Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Trzęsienia, Antychryst i kosmici. Czym jest Projekt Blue Beam?
Sprawdzamy powracającą teorię spiskową dotyczącą Nowego Porządku Świata.
Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog
Trzęsienia, Antychryst i kosmici. Czym jest Projekt Blue Beam?
Sprawdzamy powracającą teorię spiskową dotyczącą Nowego Porządku Świata.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- W polskim internecie popularność zdobywa teoria o Projekcie Blue Beam. Zakłada on wywołanie sztucznych trzęsień ziemi i obalenie współczesnych religii w celu przejęcia kontroli przez Nowy Porządek Świata.
- Mimo że teoria ta powstała prawie 30 lat temu, wciąż nie ma żadnych dowodów na planowany spisek.
Ostatnie wydarzenia na świecie, takie jak trzęsienie ziemi w Turcji czy informacja o zestrzeleniu tajemniczych obiektów przez USA, spowodowały pojawienie się różnych teorii spiskowych. Wśród nich popularność w Polsce zaczęła zdobywać ta dotycząca tzw. Projektu Blue Beam.
Na różnych profilach, jak np. Globalne Oślepienie, Ogólnopolski Kanał Informacyjny czy Lechistan Gniezno, trafić można na informacje o planowanym przejęciu kontroli nad światem, które ma nadejść właśnie w ramach wspomnianego Projektu. Teoria ta nie jest nowa, a organizacje fact-checkingowe z różnych miejsc na świecie sprawdzały jej założenia w przeszłości.
Skąd wziął się Projekt Blue Beam?
Geneza kolejnej teorii o tym, że międzynarodowe elity planują przejęcie władzy nad światem, prowadzi nas do Kanady. To właśnie stamtąd pochodził Serge Monast, określający się mianem dziennikarza śledczego, autor licznych książek o tematyce spiskowej.
W 1994 roku opublikował pracę, w której opisał założenia Projektu Blue Beam. Miał być on tajnym planem realizowanym przez NASA oraz rządy wielu krajów. Miał składać się z czterech etapów, których realizacja miała doprowadzić do wprowadzenia Nowego Porządku Świata (NWO) oraz ustanowienia Rządu Światowego.
Projekt Blue Beam w czterech krokach: czyli jak rzekomo przejmą nad nami kontrolę?
Trzęsienia Ziemi i tajemnicze odkrycia
Monast w swojej pracy szczegółowo opisał, jak ma wyglądać realizacja Projektu Blue Beam. W pierwszej fazie na świecie ma dojść do sztucznie wywołanych trzęsień ziemi. Efektem katastrof naturalnych ma być odsłonięcie wcześniej nieznanych zabytków archeologicznych. Znaleziska mają podważyć dogmaty głównych religii na całym świecie i spowodować zwątpienie wśród ich wyznawców.
O sztucznych trzęsieniach Ziemi pisaliśmy przy okazji teorii dotyczących rzekomego wpływu HAARP na wydarzenia w Turcji. Jak podkreślał w swojej analizie Państwowy Instytut Geologiczny, trzęsienie wynikało z ruchów tektonicznych Ziemi, nie było ono spowodowane działalnością człowieka.
Placówka badawcza High-frequency Active Auroral Research Program (HAARP) często bywa elementem dezinformacyjnych treści. Jednak wbrew tezom z postów HAARP nie może wpływać na trzęsienia ziemi, ponieważ skupia się na badaniu procesów, które zachodzą w jonosferze naszej planety.
Trzęsienia Ziemi mogą być efektem działalności człowieka, np. wskutek wydobywania gazu i ropy naftowej. W trakcie tego procesu pod powierzchnię ziemi wstrzykiwana jest woda, co może spowodować wstrząsy o mocy od trzech do sześciu w skali Richtera. Tego typu trzęsienia mogą być wywołane także przez inne ludzkie aktywności, jak budowanie tam. Trudno jednak uwierzyć, że kilkadziesiąt tysięcy trzęsień ziemi odnotowywanych rocznie w skali całego globu mogłoby być powodowane sztucznie.
Archeolodzy nie potrzebują jednak trzęsień ziemi, aby badać obiekty ukryte poza ich zasięgiem. Nowoczesne technologie pozwalają na „prześwietlenie” Ziemi i znalezienie interesujących ich obiektów. Nie trzeba zatem czekać, aż NWO wskaże kolejne miejsce, gdzie ma nastąpić wstrząs.
Satelity, sztuczny bóg i antychryst
Kolejnym krokiem w realizacji Projektu Blue Beam ma być unieważnienie głównych światowych religii i ustanowienie „nowego boga”. Zgodnie z tą fazą planu zawładnięcia światem na całym globie za pomocą satelit mają zostać wyświetlone hologramy postaci takich jak Jezus, Mahomet czy Budda (wszystko w zależności od szerokości geograficznej).
Każda z tych sztucznych projekcji ma mówić wszystkimi językami świata. W ten sposób do każdego człowieka na Ziemi ma dotrzeć przekaz, że światowe religie się myliły, a każdy z bogów jest tak naprawdę reprezentantem jednego absolutu – Maitreya. Ma stać się on nowym mesjaszem, który połączy świat w jednej religii.
W tym fragmencie Projektu wątpliwości wzbudza już sam pomysł tworzenia hologramów za pomocą satelit. Technologia holograficzna opiera się na wyświetlaniu obrazów na jakiejś powierzchni (płycie holograficznej). Wyświetlenie obrazu bezpośrednio na niebie nie jest to możliwe ze względu na to, że powietrze jest przezroczyste. Odbita wiązka światła pozwalająca na odtworzenie obrazu nie miałaby zatem na czym wyświetlić obiektu.
Problem stanowi także sama atmosfera. Monast zakłada, że obraz z satelit wyświetlany byłby na wysokości 60 mil nad Ziemią, w wyższych warstwach mezosfery. Jednak światło docierające do oczu widzów na całym świecie musiałoby przejść przez kilka innych warstw atmosfery ziemskiej – warstw o różnej gęstości, temperaturze i poruszających się masach powietrza. Wszystko to spowodowałoby zniekształcenia obrazu.
Realizacja drugiej fazy w formie opisanej przez Monasta nasuwa także wiele pytań:
- Co z osobami niewierzącymi? Czy dadzą się one przekonać nowemu bogu?
- W jaki sposób przekazać wiadomość o nowym absolucie tak, aby różne języki nie nakładały się na siebie?
- Co z mniejszościami religijnymi na każdym z obszarów? (zgodnie z badaniem PEW Research Center z 2017 roku, tylko ok. 40 państw z prawie 200 na całym świecie ma oficjalną religię państwową).
- Jak duży byłby koszt wyprodukowania dostatecznej liczby satelit, aby pokryć przekazem ponad 500 mln km² powierzchni Ziemi?
Pranie mózgu i porwanie Kościoła
Aby mieć całkowitą pewność, że holograficzny przekaz z satelit zostanie właściwie zrozumiany, w trzeciej fazie Projektu Blue Beam ludzkość ma zostać potraktowana promieniowaniem. Fale o niskiej częstotliwości mają wpłynąć na ludzkie myśli i przekonać ich, że wizualizacja na niebie to prawdziwy bóg.
Ostatecznym krokiem realizacji planu NWO ma być przekonanie ludzi do oddania wolności. W czwartej części Projektu mowa jest o udawanej inwazji obcych oraz o porwaniu Kościoła, czyli nieznajdującym potwierdzenia w Piśmie Świętym wydarzeniu, w którym wyznawcy Chrystusa mają zostać wzięci do Nieba przed Apokalipsą.
Naukowcy mają obecnie dostęp do technologii pozwalającej wpływać na konkretne obszary mózgu. W ten sposób można wspomagać leczenie niektórych zaburzeń psychicznych np. depresji. Jednak istnienie technologii opisanych w teorii Monasta jest niepotwierdzone.
Wpływ fal radiowych i pola elektromagnetycznego na człowieka sprawdzaliśmy, analizując fałszywe doniesienia na temat m.in. technologii 5G. Z przeglądu badań przeprowadzonego przez Francesco Gamberale ze szwedzkiego Narodowego Instytutu Medycyny Pracy (National Institute of Occupational Health), opublikowanego na łamach „Scandinavian Journal of Work, Environment & Health” wynika, że pola elektromagnetyczne „nie powodują skutków fizjologicznych ani psychologicznych, które należy uznać za zagrożenie dla zdrowia”.
Przejęcie władzy, które się (nie) wydarzyło
Teoria spiskowa o istnieniu Projektu Blue Beam ma już prawie 30 lat. Dlatego niektóre z zapowiedzi Serge’a Monasta nie przetrwały tej próby czasu. Jednym z elementów przejęcia władzy przez Rząd Światowy miałoby być wywołanie kryzysu ekonomicznego, aby móc wycofać z obiegu fizyczny pieniądz. Jak przewidywał Monast: „Zanim to nastąpi, wszyscy wydadzą, przed rokiem 2000, całą swoją gotówkę, rezerwy i aktywa. Każdy musi być w 100% zależny od Rady w kwestii swojego istnienia”.
Tymczasem w roku 2023, choć pojawiają się teorie o planowanym wycofaniu gotówki, wciąż każdy może być posiadaczem rezerw i aktywów. Co ciekawe, niektórzy przewidywali, że realizacja Projektu Blue Beam zaplanowana jest na październik 2010 roku. Od tamtej pory minęło 13 lat, a wciąż nie doczekaliśmy się cyfrowego Jezusa mówiącego, że wszyscy byliśmy w błędzie.
Podsumowanie
Projekt Blue Beam jest jedną z teorii spiskowych łączących się z podobnymi teoriami na temat Nowego Porządku Świata i Rządu Światowego. Jak przy innych tego typu tezach, tutaj również autor nie podaje żadnych dowodów na istnienie spisku.
Pomimo upływu prawie 30 lat od stworzenia idei Projektu Blue Beam wciąż nie ma żadnego potwierdzenia, że NASA czy inne agencje miałyby planować stworzenie sztucznej religii, aby kontrolować ludzkość.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter