Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Sataniści wywołali pożary na Hawajach? Teorie spiskowe
W filmie pojawiają się nieprawdziwe teorie dotyczące przyczyn pożarów na Hawajach.
fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog
Sataniści wywołali pożary na Hawajach? Teorie spiskowe
W filmie pojawiają się nieprawdziwe teorie dotyczące przyczyn pożarów na Hawajach.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawił się film opublikowany przez profil Jasna Strona Mocy, w którym poinformowano, że sataniści – globaliści zaatakowali Hawaje bronią pogodową i podpalili lasy (czas nagrania 00:12). W tym celu mieli wykorzystywać broń energetyczną (czas nagrania 4:33) i HAARP (czas nagrania 2:08). Celem ich działań miała być m.in. depopulacja (czas nagrania 8:32).
- Materiał zawiera kombinację różnych teorii spiskowych. Nie ma dowodów na to, że hawajska wyspa Maui została celowo podpalona przy użyciu broni energetycznych, a światowe elity rzekomo planują przeprowadzenie depopulacji świata. Twierdzenia dotyczące HAARP również są elementem teorii spiskowej. Placówka nie jest w stanie kontrolować pogody ani wywoływać kataklizmów.
14 sierpnia 2023 roku na facebookowym profilu Jasna Strona Mocy, znanym z powielania nieprawdziwych informacji, pojawił się film, który zawiera wiele popularnych teorii spiskowych. W materiale poinformowano, że Hawaje zostały zaatakowane przez satanistów – globalistów (czas nagrania 00:12) przy pomocy broni laserowej oraz technologii HAARP, co wywołało pożary lasów. Jak można usłyszeć: „zaatakowali z nieba za pomocą specjalnych dronów z laserami. Podłożyli ogień w różnych miejscach i do tego użyli jeszcze HAARP-ów” (czas nagrania 2:08).
Według autorów nagrania celem pożarów na Hawajach ma być depopulacja: „oni wywołują globalny kryzys żywnościowy, bo depopulują ludzi i nawet się z tym nie kryją” (czas nagrania 8:32). Do planów tych miał rzekomo przyznać się dyrektor firmy Pfizer podczas występu na Światowym Forum Ekonomicznym (czas nagrania 9:04). Na koniec wspomina się jeszcze, że do przejęcia władzy nad światem służyć mają chemtrails (czas nagrania 10:28) i traktat pandemiczny Światowej Organizacji Zdrowia (czas nagrania 14:04).
Post w krótkim czasie po publikacji zdobył ponad 70 reakcji i 1,2 tys. wyświetleń. Wśród ponad 10 komentarzy odnajdujemy głosy osób, które uwierzyły w teorie spiskowe głoszone na filmie. „Bogacze chcieli kupić na Haiti miejsca zabytkowe a tam nie chcieli im sprzedać, więc trzeba było ich podpalić” – czytamy. W innym miejscu napisano: „Uwaga skierowana tam gdzie chcieli. Świat płonie. Czyli robiony głód. Przykład deszcze w czasie żniw….”.
Hawaje zostały zaatakowane przy użyciu laserowej broni pogodowej? Nie ma na to dowodów
Główną tezą, która pada w omawianym filmie, jest stwierdzenie, że sataniści – globaliści postanowili podpalić Hawaje: „Sataniści znowu podpalają świat. Zaatakowali bronią pogodową tym razem Hawaje” (czas nagrania 00:12). Czynu tego mieli się dopuścić, używając broni laserowej, którą zaprószali ogień: „Najciekawsze jest to, że ludzie mówią, że nie było pomocy od strony rządu, tak jakby pozwolono, aby miasto doszczętnie spłonęło. Świadkowie twierdzą, że był to sztucznie stworzony ogień – widzieli kilka promieni z nieba” (czas nagrania 4:33). Nie ma żadnych dowodów potwierdzających słuszność tych twierdzeń – jest to kolejna teoria spiskowa.
Krótko po wybuchu pożarów na hawajskiej wyspie Maui w sierpniu 2023 roku zaczęły pojawiać się w internecie doniesienia, jakoby ogień miał zostać zaprószony przez tzw. directed energy weapons (z ang. ukierunkowaną broń energetyczną). Broń ta, nad którą rzekomo pracują m.in. Stany Zjednoczone, wykorzystuje „skoncentrowaną energię elektromagnetyczną” i obejmuje „lasery wysokoenergetyczne i inne urządzenia elektromagnetyczne dużej mocy, takie jak fale milimetrowe i mikrofale dużej mocy”.
Doniesienia o celowym podpaleniu wyspy skomentował Gubernator Hawajów Josh Green, który w oświadczeniu przesłanym dla prasy powiedział: „Nie ma prawdy w horrendalnym twierdzeniu, że pożary zostały wzniecone celowo, aby zrównać z ziemią historyczne miasto Lāhainā, które było pierwszą stolicą Królestwa Hawajów”.
Fact-checkerzy z serwisu PolitiFact przeanalizowali informacje o rzekomym użyciu broni do zaprószenia ognia na Hawajach. Po przeprowadzonych konsultacjach z ekspertami, m.in. adiunktem nauk atmosferycznych na Uniwersytecie Howarda Josephem Wilkinsem czy przewodniczącym wydziału inżynierii ochrony przeciwpożarowej na Uniwersytecie Maryland Arnaudem Trouvé, stwierdzili, że doniesienia te są nieprawdziwe. Nie ma żadnych dowodów mogących potwierdzić teorię o laserach powodujących pożary.
Do podobnego wniosku doszli również reporterzy z The Associated Press, którzy wskazywali na przerobione nagrania pochodzące z Rosji, które rzekomo miały ukazywać lasery na hawajskiej wyspie.
Do podsycania pożarów na Hawajach użyto broni HAARP? Kolejna teoria spiskowa
W dalszej części materiału słyszymy, że oprócz laserowej broni do wzniecania pożarów miał zostać wykorzystany HAARP: „Zaatakowali z nieba za pomocą specjalnych dronów z laserami. Podłożyli ogień w różnych miejscach i do tego użyli jeszcze HAARP-ów, które wytworzyły silny porywisty wiatr” (czas nagrania 2:08).
Doniesienia o manipulacji pogodą z wykorzystaniem tajnej broni są nieprawdziwe. Teza – jakoby placówka badawcza HAARP była w stanie manipulować pogodą na całym świecie lub wywoływać kataklizmy – jest popularną teorią spiskową, którą wielokrotnie opisywaliśmy już na łamach Demagoga.
High-frequency Active Auroral Research Program (HAARP) to placówka badawcza niemająca możliwości kontrolowania pogody. W tym obiekcie, w ramach badań naukowych, oddziaływuje się na jonosferę, która zaczyna się na wysokości ok. 60-80 km nad ziemią, a kończy powyżej 500 km. To zdecydowanie wyżej od najniższej warstwy atmosfery – troposfery (ok. 10 km), która jest główną przestrzenią kształtowania się procesów pogodowych. Efekty podgrzewania części jonosfery, badanej przez HAARP, znikają w przedziale czasowym od sekundy do 10 minut. Działanie HAARP można porównać do wrzucenia kamienia do potoku – fale wywołane przez kamień szybko zanikają i po chwili są niewykrywalne.
Pożary na Hawajach – to nie sataniści i ich ofiary całopalne
W facebookowym nagraniu podaje się kilka rzekomych przyczyn pożarów na hawajskiej wyspie Maui. Jedną z nich jest chęć złożenia ofiar całopalnych przez satanistów, czemu dowodzić ma nazwa huraganu, który w tamtym czasie przeszedł w okolicy wysp: „Ciekawa nazwa huraganu – DORA czyli DO RA, Dorahu a Rahu to gwiazda śmierci i tu po tej nazwie widać, że to było złożenie ofiary całopalnej dla ciemnych sił – dla Bafometa” (czas nagrania 5:22). Drugą jest chęć depopulacji: „Oni wywołują globalny kryzys żywnościowy, bo depopulują ludzi i nawet się z tym nie kryją” (czas nagrania 8:32). W materiale pojawia się również informacja, kim są wspomniani sataniści – globaliści: „To przecież on i jego koledzy to zorganizowali. Poza tym Biden to gad – chodzi w masce” (czas nagrania 7:51).
Przypadkowe łączenie różnych nazw „DORA” i „Dorahu”, które brzmią podobnie, nie oznacza, że istnieje pomiędzy nimi jakikolwiek związek przyczynowo skutkowy. Tropikalne burze i huragany dostają swoje nazwy według ściśle określonych zasad, aby ułatwić komunikację i uniknąć nieporozumień. Przykładowo: dla huraganów atlantyckich istnieje lista imion męskich i żeńskich używanych w sześcioletniej rotacji.
Opowieści o niecnych planach światowych elit, które wyznają satanizm oraz dążą do przejęcia władzy nad światem i do depopulacji, nie są poparte żadnymi wiarygodnymi dowodami. Tak samo jak teoria spiskowa o reptilianach, do której bezpośrednio nawiązano, nazywając Joe Bidena „gadem”, który chodzi w masce.
Jakie są przyczyny pożarów na wyspie Maui?
Jak informował Reuters 21 sierpnia 2023 roku, przyczyny pożarów na hawajskiej wyspie Maui nie zostały jeszcze jednoznacznie określone, jednak nie należy doszukiwać się w nich żadnych wielkoskalowych spisków ze strony „globalistów”.
Szacuje się, że ok. 85 proc. wszystkich pożarów dzikich terenów w Stanach Zjednoczonych wywoływanych jest przez człowieka. Jak podaje Reuters, na Hawajach mniej niż 1 proc. wszystkich pożarów wynika z przyczyn naturalnych. Są one wynikiem m.in. „pozostawionych bez nadzoru ognisk, spalania śmieci, nieprawidłowego użytkowania i działania sprzętu, niedbale wyrzuconych papierosów i celowych aktów podpalenia”.
Eksperci podkreślają również, że do skali i dotkliwości żywiołu przyczyniło się kilka ważnych czynników, m.in. susza, bardzo mocne wiatry i występowanie łatwopalnych nierodzimych traw na obszarach dawnych pól uprawnych i lasów.
Prezes zarządu Pfizera przyznaje się do marzeń o depopulacji? To manipulacja
W facebookowym filmie pojawia się również informacja, że Albert Bourla, przewodniczący i dyrektor generalny koncernu farmaceutycznego Pfizer, przyznał się do planów depopulacji świata, o czym świadczyć miał krótki fragment jego wystąpienia na Światowym Forum Ekonomicznym: „Gady nie kryją się ze swoimi planami, otwarcie mówią […] o depopulacji ludzi. Dyrektor Pfizera powiedział »Zaczęło się w 2019 roku. W pierwszym tygodniu stycznia spotkaliśmy się w Kalifornii. Wyznaczyliśmy cele na następne 5 lat, gdzie jednym z nich było zmniejszyć do 2023 roku liczbę populacji o 50 proc. Myślę, że dziś to marzenie staje się rzeczywistością«” (czas nagrania 9:04).
Wypowiedź Bourla jest przeróbką. Fragment wystąpienia użyty w facebookowym filmie (czas nagrania 9:04) odnaleźć można na oficjalnej stronie Światowego Forum Ekonomicznego. Wideo pochodzi z 2022 roku. Jak się okazuje, Albert Bourla w swojej wypowiedzi wcale nie mówił, że marzeniem jego zespołu było zmniejszenie populacji ludzi o 50 proc. do 2023 roku.
W rzeczywistości powiedział: „W pierwszym tygodniu spotkaliśmy się [z zespołem – przyp. Demagog] w styczniu 2019 roku […], aby ustalić cele na następne pięć lat. Jednym z nich było zmniejszenie do 2023 roku o 50 proc. liczby ludzi na świecie, których nie stać na nasze leki” (czas nagrania 2:44). Bourla w swojej wypowiedzi odnosił się do obniżenia kosztów leków do minimum dla osób z najbiedniejszych krajów.
Czy chemtrailsy służą satanistom do wyjaławiania ziem?
Wśród teorii spiskowych głoszonych w facebookowym filmie nie zabrakło również doniesień o trujących smugach rozrzucanych przez samoloty, które mają być wykorzystywane do wyjaławiania ziemi: „Robią też opryski chemii na niebie – tak zwane chemtrails, które m.in. mają za zadanie wyjałowić, uczynić nieurodzajną ziemię” (czas nagrania 10:28).
Teoria spiskowa o chemtrailsach od lat nieprzerwanie cieszy się popularnością – w przestrzeni medialnej krąży już od lat 90. XX wieku. W zależności od wersji zakłada ona, że Amerykanie, tajny rząd światowy lub inne organizacje dysponują potężnym programem geoinżynieryjnym. Nauka jednak jednoznacznie wyjaśnia zjawisko smug, które widzimy na niebie – nie mają one nic wspólnego z zatruwaniem ziem.
Chmury, które pojawiają się za przelatującym samolotem, nie są trującymi opryskami, lecz smugami kondensacyjnymi. Opracowanie nt. powstawania smug po przelocie samolotu przygotował Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC). Jak podkreślają eksperci, linearne smugi kondensacyjne to chmury złożone z kryształków lodu, powstałych w procesie kondensacji pary wodnej. Para osadza się najczęściej na cząstkach stałych przypadkowo obecnych w powietrzu lub na cząstkach sadzy w strudze gazów spalinowych, wypływających z napędów lotniczych, które tworzą chmurę drobnych kropelek wody.
Obecnie paliwo lotnicze jest spalane dużo dokładniej niż w samochodowych silnikach diesla. Emitowane spaliny mieszają się z czystym powietrzem, a następnie ulegają dalszemu rozcieńczeniu, zanim dotrą do powierzchni ziemi. Dlatego nie można powiedzieć, że smugi kondensacyjne są toksyczne dla człowieka lub gleby.
Więcej na temat teorii spiskowej o chemtrailsach przeczytasz w naszym artykule.
Zmiany klimatu nie są przykrywką dla niecnych planów satanistów
Aby poprzeć teorie spiskowe o tajnych spiskach satanistów – globalistów, autorzy nagrania negują fakt istnienia zmian klimatu: „A potem w swoich ogólnoświatowych mass mediach zdezinformowali ludzi, że przyczyną tych pożarów jest globalne ocieplenie, zmiana klimatu” (czas nagrania 4:50). W dalszej części filmu wskazują na rzekome dowody, które mają świadczyć o tym, że globalne ocieplenie nie jest prawdziwe: „A jeśli chodzi o ocieplenie klimatu, to w tym roku w Polsce na naszych południowych terenach jest wyjątkowo zimno. Średnia temperatura wynosi gdzieś ok. 3 stopni poniżej średniej” (czas nagrania 10:40).
Przytoczone argumenty w żaden sposób nie dowodzą temu, że zmiany klimatu nie istnieją, a średnia temperatura na naszej planecie się nie podwyższa. Globalne ocieplenie jest faktem. Istnieje konsensus naukowy co do jego prawdziwości i co do tego, że globalne ocieplenie zostało spowodowane przez człowieka – według metaanaliz wskazuje na to 99,9 proc. prac naukowych. Fakt ten potwierdzają również takie organizacje naukowe jak: Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC; s. 6), Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) czy Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Pomiary wskazują na to, że średnia temperatura Ziemi wzrasta. To, że mamy do czynienia z globalnym ociepleniem, nie oznacza, że każdy kolejny rok będzie cieplejszy od poprzedniego, ale można zauważyć ogólną tendencję wzrostową. Zmiana klimatu może powodować występowanie gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Nie zawsze będą to susze. Jak podaje World Wide Fund for Nature (WWF), w związku z globalnym ociepleniem przewiduje się w Wielkiej Brytanii większe opady deszczu, a w Nowym Jorku – śniegu.
Przejęcie kontroli nad państwami za pomocą traktatu pandemicznego
Ostatnią tezą pojawiającą się w omawianym filmie jest twierdzenie, jakoby Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) planowała przejęcie władzy nad światem za pomocą traktatu pandemicznego. W materiale wspomina się również o Tedrosie Adhanomie Ghebreyesusie – dyrektorze generalnym WHO. „Trwają właśnie prace nad […] traktatem antypandemicznym WHO, za pomocą którego […] rządy państw świata przekażą władzę nad swoimi państwami Tedrosowi Ghebreyesusowi i jego ekipie” – słyszymy (czas nagrania 14:04). Temat ten pojawiał się w naszych analizach już kilkukrotnie (1, 2, 3).
Globalny traktat pandemiczny, a właściwie Porozumienie dotyczące zapobiegania, gotowości i reagowania na pandemię, ma na celu opracowanie procedur wspólnej koordynacji prac w razie wystąpienia globalnych kryzysów zdrowotnych. WHO nie jest organem, który samodzielnie ustala jego założenia: pełni rolę negocjatora pomiędzy państwami członkowskimi.
Prace nad projektem trwają. Treść pierwszej wersji, tzw. szkicu zero, nie daje podstaw, aby zakładać, że WHO dąży do odebrania suwerenności poszczególnym państwom. Preambuła projektu umowy potwierdza zasadę suwerenności państw w rozwiązywaniu spraw dotyczących zdrowia publicznego. Ze wstępnego harmonogramu wynika, że przedstawienie ostatecznej wersji Porozumienia ma nastąpić w maju 2024 roku na 77. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter