Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Rząd ustanowił wyższość prawa unijnego nad polskim? Fałsz
W filmie na TikToku podano fałszywe informacje na temat unijnego i polskiego prawa.
fot. TikTok / Modyfikacje: Demagog
Rząd ustanowił wyższość prawa unijnego nad polskim? Fałsz
W filmie na TikToku podano fałszywe informacje na temat unijnego i polskiego prawa.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na TikToku pojawił się film, w którym słyszymy: „szykuje nam się kolejny rozbiór Polski. No i mamy namacalny dowód. Komisja Europejska potwierdziła, że polski rząd ustanowił wyższość prawa unijnego nad prawem polskim” [czas nagrania 00:11].
- Rzeczpospolita Polska jest niepodległym, suwerennym państwem, w którym konstytucja stanowi najważniejszy akt prawny. Zgodnie z hierarchią aktów prawnych, prawo unijne znajduje się niżej niż ustawa zasadnicza.
- W ostatnim czasie polski rząd nie wyraził zgody na żadne zmiany mające ustanawiać prawo unijne za ważniejsze od Konstytucji RP. 6 maja 2024 roku Komisja Europejska ogłosiła jedynie, że „nie istnieje już wyraźne ryzyko poważnego naruszenia praworządności w Polsce”.
Już za niespełna miesiąc obywatele Unii Europejskiej wybiorą przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Polacy pójdą do urn 9 czerwca 2024 roku.
Tematy związane z UE od pewnego czasu cieszą się zainteresowaniem twórców dezinformujących treści. 14 maja 2024 roku na TikToku opublikowano film, w którym słyszymy: „szykuje nam się kolejny rozbiór Polski. No i mamy namacalny dowód. Komisja Europejska potwierdziła, że polski rząd ustanowił wyższość prawa unijnego nad prawem polskim” [czas nagrania 00:11].
Z nagrania dowiadujemy się również, że „po ulicach Warszawy już poruszają się pojazdy niemieckiej policji” [czas nagrania 00:41]. Wszystko to ma rzekomo oznaczać, że „Polska przestaje istnieć” [czas nagrania 00:27].
Nagranie cieszy się na TikToku popularnością. Polubiło je ponad 5,3 tys. użytkowników, a ponad 1,1 tys. udostępniło je dalej. „Rząd jest wybrany niezgodnie z konstytucją i to wszytko co robią jest nielegalne!!!!” [pisownia oryginalna] – stwierdził jeden z komentujących film. „Wstyd i smutek. „Niestety »uśmiechnięta Polska « tego nie widzi i dalej się uśmiecha. ciekawe kiedy otworzą oczy i będą krzyczeć…” [pisownia oryginalna] – napisał inny.
Rozbiór Polski? Polska jest suwerennym, niepodległym państwem
„Szykuje nam się kolejny rozbiór Polski. No i mamy namacalny dowód. Komisja Europejska potwierdziła, że polski rząd ustanowił wyższość prawa unijnego nad prawem polskim” – mówi mężczyzna w filmie [czas nagrania 00:11]. Dodaje, że „oznacza to, że Polska przestaje istnieć” [czas nagrania 00:27].
Zacznijmy od tego, że Polska nie przestała istnieć, a członkostwo w Unii Europejskiej nie ma nic wspólnego z „rozbiorem”. Rzeczpospolita Polska jest niepodległym, suwerennym państwem.
Preambuła Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej rozpoczyna się od słów: „W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski…”. Zgodnie z art. 5 ustawy zasadniczej Rzeczpospolita Polska strzeże m.in. niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium.
To właśnie Konstytucja RP stanowi najważniejszy akt prawny w naszym kraju. Zgodnie z hierarchią aktów prawnych, prawo unijne znajduje się niżej niż ustawa zasadnicza. Nie można zatem stwierdzić, że funkcjonuje wyższość prawa unijnego nad prawem polskim. Komisja Europejska również tego nie potwierdziła.
Konstytucja jest najważniejszym aktem prawnym w Polsce – decyzje KE tego nie zmieniają
Informacja, zgodnie z którą Komisja Europejska miała rzekomo potwierdzić wyższość prawa unijnego nad polskim, może mieć swoje źródło w wypowiedzi Beaty Szydło. 7 maja 2024 roku posłanka opublikowała w serwisie X wpis, w którym zawarła właśnie to twierdzenie.
Komisja Europejska poinformowała, że rząd Tuska zgodził się na uznanie całkowitej nadrzędności prawa UE nad polskim. Oznacza to, że pełną kontrolę nad każdym aspektem życia Polaków otrzymują brukselscy urzędnicy. Nic dziwnego, że von der Leyen jest taka zachwycona Tuskiem. Dziś…
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) May 7, 2024
W ostatnim czasie polski rząd nie wyraził zgody na żadne zmiany mające ustanawiać prawo unijne za ważniejsze niż polska ustawa zasadnicza. Dzień przed publikacją wpisu Beaty Szydło przewodnicząca Komisji Europejskiej ogłosiła, że KE zamierza zakończyć procedurę z art. 7. ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej przeciwko Polsce. „Komisja uważa, że nie istnieje już wyraźne ryzyko poważnego naruszenia praworządności w Polsce” – czytamy na stronie organu unijnego.
Today, marks a new chapter for Poland.
After more than 6 years, we believe that the Article 7 procedure can be closed.
I congratulate PM @donaldtusk and his government on this important breakthrough.
This is a result of 🇵🇱 hard work and determined reform efforts.
— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) May 6, 2024
O przystąpieniu do Unii Europejskiej zdecydowali Polacy w referendum
W omawianym materiale słyszymy również, że „zostaliśmy oddani w obce łapy, bez skrupułów, bez jakiegokolwiek pytania się Polaków, czy w ogóle tego chcą. Robią to za naszymi plecami” [czas nagrania 00:30].
Jeżeli jednak mowa o wejściu Polski do Unii Europejskiej, to zdecydował o tym wynik referendum akcesyjnego, przeprowadzonego w 2003 roku. 77 proc. Polaków opowiedziało się za przystąpieniem Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej. Decyzja o członkowskie w UE nie była zatem przeprowadzona „bez jakiegokolwiek pytania się Polaków” – to Polacy wybrali przystąpienie do Unii.
W czerwcu obywateli Polski czeka wyjątkowa (bo zdarzająca się raz na pięć lat) okazja, by uczestniczyć bezpośrednio w decydowaniu o przyszłości Unii Europejskiej. Mowa o wyborach do Parlamentu Europejskiego, podczas których głosujący zdecydują, kto będzie reprezentował ich w unii przez następne lata.
Co robiła niemiecka policja na ulicach Warszawy?
W filmie pada również zdanie: „po ulicach Warszawy już poruszają się pojazdy niemieckiej policji” [czas nagrania 00:41]. Informacja ta wymaga jednak dodatkowego kontekstu, by nie wprowadzała w błąd.
11 maja 2024 roku Ambasada Niemiec organizowała Piknik Europejski. Biuro Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji przekazało w komentarzu dla Demagoga, że obecność pojazdu na polskich ulicach ma związek z celami promocyjnymi.
Z kolei Anna Bachmann z Wydziału Prasowego Ambasady Republiki Federalnej Niemiec poinformowała, że „niemiecka policja w Warszawie nie wykonywała żadnych zadań stricte policyjnych”.
„Naszym stałym partnerem od wielu lat przy tego typu wydarzeniach jest niemiecka policja federalna, która prezentuje swoją współpracę z Polską w obszarze przygranicznym. Można przy tej okazji porozmawiać z policjantami, dzieci mogą przymierzyć wyposażenie, wziąć udział w konkursach, sfotografować się w policyjnym aucie”.
Polskie złoto powędruje do Niemiec? Tylko część i tylko, jeśli wprowadzilibyśmy euro
Mężczyzna w filmie mówi także: „dalej nasze złoto powędruje do Niemiec, dalej będzie euro” [czas nagrania 00:58]. Analizowaliśmy już tego typu twierdzenia na łamach Demagoga.
W przypadku przystąpienia Polski do strefy euro tylko część rezerw złota zostałaby przekazana do Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Jak wynika z oficjalnych materiałów banku, w momencie przystąpienia do strefy euro „krajowe banki centralne Eurosystemu przekazały do EBC rezerwowe aktywa walutowe o łącznej wartości około 40 mld EUR (85 proc. w walutach obcych i 15 proc. w złocie)” (s. 13). Nie ma oficjalnych informacji o tym, by państwa musiały przekazywać wszystkie rezerwy złota.
Chorwacja, która niedawno wstąpiła do strefy, przekazała do ECB rezerwę walutową w kwocie 639,9 mln euro: 85 proc. tej kwoty w walucie, a pozostałe 15 proc. – w złocie. Tak samo rozłożyła się kwota, którą przekazała Litwa. Oba te państwa (1, 2) zakupiły dodatkowe złoto na potrzeby wpłaty i zachowały swoje rezerwy na niezmienionym poziomie. Więcej na ten temat przeczytasz w tej naszej analizie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter