W mediach społecznościowych, na facebookowym profilu Ministerstwo Propagandy, pojawiła się fotografia przedstawiająca tłumy na wolnym powietrzu wraz z podpisem: „Włochy – milionowe protesty przeciwko terroryzmowi covidowemu. Zatrzymajmy faszyzm covidowy w zarodku”, co sugerowało, że to protest ludzi niechętnych wobec działań podjętych w ramach walki z koronawirusem SARS-CoV-2 lub niewierzących, że pandemia to zagrożenie, lecz narzędzie do ograniczania praw. W ten sposób próbowano aktywizować ludzi do tego, by podobne protesty zorganizować w Polsce. Problem leży jednak w tym, że zdjęcie nie ma żadnego związku z protestami, ani nie powstało we Włoszech.

Źródło: www.facebook.com

Większość internautów, którzy zobaczyli zdjęcie w podanym kontekście, nie sprawdziło oryginalnego kontekstu. Wpis uzyskał ponad 200 pozytywnych reakcji, a w sekcji komentarzy znajdziemy takie wypowiedzi, jak: „Czemu nie pokazuje tego TVP”, „Piękny widok ciekawe kiedy u nas”.

Zdjęcie nie pochodzi z Włoch i nie ma żadnego związku z protestami przeciw restrykcjom związanym z COVID-19

To samo zdjęcie było wykorzystywane w 2020 roku w innym błędnym kontekście – wtedy sugerowano, że to fotografia dotycząca protestów przeciw restrykcjom w Berlinie. Fotografia nie powstała jednak ani w Niemczech, ani we Włoszech, lecz w Zurychu w Szwajcarii, co można sprawdzić dzięki metodzie wstecznego wyszukiwania obrazem, np. korzystając z narzędzia TinEye. Dzięki temu dowiadujemy się, że fotografia pochodzi z 2018 roku. Zdjęcie zostało zrobione podczas imprezy o nazwie Street Parade, która odbywa się w Zurychu. Jak określają organizatorzy, jest to najbardziej kolorowa parada house i techno, która co roku przyciąga setki miłośników muzyki z różnych zakątków świata.

To nie pierwszy raz, kiedy negacjoniści pandemii próbują aktywizować ludzi w nieuczciwy sposób poprzez użycie grafik z nieprawdziwym kontekstem. Oprócz analizowanej grafiki, której dwa razy nadano nieprawdziwy kontekst, analizowaliśmy również przypadki użycia zdjęć z Francji, Rumunii, oraz Argentyny, które przedstawiano jako rzekome protesty przeciw obostrzeniom oraz podejmowanym działaniom, co okazywało się nieprawdą. Odwrócone wyszukiwanie obrazem umożliwia nam sprawdzenie, czy dana grafika pojawiła się już w sieci. Podstawowe możliwości daje nam Google Grafika. Z kolei Yandex czy TinEye pomogą nam w bardziej zaawansowanych poszukiwaniach. Są to narzędzia, które pozwalają na bardziej krytyczne spojrzenie na wszelkie grafiki, które spotykamy w sieci. Sprawdzenie, kiedy dana grafika pojawiła się w przestrzeni wirtualnej, ułatwi nam weryfikację chronologii, a co za tym idzie, również zgodności opisu obrazka z faktami.