Strona główna Fake News Piotr Witczak u Bogdana Rymanowskiego. Sprawdzamy 5 fałszywych tez z wywiadu

Piotr Witczak u Bogdana Rymanowskiego. Sprawdzamy 5 fałszywych tez z wywiadu

Czy autyzm to choroba, a szczepionki nie są badane i nie pomogły zwalczyć polio? To tylko kilka kwestii, które pojawiają się w wywiadzie z dr. Piotrem Witczakiem – postanowiliśmy przybliżyć jego sylwetkę i zweryfikować podane twierdzenia.

fot. Shutterstock / Youtube Rymanowski Live: Rymanowski, dr Witczak: Kennedy, WHO, mRNA, Matrix… / Modyfikacje: Demagog

Piotr Witczak u Bogdana Rymanowskiego. Sprawdzamy 5 fałszywych tez z wywiadu

Czy autyzm to choroba, a szczepionki nie są badane i nie pomogły zwalczyć polio? To tylko kilka kwestii, które pojawiają się w wywiadzie z dr. Piotrem Witczakiem – postanowiliśmy przybliżyć jego sylwetkę i zweryfikować podane twierdzenia.

ANALIZA W PIGUŁCE

„Czy żyjemy w Matriksie? Jaka jest skuteczność preparatów mRNA? Na te i inne pytania odpowie dr Piotr Witczak” –  ten sposób Bogdan Rymanowski (dziennikarz Polsat NewsRadia Zet) promował swój – ostatni w 2024 roku – film na YouTubie. Gościem internetowego programu był Piotr Witczak, który wielokrotnie powtarzał nieprawdziwe tezy na temat pandemii COVID-19 czy szczepień.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy na kanale Bogdana Rymanowskiego pojawiła się rozmowa z gościem stawiającym kontrowersyjne tezy. Po wrześniowych powodziach w Polsce pojawiła się rozmowa z prof. Piotrem Kowalczakiem, który stwierdził, że zmiana klimatu nie miała wpływu na skalę katastrofy naturalnej w naszym kraju, co było to sprzeczne z naukowymi obserwacjami. Tym razem jednak rozmowa koncentrowała się na zdrowiu, chorobach i na szczepieniach.

Kim jest i czym zajmował się dr Piotr Witczak?

Z informacji ze strony internetowej Piotra Witczaka możemy się dowiedzieć, że był związany z Uniwersytetem Medycznym w Łodzi, gdzie w 2015 roku zdobył tytuł doktora nauk medycznych w dziedzinie biologii medycznej. Co ważne, nie oznacza to, że jest on lekarzem. Nie znajdziemy go w rejestrze prowadzonym przez Naczelną Izbę Lekarską (NIL). Potwierdza to również jego profil na stronie Nauka Polska. Do 2020 roku pracował w Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT), m.in. jako analityk technologii medycznych (s. 33).

Już po zakończeniu pracy w AOTMiT, w 2020 roku, w czasie pandemii COVID-19, Witczak zaczął udzielać wywiadów, w których wygłaszał nieprawdziwe tezy dotyczące szczepionek:

  • W sierpniu 2021 roku rozmawiał z nim dziennikarz Jan Pospieszalski. W czasie spotkania Piotr Witczak odnosił się np. do bezpieczeństwa szczepionek mRNA i twierdził, że niektóre z ich składników mogą być toksyczne [czas nagrania 1:18], co, jak sprawdzaliśmy w jednym z naszych tekstów, było nieprawdą.
  • W październiku tego samego roku w programie „Gość Wydarzeń” na Polsacie (prowadzonym przez Bogdana Rymanowskiego) odnosił się do rzekomo niskiej skuteczności szczepień. Podał przykład Wielkiej Brytanii, gdzie, jak stwierdził: „75 proc. zgonów COVID stanowią osoby zaszczepione” [czas nagrania 14:29]. Doniesienia te były sprzeczne z oficjalnymi statystykami (s.18).

Mimo upływu czasu i krytyki ze strony naukowców Piotr Witczak wciąż wypowiadał się na temat szczepień w mediach społecznościowych (1, 2, 3). Przykładowo w czerwcu 2024 roku na swoim profilu na portalu X udostępnił dalej pracę naukową, która miała udowadniać, że ok. 74 proc. zgonów osób zaszczepionych miało związek z przyjęciem szczepionki przeciw COVID-19. Praca ta zawierała błędy metodologiczne i ostatecznie została wycofana z publikacji.

Piotr Witczak o szczepieniach – nie tylko w internecie

Oprócz pojawiania się w telewizyjnych wywiadach dr Witczak był również jednym z prelegentów w czasie konferencji „Czego ci lekarz nie powie”2023 i w 2024 roku. Wydarzenia te organizowała m.in. redakcja czasopisma „Harmonia”, w którym Witczak publikował także swoje teksty, np. o związku autyzmu z zatruciem rtęcią zawartą w szczepionkach i nie tylko. 

W trakcie konferencji z ubiegłego roku oprócz Witczaka na PreZero Arenie w Gliwicach wystąpili również m.in. Jerzy Zięba, prof. Andrzej Frydrychowski czy dr Jerzy Jaśkowski, którzy w przeszłości głosili fałszywe informacje związane z tematami medycznymi.

Piotr Witczak pojawił się również w sejmie jako ekspert Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Życia i Zdrowia Polaków. W czasie posiedzenia „Obowiązkowe szczepienia dzieci. Nauka a propaganda” przekonywał np., że osoby zaszczepione chorują częściej niż niezaszczepione [czas nagrania 44:11]. Wnioski te wyciągnął z wyników badania wycofanego z publikacji.

Dieta usunie metale ciężkie – co na swojej stronie oferuje Piotr Witczak?

Holistyczny Program Odnowy Organizmu – to nazwa programu „dietetyczno-suplementacyjnego” oferowanego przez dr. Witczaka. Z informacji na jego stronie dowiemy się, że jest to holistyczne rozwiązanie, ponieważ: „nie tylko leczy objawy (dieta, suplementacja), ale przede wszystkim usuwa przyczynę zaburzeń metabolicznych – toksyczne pierwiastki (protokół Cutlera)”.

Program obejmuje kilka kroków, w ramach których należy np. wykonać badania czy skorzystać z płatnych konsultacji z dr. Witczakiem, których ceny różnią się w zależności od oferty. Zdalna konsultacja wstępna to koszt 300 zł, cena kolejnych rozmów to 250 zł. Można także wykupić abonament na konsultacje mailowe. Jego cena różni się w zależności od „czasu niezbędnego na opracowanie” odpowiedzi i wynosi od 50 zł (za mniej niż 5 minut) do nawet 250 zł (za odpowiedź, na której przygotowanie trzeba było poświęcić od 30 do 60 minut).

Rzecznik Praw Pacjenta złożył zawiadomienie do prokuratury w 2023 roku

W związku z działalnością dr. Witczaka polegającą na udzielaniu konsultacji w lutym 2023 roku Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. RPP podkreślał w uzasadnieniu swojego zgłoszenia, że dr Piotr Witczak nie wykonuje zawodu lekarza, miałby natomiast udzielać „świadczeń zdrowotnych w postaci rozpoznawania chorób oraz ich leczenia bez uprawnień”. Byłoby to złamanie art. 58 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Jak podkreślił RPP:

„Z informacji dostępnych na stronie internetowej bezsprzecznie wynika, że Pan Piotr Witczak nie jest lekarzem, natomiast rozpoznaje choroby, które przyczynę mają w przewlekłym zatruciu metalami ciężkimi, zleca badania diagnostyczne i stosuje leczenie polegające na usunięciu przyczyny zaburzeń metabolicznych – toksycznych pierwiastków. Ponadto zajmuje się leczeniem tych chorób. Leczenie trwa długi czas. Już sam ten fakt może prowadzić do wniosku, że spełnione zostały znamiona ww. czynu zabronionego”. 

W sierpniu 2023 roku Michał Janczura z TOK FM podawał, że prokuratura z Piaseczna odmówiła wszczęcia postępowania z uwagi to, że „czyn nie zawierał znamion czynu zabronionego”. RPP odwołał się od tej decyzji, a sąd nakazał prokuraturze wszczęcie postępowania. Z informacji przekazanych nam przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wiemy, że postępowanie zostało prawomocnie zakończone, ale nie znamy jego wyniku. Jeżeli uzyskamy szczegółowe informacje na temat tej sprawy, dodamy je do artykułu.

Szczepionki przyczyniają się do rozwoju raka i inne tezy Witczaka z wywiadu – sprawdzamy 5 z nich

Mimo tych wszystkich kontrowersji Bogdan Rymanowski ponownie spotkał się z Piotrem Witczakiem pod koniec 2024 roku. W trakcie prawie półtoragodzinnej rozmowy pojawiły się wątki dotyczące: 

Przyjrzyjmy się bliżej tym twierdzeniom i zobaczmy, kiedy Piotr Witczak podał nieprawdziwe informacje.

1. Czy autyzm może być zdefiniowany jako „choroba”?

Na pytanie Bogdana Rymanowskiego „czy autyzm to jest choroba, czy zaburzenie rozwoju” [czas nagrania 25:55] Witczak odpowiada: „ja powiem wprost i dosadnie jest to, jest to choroba, jest to choroba, mimo że stosuje się taką nowomowę” [czas nagrania 25:58] – jednak takie stanowisko nie jest zgodne z naukowymi ustaleniami na temat autyzmu.

Zaburzenia ze spektrum autyzmu nie są chorobą, lecz zespołem objawów o różnorodnym podłożu i różnym nasileniu. Ludzie rodzą się z autyzmem i nie da się go wyleczyć. Obecnie nie wiadomo, co dokładnie jest przyczyną autyzmu. To po prostu sposób, w jaki działa ludzki mózg. Niektórzy funkcjonują z autyzmem bez większych trudności, a niektórzy potrzebują pewnych form pomocy. Osoby z autyzmem mogą mieć też różny poziom inteligencji – czasem ponadprzeciętny, a niekiedy taki, że występują trudności w nauce.

Jako zaburzenie – a nie chorobę – definiuje autyzm także Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-11) przeczytamy, że:

„Zaburzenie ze spektrum autyzmu charakteryzuje się trwałymi deficytami w zdolności do inicjowania i utrzymania wzajemnej interakcji społecznej i komunikacji społecznej oraz szeregiem ograniczonych, powtarzalnych i sztywnych wzorców zachowań, zainteresowań lub aktywności, które są wyraźnie nietypowe lub przesadne dla wieku osoby i kontekstu socjokulturowego”.

Co prowadzi do rozwoju autyzmu – czy są to czynniki środowiskowe?

W dalszej części wypowiedzi o autyzmie Witczak stwierdza, że „to właśnie czynniki środowiskowe […] pełnią główną rolę w patogenezie tej choroby” [czas nagrania 26:48]. Dowodem na to ma być publikacja „naszych rodzimych naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie”, z której wynika, że: „80 proc. dzieci z diagnozą autyzmu ma prawidłowy genom, a pozostałe 20 ma polimorfizm, który raczej decyduje o podatności” [czas nagrania 26:37].

Do tego fragmentu odniosła się prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z Uniwersytetu im. Marie Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W swoim wpisie na portalu X opisała, jak znalazła artykuł wspomniany przez Witczaka, a także źródła odnoszące się do genomu dzieci z autyzmem (1, 2). Jak wskazała, w żadnej z prac nie ma mowy o tym, że „80 proc. dzieci z diagnozą autyzmu ma prawidłowy genom”. Zamiast tego w jednym ze źródeł znalazł się fragment mówiący, że: „przyczyny genetyczne większości przypadków autyzmu pozostają nieuchwytne”.

Amerykańskie Centra ds. Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) na swojej stronie wskazują na istnienie wielu różnych czynników ryzyka rozwoju spektrum autyzmu. Są to zarówno kwestie środowiskowe, jak genetyczne. Wśród nich wymienia się np.:

  • posiadanie rodzeństwa w spektrum autyzmu,
  • komplikacje przy narodzinach,
  • problemy z chromosomem X.

Cały czas trwają również badania, takie jak np. SEED (przeprowadzane przez CDC), których celem jest dokładne poznanie przyczyn rozwoju autyzmu.

2. Czy badania szczepień są prowadzone bez użycia odpowiedniego placebo?

W trakcie wywiadu Witczak odnosi się również do kwestii badań nad szczepionkami. Jak mówi: „większość preparatów, które są rutynowo podawane obecnie dzieciom, nie jest przebadane wobec obojętnego placebo” [czas nagrania 18:49]. Później dodaje: „proszę sobie wyobrazić, że są badania, gdzie porównują z tak zwanym placebo, ale w tym placebo, […] nie ma tylko antygenu, […] czyli tej substancji, które ma wytworzyć przeciwciała, ale jest […] całe środowisko różnych tych substancji, adiuwantów, które są według wielu badań szkodliwe” [czas nagrania 22:14]. Podobne tezy pojawiały się także na wspomnianym posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego ds. Ochrony Zdrowia i Życia Polaków, w którym brał udział Piotr Witczak. 

Przypomnijmy, że zanim szczepienia wejdą do użytku, muszą przejść badania przedkliniczne, badania kliniczne I, II i III fazy z grupami placebo, a po wprowadzeniu do użytku są dodatkowo monitorowane – wszystko po to, by zagwarantować, że preparaty będą bezpieczne i skuteczne. Do wypowiedzi Piotra Witczaka o adiuwantach w badaniach klinicznych odnosiła się prof. Szuster-Ciesielska, która w komentarzu na Facebooku stwierdziła:

„Adiuwant powoduje lokalny odczyn zapalny (i to ma tak działać, bo odczyn zapalny powoduje napływ komórek immunologicznych, które »przy okazji « widzą antygen szczepionkowy) – co objawia się zaczerwienieniem, niewielkim obrzękiem w miejscu podania preparatu. I teraz, jeśli w badaniu klinicznym miałyby być tylko dwie grupy – szczepionka z adiuwantem i placebo z solą fizjologiczną – to od razu wiadomo by było, którzy ochotnicy otrzymali szczepionkę z adiuwantem. A zatem próby zostałyby »odślepione«, co jest zaprzeczeniem badania randomizowanego. Zresztą, rzeczywiście ochotnicy, którym podano placebo z solą, praktycznie nie mieli odczynu miejscowego. Firma MERC przeprowadziła zatem badania w pełni zaślepione, których wyniki mogły być rzetelnie przeanalizowane, porównując grupy ze szczepionką i adiuwantem jako placebo (przy podobnym objawie, jakie daje adiuwant, nie można się było zorientować, kto co dostał)”.

3. Czy szczepionki mRNA mogą powodować raka?

rozmowie pojawia się także wątek rosnącej liczby nowotworów [czas nagrania 30:01]. Jako jeden z czynników wzrostu przypadków występowania raka Witczak wskazuje szczepionki bazujące na mRNA: „[…] tutaj pojawia się podejrzenia, że mogą być to preparaty mRNA, które powszechnie były podawaniem tego preparatem, ale w ogóle preparaty  przeciw COVID-19 służące do profilaktyki […] sam mechanizm działania tych preparatów jest też w wielu pozycjach literatury naukowej no oskarżany o właśnie ten potencjał onkogenny” [czas nagrania 31:01].

Kwestia łączenia szczepionek mRNA z rakiem jest jednym z elementów antyszczepionkowej narracji związanej z COVID-19. Przypomnijmy, że jak informuje nowojorski Memorial Sloan Kettering Cancer Center (MSK) – jedno z centrów badań i terapii chorób nowotworowych amerykańskiego Narodowego Instytutu Nowotworów (NCI):

„Żadna ze szczepionek nie wchodzi w interakcje z DNA ani nie zmienia go w żaden sposób. Nie mogą powodować raka. Nie ma prawdy w micie, że szczepionka przeciwko COVID-19 może w jakiś sposób dezaktywować geny hamujące rozwój nowotworów. Informacyjny RNA (mRNA) nie jest tym samym co DNA i nie może się z nim łączyć w celu zmiany kodu genetycznego. Szczepionki mRNA wykorzystują niewielki fragment kodu genetycznego wirusa, aby nauczyć układ odpornościowy, jak wytwarzać białko, które wywoła odpowiedź immunologiczną w przypadku zakażenia. mRNA nie dostaje się do jądra komórki (części zawierającej DNA)”.

Memorial Sloan Kettering Cancer Center (MSK) w komentarzu na stronie

Doniesienia o tym, że szczepionki bazujące na technologii mRNA mogą przyczyniać się do rozwoju nowotworów, zdementowała także Europejska Agencja Leków (EMA). Jak podaje na swojej stronie: „nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych związanych z mutacjami genów, takich jak rak, po szczepieniu preparatami mRNA”.

4. Czy szczepienia przeciw HPV nie przynoszą pozytywnych efektów?

rozmowie pojawia się także temat dotyczący programu szczepień przeciwko HPV. Zdaniem Piotra Witczaka: „same statystyki oficjalne […] w Australii, Szwecji, w krajach, które wprowadziły program szczepienia anty HPV, no nie pokazują dotychczas istotnej skuteczności” [czas nagrania 01:07:05]. Podobne tezy pojawiały się we wrześniu 2024 roku.

Przypomnijmy, że raport pt. „Analysis of cervical cancer and abnormality outcomes in an era of cervical screening and HPV vaccination in Australia” wskazuje, że już po pierwszych pięciu latach od wprowadzenia powszechnych szczepień przeciw HPV liczba przypadków raka szyjki macicy u osób zaszczepionych była ponad dwa razy mniejsza niż u osób niezaszczepionych (w pierwszej grupie było to 2,5 przypadków na 100 tys. osób, a w drugiej: 5,9 przypadków na 100 tys., s. 85).

„Australia jest światowym liderem w wykazywaniu korzyści ze szczepień przeciwko HPV. Wiele badań wykazało duże spadki w liczbie zachorowań zarówno brodawek narządów płciowych, jak i przedrakowych zmian szyjki macicy u młodych Australijek objętych naszym programem szczepień. Ponieważ rozwój raka zazwyczaj trwa wiele lat od momentu pierwszego zakażenia HPV, wpływ ten będzie jeszcze większy w nadchodzących latach”.

5. Czy szczepionki na polio nie mają związku z eliminacją choroby? 

W pewnym momencie Witczak odnosi się do rzekomego braku wpływu szczepień na zwalczanie epidemii polio. Jak przekonuje: „Eliminacje polio często zbiegała się z tym, że eliminowano toksynę ze środowiska głównie DTT. Związki ołowiu, które był rozpylany na wszawicę, który też powodował paraliż wiotki, był problem też z diagnostyką samego samej choroby polio i ona była często mylona właśnie z tymi toksynami” [czas nagrania 01:15:22]. To kolejny raz, gdy w wywiadzie powrócono do wątku z posiedzenia wspomnianego zespołu parlamentarnego. Na jednym ze slajdów w czasie prezentacji mogliśmy wtedy przeczytać: „wirus polio nie spowodował epidemii w XX wieku”. Przyczyną zachorowań na polio miało być zatrucie organizmu toksynami (pestycydami) [czas nagrania 1:13].

analizie niektórych tez, które pojawiły się w czasie posiedzenia, zwracaliśmy uwagę na to, że rzekomy związek między pestycydami a polio weryfikowały w przeszłości redakcje factcheck.org oraz Associated Press. Jak komentował dla apnews.com dr Olakunle Alonge, zajmujący się zdrowiem publicznym: „szczepionki na polio to jedyna przyczyna spadku zachorowań, zarówno w USA, jak i na świecie”. Polio nie jest wynikiem stosowania pestycydów, lecz konsekwencją zakażenia wirusem.

Pestycyd DDT zsyntetyzowano w drugiej połowie XIX wieku. Tymczasem pierwsze przypadki zachorowania na polio datuje się na okres starożytnego Egiptu. Dodatkowo stosowanie DDT zostało zakazane w 1972 roku w USA, a od 2004 roku – również na całym świecie. Tymczasem w różnych rejonach naszego globu wciąż są odnotowywane przypadki zachorowań na polio.

Nie tylko zdrowie. Jakie inne fałszywe informacje podaje dr Piotr Witczak?

Przy analizie niektórych tez wygłoszonych podczas wywiadu widać, że dr Witczak wciąż powraca do tych samych, fałszywych informacji, które już zweryfikowano. W ostatnim czasie widać, że dr. nauk medycznych zainteresował się także inną tematyką, czyli zmianami klimatu oraz teoriami spiskowymi. W marcu 2024 roku Witczak udostępnił na swoim profilu na portalu X prace naukową, która miała udowadniać marginalny wpływ antropogenicznych emisji dwutlenku węgla na klimat. Przy okazji odniósł się do poglądów Jakuba Wiecha, redaktora naczelnego serwisu Energetyka24 [pisownia oryginalna]: „Wg @jakubwiech udział człowieka w ociepleniu klimatu wynosi…100% (!) [2] Wybierz źródło, które stanowi prymitywną propagandę”.

W naszej wcześniejszej analizie przywoływaliśmy recenzję wspomnianego artykułu naukowego, którego autorem jest dr. Marius Mihai CazacuUniwersytetu Technicznego Gheorghe Asachi. Podkreślał on, że wyniki pracy: „nie zaprzeczają faktowi, że emisje CO₂ przyczyniają się do globalnego ocieplenia wskutek efektu cieplarnianego”. Wcześniejsze ustalenia samego autora omawianej publikacji były również podawane w wątpliwość.

Dr Witczak był także jedną z osób biorących udział w panelu poświęconym „ideologii Wielkiego Resetu” (s. 2). O rzekomej kontroli światowej populacji przez elity napisał w jednym ze swoich wpisów – natomiast my szerzej o temacie wielkiego resetu w kontekście promowania teorii spiskowych pisaliśmy w artykule podsumowującym jedno ze śledztw redakcji Demagoga.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram