Strona główna Fake News Cmentarzysko Tesli w Niemczech? Na nagraniu widać inny obiekt

Cmentarzysko Tesli w Niemczech? Na nagraniu widać inny obiekt

W mediach społecznościowych można znaleźć wideo, w którym widoczne są liczne samochody ustawione na dużej przestrzeni. Z opisu filmu wynika, że to „cmentarzysko Tesli”. Z tej analizy dowiesz się, co tak naprawdę widać na nagraniu i jak można odnaleźć miejsce, gdzie powstało wideo.

rzut ekranu wpisu na Facebooku o treści: „Cmentarzysko Tesli... tak wygląda to w Niemczech i Holandii. Tysiące ⚡️🚗 stoi i czeka aż ich trawa zarośnie. Kiedyś już wrzucałem podobne wideo z cmentarzyska elektrycznych renówek we Francji. Tak oto wygląda ta "ekologiczna" przyszłość motoryzacji. 😕👎” z załączonym filmem mającym rzekomo przedstawiać cmentarz Tesli.

fot. Facebook i Pexels / Modyfikacje: Demagog

Cmentarzysko Tesli w Niemczech? Na nagraniu widać inny obiekt

W mediach społecznościowych można znaleźć wideo, w którym widoczne są liczne samochody ustawione na dużej przestrzeni. Z opisu filmu wynika, że to „cmentarzysko Tesli”. Z tej analizy dowiesz się, co tak naprawdę widać na nagraniu i jak można odnaleźć miejsce, gdzie powstało wideo.

analiza w pigułce

  • Na Facebooku opublikowano materiał, w którym widać rzędy równo zaparkowanych samochodów. Zgodnie z dołączonym opisem film miał przedstawiać „cmentarzysko Tesli”.
  • Na nagraniu nie zarejestrowano „cmentarzyska Tesli”, lecz skład tej firmy w pobliżu jej dużej fabryki. Samochody widoczne w filmie nie czekają na zezłomowanie, a na dalszy transport w celu sprzedaży.
  • Magazyn Tesli nie pomieścił wszystkich wyprodukowanych aut, więc firma wynajęła teren lotniska NeuhardenbergBrandenburgii w celu ich przechowywania.

Temat elektrycznych samochodów nie traci na zainteresowaniu ze strony twórców fałszywych przekazów. Niektórzy przekonują, że pojazdy tego typu są szkodliwe dla klimatu, a inni straszą poważnymi pożarami tych samochodów.

Ostatnio na Facebooku pojawił się film, który rzekomo miał pokazywać, co dzieje się ze starymi samochodami elektrycznymi. „Cmentarzysko Tesli” – głosi opis nagrania, na którym widać liczne samochody postawione w rzędach na dużej, otwartej przestrzeni. Samochody mają podobno „stać i czekać aż ich trawa zarośnie” [pisownia oryginalna].

Zrzut ekranu omawianego filmu. Widoczne są samochody marki Tesla zaparkowane na otwartej przestrzeni.

Źródło: Facebook, 27.07.2024

Omawiany film cieszy się sporą popularnością na Facebooku. Ponad 3,1 tys. użytkowników tego medium społecznościowego udostępniło nagranie dalej. Wśród komentarzy znajdujemy m.in. głosy o ironicznym zabarwieniu, takie jak np.: „To może będzie te milion elektryków co morawiecki chciał” [pisownia oryginalna]. Do tego autor wprowadzającego w błąd wpisu, w jednym z komentarzy pisze również: „U nas będzie ich prawdziwe i ostateczne cmentarzysko. Po to będą przecież dopłaty do starych elektryków w Polsce” [pisownia oryginalna], co dodatkowo może nadawać publikacji spiskowego charakteru.

Nagranie zostało opublikowane także na TikToku, gdzie wyświetlono je ponad 1,7 tys. razy. Użytkownik, który zamieścił na tej platformie wideo, napisał: „Eko…założenie fajne jeśli nie bierze się pod uwagę produkcji i utylizacji…a i jeszcze bezpieczeństwa,bo nigdy nie wiesz kiedy Ci się zrobi gorąco pod pupa” [pisownia oryginalna].

Zrzut ekranu omawianego filmu na TikToku. Widoczne są samochody marki Tesla zaparkowane na otwartej przestrzeni.

Źródło: TikTok, 27.07.2024

Gdzie znajduje się rzekome „cmentarzysko Tesli” i dlaczego te auta tam stoją?

Aby dowiedzieć się, z jakiego powodu samochody widoczne na nagraniu się tam znalazły, postanowiliśmy odszukać miejsce zarejestrowane w materiale. Poszukiwania rozpoczęliśmy standardowo, jednak nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. Wykorzystanie narzędzie do wstecznego wyszukiwania obrazem nie dało w tym przypadku odpowiedzi (1, 2, 3), co tak naprawdę znajduje się na nagraniu.

Mężczyzna wypowiadający się w tle materiału udostępnionego na Facebooku mówi po niemiecku. Co więcej, w pewnym momencie jednej z wersji filmu z tego miejsca [czas nagrania 00:24] widoczna jest niemiecka flaga, dzięki czemu możemy wnioskować, że wideo powstało za naszą zachodnią granicą.

Zrzut ekranu filmu z samochodami marki Tesla. Zaznaczona jest niemiecka flaga widoczna na nagraniu.

Fot. X

Kolejnym tropem prowadzącym do odpowiedzi na pytanie, gdzie powstało nagranie i co tak naprawdę się na nim znajduje, są charakterystyczne zabudowania ukryte pod trawą [czas nagrania 00:05]. Identyczne budowle mieszczą się (1, 2) przy lotnisku Neuhardenberg w Brandenburgii, na wschód od Berlina.

To nie „cmentarzysko Tesli” – powód umieszczenia aut w tym miejscu jest inny

Użytkownik, który zamieścił w serwisie X bardzo podobne nagranie z tego samego miejsca, pisze: „oto wideo z fabryki Tesli GigaBerlin w Niemczech”. Nie jest to do końca prawda. Samochody widoczne na nagraniu nie znajdują się konkretnie we wspomnianej fabryce, a na lotnisku nieopodal.

materiale nie widać „cmentarzyska Tesli”, lecz samochody czekające na sprzedaż. Magazyn Tesli nie pomieścił wszystkich wyprodukowanych aut, zatem firma wynajęła teren lotniska w celu ich przechowywania. Szymon Piaskowski, dziennikarz motoryzacyjny, wyjaśnia na łamach motoryzacja.interia.pl:

„Niemiecka fabryka Berlin-Brandenburg odpowiada za modele, które trafiają na rynki europejskie, ale też poza naszym kontynentem. Na terenie fabryki jest oczywiście magazyn dla pojazdów oczekujących na transport do poszczególnych krajów, ale z uwagi na produkcję, która wynosi 6 tys. pojazdów tygodniowo, zaczęło brakować w nim miejsca. Tesla wynajęła więc poenerdowskie lotnisko i magazyny, które się na nim znajdują, aby nie powstały „zatory”. W nowym miejscu można przechowywać do 5 tys. aut, a jego zaletą jest też to, że znajduje się około 50 km od fabryki, więc koszt transportu pojazdów nie jest wygórowany”.

Magazyn Tesli przysparza problemów mieszkańcom okolicy

To, co widać na nagraniu, nie jest więc „cmentarzyskiem Tesli”, lecz magazynem umiejscowionym na terenie lotniska. Na temat nietypowego miejsca przechowywania samochodów pisały m.in. portale branżowe (1, 2), jak i lokalne media (1, 2, 3).

Publikacje w większości nie dotyczą jednak „cmentarzyska Tesli”, lecz problemów, jakie magazyn przysparza okolicznym mieszkańcom.

Bliskość fabryki i lotniska sprawia, że transporty między tymi miejscami odbywają się stosunkowo często, przez co lokalna społeczność skarży się na hałas i nagromadzenie ciężarówek z towarem. Pojawiają się także doniesienia o planowanym zamknięciu składu.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać