Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Dziki Trener zarabia w aplikacji do hazardu? To internetowy scam
Czy popularny youtuber odnalazł sposób na łatwy i szybki zarobek w aplikacji do gier hazardowych? W analizie wskazujemy na próbę internetowego oszustwa wykorzystującego wizerunek Dzikiego Trenera.

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog
Dziki Trener zarabia w aplikacji do hazardu? To internetowy scam
Czy popularny youtuber odnalazł sposób na łatwy i szybki zarobek w aplikacji do gier hazardowych? W analizie wskazujemy na próbę internetowego oszustwa wykorzystującego wizerunek Dzikiego Trenera.
ANALIZA W PIGUŁCE
- Na Facebooku opublikowano film, w którym twórca internetowy znany pod pseudonimem Dziki Trener zachęca do wzięcia udziału w grach hazardowych oferowanych w aplikacji Plinko.
- Nagranie opracowane przez oszustów powstało na podstawie fragmentu dłuższego materiału wideo. W oryginale Dziki Trener nie wypowiadał się na temat żadnej aplikacji do zarabiania.
- Wizerunek mężczyzny wykorzystano do promowania internetowego oszustwa. Pobranie aplikacji, próba rejestracji i doładowania konta może skutkować utratą wrażliwych danych, a nawet pieniędzy.
Na łamach Demagoga wielokrotnie opisywaliśmy przypadki internetowych scamów polegających na promowaniu aplikacji Plinko, która rzekomo ma gwarantować wysokie wygrane pieniężne (np. 1, 2, 3). Aby wzbudzić zaufanie odbiorców, oszuści często do promowania swoich wpisów wykorzystują wizerunki znanych osób. Tak było i tym razem.
W połowie stycznia na Facebooku pojawiła się reklama wpisu z filmem, w którym wystąpił Michał Bodzioch, twórca internetowy znany pod pseudonimem Dziki Trener. „Wygrałem 125 tys. złotych w mojej ulubionej grze Plinko. Po prostu doładowałem konto małą kwotą, uruchomiłem kulki i wygrałem” – mówi mężczyzna w materiale [czas nagrania 0:06].
W opisie posta dodano również informację, że promowana aplikacja to „Kasyno nr 1 w Polsce…”.
Dziki Trener nigdy nie reklamował aplikacji do zarabiania
Jak się okazuje, wizerunek Michała Bodziocha wykorzystano do promowania internetowego oszustwa. Dziki Trener nigdy nie polecał kasyna z reklamowego wpisu, co można łatwo zweryfikować, gdy przeglądnie się jego media społecznościowe. Informacji na ten temat nie odnajdziemy na jego oficjalnych kontach na Facebooku, na Instagramie czy na YouTubie. Nie ma ich również na autorskiej stronie internetowej mężczyzny.
Pierwsza część omawianego filmu przedstawia Michała Bodziocha mówiącego: „Wstałem wczoraj rano, odpaliłem internet. Patrzę i nie wierzę w to, co widzę” [czas nagrania 0:00]. Fragment ten skradziono z profilu twórcy [czas nagrania 0:00]. Film, z którego pobrano wycinek, nie dotyczył wygranych w internetowym kasynie. Dziki Trener odnosił się w nim m.in. do sprawy związanej z alkoholem sprzedawanym w kolorowych tubkach, przypominających opakowania musów dla dzieci.
Wiele wskazuje na to, że nagranie stworzono przy pomocy sztucznej inteligencji
W dalszej części materiału pojawia się telefon z rzekomą aplikacją Plinko. W tle słyszymy głos przypominający głos Dzikiego Trenera: „Wygrałem 125 tys. złotych w mojej ulubionej grze Plinko. Po prostu doładowałem konto małą kwotą, uruchomiłem kulki i wygrałem” [czas nagrania 0:06].
Ten fragment wypowiedzi w nieznacznym stopniu różni się jednak intonacją w porównaniu do wcześniejszego wycinka [czas nagrania 0:00]. Może to sugerować, że oszuści wygenerowali te zdania przy pomocy sztucznej inteligencji.
Plinko – znana aplikacja internetowych oszustów
Już w przeszłości fact-checkerzy z innych krajów rozpoznali internetowe oszustwo w grach hazardowych pod szyldem Plinko (1, 2, 3). Jak wspominaliśmy, w promowanym wpisie zachęca się do ściągnięcia aplikacji, a następnie do doładowania jej kwotą, która pozwala na rozpoczęcie gry.
Próba rejestracji i wniesienia opłaty startowej nie przyniesie nam jednak wysokiej wygranej, lecz może się skończyć utratą wrażliwych danych oraz środków finansowych.
W Polsce działa tylko jedno legalne kasyno online
Udział w grze w aplikacjach takich jak Plinko może zakończyć się nie tylko wyłudzeniem danych czy pieniędzy. Zgodnie z ustawą o grach hazardowych (art. 109 Kodeksu karnego skarbowego) może także skutkować karą grzywny. W Polsce jedynym legalnie działającym kasynem online jest kasyno, którego właścicielem jest Totalizator Sportowy Sp. z.o.o.
Ministerstwo Finansów przygotowało stronę internetową, na której przestrzega przed korzystaniem z gier oferowanych przez nielegalne podmioty. Aby zweryfikować podejrzane podmioty, można skorzystać z rządowego rejestru online, w którym podano domeny oferujące nielegalne gry hazardowe.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter