Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
„Ja nie chcę być królikiem” – dezinformujący spot o szczepieniach
Szczepienia przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
„Ja nie chcę być królikiem” – dezinformujący spot o szczepieniach
Szczepienia przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym.
Fake news w pigułce
- W sieci pojawiła się antyszczepionkowa piosenka promująca Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców (PSNLiN), znane z powielania dezinformujących przekazów na temat pandemii COVID-19. Z treści nagrania wynika, że szczepionki stanowią eksperyment medyczny i nie są potrzebne w ochronie przed COVID-19 u dzieci.
- Piosenka zawiera nieprawdziwe informacje i nawiązania do teorii spiskowych, przedstawiające w złym świetle szczepionki przeciw COVID-19. Szczepienia nie są eksperymentem medycznym. Są ważnym i potrzebnym narzędziem w walce z pandemią, również w przypadku dzieci.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie obfitujące w liczne nawiązania do teorii spiskowych. Jego celem jest próba zniechęcenia nastolatków do szczepień przeciw COVID-19. W filmie dwójka dzieci ścigana przez ucharakteryzowanego na gada lekarza śpiewa o tym, że „nie chcą być królikiem (doświadczalnym – przyp. Demagog)”, sugerując przez to, że szczepienia stanowią eksperyment medyczny. Z ich piosenki wynika również, że dzieci „chorują rzadko”, a przebieg „jest łagodny” i „nie zarażają dziadków ani nauczycieli”, a więc szczepienie ma rzekomo być pozbawione sensu.
Króliki doświadczalne? Szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym
Osoby, które szczepią się przeciw COVID-19 w ramach szczepień populacyjnych nie biorą udziału w eksperymencie medycznym. Badania nad szczepionkami mRNA i wektorowymi trwały od kilku dekad, co dało mocne przesłanki do ich bezpiecznego wdrażania (preparaty wektorowe znalazły wykorzystanie jeszcze przed pandemią SARS-CoV-2, np. w przypadku szczepionek przeciw Eboli). Obecne na rynku europejskim i amerykańskim szczepionki przeciw COVID-19 przeszły przez wszystkie wymagane etapy badań przedklinicznych i klinicznych I, II i III fazy. Na podstawie zakończonych badań nad szczepionkami przeciw COVID-19, w których wykazano ich skuteczność i bezpieczeństwo, zezwolono na ich warunkowe użycie w Unii Europejskiej. Więcej na ten temat możesz znaleźć w naszej analizie poświęconej zagadnieniu eksperymentów medycznych.
Wiele fałszywych informacji krążących w sieci wynika z nieprawidłowego zrozumienia terminu „warunkowego pozwolenia”. Czym on jest? W Unii Europejskiej warunkowe pozwolenie (CMA) wydaje się w szczególnych okolicznościach. Taka okoliczność to np. pandemia. Wydanie tego rodzaju pozwolenia gwarantuje, że lek lub szczepionka podlegają rygorystycznym ramom oceny, w tym właśnie analizom bezpieczeństwa (także po ich wprowadzeniu), i mogą być wdrożone do powszechnego użytku tak jak preparaty przyjęte w ramach normalnej procedury, ale w krótszym czasie dzięki zastosowaniu mechanizmu rolling review (przeglądu etapowego).
Z „Conditional marketing authorisation Report on ten years of experience at the European Medicines Agency” można dowiedzieć się, że warunkowe pozwolenie na wprowadzenie do użytku wydaje się wielu lekom i preparatom i w żadnym razie nie nazywa się ich eksperymentem medycznym.
Szczepionki przeciw COVID-19 mogą być stosowane u dzieci powyżej 5. roku życia w Polsce. Zanim wprowadzono je do użytku w tej grupie wiekowej, musiały przejść badania kliniczne na nieletnich w tej grupie wiekowej, dzięki czemu sprawdzono ich skuteczność i bezpieczeństwo. Z badań wiemy o tym, że szczepionki przeciw COVID-19 ratują zdrowie i życie.
Zachorowania na COVID-19 u dzieci. Dlaczego choroba stanowi problem?
Mimo że dzieci na ogół łagodnie przechodzą COVID-19, to jednak ciężkie przypadki czy zgony również się zdarzają w tej grupie wiekowej. American Academy of Pediatrics podaje, że do połowy grudnia 2021 roku w Stanach Zjednoczonych pozytywny wynik testu na COVID-19 uzyskało prawie 7,4 mln dzieci. Największy przyrost zachorowań w tej grupie odnotowano na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy – od września br. o 2,3 mln przypadków. Od początku pandemii dzieci w tym kraju stanowią 17,3 proc. wszystkich skumulowanych zakażeń.
Według danych UNICEF na całym świecie doszło do ponad 12 tys. zgonów u osób poniżej 20. roku życia. Spośród nich 58 proc. miało miejsce w przypadku nastolatków w wieku od 10 do 19 lat, a 42 proc. wśród dzieci w wieku do 9 lat.
Z amerykańskich danych zebranych dla 24 stanów i Nowego Jorku wynika, że hospitalizacje wśród dzieci stanowiły od 1,8 proc do 4,1 proc. wszystkich skumulowanych hospitalizacji. Ze statystyk dla 45 stanów i trzech innych obszarów wynikało, że zgony wśród dzieci stanowiły od 0 proc. (niektóre stany nie zgłosiły żadnego zgonu) do 0,27 proc. wszystkich zgonów z powodu COVID-19. To nie oznacza jednak wcale, że COVID-19 u dzieci nie stanowi żadnego problemu.
Zgony z powodu COVID-19 znalazły się wśród 10 najczęstszych przyczyn zgonów wśród dzieci w Stanach Zjednoczonych.
Dzieci są narażone na powikłania z powodu COVID-19, w tym na poważny wieloukładowy zespół zapalny (MIS-C), który obejmuje szerokie spektrum objawów. Wśród nich: gorączka trwająca dłużej niż 24 godziny, wymioty, biegunka, ból żołądka, wysypka, zmęczenie, szybkie bicie serca, oszołomienie, a nawet silny ból brzucha, trudności w oddychaniu, zmieszanie oraz problemy z przebudzeniem. Inne powikłania po COVID-19 u dzieci mogą obejmować problemy z węchem i smakiem, zmęczenie, trudności z oddychaniem, aż po problemy kardiologiczne i rozwojowe.
Wczesne badana sugerowały, że dzieci nie biorą tak dużego udziału w transmisji, co po części wynikało z lockdownów, zamknięcia szkół i ograniczenia kontaktów społecznych na początku pandemii. Jednakże najnowsze wyniki badań wykazują, że dzieci także biorą udział w przenoszeniu SARS-CoV-2. Jak czytamy na stronie Harvard Health Publishing: „dziecko z łagodnymi objawami lub bez objawów może mieć tyle samo cząsteczek wirusa w nosie i ustach, co dziecko z cięższymi objawami”, a to oznacza, że niezależnie od ciężkości przebiegu choroby dzieci mogą rozprzestrzeniać koronawirusa na innych. Jak podaje Centers for Disease Control and Prevention (CDC):
„Dzieci i młodzież mogą również przenosić zakażenie SARS-CoV-2 na inne osoby. Na początku pandemii COVID-19 dzieci nie były powszechnie identyfikowane jako przypadki w gospodarstwach domowych lub innych klastrach. Głównie dlatego, że szkoły i zajęcia pozalekcyjne na całym świecie były ograniczone lub nie były prowadzone stacjonarnie. Jednak epidemie wśród młodzieży uczestniczącej w obozach, imprezach sportowych i szkołach wykazały, że młodzież może przenosić SARS-CoV-2 na inne osoby. Co więcej, badania transmisji, w których sprawdzano ryzyko wtórnego zakażenia z dzieci i młodzieży na inne osoby z rodziny, które są szybko, często i systematycznie testowane, wykazują, że transmisja rzeczywiście występuje”.
Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) wskazuje, że nieletni mogą rozprzestrzeniać koronawirusa na inne osoby, w tym na inne dzieci i dorosłych, stąd też ważne są odpowiednie metody dystansowania w placówkach edukacyjnych, co może zmniejszyć ryzyko zakażeń w szkołach. Szczepienia dla tej grupy wiekowej są ważnym elementem prewencji, ponieważ mogą uchronić dzieci przed zachorowaniem oraz w pewnym stopniu zmniejszają ryzyko transmisji patogenu na inne osoby.
Podsumowanie
Film z piosenką na temat szczepień nie zawiera wiarygodnych informacji na temat szczepień przeciw COVID-19. To nieprawda, że szczepionki przeciw COVID-19 nie zostały przebadane, a dzieci nie biorą udziału w transmisji koronawirusa na inne osoby. Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka przeciw pandemii.
Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.
Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter