Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Rothschildowie utajnili technologię opartą na eterze i rtęci? Fałsz
To informacja, która odwołuje się do teorii spiskowej o tzw. Wielkiej Tartarii.
Fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Rothschildowie utajnili technologię opartą na eterze i rtęci? Fałsz
To informacja, która odwołuje się do teorii spiskowej o tzw. Wielkiej Tartarii.
Fake news w pigułce
- Na Facebooku opublikowano post, w którym stwierdzono, że dlatego rtęć uznano za trującą, aby ludzie nie używali potężnej technologii, która dostarczy im „darmowej” energii elektrycznej. Dawniej mieli z niej korzystać rzekomo mieszkańcy tzw. Wielkiej Tartarii, dopóki nie zainterweniowali Rothschildowie.
- Eter (nie chodzi tutaj o związek chemiczny) jest mitem, a rtęć substancją szkodliwą. Dlatego w Unii Europejskiej obowiązują ograniczenia związane z jej wykorzystaniem np. w przedmiotach codziennego użytku.
- Nie ma dowodów na to, że w przeszłości na terenach Azji funkcjonowało państwo „Wielkiej Tartarii”, charakteryzujące się wysoko rozwiniętą technologią. To teoria spiskowa, na którą nie ma żadnych wiarygodnych dowodów.
29 czerwca 2023 roku na jednym z prywatnych profilów na Facebooku opublikowano post, w którym opisano tajną technologię energii elektrycznej, opartą na rtęci i eterze. W przeszłości ludzie rzekomo „oświetlali i ogrzewali powietrzem atmosferycznym całe miasta”. Według autorki „rteć została uznana za trującą w celu zapobieżenia przywróceniu energii eterycznej”, a związek z tym miała mieć rodzina Rothschildów. Dowodem na istnienie takiej technologii mają być „kondensatory aeteryczne”, pojawiające się w „antycznej architekturze tartarskiej”.
Post udostępniono ponad 350 razy, a w komentarzach wypowiadali się użytkownicy sugerujący, że jego treść jest prawdziwa. W jednym z nich możemy przeczytać: „Wszystko co służy ludzim wycofują ale w szczepionkach dalej rtęć i wiele innych szkodliwych substancji depopulacja”. W innym znajdziemy informację: „Mieszkam w małym miasteczku w Anglii i jest tu pełno takich budowli u mnie , nawet szkoła moich dzieci ma na dachu 2 takie”. W kolejnym komentarzu użytkownik zauważa: „W latach osiemdziesiątych mój nauczyciel od fizyki w średniej szkole na kółku fizycznym pokazywał jak odzyskuje się energię elektryczną z powietrza […]”.
Rtęć nie jest szkodliwa? To nieprawda
W poście możemy przeczytać, że „rteć została uznana za trującą w celu zapobieżenia przywróceniu energii eterycznej”. Sugeruje się w ten sposób, że substancja jest nieszkodliwa.
Rtęć może być toksyczna (szczególnie w przypadku organicznych związków rtęci) i odnotowano wiele przypadków zatrucia nią. Jeśli będziemy długo wystawieni na zbyt wysoką dawkę tej substancji, istnieje ryzyko, że zachorujemy na „chorobę szalonych kapeluszników” (ze względu na to, że rtęć była kiedyś wykorzystywana m.in. w produkcji kapeluszy filcowych), która powoduje zaburzenia neurologiczne.
Do objawów długotrwałego zatrucia rtęcią należy:
- bezsenność,
- zawroty i bóle głowy,
- stany depresyjne,
- zaburzenia pamięci i koordynacji ruchów,
- osłabienie ostrości wzroku i słuchu,
- niestabilność emocjonalna,
- drżenie palców i ramion,
- nerwowość,
- halucynacje.
W związku z tym w Unii Europejskiej obowiązuje zakaz używania baterii, termometrów, barometrów i ciśnieniomierzy, które zawierają rtęć. Z drugiej strony można używać np. energooszczędnych lamp z obniżoną zawartością rtęci. Nie ma to związku z ukrywaniem jakiejś tajnej technologii.
Eter jako niewyczerpane źródło energii to mit
W poście możemy przeczytać, że drugim elementem potrzebnym w przeszłości do wytwarzania nieskończonej i darmowej energii był eter. Wtedy ludzie rzekomo „[…] oświetlali i ogrzewali powietrzem atmosferycznym całe miasta”.
Eter – jako związek chemiczny otrzymany po raz pierwszy w XVI wieku – nie ma właściwości, o których wspomniano we wpisie. Jest to łatwopalny gaz, używany np. jako środek znieczulający.
W przeszłości przypisywano mu wiele innych właściwości: w XIX wieku uważano, że transmituje fale dźwiękowe oraz elektromagnetyczne (np. światło i promieniowanie rentgenowskie). Opisywano go jako „nieważki, przezroczysty, pozbawiony tarcia, niewykrywalny chemicznie lub fizycznie i przenikający całą materię oraz przestrzeń”. W tym przypadku mówimy o substancji teoretycznej, tzn. takiej, której istnienia nigdy nie udowodniono (choć próbowano).
Istnienie eteru miało wyjaśniać, jak rozchodzą się fale dźwiękowe oraz elektromagnetyczne, ale w 1905 roku pojawiła się nowa koncepcja: Albert Einstein sformułował szczególną teorię względności. Zakładała ona, że prędkość światła lub dowolna fala elektromagnetyczna jest uniwersalną stałą, a do jej rozchodzenia się nie jest potrzebny jakiś ośrodek (co według ówczesnej wiedzy było charakterystyczne dla fal). Teorię tę potwierdzono eksperymentalnie, a istnienia eteru nigdy nie udowodniono.
Mimo to eter – jako substancja teoretyczna – pozostaje elementem teorii spiskowych o tym, że bliżej nieokreślone „elity” ukrywają przed nami niewyczerpane źródło energii.
Wielka Tartaria i jej wróg: Rothschildowie – nawiązanie do teorii spiskowych
Jedną z takich teorii jest pseudonaukowa opowieść o istnieniu tzw. Wielkiej Tartarii, do której odwołano się w poście: „((Dlatego w tartarskiej architekturze antycznej były wszechobecne… »URNY«, ktore służyły jako »KONDENSATORY AETERYCZNE«) transformatory atmosferycznej, DARMOWEJ elektryczności; […] A potem , – … przyszli Rotszyldowie))”.
Mimo że nazwa „Tartaria” może pojawiać się w źródłach historycznych (używano jej dawniej w Europie dla określenia ziem na wschód od Uralu), nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na to, aby było to imperium rozwinięte technologicznie, w którym mieszkały olbrzymy.
Według teorii spiskowej miała być to cywilizacja niezwykle rozwinięta technologicznie i odpowiedzialna np. za wybudowanie Wielkiego Muru czy ogromnych budowli. W niektórych wersjach swoją potęgę zawdzięczała technologii bazującej na eterze. Miały ją zamieszkiwać olbrzymy, czego dowodem są ponoć „zdjęcia” z wykopalisk archeologicznych. Współcześnie możemy podziwiać tylko wierzchołki ogromnych budowli tartarskich, reszta zniknęła rzekomo pod wałami powodzi błotnej, wywołanej prawdopodobnie przez wrogie państwa – w tym przypadku Stany Zjednoczone.
Rothschildowie, o których wspomina się w poście, od wielu lat są czarnymi charakterami antysemickich teorii spiskowych, w których mają decydować o losach świata w imię własnych interesów. Rzekomo stoją za wprowadzeniem Nowego Porządku Świata, opartego na wyzysku, sterują rządem i zaplanowali pandemię COVID-19. Pojawiają się również w prokremlowskiej propagandzie. Na potwierdzenie tych teorii nie ma żadnych dowodów.
Zdjęcia przedstawiają przykłady „tartarskiej architektury antycznej”? To wyroby współczesne
We wpisie wspomniano o tym, że „w tartarskiej architekturze antycznej były wszechobecne… »URNY«, ktore służyły jako »KONDENSATORY AETERYCZNE«”, produkujące rzekomo darmową elektryczność. Przedstawiać je mają załączone zdjęcia.
Przy pomocy wstecznego wyszukiwania obrazem można odnaleźć źródło tych zdjęć. Kontekst, w jakim je opublikowano, nie ma nic wspólnego z „tartarską architekturą antyczną”. Znajdziemy je na stronie francuskiego warsztatu wytwarzającego ornamenty, w tym ozdoby dachowe, założonego w 1996 roku i inspirującego się francuską sztuką ornamentu, nie – „tartarską” (czy tym bardziej „antyczną”), jak napisano w poście.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter