Strona główna Fake News W Stanach Zjednoczonych wcale nie odwołano powszechnych szczepień

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

W Stanach Zjednoczonych wcale nie odwołano powszechnych szczepień

Szczepienia przeciw COVID-19 są kontynuowane.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

W Stanach Zjednoczonych wcale nie odwołano powszechnych szczepień

Szczepienia przeciw COVID-19 są kontynuowane.

W mediach społecznościowych pojawiają się wpisy ogłaszające, że w Stanach Zjednoczonych odwołano powszechne szczepienia w wyniku procesu przeprowadzonego przez Sąd Najwyższy. Takie treści pojawiały się na facebookowych fanpage’ach oraz w grupach, ale informacje te nie są zgodne z prawdą. 

W jednym z wpisów facebookowego użytkownika, którego źródłem miały być doniesienia znajomego ze Stanów Zjednoczonych, przesłane za pośrednictwem aplikacji Telegram, wskazywano, że:

„W Stanach Zjednoczonych Sąd Najwyższy odwołał powszechne szczepienia. Bill Gates, amerykański główny specjalista ds. Chorób zakaźnych Fauci i Big Pharma przegrali proces przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych, nie udowadniając, że wszystkie ich szczepionki w ciągu ostatnich 32 lat były bezpieczne dla zdrowia obywateli! Pozew został złożony przez grupę naukowców pod przewodnictwem senatora Kennedy’ego”.

W dalszej części wpisu poruszono tematykę szczepionek mRNA przeciw COVID-19, wskazując fałszywie, że jest to broń genetyczna, która wywoła nieodwracalne i nieuleczalne zmiany w organizmie człowieka.

Zrzut ekranu wpisu na Facebooku, w którym poinformowano o tym, że Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odwołał obowiązkowe szczepienia wraz z ostrzeżeniem przed przyjmowaniem szczepionek mRNA przeciw COVID-19. W chwili robienia zrzutu ekranu wpis zareagowało 46 osób, a 43 osoby udostępniły go.

Źródło: www.facebook.com

Internauci, którzy mieli kontakt z wiadomością podchodzili do niej entuzjastycznie i uznali ją za prawdziwą, mimo braku wiarygodnych źródeł, na co wskazywały ich wypowiedzi w sekcji komentarzy: „Dobre wiadomości, ale u nas to chyba końca nie widać”, „Ludzie coraz bardziej się stawiają”, „Czyli były szkodliwe? A zatem powinni być ukarani za ludobójstwo” – komentowano sprawę na Facebooku.

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wcale nie odwołał powszechnych szczepień

Informacje o tym, by Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wycofał wszystkie szczepienia stosowane na przestrzeni 32 lat ze względu na niebezpieczeństwo, są nieprawdziwe. Nigdy nie otwarto sprawy sądowej na wniosek Roberta F. Kennedy’ego Jr. i naukowców przeciwko miliarderowi Billowi Gatesowi, lekarzowi Anthonemu Fauciemu i firmom farmaceutycznym, która przyczyniłaby się do odwołania obowiązkowych szczepień w USA. Historia została zmyślona. Nie istnieje żadne pierwotne i wiarygodne źródło, które potwierdzałoby taką wersję zdarzeń, a rzeczywiste wydarzenia różnią się znacząco od przedstawionych.

Szczepienia w Stanach Zjednoczonych są cały czas stosowane i uznawane za bezpieczne

Przepisy dotyczące programu szczepień w Stanach Zjednoczonych regulowane są na poziomie prawa stanowego. Obecnie wszystkie amerykańskie stany wymagają, by dzieci były szczepione przeciwko niektórym chorobom zakaźnym jako warunek uczęszczania do szkoły. Z zalecanym harmonogramem szczepień w USA na 2021 rok osób do 18. roku życia można zapoznać się na stronie Centers for Disease Control and Prevention (CDC).

Ciekawostka na temat legalności obowiązku szczepień w Stanach Zjednoczonych

Bardzo często podnoszonym argumentem przeciwko legalności obowiązkowych szczepień ochronnych w Stanach Zjednoczonych jest rzekome naruszanie 14. poprawki do Konstytucji USA, z której wynika, że: „żaden stan nie może tworzyć ani egzekwować prawa, które skraca przywileje lub immunitety obywateli Stanów Zjednoczonych; żadne państwo nie pozbawi nikogo życia, wolności lub majątku bez odpowiedniego procesu prawnego; ani nie odmawia nikomu podlegającemu jego jurysdykcji równej ochrony prawnej”.

W rzeczywistości jednak teza ta jest nieprawdziwa. I co ciekawe, wynika to właśnie z orzecznictwa Sądu Najwyższego.

Ponad sto lat temu, w 1905 roku, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekał bowiem w sprawie dotyczącej legalności obowiązkowych szczepień (sprawa Jacobson v. Massachusetts).

Stan Massachusetts był wówczas jednym z nielicznych, w którym obowiązywało prawo umożliwiające wprowadzenie obowiązku szczepień. Decyzję tę mogły podejmować poszczególne miasta w sytuacji nagłego zagrożenia epidemicznego dla mieszkańców. W 1902 roku w wyniku epidemii ospy taką decyzję podjęto w mieście Cambridge. Szczepienia odmówił jednak mieszkający tam pastor Hennig Jacobson, który twierdził, że wcześniej przyjmowane szczepionki wywołały u niego i jego syna poważne efekty uboczne. Za odmowę szczepienia nałożona została na niego kara grzywny.

Jacobson zaskarżył tę decyzję do sądu, twierdząc, że kara za odmowę szczepienia jest naruszeniem jego wolności, a prawo ustanawiające obowiązek szczepień jest „bezzasadne, arbitralne i opresyjne”.

Sąd Najwyższy większością głosów 7:2 orzekł, że obowiązkowe szczepienia nie naruszają 14. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Uzasadniając wyrok, Sąd stwierdził, że w każdej uporządkowanej społeczności, jaka ma obowiązek chronić bezpieczeństwo swoich członków, prawa jednostkowe w zakresie wolności mogą być czasami ograniczane przez „uzasadnione regulacje” pod presją wielkich zagrożeń, czego wymaga bezpieczeństwo ogółu. Prawdziwa wolność nie może współistnieć z zasadą, która uznaje prawa jednostki do swobodnego działania bez względu na krzywdę, jaka może być wyrządzona innym przez to działanie.

Ponadto Sąd orzekł, że obowiązkowe szczepienia nie są ani arbitralne, ani też opresyjne, jeśli tylko nie wykraczają poza działania uzasadnione bezpieczeństwem publicznym. W stanie Massachusetts, w którym wybuchła epidemia, prawo to było konieczne, aby ochronić zdrowie mieszkańców.

Linia orzecznicza Sądu Najwyższego uznająca legalność obowiązku szczepień była kontynuowana w kolejnych latach (przykładowo sprawa z 1922 roku Zucht vs King, w której Sąd Najwyższy orzekł o legalności odmowy uczestnictwa w zajęciach lekcyjnych niezaszczepionym dzieciom).

Sprawa Jacobsona ma także znaczenie w kontekście obostrzeń przyjmowanych przez poszczególne stany w zakresie przeciwdziałania pandemii COVID-19. To właśnie na podstawie tego wyroku wprowadzany jest np. obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.

Szczepienia w Stanach Zjednoczonych były i są uznawane za bezpieczną i skuteczną formę ochrony przed zachorowaniami i ciężkim przebiegiem chorób zakaźnych. Jak każdy lek lub preparat, szczepionki mogą powodować rzadkie niepożądane zdarzenia, ale ich skala pozostaje marginalna na tle korzyści, jakie można odnieść w drodze kampanii szczepień ochronnych w społeczeństwie.

Zgodnie z najnowszymi danymi CDC, przeciwko COVID-19 w pełni (dwoma dawkami) zaszczepiło się już niemal 40 mln Amerykanów, co stanowi 12 proc. populacji tego kraju. Przynajmniej jedną dawkę przyjęło z kolei już prawie 75 mln Amerykanów (ponad 22 proc. populacji).

Nie było rozprawy przeciwko miliarderom, lekarzom i koncernom. Jest za to petycja do Białego Domu… bez prawnych konsekwencji

Robert F. Kennedy Jr. – adwokat i znany teoretyk spiskowy (który wbrew informacjom z postu nie jest i nie był nigdy senatorem; senatorem z ramienia Partii Demokratycznej był z kolei jego ojciec, Robert „Bobby” Kennedy, brat prezydenta Kennedy’ego) – nie wytoczył sprawy sądowej przeciwko osobom wspomnianym w treści postów. W rzeczywistości był jednym z propagatorów teorii spiskowej o zaplanowaniu pandemii przez Billa Gatesa, na bazie czego 10 kwietnia 2020 roku powstała petycja „We Call For Investigations Into The »Bill & Melinda Gates Foundation « For Medical Malpractice & Crimes Against Humanity” (tłum. Wzywamy do dochodzenia w sprawie „Fundacji Billa i Melindy Gatesów” za błędy w sztuce lekarskiej i zbrodnie przeciwko ludzkości), którą do tej pory podpisało 600 000 osób. W treści petycji napisano, że Bill Gates odpowiada za zaplanowanie pandemii, o czym miałyby świadczyć słowa miliardera, w myśl których przy użyciu szczepień można byłoby „ograniczyć wzrost populacji o 10-15 proc”.

Podkreślić trzeba jednak, że petycję do Białego Domu może złożyć i podpisać każdy obywatel Stanów Zjednoczonych, a sprawa powinna zostać rozpatrzona w ciągu 30 dni od uzyskania 100 000 podpisów. Wystarczająca liczba głosów nie oznacza jeszcze, że w podanej sprawie rodzą się jakiekolwiek prawne konsekwencje dotyczące treści petycji. Osiągnięcie wymaganego progu umożliwia jedynie dostęp do oficjalnej odpowiedzi od przedstawicieli Białego Domu po przeanalizowaniu petycji, a nie rozpoczęcie jakiegokolwiek postępowania. Biały Dom nie wszczyna śledztw i postępowań.

Sprawa petycji „We Call For Investigations Into The »Bill & Melinda Gates Foundation « For Medical Malpractice & Crimes Against Humanity” oficjalnego śledztwa ani konsekwencji prawnych rodzić nie może, tym bardziej że w rzeczywistości słowa Billa Gatesa wcale nie oznaczają, że zamierza on „sterylizować” lub „mordować” ludzi przy użyciu szczepionek. Jest to często powielany fake news na temat miliardera, któremu przyglądaliśmy się przy okazji analizy pt. „Bill Gates nie uważa, że szczepionki to czynnik, który posłuży depopulacji”.

Szczepionka mRNA przeciw COVID-19 nie jest bronią genową. To bezpieczny preparat

Wpisy krążące w sieci wskazują również na to, że Robert F. Kennedy Jr. ostrzega przed szczepionkami mRNA, gdyż jest to „broń genowa”, która przyczyni się do utraty zdrowia wielu ludzi. Z wpisów możemy dowiedzieć się, że szczepionki mRNA nie można uznać za szczepionkę, ponieważ nie zawiera żywych lub osłabionych wirusów. Ponadto szczepionki ingerują rzekomo bezpośrednio w materiał genetyczny pacjenta i trwale go zmieniają, co powinno być uznane za przestępstwo. Ile jest w tym prawdy? Warto przyjrzeć się temu bliżej i sprawdzić, co na ten temat mówi nauka.

Czy preparatów mRNA nie można uznać za szczepionkę? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy zrozumieć, czym właściwie jest szczepionka. Definicja podawana przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny (NIZP-PZH) wskazuje, że „szczepionka to preparat biologiczny, który w założeniu imituje naturalną infekcję i prowadzi do rozwoju odporności analogicznej do tej, którą uzyskuje organizm w czasie pierwszego kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem (bakterią lub wirusem)”. 

Szczepionki można podzielić na różne kategorie w zależności od tego, w jaki sposób uzyskano antygen służący do budowy odporności przeciwko wirusom, a także i bakteriom. To nie musi być żywy lub osłabiony patogen. Może być to jedynie jego fragment lub np. toksoid znajdujący zastosowanie w szczepionkach przeciwbakteryjnych. Wynika z tego, że preparaty oparte o mRNA można uznać za szczepionkę, ponieważ klasyczna definicja nie mówi nic o tym, by preparat musiał zawierać żywego lub osłabionego wirusa. 

Czy szczepionki mRNA są niebezpieczne dla ludzkiego DNA? Szczepionki mRNA przeciw COVID-19 nie są bronią genową i nie modyfikują ludzkiego DNA. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) wskazuje, że wynika to z faktu, iż białko służące do budowy reakcji immunologicznej nie integruje się z jądrem komórkowym. Po wstrzyknięciu dawki wnika ono jedynie do cytoplazmy i w miarę rozwoju odpowiedzi immunologicznej zanika.

Nie należy obawiać się integracji materiału genetycznego zawartego w szczepionkach z ludzkim DNA, ponieważ – jak wskazuje NIZP-PZH – każdy człowiek ma codziennie kontakt z olbrzymią ilością obcego materiału genetycznego, który zawarty jest, chociażby w pożywieniu, a integracji obcego DNA nie zaobserwowano nawet u osób, które przeszły transfuzję krwi. Prawdziwe zagrożenie rodzą natomiast naturalne infekcje, które wywołują chorobę i mogą oddziaływać długofalowo na organizm, doprowadzając do powikłań. 

Szczegółowe informacje o mechanizmie działania szczepionek mRNA można znaleźć w Białej Księdze Inicjatywy Nauka Przeciw Pandemii.

Podsumowanie

Nie istnieją żadne wiarygodne źródła, które potwierdzałyby, że Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odwołał powszechne szczepienia. Nieprawdziwe są również informacje o tym, jakoby szczepionki mRNA przeciw COVID-19 doprowadzały do zmian genetycznych u ludzi. Wszelkie dowody przeczą teoriom rozpowszechnianym w sieci. Każda informacja powinna być potwierdzona w co najmniej kilku wartościowych lub pierwotnych źródłach.

Wszystkie zweryfikowane przez nas informacje na temat szczepień gromadzimy w tekście „Szczepionki – zestawienie fałszywych informacji. Sprawdź, jaka jest prawda!”. Z rzetelnymi informacjami na temat szczepionek można zapoznać się również w raporcie „Cała prawda o szczepieniach na COVID-19”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać