Strona główna Fake News Incydent w Katowicach nie ma związku z zamknięciem kąpieliska – wyjaśniamy

Incydent w Katowicach nie ma związku z zamknięciem kąpieliska – wyjaśniamy

Internet obiegły fałszywe informacje na temat ostatniego wydarzenia z udziałem mężczyzny na kąpielisku w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Niektórzy postanowili wyolbrzymić zdarzenie, by uderzyć w społeczność migrantów w Polsce.

screen z portalu X, w tle zdjęcie jeziora

fot. X i Pexels / Modyfikacje: Demagog

Incydent w Katowicach nie ma związku z zamknięciem kąpieliska – wyjaśniamy

Internet obiegły fałszywe informacje na temat ostatniego wydarzenia z udziałem mężczyzny na kąpielisku w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Niektórzy postanowili wyolbrzymić zdarzenie, by uderzyć w społeczność migrantów w Polsce.

ANALIZA W PIGUŁCE

  • W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o pewnym incydencie na terenie kąpieliska w Dolinie Trzech Stawów (1, 2, 3) w Katowicach. Niektóre przekazy wskazywały, że nieobyczajne zachowanie mężczyzny doprowadziło do zamknięcia obiektu, ponieważ po zdarzeniu wykryto tam obecność bakterii E. coli.
  • Katowicki Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji (MOSiR) poinformował, że nieobyczajny incydent nie ma związku z zamknięciem kąpieliska. „Skażenie w żaden sposób nie jest związane z sytuacją z filmu, ponieważ miała ona miejsce przed otwarciem kąpieliska” – czytamy w komunikacie.

Wiele polskich serwisów skomentowało (1, 2, 3) nieobyczajny incydent związany zachowaniem pewnego mężczyzny, który miał wypróżnić się do wody na terenie kąpieliska w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. To wydarzenie zostało opisane m.in. profil @Sluzby_w_akcji na platformie X, który wykorzystał sprawę, by rozpowszechnić ordynarnego fake newsa uderzającego w całą społeczność migrantów.

We wpisie tego profilu opisano zdarzenie na kąpielisku i podano, że inne podobne mężczyźnie osoby zapewne zrobiły tak samo. „Pewnie nie pierwszy raz i nie jedyni z paczki »kolegów«” [pisownia oryginalna] – czytamy. Dalej pisano, że efektem zdarzenia jest zakaz kąpieli [pisownia oryginalna]: „Efekt? MOSiR w Katowicach zakazał kilka dni temu kąpieli bo w wodzie wykryto bakterie E. coli”.

Zrzut ekranu z wpisu, w którym podano, że sprawa incydentu miała związek z zamknięciem kąpieliska.

Źródło: www.x.com, 29.07.2024

Informacje na ten temat zdobyły popularność także poza platformą X – m.in. na Facebooku, gdzie wielu użytkowników (1, 2, 3) dzieliło się wiadomością o zakazie kąpieli z powodu bakterii, co rzekomo spowodowane było zachowaniem mężczyzny.

Zrzut ekranu wpisu na Facebooku, w którym skomentowano sprawę incydentu w Katowicach.

Źródło: www.facebook.com, 29.07.2024

Incydent nie ma związku z zamknięciem kąpieliska w Katowicach

Katowicki MOSiR w komunikacie z 25 lipca poinformował o tym, że kąpielisko zostanie zamknięte ze względu na obecność bakterii E. coli, jednak sprawa ta nie ma związku z sytuacją zaprezentowaną w filmie. Jak możemy dowiedzieć się z oświadczeń MOSiR dla mediów, incydent zapewne został zarejestrowany jeszcze przed sezonowym otwarciem obiektu.

„Skażenie w żaden sposób nie jest związane z sytuacją z filmu, ponieważ miała ona miejsce przed otwarciem kąpieliska. Świadczy o tym graffiti na kontenerze (które zostało zamalowane przed 1 lipca) oraz brak wieży ratowniczej, ustawionej tam pod koniec czerwca przez naszych pracowników. Równocześnie badanie przeprowadzone przez służby sanepidu przed otwarciem kąpieliska, wskazywało na brak jakichkolwiek zanieczyszczeń, co umożliwiło jego otwarcie”.

Nie jest jasne, w jaki dzień dokładnie powstało nagranie z udziałem mężczyzny, ale podano, że zdarzenie miało miejsce jeszcze przed sezonem. Stacje sanitarno-epidemiologiczne informują, że bakteria E. coli nie wytwarza przetrwalników, a to oznacza, że jeżeli zbiornik jest monitorowany i skażenie zostało stwierdzone, to miało ono miejsce stosunkowo niedawno (w krótkim okresie poprzedzającym jej wykrycie).

Redakcja Wirtualnej Polski skontaktowała się z policją, która przekazała, że mieszkańcy nie zgłaszali wcześniej incydentu, ale w związku ze sprawą zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające. Jednocześnie katowicki MOSiR podkreśla, że cały czas monitoruje bezpieczeństwo kąpieliska. Jak podano w komunikacie dla serwisu wkatowicach.eu: „kąpieliska miejskie są regularnie monitorowane pod kątem jakości wody, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom oraz przyjezdnym korzystającym z tych miejsc”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać