Strona główna Fake News Szczepionki przeciw COVID-19 zbrodnią przeciw ludzkości? Manipulacja!

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki przeciw COVID-19 zbrodnią przeciw ludzkości? Manipulacja!

Grafika o dezinformującym przesłaniu rozprzestrzenia się w mediach społecznościowych.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki przeciw COVID-19 zbrodnią przeciw ludzkości? Manipulacja!

Grafika o dezinformującym przesłaniu rozprzestrzenia się w mediach społecznościowych.

Czasami do stworzenia fake newsa wystarczy jedynie kontekst, poprzez który dokonuje się manipulacji. Przykładem tego są masowo publikowane treści w mediach społecznościowych, w tym m.in. grafiki pojawiające się na profilach o antyszczepionkowym charakterze. Poprzez sugestywny przekaz porównują one wdrożenie szczepień przeciw COVID-19 do zbrodni wojennych. Było to obiektem naszych wcześniejszych analiz.

Na udostępnianej w mediach społecznościowych grafice przedstawiającej Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze widnieje napis: „1945. Trybunał Norymberski: Podawanie lekarstw wbrew woli podmiotu jest zbrodnią przeciwko ludzkości”. Treści publikowane na profilach GlosGminny.pl czy Beka z Kowdia mają wyraźnie koronasceptyczny i antyszczepionkowy charakter, przez co publikowanie takiej grafiki zostało osadzone w kontekście szczepionek przeciw COVID-19. Tak też zostało to odebrane przez użytkowników, którzy komentowali post.

Zrzut ekranu przedstawiający wpis na Facebooku na profilu GlosGminny.pl. Dołączono do niego zdjęcie w czerni i bieli przedstawiające osoby biorące udział w posiedzeniu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze.

Źródło: www.facebook.com

Jednym z najpopularniejszych postów z grafiką był ten opublikowany na GlosGminny.pl. Zareagowały na niego 184 osoby, a 68 użytkowników udostępniło grafikę na swoich profilach.

Czym jest zbrodnia przeciw ludzkości i jaki ma związek z przymusowymi eksperymentami?

Przekazy sugerujące, że szczepienia przeciw COVID-19 są zbrodnią przeciw ludzkości na zasadzie przymusowego podawania leku czy eksperymentu medycznego nie mają podstaw w ani w prawie polskim, ani międzynarodowym. Szczepienia ochronne, które zostały opracowane na podstawie badań klinicznych, nie stanowią eksperymentu medycznego w rozumieniu prawa. Aby to wyjaśnić, należy zacząć od kwestii, czym jest zbrodnia przeciw ludzkości i jak wiążą się z tym pojęciem nieetyczne eksperymenty na ludziach.

Nie ma jednolitej definicji zbrodni przeciwko ludzkości. Encyklopedia Britannica podaje, że jest to zbrodnia będąca przestępstwem w międzynarodowym prawie karnym, określona w Karcie Międzynarodowego Trybunału Wojskowego (Karta Norymberska). Na jej podstawie w 1945 roku sądzono ocalałych przywódców nazistowskich. W 1998 roku karta została włączona do Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Zbrodnię tę określa się jako przestępstwa popełniane wobec ludności cywilnej w czasie wojny czy okupacji, np. morderstwa, eksterminacja, zniewolenie, tortury, przymusowe przesiedlenia ludności, więzienie, gwałty, prześladowania, wymuszone zaginięcia i apartheid, a także nieetyczne eksperymenty na ludziach prowadzone wbrew woli badanych.

Jak wskazuje jurysdykcja Międzynarodowego Trybunału Karnego definicje przestępstw skierowanych przeciwko ludzkości „zostały opracowane przez delegacje państwowe i ich ekspertów. Każda definicja jest zgodna z istniejącym prawem międzynarodowym i spełnia wymóg jasności przepisów prawa karnego. Sędziowie Trybunału są zobowiązani do ścisłego stosowania tych definicji i nierozszerzania ich na zasadzie analogii. Takie podejście ma na celu ustanowienie obiektywnych, międzynarodowych standardów, które nie pozostawiają miejsca dla arbitralnych decyzji”. 

W polskim obrządku prawnym to, czym jest zbrodnia przeciw ludzkości określa art. 118a Kodeksu karnego. Według niego, zbrodni przeciw ludzkości dopuszcza się ten, kto bierze „udział w masowym zamachu lub choćby w jednym z powtarzających się zamachach skierowanych przeciwko grupie ludności podjętych w celu wykonania lub wsparcia polityki państwa lub organizacji” i tym samym m.in. dopuszcza się zabójstwa, powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu człowieka czy też stwarza dla osób należących do grupy ludności warunki życia grożące ich biologicznej egzystencji, w szczególności przez pozbawienie dostępu do żywności lub opieki medycznej, które są obliczone na ich wyniszczenie, oraz ośmiu innych działań (m.in. dotyczące tortur, przestępstw na tle seksualnym, prześladowań czy przymusowych przesiedleń).

Etyczne zasady eksperymentów medycznych. Kodeks Norymberski został sformułowany w 1947 roku przez aliancki Trybunał Wojskowy po procesach lekarzy ze służb medycznych III Rzeszy. Określono w nim 10 zasad dotyczących dopuszczalności doświadczeń medycznych na ludziach. Dr Agata Wnukiewicz-Kozłowska z Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Wrocławskim w rozmowie z Serwis Zdrowie PAP wskazała, że Kodeks Norymberski sam w sobie nie jest prawnie wiążący, choć jako zbiór zasad etycznych stanowi ważną podstawę dla wielu dokumentów, jak i tworzonego w tym zakresie prawa międzynarodowego, a także państwowego.

W kontekście dobrowolności eksperymentów medycznych znajdziemy tam zasadę, że udział w eksperymencie medycznym musi być poprzedzony dobrowolną zgodą (choć nie ma tam wzmianki głoszącej dokładnie, że „podawanie lekarstw wbrew woli podmiotu jest zbrodnią przeciwko ludzkości”):

„Absolutnie niezbędna jest dobrowolna zgoda osoby mającej wziąć udział w doświadczeniu. To znaczy, że odnośna osoba musi posiadać zdolność do wyrażenia swojej zgody. Musi być w stanie podjąć niczym nieskrępowaną decyzję’ bez wywierania na nią wpływu przy pomocy siły’ oszustwa, podstępu, nacisku, zwodzenia lub jakiejkolwiek innej formy sugestii czy też przymusu. Aby móc podjąć rozsądną i świadomą decyzję, osoba ta, musi dysponować odpowiednią ilością informacji na temat eksperymentu oraz wglądem w istotne fakty związane z nim. Ten ostatni warunek zakłada konieczność wyjaśnienia osobie zainteresowanej istoty, czasu trwania i celu eksperymentu przed przyjęciem zgody na udział w nim, jak również udzielenia informacji na temat metod i środków, które mają być zastosowane, wszystkich spodziewanych niedogodności i niebezpieczeństw oraz skutków zdrowotnych, jakie mogą wyniknąć z udziału w eksperymencie. Obowiązek zbadania wartości udzielonej zgody spoczywa na każdym, kto zleca taki eksperyment, kieruje nim lub go przeprowadza. Jest to obowiązek i odpowiedzialność osobista, która nie można scedować na innych bez narażenia się na karę”. 

Według tłumaczenia Kodeksu Norymberskiego przedstawionego w „Kodeks Norymberski 1997 w 50 rocznicę ogłoszenia wyroku w norymberskim procesie lekarzy i Kodeksu Norymberskiego” (przedstawiono tam pkt. 1 w niezmienionej formie).

Kwestię tę w świetle polskiego prawa reguluje art. 39 Zasada wolności od eksperymentów Konstytucji RP, która głosi, że „nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody”. To, czym jest eksperyment medyczny, reguluje ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty z dnia 5 grudnia 1996 r., gdzie w rozdziale 4. art. 21 wskazano, że „eksperymentem leczniczym jest wprowadzenie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej. Może on być przeprowadzony, jeżeli dotychczas stosowane metody nie są skuteczne albo jeżeli ich skuteczność nie jest wystarczająca”.

Warto pamiętać o tym, że szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym, a o tym, czy poddamy się szczepieniu przeciw COVID-19, każdy podejmuje sam, a w przypadku osoby niepełnoletniej, robi to rodzic/opiekun prawny, o czym wspominaliśmy także przy okazji analizy „Obowiązkowe szczepienia nie łamią polskiego prawa ani praw człowieka”

Szczepienia przeciw COVID-19 „eksperymentem medycznym”? Nie, ponieważ przeszły badania kliniczne i są dopuszczone do użytku

Szczepionki przeciw COVID-19 nie stanowią eksperymentu medycznego. Używane w szczepieniach populacyjnych szczepionki przeciw COVID-19 na terenie Unii Europejskiej, w tym te od koncernów Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Johnson & Johnson, musiały przejść przez badania przedkliniczne i kliniczne (I, II i III faza), zanim dopuszczono je do użytku. Ze względu na szczególne warunki epidemiczne zastosowano istniejące regulacje prawne, które przyspieszyły ich wprowadzenie, w tym procedurę rolling review (przegląd etapowy). Wskazana procedura umożliwiła analizę badań na bieżąco, a nie jak to ma zastosowanie w zwykłych warunkach – dopiero po zakończeniu konkretnych etapów. W bardzo obrazowy sposób wyjaśnia to Europejska Agencja Leków (EMA)

Na podstawie zakończonych badań nad szczepionkami przeciw COVID-19, w których wykazano ich skuteczność i bezpieczeństwo, zezwolono na ich warunkowe użycie. Co to oznacza? Warunkowe pozwolenie (w skrócie nazywane CMA) gwarantuje, że lek/szczepionka podlega rygorystycznym ramom oceny, w tym właśnie analizom bezpieczeństwa (także po ich wprowadzeniu), i może być wdrożona do powszechnego użytku tak, jak preparaty przyjęte w ramach normalnej procedury, ale w krótszym czasie. Nie jest to więc eksperyment medyczny, jak twierdzą dezinformujące przekazy, ponieważ eksperyment medyczny dotyczy preparatów, które nie zostały jeszcze zarejestrowane. W szczegółowy sposób wyjaśnił to Rzecznik Praw Pacjenta w informacji „RPP: szczepienia przeciwko COVID-19 nie są eksperymentem medycznym” dostępnej w serwisie gov.pl

„Dopuszczenie do obrotu, także to warunkowe, oznacza pełną możliwość stosowania produktu leczniczego w zarejestrowanych wskazaniach. Użycie dopuszczonych na rynek produktów w leczeniu lub zapobieganiu chorób w ramach standardowych świadczeń zdrowotnych nie skutkuje udziałem w eksperymencie medycznym. Być może błędne łączenie obu kwestii wiąże się z tym, że już po zarejestrowaniu szczepionek przeciwko Covid-19 firmy farmaceutyczne kontynuują badanie kliniczne III fazy, w których bada się jak długo utrzymuje się poziom przeciwciał zapewniający skuteczność (immunogenność) szczepionek oraz kontynuuje badania w zakresie bezpieczeństwa ich stosowania. To jednak ma również miejsce także w odniesieniu do standardowego dopuszczenia leku na rynek (tzw. badania IV fazy). Narodowy Program Szczepień, podobnie jak szczepienia populacyjne w innych państwach, nie jest elementem badań klinicznych. Wszystkie dopuszczone w UE szczepionki przeciwko Covid-19 zostały zarejestrowane na podstawie szczegółowych wyników badań klinicznych I, II i III fazy. Stosownie przy tym do polskich przepisów, pacjent sam decyduje o zaszczepieniu przeciwko Covid-19.

Natomiast eksperyment medyczny to procedura szczegółowo opisana w art. 21-29a ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, dotycząca całkowicie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych. Eksperymentem medycznym jest również, zgodnie z przepisami Prawa farmaceutycznego (art. 37a ust. 2), badanie kliniczne produktu leczniczego które odbywa się przed fazą rejestracji leku. Jak jednak już zostało to wyjaśnione, nie chodzi tutaj o standardowe stosowanie produktu leczniczego zgodnie z jego wskazaniami rejestracyjnymi”.

Rzecznik Praw Pacjenta

Szczepienia przeciw COVID-19 są w Polsce, jak i w wielu innych państwach na świecie, kwestią dobrowolną, a nie przymusową. W debacie publicznej cały czas przewija się jednak temat obowiązkowości, który ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. W Polsce funkcjonują obowiązkowe szczepienia określone w Programie Szczepień Ochronnych, jednak jeżeli lekarz spotka się z wyraźną odmową pacjenta, to szczepienie nie zostanie wykonane, z czym mogą wiązać się konsekwencje prawne, o czym pisaliśmy w analizie „Obowiązkowe szczepienia nie łamią polskiego prawa ani praw człowieka”. Istnieje jeden wyjątek (na mocy art. 36. ustawy o szczepieniach). Zaszczepienie pacjenta z wykorzystaniem przymusu bezpośredniego („polegającym na przytrzymywaniu, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków”) przeprowadzić można tylko „wobec osoby chorej na chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób”.

Podsumowanie

Manipulowanie kontekstem i znaczeniami przekłada się na dezinformację. Nie powinno się sugerować, że szczepionki przeciw COVID-19 mają związek ze zbrodnią przeciw ludzkości i eksperymentami medycznymi, gdyż nie opiera się to na merytorycznych przesłankach. Szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne i zostały przebadane zgodnie z obowiązującymi procedurami, które powstawały przez lata na drodze regulacji prawnych, w tym także i tymi, które ustalono po II wojnie światowej.

Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek przeciw COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka Przeciw Pandemii.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać