Strona główna Fake News Traktat pandemiczny to „koniec demokracji”? Fałszywe informacje

Traktat pandemiczny to „koniec demokracji”? Fałszywe informacje

fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog

Traktat pandemiczny to „koniec demokracji”? Fałszywe informacje

Nagranie z nieprawdziwymi informacjami opublikowano na Facebooku.

Fake news w pigułce

  • Na Facebooku zamieszczono materiał, w którym wskazano, że traktat pandemiczny jest „jednym z największych zagrożeń, jakie w tej chwili stoją przed człowiekiem” (czas nagrania 00:22), a także, że „będzie to koniec demokracji w odniesieniu do zdrowia” (czas nagrania 00:33).
  • Traktat pandemiczny nie uderza w fundamenty wolności. Idea traktatu zrodziła się w 2021 roku w czasie pandemii COVID-19, gdy zauważono, że w przyszłości świat może mierzyć się z kolejnymi pandemiami, a rządy państw potrzebują kooperacji, by im zapobiegać i je kontrolować.

7 października 2023 roku na Facebooku opublikowano wideo, w którym opowiadano o traktacie pandemicznym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Film to fragment materiału z internetowego programu PL1.TV – a dokładniej rozmowa prowadzącej Edyty Paradowskiej z Dorotą Rodziewicz ze stowarzyszenia Nauczyciele dla Wolności. Nagranie rozpoczyna się słowami: „będziemy dzisiaj mówić o traktacie pandemicznym WHO – jednym z największych zagrożeń, jakie w tej chwili stoją przed człowiekiem” (czas nagrania 00:22). 

Zrzut ekranu z nagrania, które zamieszczono na Facebooku. Na stopklatce widać prowadzącą Edytą Paradowską oraz Dorotą Rodziewicz w studiu nagraniowym. Nad nimi widnieje napis, który wskazuje, że: “jeśli WHO zdecyduje, że trzeba Cię zamknąć lub coś ci wstrzyknąć w niewolniczym systemie kontroli cyfrowej, tak właśnie się stanie!”.

Źródło: www.facebook.com

Na fragment filmu zareagowało ponad 920 osób, a ponad 960 udostępniło go dalej na swoich tablicach. W sekcji komentarzy pojawiły się m.in. takie wypowiedzi jak: „Ostatnie dwa lata pokazały, że mamy morderczy rząd i rzeszę płatnych morderców wśród lekarzy” czy też „Oni nas chcą wymordować, to ludzie we wszystkich krajach powinni to samo zrobić z nimi”.

Czy „traktat pandemiczny” to zagrożenie dla wolności i demokracji?

W materiale można usłyszeć, że: „jeśli WHO wprowadzi nowe zasady zarządzania zdrowiem publicznym […] będzie to koniec demokracji w odniesieniu do zdrowia” (czas nagrania 00:33). Następnie można dowiedzieć się, że rzekomo „jeśli WHO zdecyduje, że trzeba cię zamknąć lub coś ci wstrzyknąć, w niewolniczym systemie kontroli cyfrowej tak właśnie się stanie” (czas nagrania 00:43).

Ponadto w wideo wskazano, że w proponowanych zapisach wykreślono konieczność poszanowania godności, praw człowieka i podstawowych wolności. Jak słyszymy: „te słowa zniknęły” (czas nagrania 02:36).

Traktat pandemiczny nie służy do tego, by pozbawiać ludzi demokratycznych praw, czy też aby godzić w fundamenty ustroju demokratycznego. Idea traktatu zrodziła się w 2021 roku w czasie pandemii COVID-19, gdy zauważono, że w przyszłości świat może mierzyć się z kolejnymi pandemiami, a rządy państw powinny współdziałać, by im zapobiegać i je kontrolować. Na ten moment prace nad traktatem jeszcze się nie zakończyły i nie wiadomo, jaki kształt przybierze on finalnie.

Na stronie WHO możemy przeczytać, że: „nowe porozumienie mogłoby stanowić globalne zobowiązanie do współpracy w ramach społeczności międzynarodowej, aby zapobiec wpływowi epidemii chorób na jednostki, społeczności, kraje i świat w taki sam sposób, jak pandemia COVID-19”. Z kolei na stronie Rady Europejskiej i Rady Unii Europejskiej można dowiedzieć się, iż traktat: „umożliwi krajom na całym świecie wzmocnienie krajowego, regionalnego i globalnego potencjału oraz odporności na przyszłe pandemie”. 

W kilku naszych analizach (np. 1, 2, 3) wyjaśnialiśmy, że na ten moment nie jest ustalone, jaki kształt przybiorą ostateczne przepisy zawarte w porozumieniu. Traktat pandemiczny jest wciąż w trakcie opracowywania, a zgodnie z planem w życie ma wejść do maja 2024 roku.

Czy traktat pandemiczny da WHO pełnię władzy w sprawie zdrowia? 

W dalszej części nagrania przekazano, że „w tej umowie nie wymagają ratyfikacji w krajach członkowskich. Jest to obowiązująca umowa międzynarodowa w Polsce i zmiany w tych przepisach przyjdą dla nas w sposób zupełnie niezauważony” (czas nagrania 01:10).

Jak tłumaczono dalej: „WHO zyskałoby możliwość wprowadzenia lockdownów, przymusów i innych restrykcji na podstawie potencjalnego, a nie realnego zagrożenia” (czas nagrania 03:10). W dodatku rzekomo: „dałoby to możliwość wprowadzenia tych wszystkich restrykcji na przykład z powodu histerii klimatycznej” (czas nagrania 03:42).

To nieprawda, że decyzje w sprawie przepisów są poza kontrolą państw członkowskich. Wstępnie zadeklarowano, że przyszły traktat ma służyć m.in. lepszej obserwacji potencjalnych zagrożeń, skuteczniejszemu alarmowaniu o zagrożeniach i usprawnieniu reakcji państw i innych podmiotów. Jednak WHO na swojej stronie podkreśla wyraźnie, że to poszczególne państwa zadecydują o ostatecznym kształcie traktatu i będą mieć swobodę w zakresie przyjmowania przyszłych przepisów (jeżeli w ogóle zdecydują się na ich przyjęcie):

„Podobnie jak w przypadku wszystkich instrumentów międzynarodowych, każde nowe porozumienie, jeśli i gdy zostanie uzgodnione przez państwa członkowskie, zostanie ustalone przez same rządy, które podejmą wszelkie działania, biorąc pod uwagę własne krajowe przepisy ustawowe i wykonawcze.

Państwa członkowskie zadecydują o warunkach porozumienia, w tym o tym, czy którekolwiek z jego postanowień będą prawnie wiążące dla państw członkowskich na mocy prawa międzynarodowego”.

Na stronie WHO dodano, że to „do państw członkowskich należałaby decyzja, czy i jakie mechanizmy zgodności zostaną uwzględnione w nowym porozumieniu w sprawie gotowości i reagowania na pandemię”. W tym zakresie warto zwrócić uwagę na stanowisko polskiego Ministerstwa Zdrowia, w którym zapisano, że:

„W odniesieniu do tzw. traktatu pandemicznego WHO Ministerstwo Zdrowia podtrzymuje swoje stanowisko z września 2022 r., że przyszły dokument powinien być dokumentem jak najbardziej zwięzłym, operacyjnym, koncentrującym się na kwestiach najważniejszych dla globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego, w tym przede wszystkim poruszającym najistotniejsze dla walki z pandemiami obszary, nienaruszającym suwerenności państw i zostawiającym szerokie pole do decyzji państwom członkowskim, zgodnie z właściwym prawem krajowym. Jednocześnie należy podkreślić, że państwa członkowskie WHO nie mają obowiązku przystąpić do traktatu. W przypadku Polski decyzja w tym zakresie zostanie podjęta, gdy będzie znany ostateczny tekst dokumentu”.

Czy WHO ogłasza „fałszywe pandemie”? Nie, to realny problem

nagraniu pada wiele informacji, które służą krytyce WHO, a do tego przytacza się wypowiedzi innych osób, które podzielają taką opinię o organizacji. Plany wokół traktatu nazywane są „zamachem stanu i planem wprowadzenia medycznej dyktatury” (czas nagrania 05:17). Do tego wskazano, że: „pandemie i kryzysy zdrowotne są fałszywe i ogłaszane przez WHO w trosce o ciągłe bogacenie się swoich inwestorów” (czas nagrania 07:25).

Pandemie nie są fałszywe – wiele chorób zakaźnych to realne wyzwanie dla ludzkości, choć niektóre teorie spiskowe (np. 1, 2, 3) próbują przekonywać, że jest odwrotnie. Termin „pandemia” ewoluuje z biegiem czasu, jednak co do zasady określa on wybuch zachorowań na daną chorobę wielu osób na wielu kontynentach.

Na przykład pandemia COVID-19 doprowadziła do ponad 700 mln zachorowańco najmniej 6,9 mln zgonów, a oprócz tego przyczyniła się do wyraźnego obciążenia funkcjonowania systemów zdrowia na całym świecie. WHO m.in. monitorowała te wydarzenia, prowadziła i wspierała badania, a także dzieliła się swoimi rekomendacjami w zakresie zwalczania skutków kryzysu zdrowotnego o globalnym zasięgu.

Wiele pandemii wystąpiło już w przeszłości. Dla przykładu można wskazać, że 6,9 mln ofiar pandemii COVID-19 to więcej niż łączna szacunkowa liczba ofiar spowodowanych przez pandemie grypy azjatyckiej (1,1 mln zgonów), grypy Hong-Kong (1 mln zgonów) oraz A/H1N1 (151,7 tys. – 575,4 tys. zgonów), a jednocześnie mniej niż szacunkowa liczba ofiar pandemii grypy hiszpanki (niektóre szacunki mówią o 50 mln zgonów).

W przyszłości może dojść do wielu wydarzeń o podobnym charakterze. Z tego powodu podejmuje się wysiłki, które mają na celu zapobieganie im oraz przygotowanie się na nie, by lepiej zwalczać ich skutki. Jednym z głównych celów WHO jest: „zapewnianie światowego bezpieczeństwa zdrowotnego – przeciwdziałanie wszelkim chorobom, w szczególności zakaźnym i epidemicznym”. Proponowanym rozwiązaniem w kontekście przyszłych zagrożeń są działania na szczeblu międzynarodowym – takie jak traktat pandemiczny

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram