FAKE NEWS W PIGUŁCE

Na facebookowej grupie POLSKA LIBERALNA #otwieraMY pojawił się wpis porównujący rzekomą cenę, którą Saudyjczycy mieli zapłacić za 30 proc. Lotosu, do wynagrodzenia Cristiano Ronaldo, które ma on dostać za dwa lata gry dla saudyjskiego klubu Al Nassr.

Na zamieszczonej w poście grafice czytamy: „1,15 mld zł – tyle Daniel Obajtek wynegocjował od Saudyjczyków za 30% Lotosu […]” oraz „1,88 mld zł – tyle podstarzały piłkarz Cristiano Ronaldo wynegocjował od Saudyjczyków za 2 lata gry w piłkę”. 

Źródło: www.facebook.pl

Post w krótkim czasie zdobył ponad 1,2 tys. polubień, 150 komentarzy i 1,3 tys. udostępnień. Wielu komentujących go użytkowników wyśmiewało transakcję z Saudi Aramco: „Tylko Ronaldo nie brał reszty pod stołem”, „Ronaldo na prezesa Orlenu”.

Saudi Aramco nie kupiło 30 proc. udziałów Lotosu, lecz Rafinerii Gdańskiej

W treści posta pada stwierdzenie, że Saudyjczycy kupili 30 proc. Lotosu za 1,15 mld zł, co jest nieprawdą. W rzeczywistości saudyjska firma stała się właścicielem 30 proc. Rafinerii Gdańskiej i zgodnie z informacjami zawartymi na stronie Senatu RP, miała zapłacić za nią 1,15 mld zł. 

W lipcu 2019 roku do Komisji Europejskiej (KE) wpłynął wniosek dotyczący przejęcia kapitałowego Lotosu przez Orlen. Zgodnie z unijnymi przepisami przejęcie wymagało zgody KE. W I fazie postępowania Komisja wyraziła obawę dotyczącą ograniczenia konkurencji na kilku rynkach. Znalazło to swoje potwierdzenie również w ustaleniach II fazy. 

Daniel Obajtek nie negocjował samodzielnie sprzedaży części Rafinerii Gdańskiej

W poście pada również stwierdzenie, że to Daniel Obajtek „wynegocjował” 1,15 mld zł, co również mija się z prawdą. Jak podkreśla prezes PKN Orlen w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej (PAP), negocjacjami i zawieraniem umów zajmują się kancelarie krajowe i zagraniczne, które działają w zgodzie ze standardami prowadzenia międzynarodowego biznesu. Wspierają je międzynarodowe firmy konsultingowe. 

Według informacji podanych w artykule PAP nad negocjacjami czuwało ponad 100 osób.

Fuzja Orlenu z Lotosem – główne informacje

30 listopada ub.r. Orlen poinformował na swojej stronie internetowej, że sfinalizował transakcję z Saudi Aramco w obszarze rafinerii, hurtu i paliwa jet. Saudyjska firma ma przejąć „[…] ​​30% udziałów w rafinerii, 100% biznesu hurtowego i 50% udziałów w obszarze paliwa jet w BP Europa SE, operującego na 7 lotniskach w Polsce”. Dodatkowo Saudi Aramco zobowiązuje się do zapewnienia 45 proc. zapotrzebowania na surowiec w Grupie Orlen.

Tego samego dnia Orlen zawarł z węgierskim MOL (Magyar Olaj – és Gázipari Nyilvánosan Működő Részvénytársaság; odpowiednik polskiego PGNiG) umowę sprzedaży 100 proc. udziałów w Lotos Paliwa za kwotę 610 mln dolarów. Oznacza to, że MOL przejmie 417 stacji paliw. Dodatkowo planowane jest, że PKN Orlen kupi od MOL 144 stacje na Węgrzech oraz 41 stacji paliw na Słowacji.

Fuzja Grupy Orlen z Lotosem wywołała wiele kontrowersji i głosów sprzeciwu ze strony polityków i mediów. Kontrowersje dotyczą m.in. możliwości weta w spółce przez stronę saudyjską oraz przebiegu procesu negocjacji z Saudi Aramco. Więcej na temat przeczytasz w innym naszym artykule. 

Ile zarobi Cristiano Ronaldo, grając dla Al Nassr?

Na grafice zamieszczono informację, że Cristiano Ronaldo ma dostać 1,88 mld zł za 2 lata gry dla saudyjskiego klubu Al Nassr.

W internecie odnajdujemy doniesienia, że Saudyjczycy planują płacić Ronaldo ok. 200 mln euro rocznie. Kwota ta została wielokrotnie potwierdzona w mediach polskich i zagranicznych (1, 2, 3). Należy jednak podkreślić, że jest to suma, która zawiera nie tylko wynagrodzenie za udział w meczach i treningach, ale również kontrakty marketingowe.

Biorąc pod uwagę powyższe dane, obliczyliśmy, że Cristiano Ronaldo, grając przez dwa lata w saudyjskim klubie, powinien zarobić ok. 400 mln euro, tj. ok. 1,87 mld zł. 

Podsumowanie

Twórcy fałszywych informacji często wykorzystują nazwiska znanych osób, aby uzyskać wysokie zainteresowania internautów, a wizerunki celebrytów są stale dołączane do internetowych oszustw. Porównanie wynagrodzenia sławnego piłkarza do wywołującej dyskusje sprawy sprzedaży części Rafinerii Gdańskiej uzyskało bardzo szerokie zasięgi, wprowadzając w błąd wiele osób. Dlatego tak ważne jest korzystanie z wiarygodnych źródeł informacji i zachowanie ostrożności, kiedy napotykamy sensacyjne treści.