Strona główna Fake News Ściągając aplikację, zarobisz ogromne pieniądze? Scam!

Ściągając aplikację, zarobisz ogromne pieniądze? Scam!

Oszuści wyłudzają dane i pieniądze, obiecując wysokie zyski na giełdzie.

Ściągając aplikację, zarobisz ogromne pieniądze? Scam!

Fot. Nic Chong / Unsplasg / Modyfikacje: Demagog

Ściągając aplikację, zarobisz ogromne pieniądze? Scam!

Oszuści wyłudzają dane i pieniądze, obiecując wysokie zyski na giełdzie.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na Facebooku pojawiły się posty (1, 2) reklamujące aplikację do zarabiania na giełdzie.
  • Jest to kolejna próba oszustwa internetowego. Pobranie oprogramowania grozi utratą wrażliwych danych i pieniędzy. 
  • Wpisy (1, 2) zostały opublikowane przez dwa różne konta (1, 2) podszywające się pod jedną kobietę – rosyjską influencerkę, która nie ma nic wspólnego z aplikacją.

Aplikacje, które same zarabiają, obietnice wielkich pieniędzy w kilka tygodni bez żadnego doświadczenia, atrakcyjna praca z domu – to częste schematy wykorzystywane przez internetowych scamerów do oszukiwania ludzi w internecie. 

Tym razem na Facebooku pojawiły się filmy (1, 2) ukazujące dostatnie życie pewnej kobiety. Z ich opisu wynika, że po tym, jak mąż zostawił ją i dwójkę dzieci, kobieta odkryła aplikację do inwestowania na giełdzie, która pozwala jej na osiąganie wysokich zysków bez wcześniejszego doświadczenia w tradingu. 

Zrzut ekranu posta na Facebooku. Na nagraniu kobieta siedząca w samolocie. W opisie widoczna jest informacja o aplikacji, do zarabiania pieniędzy. 

Źródło: www.facebook.pl

Film wyświetlono ponad 162 tys. razy. Zdobył on prawie 300 reakcji. Wśród ponad 240 komentarzy odnajdujemy głosy osób, które uwierzyły w możliwość szybkiego zarobku: „Co tu trzeba zrobić żeby zgarnąć takie pieniądze”; „Chcę uzyskać dostęp do tej aplikacji”.

Widzimy również komentarze – prawdopodobnie wysyłane automatycznie –  które mają zachęcić do ściągnięcia aplikacji: „miło jest otrzymywać pasywny dochód i radować swoich bliskich prezentami”; „to łatwiejsze niż myślałem!! w niecały tydzień zarobiłem na nowym laptopie. Uruchamiam program i robię swoje”. 

Kobieta na nagraniu nie reklamuje aplikacji, a facebookowe profile są fałszywe 

Post promujący aplikację napisano z błędami językowymi, co wskazuje na to, że do jego tłumaczenia mógł zostać użyty internetowy translator. W treści wpisu, który miał być opublikowany przez kobietę, znajdują się czasowniki zarówno w rodzaju żeńskim, jak i męskim: „Mój mąż zostawił mnie samą z dwójką dzieci […]”; „Jak to zrobiłem?”; „Poznałem człowieka, który stworzył program […]”. 

Dodatkowo jeden z postów opublikowano z profilu o nazwie Katarzyna Kunkel, a drugi Barbara Radzka. Oba zawierają zdjęcia tej samej osoby i zostały założone niedługo przed publikacją postów.

W rzeczywistości nagrania oraz zdjęcia zostały skradzione z instagramowego profilu rosyjskiej influencerki Victoria Portfolio, która nie ma nic wspólnego z reklamą aplikacji do zarabiania. Przykładowo, zdjęcie profilowe jednego z kont pochodzi z Instagramu, a jeden z fragmentów wykorzystanych w omawianym filmie został skradziony z serwisu YouTube (czas nagrania 28:34).

Pobierając aplikację, można stracić wrażliwe dane oraz pieniądze

Do postów (1, 2) dołączony jest link do aplikacji, którą należy ściągnąć i zarejestrować się, aby rzekomo móc zacząć zarabiać pieniądze. Jest to bardzo popularny sposób na internetowe oszustwo, o którym pisaliśmy niedawno w naszej analizie. Zazwyczaj po rejestracji aplikacja prosi nas o podanie danych karty bankomatowej, aby rozpocząć inwestowanie. W ten sposób udostępniamy oszustom swoje dane i najpewniej również tracimy przesłane pieniądze.  

Aplikacja, do której odsyła link zamieszczony w postach (1, 2), znajduje się na stronie Google Play. Wśród opinii zamieszczonych przez użytkowników znajdujemy informacje, że jest to oszustwo: „Jedno wielkie oszustwo nie ma zadnego inwestowania pieniedzy […]. Chcialam sprawdzic aplikacjie dla innych aby mieli jasnosc z czym i kim maja do czynienia nagrania rozmowy i smsy pojda w swiat aby aplikacjia nikogo wiecej nie oszukala”.

Nie odnajdujemy również w wyszukiwarce żadnej informacji o programie i firmie „uraonackij”, która go stworzyła.  

Podsumowanie

Wykorzystanie identycznych nagrań i podpisów publikowanych przez różne profile przy użyciu zdjęcia tej samej osoby to dowód na to, że oszuści, przygotowując swoje przekręty, idą w ilość, a nie w jakość. Dlatego też – aby nie dać oszustom swoich pieniędzy i danych osobowych – warto zwracać uwagę na popełniane przez nich błędy, takie jak potknięcia językowe (również w komentarzach), tworzone masowo konta czy też opinie zamieszczane pod podejrzanymi aplikacjami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać