Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Polska bezpłatnie przekazuje Ukrainie wszystkie zasoby? Fałsz!
Umowa pomiędzy rządami obu krajów oparta jest na dobrowolności.
Fot. stevepb / Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Polska bezpłatnie przekazuje Ukrainie wszystkie zasoby? Fałsz!
Umowa pomiędzy rządami obu krajów oparta jest na dobrowolności.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku krąży nagranie (1,2), w którym pojawiają się tezy, że Polska jest zobowiązana do bezpłatnego przekazywania Ukrainie swoich wszystkich zasobów.
- Zgodnie z art. 12 ust.1 wspomnianej umowy wsparcie jest udzielane w określonych okolicznościach (np. podczas stanu wojennego) i jest ono dobrowolne. Informacje te potwierdziło Ministerstwo Obrony Narodowej.
- Zasoby Polskich Ził Zbrojnych przekazywane Ukrainie są uzupełniane przez zakupy nowego sprzętu.
Dezinformacja dotycząca wsparcia wojskowego, udzielanego przez Polskę Ukrainie, krąży w mediach społecznościowych od dłuższego czasu. W pewnym momencie popularne stało się przemówienie prezydenta Dudy, który miał rzekomo stwierdzić, że Polska rozbroiła swoją armię. Według fałszywych przekazów wraz ze sprzętem na Ukrainę mieli być także transportowani polscy żołnierze.
Od jakiegoś czasu można natknąć się w sieci na narrację (1,2,3), że Polska zobowiązała się do przekazywania Ukrainie wszystkich zasobów Rzeczypospolitej Polskiej i to nieodpłatnie. Często popierana jest ona fragmentem wywiadu ze Stanisławem Michalkiewiczem (czas nagrania 8:46).
W trakcie rozmowy Michalkiewicz nie tylko stwierdza, że Polska bezpłatnie przekazuje zasoby, ale również, że umowa regulująca tę współpracę przez trzy lata była nieznana opinii publicznej (czas nagrania 0:13). W związku z tą umową „ogołocono jednostki liniowe” (czas nagrania 1:01), a wśród oddanego sprzętu miały znaleźć się m.in. samoloty F-16 (czas nagrania 1:57).
Podpisana umowa zobowiązuje Polskę do pomocy? MON dementuje
Michalkiewicz w trakcie wywiadu, powołując się na umowę o współpracy polsko-ukraińskiej, przywołuje konkretny zapis, mający wskazywać, że Rzeczypospolita będzie przekazywać sprzęt za darmo: „Tam najważniejszy jest art.12 tej umowy (…) otóż Polska się tam zobowiązała do nieodpłatnego dostarczania Ukrainie uzbrojenia i w ogóle wszystkiego sprzętu wojskowego (…) z zasobów własnej armii” (czas nagrania 0:33).
Z treścią wspominanej umowy możemy się zapoznać przez Monitor Polski. Art. 12 ust.1 brzmi:
„W razie stanu wyjątkowego, katastrofy naturalnej, lub stanu wojennego ogłoszonego na terytorium jednej lub obu Stron, mogą one wzajemnie proponować sobie niezwłoczne wsparcie”.
Umowa ogólna między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Gabinetem Ministrów Ukrainy w sprawie wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności.
Zgodnie z tym zapisem, wsparcie udzielane może być w sytuacjach kryzysowych, takich jak klęska żywiołowa czy stan wojenny. Ponadto przekazywana pomoc wojskowa dla Ukrainy jest dobrowolna. Potwierdziło to także Ministerstwo Obrony Narodowej w komentarzu dla Demagoga:
„Umowa ogólna między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Gabinetem Ministrów Ukrainy w sprawie wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności sporządzona w Warszawie 2 grudnia 2016 r. nie nakłada na żadną z jej Stron obowiązku nieodpłatnego przekazywania mienia wojskowego. W art. 12 umowy wyraźnie określono, iż Strony mogą wzajemnie proponować sobie takie wsparcie, ale wsparcie to odbywać się będzie zgodnie z ich prawem wewnętrznym”.
Komentarz Ministerstwa Obrony Narodowej dla Demagoga
Informacja, że Polska zobowiązała się do przekazywania Ukrainie swojego sprzętu, jest zatem nieprawdziwa.
Dlaczego przez trzy lata umowy nie było w Monitorze Polskim?
Wspominając o podpisanej umowie, Michalkiewicz zwraca uwagę, że „ona przez trzy lata nie była znana opinii publicznej” (czas nagrania 0:13). Rzeczywiście, w treści umowy znajdziemy informację, że została sporządzona w Warszawie 2 grudnia 2016 roku, natomiast jej publikacja nastąpiła 18 stycznia 2019 roku.
O komentarz w tej sprawie także zwróciliśmy się do MON. Ministerstwo tłumaczy, że opóźnienie pomiędzy sporządzeniem dokumentu a jego publikacją było spowodowane procesem ratyfikacji umowy:
„W związku z tym, że każda ze Stron po podpisaniu umowy musiała przeprowadzić wewnątrzkrajowe procedury jej zatwierdzenia (bądź ratyfikacji) umowa została opublikowana w Monitorze Polskim trzy lata od jej podpisania. Strona ukraińska zakończyła swoje procedury w październiku 2018 r. W odpowiedzi strona polska wystosowała notę potwierdzającą wejście w życie tejże umowy 17 listopada 2018 r. W następstwie wejścia umowy w życie, resort ON podjął procedury dotyczące jej publikacji, która nastąpiła w styczniu 2019 r.”.
Komentarz Ministerstwa Obrony Narodowej dla Demagoga
Informacje o pracach legislacyjnych związanych z umową podsumowuje oświadczenie rządowe z grudnia 2018 roku. Znajdziemy w nim informacje o zatwierdzeniu mowy ogólnej przez Radę Ministrów 14 lipca 2017 roku. Zgodnie z art. 15. ust.1 umowy o współpracy jej wejście w życie związane było z ratyfikacją dokumentu przez obie strony:
„Niniejsza Umowa Ogólna wejdzie w życie 30 dni po otrzymaniu późniejszej z not dyplomatycznych, którymi Strony wzajemnie powiadomią się o wypełnieniu swoich wewnętrznych procedur prawnych, niezbędnych do wejścia niniejszej Umowy Ogólnej w życie”.
Umowa ogólna między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Gabinetem Ministrów Ukrainy w sprawie wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności
Czy Polska ogołociła swoje Siły Zbrojne?
W swojej wypowiedzi Michalkiewicz sugeruje także, że przekazaliśmy Ukrainie sprzęt z jednostek liniowych, co poskutkowało osłabieniem Polskich Sił Zbrojnych: „I tak się dzieje, co przyznał pan prezydent Duda na tym zjeździe złotych cielców w Davos, że Polska te 260 czołgów co przekazała Ukrainie i te inne rodzaje uzbrojenia, to nie przekazała z rezerw, których Polska nie ma, tylko po prostu ogołociła jednostki” (czas nagrania 1:01).
W trakcie Światowego Forum Ekonomicznego prezydent Duda rzeczywiście mówił o przekazaniu Ukrainie 260 czołgów. Jednak nie wspominał o tym, że polska armia została rozbrojona na rzecz sił ukraińskich.
MON w odpowiedzi na pytanie, czy Polska osłabiła swoją armię, stwierdza wprost: „Polska nie »ogołociła « swoich jednostek liniowych”. Jednocześnie podkreślono, że przekazywane wsparcie wojskowe jest wywiązywaniem się ze zobowiązań sojuszniczych. Ponadto sprzęt dostarczany do Ukrainy jest uzupełniany nowym uzbrojeniem:
„(…) w ostatnich latach zawarliśmy kontrakty na nowoczesne wyposażenie i uzbrojenie m.in.: samoloty bojowe i transportowe, czołgi, śmigłowce, okręty, artyleryjskie systemy rakietowe, zestawy przeciwlotnicze, elementy systemu obrony przeciwlotniczej, broń przeciwpancerną, bezzałogowe statki powietrzne oraz pojazdy wielozadaniowe”.
Komentarz Ministerstwa Obrony Narodowej dla Demagoga
Polska armia nie jest rozbrajana, wręcz przeciwnie – prowadzone są działania w celu jej wzmocnienia. W zeszłym roku zasoby Wojska Polskiego zwiększyły się np. o samolot transportowy C-130H, planowane są także dostawy sprzęgu bezzałogowego i artylerii. Pozycja Polski w NATO również jest umacniana, aby zabezpieczyć wschodnie granice Sojuszu.
Doradca prezydenta Ukrainy nie zapowiedział przekazania F-16
W nagraniu możemy usłyszeć także o rzekomych planach oddania Ukrainie samolotów F-16: „Doradca prezydenta Zełenskiego twierdzi, że Polska przekaże Ukrainie swoje samoloty F-16. Prawdopodobnie Departament Stanu poinformował o tym Ukrainę, a naszych dygnitarzy zapomniał o tym zawiadomić” (czas nagrania 1:28).
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak nie powiedział, że Polska przekaże Ukrainie samoloty F-16. Na swoim kanale na Telegramie 30 stycznia 2023 roku napisał, że ma „pozytywne sygnały od Polski, która jest gotowa przekazać je nam (samoloty F-16 – przyp. Demagog) w koordynacji z NATO”.
MON w przesłanym komentarzu zaprzeczył, aby przekazał Ukrainie samoloty F-16. Podkreślono również, że potencjalne decyzje związane z udzielaniem wsparcia wojskowego są poprzedzane analizą pod kątem potrzeb Sił Zbrojnych RP, w tym zagwarantowania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.
Podsumowanie
W mediach społecznościowych popularność zdobywa narracja, że przekazywanie sprzętu Ukrainie osłabia polską armię, co stanowi dla nas zagrożenie. Nagrania takie jak analizowane wideo starają się również przekonać, że Polska na podstawie międzynarodowych umów jest zobowiązana do udzielania pomocy. Jak się okazuje, w przytoczonym dokumencie jest mowa o tym, że Strony mogą udzielić sobie wzajemnego wsparcia w wyjątkowych okolicznościach (np. w przypadku katastrofy naturalnej lub stanu wojennego). Z kolei brakujący sprzęt wojskowy jest uzupełniany poprzez zakupy nowego uzbrojenia.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter