Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Dwutlenek węgla nie powoduje globalnego ocieplenia? Fałsz
CO2 jest jednym z gazów cieplarnianych powodujących zmianę klimatu.
fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog
Dwutlenek węgla nie powoduje globalnego ocieplenia? Fałsz
CO2 jest jednym z gazów cieplarnianych powodujących zmianę klimatu.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- We wpisie na Facebooku czytamy, że dwutlenek węgla nie powoduje globalnego ocieplenia. Za wzrost temperatury ma odpowiadać „więcej energii słonecznej”.
- Dwutlenek węgla jest jednym z gazów cieplarnianych, które zatrzymują energię cieplną przy globie, co powoduje wzrost średniej temperatury na Ziemi. Rosnąca emisja CO2 jest jedną z przyczyn zmiany klimatu.
- Z danych wynika (s. 8), że ilość energii słonecznej docierającej do powierzchni Ziemi nie zmieniła się w ostatnich dekadach. Według ekspertów Słońce odegrało niewielką rolę w zmianach klimatu obserwowanych w ostatnich dziesięcioleciach.
Negowanie wpływu działalności człowieka na zmianę klimatu jest jedną z narracji dezinformujących. W mediach społecznościowych można natknąć się na twierdzenia, że za globalny wzrost temperatury odpowiadają w głównej mierze np. wulkany czy Słońce.
Podobne informacje znalazły się we wpisie z 7 marca 2024 roku opublikowanym na Facebooku przez profil Killuminati Polska III, który w ostatnim czasie zamieszczał posty np. o chemtrails, czyli teorii spiskowej dotyczącej smug kondensacyjnych powstających za samolotami.
Jak przeczytamy w analizowanym poście: „Jeden z czołowych światowych ekspertów ds. klimatu przemówił, aby ostrzec opinię publiczną, że twierdzenie globalistycznej zielonej agendy, że dwutlenek węgla powoduje »globalne ocieplenie«, jest »całkowicie nieprawdziwe«”. Za zmianę klimatu na naszej planecie ma ponoć odpowiadać właśnie Słońce, które ma „być źródłem zmieniającego się klimatu”.
Pod wpisem pozostawiono ponad 260 reakcji i podano go dalej ponad 150 razy. Wśród komentarzy znajdziemy opinie zgadzające się z tezą, że zmiana klimatu to nie ma związku z dwutlenkiem węgla [pisownia oryginalna]: „Przecież to oczywiste. Każdy kto wierzy w te brednie o ociepleniu spowodowanym przez CO2 niech najlepiej się rozpędzi i przywali z baranka w kaloryfer.”, „Od dawna to wiadomo. Idea zielonej energii czy innych zielonych rzeczy to typowy skok na kasę.”, „Jacie WOOOOOOOW następny się obudził. Brawo, wygrał Pan jeden zwój więcej”.
Czym jest efekt cieplarniany i co go powoduje?
Naukowe dane wskazują na to, że średnia globalna temperatura na Ziemi wzrasta od kilkudziesięciu lat.
Jednym z powodów tego wzrostu jest tzw. efekt cieplarniany (s. 6). Jak opisał Międzyrządowy Panel ds. Zmiany Klimatu (IPCC), jest to zjawisko zatrzymywania energii cieplnej przy naszej planecie.
Temperatura Ziemi zależy od równowagi między energią „wchodzącą” i „wychodzącą” z systemu planety. W ostatnich latach doszło do nadmiernego wzrostu emisji gazów, które spowalniają uwalnianie energii z powrotem poza glob. Są to tzw. gazy cieplarniane.
Jednym z nich jest właśnie dwutlenek węgla. Eksperci z IPCC wskazali, że wraz ze wzrostem jego stężenia w atmosferze rośnie także temperatura. Oznacza to, że wbrew temu, co przeczytamy w poście, naukowe obserwacje wykazały, że CO2 ma duży udział w globalnym ociepleniu.
To nie Słońce powoduje globalne ocieplenie
We wpisie wskazano także inną rzekomą przyczynę zmiany klimatu. Ma nią być energia słoneczna. Jak czytamy w poście: „na temperaturę planety wpływa obrót Ziemi wokół Słońca, a nie dwutlenek węgla, jak twierdzą światowe elity władzy”.
To nie „światowe elity władzy”, lecz naukowcy odrzucają tezę o dominującym wpływie Słońca (1, 2) na odnotowywany globalny wzrost temperatury. Jak opisała na swojej stronie NASA, Słońce może wpływać na klimat, ale nie jest odpowiedzialne za obecne ocieplanie się Ziemi.
Potwierdzają to dane dotyczące ilości energii słonecznej dochodzącej do naszej planety. Jak widać na poniższej grafice, temperatura rośnie, mimo że nie odnotowano (s. 8) wzrostu ilości energii docierającej do Ziemi z kosmosu.
Dane NASA potwierdza m.in. The Royal Society of London for Improving Natural Knowledge. Jak czytamy na ich stronie:
„Słońce stanowi główne źródło energii napędzającej ziemski system klimatyczny, ale jej wahania odegrały bardzo niewielką rolę w zmianach klimatu obserwowanych w ostatnich dziesięcioleciach. Bezpośrednie pomiary satelitarne od końca lat 70. nie wykazują wzrostu aktywności Słońca netto, podczas gdy w tym samym czasie globalne temperatury powierzchni [Ziemi – przyp. Demagog] wzrosły”.
Kim jest ekspert ze wpisu i dla kogo pracuje?
Rzekomym „najlepszym ekspertem ds. klimatu”, na którego powołano się we wpisie, jest dr Willie Wei-Hock Soon, inżynier lotniczy z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics. Przez lata znany był z przygotowywania publikacji, w których starał się udowodnić wpływ Słońca na zmianę klimatu. Nie wspomniał jednak, skąd brał fundusze na swoje badania.
Jak w lutym 2015 roku opisały redakcje „The New York Times” i „The Guardian”, przez 14 lat dr Soon na swoje badania otrzymał ponad 1,2 mln dolarów od koncernów naftowych czy instytucji związanych z podważaniem wiedzy o klimacie. Co ważne, w 11 publikacjach naukowych nie wspomniał o możliwym konflikcie interesów z tego tytułu.
We wpisie wspomniano także o The Heritage Foundation, czyli konserwatywnym think tanku, który również przez lata otrzymywał duże środki od firm paliwowych. Finansowanie tego typu organizacji czy wynajmowanie ekspertów to jedne ze sposobów szerzenia dezinformacji na temat klimatu.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter