Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Elon Musk uruchomił program zarabiania dla Polaków? Fake news!
Post z wizerunkiem miliardera jest próbą internetowego oszustwa.
Fot. picryl.com
Elon Musk uruchomił program zarabiania dla Polaków? Fake news!
Post z wizerunkiem miliardera jest próbą internetowego oszustwa.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku opublikowano post, za pomocą którego internetowi oszuści próbują przekonać użytkowników portalu, że Elon Musk udostępnił Polakom specjalny program do łatwego zdobywania pieniędzy.
- Rzekomo, aby móc liczyć na prosty zysk, konieczne jest zarejestrowanie się pod specjalnym adresem (link zarchiwizowany), do czego przekonuje zarówno spreparowany film z udziałem miliardera, jak i pełne pochwał komentarze internautów.
- Elon Musk nie udostępnił programu do łatwego zarabiania pieniędzy. Zysk „zdobyty” przez internautów nie jest prawdziwy, a post z filmem stanowi próbę oszustwa, którego celem jest wyłudzanie danych od użytkowników Facebooka.
Internetowi oszuści nie próżnują i próbują kolejnych sposobów, by naciągnąć użytkowników mediów społecznościowych. Na naszym portalu opisywaliśmy już próby oszustw przy pomocy sensacyjnych informacji o wypadkach celebrytów, jak również starania wyłudzenia danych osobowych przez konta podszywające się pod znane marki.
Ostatnio na Facebookowym profilu o nazwie T-Program pojawił się post, będący kolejną próbą oszustwa. We wpisie poinformowano o uruchomionym – rzekomo – przez Elona Muska programie, który ma stanowić łatwy sposób na zdobycie dużych sum pieniędzy. Do posta dołączono nagranie, w którym Musk rzekomo „wypowiada wojnę prezydentowi Rosji i jego sankcjom, aby były jak najbardziej bezużyteczne” (czas nagrania 00:00), a robi to za pomocą przyznania „dostępu wszystkim Polakom do programu Tesla”, mającym zwiększać dochody obywateli naszego kraju (czas nagrania 00:07).
Oryginalną wypowiedź Elona Muska na nagraniu została wyciszona, a pod jego głos podłożono komunikat w języku polskim, przez co nie możemy dowiedzieć się, co miliarder naprawdę mówi w filmie.
Niektórzy zachęcają do udziału w programie – czyli do zostania ofiarą oszustwa
Post cieszy się bardzo dużą popularnością w sieci – zdobył ponad 700 reakcji i ponad 260 komentarzy. Wyświetlono go ponad 65 tys. razy. Wśród kilkuset komentarzy najwięcej miejsca zajmują pochwały dla udziału w programie oraz radosne informacje o zdobytych dzięki niemu pieniądzach. Niektórzy użytkownicy dzielą się zdjęciami przedstawiającymi duże sumy pieniędzy w euro, jak również drogimi przedmiotami „zakupionymi” z zysków z udziału w programie.
Uwaga! Konta na Facebooku, z których zostały napisane komentarze przedstawiające uzyskane pieniądze z programu, mogły zostać skradzione lub też specjalne utworzone przez jedną osobę lub grupę osób na potrzeby przeprowadzenia oszustwa.
Obserwowaliśmy ten mechanizm, analizując oszustwa polegające na zachęcaniu do udziału w grze w internetowych kasynach. Wówczas możliwość komentowania wpisów często była zablokowana, a pod zachętami do rzekomej gry znajdowały się wyłącznie pochwały dla samej rozgrywki, jak również zdjęcia fałszywych wygranych. Część komentarzy zawierała tę samą treść opublikowaną pod różnymi postami, stworzoną na zasadzie „kopiuj-wklej”.
Pod wpisem znalazły się również pytania, o to, w jaki sposób można wziąć udział w programie. Z konta o nazwie T-Program udzielana jest w takim przypadku odpowiedź, w której odsyła się internautów na konkretną stronę internetową (link zarchiwizowany), umożliwiającą rzekomo proste zdobycie dużych sum pieniędzy.
Akcje na „autopilocie” od Elona Muska to czysty zysk? To zysk dla oszustów!
Według informacji zamieszczonych w poście program udostępniony Polakom przez Elona Muska „handluje akcjami na giełdzie na autopilocie i przynosi co najmniej 400 euro dziennie”. Co więcej, jak obiecano we wpisie, do jego obsługi „nie trzeba mieć doświadczenia ani specjalnych umiejętności”.
Taka zachęta w połączeniu z pozytywnymi komentarzami pod postem może sprawiać wrażenie, że wejście w link zamieszczony przez profil T-Program jest dobrym i bezpiecznym rozwiązaniem, który może zapewnić zyski. Nie warto tego jednak robić!
Klikając w adres (link zarchiwizowany), pod którym ma na nas czekać program udostępniony rzekomo przez Elona Muska, trafiamy na stronę (link zarchiwizowany) – nie jest to oficjalna strona firmy Tesla.
Co znajdziemy po wejściu na podejrzaną stronę? Próbę wyłudzenia danych
Aby móc rzekomo wziąć udział w programie, wymagane jest od nas zarejestrowanie się, a więc podanie swoich danych: imienia, nazwiska, a także adresu e-mail oraz telefonu komórkowego.
Korzystając z usług wirtualnej przeglądarki – browserling.com, sprawdziliśmy, co wyświetla się na stronie (link zarchiwizowany). Ukazuje się nam kolejne nagranie przekonujące do wzięcia udziału w programie i podania swoich danych osobowych.
Dowiadujemy się również, że program udostępniony rzekomo przez Elona Muska ma nosić nazwę „Tesla X”. W rzeczywistości jest to nazwa jednego z modeli samochodów marki Tesla.
Platforma jest „bezpieczna i autoryzowana”? Nic z tych rzeczy!
Wbrew temu, co napisano w poście, platforma, na którą przekierowuje nas profil T-Program nie jest bezpieczna. Trafiła ona na listę ostrzeżeń przed niebezpiecznymi stronami, prowadzoną przez CERT – zespół działający w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej – Państwowego Instytutu Badawczego (NASK), powołany do reagowania na zdarzenia naruszające bezpieczeństwo w sieci. Na liście gromadzone są strony wyłudzające dane osobowe, dane do kont bankowych i serwisów społecznościowych.
Dokument jest aktualizowany wspólnie z operatorami telekomunikacyjnymi. Ci, którzy przystąpili do współpracy, uniemożliwiają wejście na znajdujące się na niej strony. Dostęp do strony (link zarchiwizowany) udostępnionej przez konto o nazwie T-Program jest więc obecnie utrudniony.
Strona nie jest także „autoryzowana”. Na oficjalnych kanałach informacji Elona Muska nie znajdziemy bowiem informacji na temat rzekomego programu udostępnionego dla Polaków ani dla osób innej narodowości.
Co więcej, w przeszłości miliarder namawiał do odejścia od Facebooka i usuwania kont na tym portalu. Sam również nie posiada własnego profilu w tym medium społecznościowym.
Podsumowanie
Mimo że obietnica łatwego zarobku może być kusząca, nie warto wchodzić w niezweryfikowane linki i podawać swoich danych osobowych, jeśli nie mamy pewności, gdzie trafią i do czego posłużą. W najlepszym wypadku po prostu nie otrzymamy obiecanej sumy pieniędzy, ale skutki zostania ofiarą internetowego oszustwa mogą się niestety okazać poważniejsze – możemy nie tylko nie zarobić, ale również stracić kontrolę nad własnymi danymi.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter