Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
5G utrudnia oddychanie i kontroluje umysły? Teoria spiskowa!
Film powiela teorie spiskowe na temat technologii 5G.
Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog
5G utrudnia oddychanie i kontroluje umysły? Teoria spiskowa!
Film powiela teorie spiskowe na temat technologii 5G.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawił się film głoszący nieprawdziwe informacje o technologii 5G, która rzekomo miała ograniczać oddychanie i umożliwiać kontrolę umysłów.
- Wbrew twierdzeniom padającym w nagraniu 5G nie działa na częstotliwości 60 GHz, lecz znacznie niższych. Nie wpływa również na przyswajanie tlenu do organizmu.
- Kontrola umysłów za pomocą fal elektromagnetycznych nie jest możliwa, a 5G nie jest w stanie przedostać się przez skórę człowieka.
W internecie często napotkać można głosy zaniepokojenia związane z technologią 5G, co owocuje powstawaniem szkodliwych mitów na temat promieniowania elektromagnetycznego, o czym pisaliśmy już w naszych artykułach.
Ostatnio na facebookowej stronie Jasna Strona Mocy INFO pojawił się krótki film z udziałem Davida Icke, znanego brytyjskiego teoretyka spiskowego, którego dezinformujące twierdzenia opisywaliśmy już na łamach Demagoga. Icke twierdził, że technologia 5G ma działać na częstotliwości 60 GHz, przy której znacząco spada wchłanianie tlenu do organizmu (czas nagrania 0:24). Dodał też, że rozbudowywanie infrastruktury 5G ma umożliwić kontrolę nad umysłami ludzi (czas nagrania 1:26).
Film został wyświetlony ponad 27 tys. razy, polubiło go ponad 1 tys. użytkowników. Wśród 87 komentarzy odnajdujemy głosy poparcia oraz zaniepokojenia rzekomo szkodliwym działaniem 5G: „Anteny 5g to broń wojskowa przeciw ludzkości Będą Nas smażyć i gotować krew to cały koronawirus”; „Jedno co jest pewne to że 5G jest niebezpieczne”.
Na jakiej częstotliwości działa 5G?
W analizowanym filmie pada stwierdzenie, że częstotliwość w technologii 5G ma wynosić 60 GHz i stwarzać niebezpieczeństwo dla przyswajania tlenu przez człowieka. „Przy 60 GHz […] zatrzymuje wchłanianie tlenu przez organizm i krew człowieka. Jeśli ktoś zostanie uderzony częstotliwością 60 GHz 5G, nie będą w stanie wchłonąć wystarczającej ilości tlenu” (czas nagrania 0:10). Jednak 5G nie działa na wymienionej częstotliwości.
W białej księdze Ministerstwa Cyfryzacji pt. „Pole elektromagnetyczne a człowiek. O fizyce, biologii, medycynie, normach i sieci 5G” czytamy, że „[…] w systemie sieci 5G zakłada się użycie w pierwszej kolejności następujących trzech zakresów częstotliwości: 694-790 MHz (pasmo 700 MHz (0,7 GHz – przyp. Demagog)), 3400-3800 MHz (pasmo 3,4-3,8 GHz) oraz 24,25-27,5 GHz (pasmo 26 GHz)”.
Jak podkreślono na rządowej stronie, w Polsce technologie te używane są już od wielu lat bez szkody dla środowiska czy zdrowia człowieka:
- na częstotliwości 700 MHz od kilkudziesięciu lat nadawany jest sygnał telewizyjny,
- częstotliwość 3,5 GHz od dekady używana jest powszechnie w urządzeniach szerokopasmowego radiowego przesyłu danych typu WiMax,
- na częstotliwości 26 GHz powszechnie działają radiolinie, stosowane np. w dużych miastach w przypadku przeszkód w budowie linii kablowych.
Informacja na rządowej stronie
Czy częstotliwość 60 GHz jest niebezpieczna dla zdrowia?
Dr inż. Jacek Wszołek z Instytutu Telekomunikacji AGH w Krakowie w rozmowie z Demagogiem wyjaśnił, że fakt niewykorzystywania częstotliwości 60 GHz nie oznacza, że jest ona niebezpieczna i niezbadana. W praktyce wiadomo, że można stosować ją bezpiecznie:
„Dzisiaj 60 GHz nie jest planowane do wykorzystania w sieciach 5G, ale znamy tę częstotliwość, jest przebadana, bezpieczna i normy […] promieniowania pola elektromagnetycznego zezwalają na jej wykorzystanie”.
Dr inż. Jacek Wszołek, Instytut Telekomunikacji AGH w Krakowie, w komentarzu dla Demagoga
Rzekomemu problemowi z absorpcją tlenu do organizmu przyjrzeli się też fact-checkerzy z serwisu PAP FakeHunter, którzy wskazali, że w technologiach związanych z telekomunikacją wykorzystuje się fale elektromagnetyczne z zakresu fal radiowych. Oznacza to, że nie posiadają one właściwości jonizujących, nie wpływają na wiązania pomiędzy atomami, czyli nie mogą negatywnie wpływać na człowieka i atmosferę.
Nikt nie może nas kontrolować przy użyciu 5G
Pod koniec filmu mężczyzna informuje, że nadajniki sieci 5G mają zostać wykorzystane do kontroli umysłów: „mają zdolność manipulowania ludźmi psychicznie i fizycznie” (czas nagrania 1:26). Twierdzenie to jest wielokrotnie powtarzane przez osoby siejące dezinformację. Nie znajdują jednak one potwierdzenia w rzeczywistości.
Działanie pola elektromagnetycznego nie wpływa na stan psychiczny człowieka. Fakt ten potwierdził Francesco Gamberale ze szwedzkiego Narodowego Instytutu Medycyny Pracy (National Institute of Occupational Health) w artykule opublikowanym na łamach „Scandinavian Journal of Work, Environment & Health”, który dokonał przeglądu badań przeprowadzonych w tym zakresie. Pisaliśmy już na ten temat na łamach Demagoga.
Jako że sieć 5G używa tzw. fal milimetrowych, nie jest ono w stanie przeniknąć na taką głębokość skóry, jak 2G, 3G czy 4G. Fale milimetrowe łatwo rozpadają się pod wpływem wilgoci, również tej zawartej w naszej skórze. Powoduje to, że promieniowanie 5G nie jest w stanie przedostać się przez skórę człowieka, jednak może wywoływać minimalne miejscowe wzrosty jej temperatury, podobne do tych, które doświadczamy podczas m.in. wysiłku fizycznego. Ciepło to jest jednak sprawnie niwelowane przez przepływ krwi.
Technologii 5G nie należy się bać
Normy promieniowania sieci telekomunikacyjnych są utrzymywane na bezpiecznych poziomach oraz na bieżąco monitorowane. Mając na uwadze bezpieczeństwo osób narażonych na promieniowanie zarówno radiowe, jak i elektromagnetyczne oraz wiek, płeć i stan zdrowia człowieka, Międzynarodowa Komisja ds. Ochrony Przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) opracowała zestaw szczegółowych wytycznych dotyczących dopuszczalnych norm promieniowania elektromagnetycznego.
Komisja ustaliła dopuszczalne normy promieniowania elektromagnetycznego na poziomie 50 razy niższym niż powszechnie uznane za mające wpływ na funkcjonowanie organizmu ludzkiego. Dla osób pracujących w polu elektromagnetycznym o silnym natężeniu zostały one ustalone na poziomie 10-krotnie niższym.
Unia Europejska w zaleceniu 999/519/EC zarekomendowała przyjęcie wyżej wspomnianych norm przez kraje członkowskie. Z dniem 1 stycznia 2020 roku Polska przyjęła zalecane ograniczenia ekspozycji.
Bill Gates i Elon Musk nie planują depopulacji
Pod koniec filmu mężczyzna sugeruje, że za rozwojem niebezpiecznej technologi stoi Elon Musk i Bill Gates (czas nagrania 1:37).
Założyciel Microsoftu Bill Gates już od dłuższego czasu jest mylnie wiązany z rzekomymi planami depopulacji i przejmowaniem kontroli nad ludzkimi umysłami, czy to przy użyciu szczepionek, czy właśnie promieniowania elektromagnetycznego. Teorie dotyczące planowego zmniejszenia liczby ludzi opierają się w dużej mierze na manipulacji kontekstem wypowiedzi miliardera.
Z kolei Elon Musk jest błędnie oskarżany o plany wszczepiania czipów w celu przejęcia kontroli nad ludźmi. Właściciel Tesli nie ma jednak na celu przejmowania umysłów, lecz prowadzi jedynie testy na świniach związane z opracowywaną techniką BCI (Brain-Computer Interface), która nie ma nic wspólnego z czipowaniem ludzi.
Podsumowanie
Podczas korzystania z internetu niezbędne jest zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza gdy odnajdujemy kontrowersyjne posty wzbudzające skrajne emocje. Osoby szerzące dezinformację często używają wizerunków fałszywych ekspertów, aby zdobyć zaufanie oglądających. Dlatego tak ważne jest zrozumienie, jak rozpoznać fake newsy i jak się zachować, kiedy je napotykamy, o czym pisaliśmy w naszym artykule.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter