Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Osobom zaszczepionym nadaje się identyfikator MAC? Fałsz
Fałszywe twierdzenia na temat składu i właściwości szczepionek.
Fot. MasterTux / Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Osobom zaszczepionym nadaje się identyfikator MAC? Fałsz
Fałszywe twierdzenia na temat składu i właściwości szczepionek.
FAKE NEWS
- Na Facebooku opublikowano film, w którym znajdują się fałszywe twierdzenia na temat szczepionek. Podano w nim, że preparaty te zawierają grafen (czas nagrania 9:00), wywołują w ciele pacjenta „zjawisko elektromagnetyczne” (czas nagrania 4:07) oraz że osobom zaszczepionym nadawany jest identyfikator MAC (czas nagrania 0:06), czyli adres przypisywany przez producenta kartom sieciowym różnych urządzeń łączących się bezprzewodowo, np. komputerom czy telefonom.
- Szczepionki nie zawierają grafenu, nie sprawiają, że ciało przyciąga metalowe przedmioty jak magnes ani nie nadają osobom zaszczepionym numeru MAC.
3 maja 2023 roku na Facebooku opublikowano film opatrzony opisem: „FOLIA: adres MAC, a szczypawki…”. Jest to nowa wariacja na temat opisywanych już przez nas teorii spiskowych dotyczących rzekomej zawartości grafenu lub czipów w szczepionkach. Tym razem twierdzenia te zostały uzupełnione tezami na temat rzekomego nadawania szczepionym osobom numeru MAC (czas nagrania 0:06).
Film szybko stał się popularny: wyświetlono go 117 tys. razy, skomentowano 463 razy i zareagowano na niego 3,5 tys. razy. Użytkownicy Facebooka potraktowali poważnie treści umieszczone w nagraniu. „Świadomi ludzie przetrwają i szukający prawdy,natomiast naiwni i głupi mają teraz problem,do którego się nie chcą przyznać,że byli głupi” – napisała jedna z komentujących. „Precz ze szczypawkami to mordercy” – skomentowała inna. „Koniec jest jeden !!!albo się zaszczypawkujesz i stracisz zycie wolnego człowieka albo nie poddasz się temu diabelstwu i zyskasz szansę życia wiecznego ja dziekuje za cudowne eliksiry Panie Jezu pomóż” – podsumowała kolejna internautka.
MAC to adres nadawany kartom sieciowym, nie – ludziom
Centralna teza nagrania dotyczy rzekomego nadawania osobom zaszczepionym numeru MAC: „szczepionka wprowadza adres MAC” (czas nagrania 0:06), „86 proc. z tych zaszczepionych dostaje adres MAC. […] Ten, który nie był szczepiony, nie miał żadnego kodu. U 100 proc. niezaszczepionych nie wyszedł żaden MAC adres (czas nagrania 2:02)”.
„Dlaczego u 86 proc.? Może dlatego, że dali im placebo. Nie wygenerowali adresu MAC. Albo dlatego, że dali mu szczepionkę przeciw egzotycznym chorobom. Albo dlatego, że kłamie i mówi, że jest zaszczepiony, a nie jest” (czas nagrania 2:37).
MAC to identyfikator, który zostaje nadany na etapie produkcji każdej karcie sieciowej, np. karcie sieciowej komputera. Ma on charakter adresu fizycznego, czyli jest na stałe przypisany do karty i umożliwia jej identyfikację.
Jak wyjaśnia Piotr Konieczny – specjalista ds. bezpieczeństwa z serwisu Niebezpiecznik.pl, zajmującego się bezpieczeństwem teleinformatycznym:
„Jeśli ktoś połączył się z siecią Wi-Fi w restauracji i dokonał jakiegoś przestępstwa w internecie, to, jeśli później ponownie połączy się z siecią używając takiego samego sprzętu do innej sieci np. na lotnisku (a restauracja i lotnisko wymieniają informację o adresach MAC swoich klientów) będzie można ustalić, że w obu miejscach skorzystano z tego samego laptopa. Dokładając do tego obraz z monitoringu kamer przemysłowych, być może uda się zdobyć zdjęcie »podejrzanego«”.
Piotr Konieczny, specjalista ds. bezpieczeństwa z serwisu Niebezpiecznik.pl, w komentarzu dla PAP Nauka w Polsce
Zaszczepione osoby nie mogą mieć nadanego adresu MAC. Jedynie urządzenia, które mają przy sobie, posiadają taki identyfikator
Adres MAC ma formę dwunastocyfrowego kodu i pozwala zidentyfikować urządzenia, które mogą się ze sobą bezprzewodowo połączyć, czyli np. telefon, komputer, konsolę do gier itp. MAC nie jest nadawany ludziom, ale może być przypisywany przedmiotom, które mają oni przy sobie.
Tak jak w tej sytuacji opisanej w nagraniu: „kiedy wstałem o trzeciej po południu i byłem sam, nie było nikogo w recepcji. I kiedy pacjenci przyjeżdżali: pacjent przyjeżdża, a po chwili pojawia się jakiś adres MAC szesnastkowy. Albo dwa, a czasem nawet trzy. No dalej! I zapytałem ją, czy była szczepiona. Tak. […] A przy okazji: czy masz komórkę. Tak, mam komórkę. Czy mogłabyś ją wyłączyć na chwilę? Wyłączyła ją i jeden kod zniknął” (czas nagrania 1:17).
Nawet gdyby przytoczona historia była prawdziwa (a nie dostarczono na to dowodów), to zidentyfikowanie w pomieszczeniu adresów MAC nie świadczy o tym, że identyfikatory te należą do ludzi, którzy znajdują się w pobliżu. Raczej świadczy to o tym, że mają oni przy sobie urządzenia łączące się bezprzewodowo, posiadające karty sieciowe z przypisanymi adresami MAC.
W jaki sposób ludzie mieliby w ogóle nabywać adres MAC? Z materiału wynika, że podczas przyjmowania szczepionki. „Prawdopodobnie adres MAC nie jest w fiolce. Jest substancją, która podczas interakcji z DNA osoby generuje adres MAC (czas nagrania 2:56)”.
Adres MAC jest przypisywany urządzeniom, a nie – związkom chemicznym. W składzie szczepionek nie ma układów elektronicznych. Nie ma też innych elementów, które mogłyby się łączyć przez bluetooth czy wi-fi.
Szczepionki nie sprawiają, że ciało przyciąga przedmioty jak magnes
W dalszej części filmu przedstawiono migawki z osobami przyczepiającymi sobie różne przedmioty (np. młotek, telefon) do ramienia (czas nagrania 4:07). Obrazy te skomentowano: „zjawisko, które zaczynało pojawiać się w sieci. Czyli zjawisko elektromagnetyzmu. Zaczęliśmy obserwować zjawiska elektromagnetyczne u osób zaszczepionych” (czas nagrania 4:07).
Szczepionki nie powodują, że ciało zaczyna zachowywać się jak magnes i przyciąga do siebie różne przedmioty. Jeśli chodzi o zjawiska elektromagnetyczne, to każdy człowiek w pewnym stopniu je generuje, ale nie objawiają się one tym, że metalowe przedmioty przyczepiają się do powierzchni skóry.
Dr Alexander Edwards, specjalista inżynierii biochemicznej z University of Reading, wyjaśnia:
„W składzie szczepionek nie ma nic magnetycznego, większość tego, co jest wstrzykiwane, to dokładnie oczyszczona woda plus kilka prostych soli, aby zastrzyk był mniej bolesny, i absolutnie niewielka ilość samej szczepionki. […]
Ciało składa się z dokładnie tego samego rodzaju biologicznych elementów budulcowych, więc po prostu nie ma możliwości, aby wstrzyknięcie maleńkiego fragmentu tego materiału mogło mieć jakikolwiek wpływ”.
Dr Alexander Edwards, specjalista inżynierii biochemicznej z University of Reading, w komentarzu dla „Newsweeka”
Organizacja Health Desk, zrzeszająca ekspertów zdrowia publicznego i weryfikująca informacje medyczne, podaje dodatkowo:
„Szczepionka firmy Pfizer składa się z mRNA, lipidów, chlorku potasu, jednozasadowego fosforanu potasu, chlorku sodu, dihydratu dwuzasadowego fosforanu sodu i sacharozy. Składniki szczepionki Moderna są podobne. Szczepionki Johnson & Johnson i AstraZeneca są również wykonane z tego typu składników, ale wykorzystują inną część wirusa. Żaden ze składników żadnej ze szczepionek nie jest źródłem pola elektromagnetycznego – czy to jonizującego, czy niejonizującego”.
Organizacja Health Desk w komentarzu na stronie
Szczepionki nie zawierają grafenu
W dalszej części materiału zaproponowano, że zarówno źródłem rzekomego promieniowania elektromagnetycznego, jak i odczytywanych przez bluetooth adresów MAC jest grafen (czas nagrania 9:00). Składnik ten miałby, według treści nagrania, znajdować się w składzie szczepionek.
Jak już wielokrotnie pisaliśmy na łamach Demagoga, w szczepionkach przeciw COVID-19 nie ma grafenu. Człowiek, który na nagraniu (czas nagrania 8:18) stwierdza rzekomą obecność tego związku w szczepionkach, również był już przez nas opisywany. To Pablo Campra z hiszpańskiego Universidad de Almería, od którego „badań” ta uczelnia się odcięła, podkreślając, że przedstawione przez ich pracownika informacje nie reprezentują stanowiska uniwersytetu.
Pracownicy Microsoft opowiadają o szczepionkach? Mówią o projekcie, który nie ma z nimi nic wspólnego
W ostatniej części nagrania pokazano migawki z wypowiedziami pracowników firmy Microsoft (czas nagrania 13:20). Są to wyrwane z kontekstu fragmenty udzielanych przez nich wywiadów o treści np.: „w tym projekcie próbujemy wykorzystać DNA jako materiał programowalny” (czas nagrania 13:20). Projekt, o którym mówią tu pracownicy Microsoft, nie zostaje wymieniony z nazwy, ale całe nagranie dotyczy szczepionek, przez co powstaje wrażenie, jakby mówili oni właśnie o tych preparatach.
W rzeczywistości projekt, o jakim wspominają (czas nagrania 13:20) pracownicy Microsoft, nie ma nic wspólnego ze szczepieniami. Dotyczy tworzenia biotechnologicznych systemów, które mogłyby zostać w przyszłości wykorzystane np. do diagnostyki i leczenia nowotworów. Można się o tym przekonać, oglądając oryginalny materiał wideo na ten temat:
Podsumowanie
Omawiane nagranie to kolejna wersja narracji na temat rzekomej szkodliwości szczepień. W rzeczywistości preparaty te są bezpieczne, a ich celem jest ochrona zdrowia, a nie – przejęcie kontroli nad światem.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter