijne sankcje niedoskonałym narzędziem walki z rosyjską dezinformacją

W marcu 2022 roku Urząd Komunikacji Elektronicznej poinformował o wprowadzeniu zakazu dystrybuowania jakichkolwiek treści w Polsce przez Russia TodaySputnik. Decyzja ta została podjęta po wydaniu przez Radę Unii Europejskiej rozporządzenia dotyczącego środków ograniczających; była związana z działaniami Rosji destabilizującymi sytuację w Ukrainie.

Zakaz dotyczy dystrybucji treści przy pomocy dowolnych środków (telewizja kablowa, satelitarna, internetowa, internetowe platformy, aplikacje). Kolejne pakiety sankcji objęły również inne media, np.:  Rossiya RTR, Russia 24, NTVKanał Pervyi.

W lipcu ub.r. unijne sankcje objęły Rossotrudniczestwo (s. 280), a także Fundację Russkij Mir (s. 191) i Fundusz Gorczakowa (s. 188). Zgodnie z unijnym prawem „wszystkie fundusze i zasoby gospodarcze posiadane lub kontrolowane przez nie” zostają zamrożone (art. 2). Jednak organizacje te nie znalazły się na liście podmiotów objętych zakazem nadawania treści medialnych.

Podsumowanie

Z powodu ataku na Ukrainę międzynarodowa reputacja Rosji została nadszarpnięta (s. 21), a oddziaływanie jej soft poweru spadło. Jak stwierdza politolog Iwan Krastew, „tzw. ruski mir, czyli »rosyjski świat«, pojmowany jako coś kulturowo większego niż Federacja Rosyjska, składany jest w ofierze na ołtarzu autokracji”. Zdaniem eksperta inwazja Rosji na Ukrainę stanowi „pokaz siły kosztem upadku soft poweru Moskwy”.

Z jednej strony – faktycznie, wysiłki Rosji w obszarze soft poweru wywołują u Europejczyków raczej zniesmaczenie i oburzenie, natomiast z drugiej – nie można ich lekceważyć. Zdjęcia rosyjskiej przyrody, zachęcające, by odwiedzić dalekie zakątki tego kraju, czy podpowiedzi, jak przygotować tamtejsze dania, nie są niczym złym. Jednak inne treści publikowane przez wspomniane organizacje rozpowszechniają rosyjską propagandą. Jak się okazuje, od malowniczych zdjęć Bajkału jest całkiem niedaleko do głębokiego jeziora dezinformacji.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!