Strona główna Fake News Szczepionki przeciw COVID-19 nie są trucizną

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki przeciw COVID-19 nie są trucizną

Sprawdzamy tezy wygłoszone przez ks. Daniela Galusa.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki przeciw COVID-19 nie są trucizną

Sprawdzamy tezy wygłoszone przez ks. Daniela Galusa.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Znany z powielania dezinformujących przekazów na temat szczepień ks. Daniel Galus przekonuje, że szczepionki przeciw COVID-19 są trujące i niebezpieczne dla zdrowia. 
  • Na podstawie dostępnych badań wiadomo, że szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne i skuteczne. Nie są trucizną, jak stara się przekonywać ks. Daniel Galus w swoich wystąpieniach.

Rzekomo szkodliwe działanie szczepionek przeciw COVID-19 to temat stale pojawiający się w mediach społecznościowych. Podobne tezy znalazły się w materiale przedstawiającym księdza Daniela Galusa, duchownego skonfliktowanego z episkopatem. W trakcie nagrania, udostępnionego na różnych mediach społecznościowych, słyszymy, jak przekonuje, że szczepienia są niebezpieczną trucizną groźną dla zdrowia i życia. Tezie tej przeczą jednak badania naukowe oraz statystyki pokazujące skuteczność szczepień w ograniczaniu pandemii COVID-19.

Kadr przedstawiający duchownego przemawiającego zza ołtarza w drewnianej kaplicy. Na ołtarzu leży miałby obrus, stoi ceremoniał oraz mikrofon i dwie świece. Za przemawiającym księdzem siedzi jeszcze siedmiu innych mężczyzn, w białych szatach. Jeden z nich ma na sobie złotą komże, co sugeruje, że również jest duchownym. Po lewej stronie kadru widzimy zawieszony na ścianie niebieski plakat ze św. Józefem. Na prawo od niego znajduje się otwarte półokrągłe okno. W centralnej części kadru widzimy drewniany krzyż, po którego lewej stronie powieszony został wizerunek matki boskiej. Po prawie stronie widzimy kolejne otwarte półokrągłe okno oraz złotą ikonę przedstawiajacą anioła w czerwonej szacie

Źródło www.gloria.tv

Ksiądz Daniel Galus to duchowny skonfliktowany ze swoją archidiecezją. Kościół nie popiera jego stanowiska

To nie pierwszy raz, gdy słowa ks. Galusa są przez nas analizowane. O jego tezach dot. szczepień mogłeś przeczytać w innych naszych artykułach. Przypomnijmy, że ks. Galus jest w konflikcie z władzami Archidiecezji Częstochowskiej. W marcu 2020 roku „otrzymał karę nagany kanonicznej, która była reakcją na jego wypowiedzi i nierespektowanie przepisów państwowych i zarządzeń władz kościelnych dotyczących zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii”. 13 października 2020 roku archidiecezja upubliczniła oświadczenie w sprawie działalności i wypowiedzi księdza Daniela Galusa, w którym czytamy:

„Wypowiedzi ks. GALUSA nie są w żadnej mierze głosem Kościoła, który stale przypomina, że zachowywanie zasad bezpieczeństwa sanitarnego jest wypełnieniem przykazania miłości poprzez wzajemną troskę o swoje bezpieczeństwo. Traktowanie zaś sakramentów i sakramentaliów w sposób zabobonny jest zupełnym niezrozumieniem i wypaczeniem ich sensu”.

Oświadczenie Archidiecezji Częstochowskiej

Komentarz w sprawie ks. Galusa wydał również arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski. W odpowiedzi na pismo przesłane przez prof. Andrzeja Matyję, przewodniczącego Naczelnej Rady Lekarskiej, abp Gądecki powiedział, że jest „głęboko zbulwersowany i rozczarowany postawą ww. kapłana, jak i innych osób prezentujących podobne podejście do tematu szczepień”. Dodał również, że wobec ks. Galusa toczy się postępowanie karne w Watykanie.

Tezy, które możemy usłyszeć w nagraniu, są sprzeczne ze stanowiskiem Kościoła. Papież Franciszek nie tylko sam się zaszczepił, ale także apelował o dystrybucję szczepionek do uboższych rejonów świata. W opinii przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski wykorzystanie szczepionek pozwala na ograniczenie liczby zakażeń, a także przybliża społeczeństwo do powrotu do normalności.

Szczepionki nie są eksperymentem medycznym. Przeszły wszystkie niezbędne fazy testów klinicznych, w których wykazano ich bezpieczeństwo

Jedna z tez pojawiających się w filmie dotyczy szczepionek uznanych za preparaty eksperymentalne: „Między innymi są tacy właśnie lekarze, naukowcy, specjaliści od tych spraw i czytałem też ich teksty. Oni mówią jasno, że te szczepionki to są preparaty eksperymentalne” (czas nagrania 0:28). 

O tym, dlaczego szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym, mogłeś przeczytać już wcześniej w naszej przekrojowej analizie. Przypomnijmy, że obecne na rynku europejskim i amerykańskim szczepionki przeciw COVID-19 przeszły przez wszystkie wymagane fazy badań przedklinicznych i klinicznych I, II i III fazy. Na podstawie zakończonych badań nad szczepionkami przeciw COVID-19, w których wykazano ich skuteczność i bezpieczeństwo, zezwolono na ich warunkowe użycie w Unii Europejskiej.

Jak tłumaczył Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, nie ma podstaw, by szczepionki dopuszczone do użytku (nawet warunkowo) można było uznać za eksperyment medyczny:

„Twierdzenie, że w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID- 19 prowadzi się eksperymenty medyczne z zastosowaniem podawanych szczepionek, jest nieuzasadnione i pozbawione podstaw prawnych”.

Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych

Szczepionki przeciw COVID-19 nie są trucizną, a skutecznym narzędziem w walce z pandemią

nagraniu możemy usłyszeć ks. Galusa przekonującego, że szczepionki są bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Jak opowiadał: „Kościół powinien być jak najdalej od tego, żeby nie przyczynić się do tego, że ludzie będą właśnie zatruwani” (czas nagrania 1:22). 

Szczepionki przeciw COVID-19 nie mogą zostać uznane za „truciznę”. Jak mogłeś dowiedzieć się z jednej z naszych analiz, każda ze szczepionek przeszła wszystkie wymagane etapy badań pozwalających na warunkowe dopuszczenie do użytku. Ich bezpieczeństwo i skuteczność były weryfikowane przez Europejską Agencję Leków (EMA) zgodnie z obowiązującymi procedurami, które gwarantują należytą staranność w zakresie analiz środków leczniczych. 

Jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): „Szczepionki COVID-19 są kluczowymi narzędziami w odpowiedzi na pandemię i chronią przed ciężką chorobą i śmiercią”.

Skuteczność szczepień potwierdzają publikowane badania naukowe. Analiza obejmująca prawie 3,5 miliona pacjentów ze Stanów Zjednoczonych wykazała, że w okresie 6 miesięcy od przyjęcia drugiej dawki osoby w pełni zaszczepione mają zmniejszone ryzyko hospitalizacji z powodu choroby.

Szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne, a producenci i państwa są zobligowani do ich kontroli

Ks. Galus przekonuje również, że wiele osób po szczepieniu cierpi na różnego rodzaju efekty uboczne: „Ile osób cierpi z powodu tych tak zwanych szczepionek. Ile ma różnych problemów zdrowotnych, fizycznych, nawet psychicznych. Paraliżów, zakrzepów, zapalenia serca mięśniowego i innych, nie mówiąc już o tym, że wielu ludzi, także młodych, umiera” (czas nagrania 1:36).

Występowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) po szczepionce COVID-19 jest systematycznie badane, a raporty są publikowane przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. W najnowszym raporcie obejmującym okres od 27 grudnia 2020 roku do 15 listopada 2021 roku czytamy, że w Polsce zarejestrowano łącznie 16 113 NOP-ów. Ogólnie podano ponad 39,5 mln dawek szczepionki, co oznacza, że NOP-y stanowią ok. 0,05 proc. wszystkich szczepień (nie każdy z nich stanowi o związku przyczynowym między szczepieniem a zdarzeniem).

11 191 odnotowanych NOP-ów stanowią NOP-y łagodne, takie jak gorączka, ból miejsca po szczepieniu czy obniżone samopoczucie. Jako NOP-y ciężkie zakwalifikowano 448 przypadków. Stanowią one 3,4 proc. wszystkich odnotowanych NOP-ów. Wśród nich faktycznie odnotowano przypadki zakrzepów czy zapalenia mięśnia sercowego. Jednak w porównaniu z liczbą osób zaszczepionych jest to zaledwie 0,001 proc. przypadków.

nagraniu możemy również usłyszeć tezy dotyczące odpowiedzialności producentów i państw za bezpieczeństwo szczepień: „Nikt za to nie bierze odpowiedzialności. Ani państwo, ani firmy, które produkują te tak zwane szczepionki. (…) I to jest przerażające, żebyśmy sami jeszcze podpisywali, że zgadzamy się na to, żeby nas zatruwali” (czas nagrania 3:04). 

O tym, jakie jest zadanie poszczególnych państw i producentów, mogłeś przeczytać w jednym z naszych tekstów. W związku z warunkowym pozwoleniem na dopuszczenie do obrotu firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki są w szczególności odpowiedzialne za:

  • stałe monitorowanie bezpieczeństwa szczepionek,
  • zgłaszanie poważnych zdarzeń niepożądanych,
  • aktualizowanie druku informacyjnego,
  • przeprowadzanie badań bezpieczeństwa stosowania i skuteczności,
  • analizę działania ich produktów w większych populacjach na rynku oraz
  • składanie EMA regularnych sprawozdań na temat bezpieczeństwa i stosunku korzyści do ryzyka.

Dodatkowo państwa członkowskie UE są zobowiązane do gromadzenie informacji na temat skutków ubocznych, prowadzenia okresowych raportów o bezpieczeństwie, przeprowadzania badań bezpieczeństwa stosowania po wydaniu pozwolenia oraz przygotowania planów zarządzania ryzykiem.

Szczepionki przeciw COVID-19 dla dzieci przeszły takie same fazy badań jak te stosowane u dorosłych

Oglądając wideo, możemy usłyszeć także zachęty, aby nie szczepić przeciw COVID-19 dzieci i młodzieży: „Proszę, uważajcie, żeby nie szczepić dzieci i młodzież. Zatrują nam pokolenia, na pokolenia nasz naród” (czas nagrania 3:32). 

Podobnie jak w przypadku szczepienia osób dorosłych szczepionki podawane dzieciom również przechodzą wszystkie wymagane fazy testów. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) przeprowadziła badania nad bezpieczeństwem szczepionek firmy Pfizer. W czasie badań nie wykryto żadnych poważnych efektów ubocznych. Podobne badania przeprowadza również Moderna, jednak proces kontroli bezpieczeństwa szczepionek u najmłodszych przedłuży się prawdopodobnie do 2022 roku.

Niepożądane odczyny poszczepienne, które oceniono jako najczęściej występujące u dzieci w grupie wiekowej 5-11, to: ból w miejscu wstrzyknięcia (obolałe ramię), zaczerwienienie i obrzęk, zmęczenie, ból głowy, ból mięśni i (lub) stawów, dreszcze, gorączka, obrzęk węzłów chłonnych, nudności i zmniejszony apetyt. Ustępowały one w ciągu kilku dni. Wyniki pozwoliły określić, że szczepionka przeciw COVID-19 od koncernu Pfizer jest bezpieczna i skuteczna w grupie wiekowej 5-11 lat, na podstawie czego wydano pozwolenie na jej stosowanie w USA.

Podobną opinię wydała także Europejska Agencja Leków (EMA), która zaleciła rozszerzenie szczepień przeciw COVID-19 na dzieci w grupie wiekowej od 5 do 11 lat. Dzięki badaniu przeprowadzonemu na grupie 2 tys. dzieci określono skuteczność szczepionki w tym przedziale wiekowym na ponad 90 proc. EMA opisała także najczęściej występujące NOP-y po szczepieniu dzieci:

„Najczęstsze działania niepożądane u dzieci w wieku od 5 do 11 lat są podobne do tych u osób w wieku 12 lat i starszych. Obejmują one ból w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, ból głowy, zaczerwienienie i obrzęk w miejscu wstrzyknięcia, ból mięśni i dreszcze. Efekty te są zwykle łagodne lub umiarkowane i ustępują w ciągu kilku dni po szczepieniu”.

Europejska Agencja Leków

Podsumowanie

Szczepionki nie są trucizną, lecz skutecznym sposobem na walkę z pandemią. Ich bezpieczeństwo jest monitorowane, a dostępne preparaty przeszły wszystkie wymagane fazy testów, również w kontekście szczepień dla dzieci. Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek przeciw COVID-19 możesz zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka przeciw pandemii.

 

Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.

Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.

Nie bądź botem. Włacz myślenie!

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać