Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Żydzi sprawują władzę, a hebrajski to język urzędowy? Fałsz!
Niezgodne z prawdą doniesienia w antysemickim tonie.
Fot. Francesco Alberti / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
Żydzi sprawują władzę, a hebrajski to język urzędowy? Fałsz!
Niezgodne z prawdą doniesienia w antysemickim tonie.
FAKE NEWS W PIGUłce
- Na Facebooku zamieszczono film, z którego wynika, że „Żydzi chcą zająć ziemię Polski” (czas nagrania 00:35). Zdaniem mężczyzny wypowiadającego się w materiale wideo język hebrajski ma zostać wprowadzony w Polsce „jako drugi język urzędowy” (czas nagrania 00:42).
- Postrzeganie skali wpływu Żydów na polską politykę i na życie publiczne jest zakrzywione przez antysemickie stereotypy, co sprawia, że część Polaków uznaje przedstawicieli tego narodu za grupę bardziej wpływową, niż jest w rzeczywistości. Doniesienia o rzekomej władzy Żydów nad Polską lub o planach przejęcia kontroli nie są poparte żadnymi dowodami.
- Językiem urzędowym w Polsce jest język polski, co zapisano w Konstytucji RP. Obecnie w debacie publicznej nie toczą się dyskusje związane z ustanowieniem hebrajskiego jako drugiego języka urzędowego.
Teorie spiskowe o tym, że Polską lub nawet całym światem rządzą Żydzi, nie tracą na popularności. 20 marca 2023 roku na Facebooku opublikowano film na temat rzekomych wpływów przedstawicieli tego narodu na kształt naszego kraju.
W materiale wideo słyszymy m.in.: „wprowadzenie języka hebrajskiego w Polsce jako drugiego języka urzędowego ma na celu doprowadzenie do tego stanu, że Polacy nie będą mogli zajmować stanowisk urzędowych” (czas nagrania 00:42). Mężczyzna w filmie stwierdza również, że „Żydzi założyli, by pozostało maks 15 mln Polaków, dlatego wprowadzili szczepionki, GMO” (czas nagrania 01:58).
To nie pierwszy raz, kiedy w mediach społecznościowych pojawił się omawiany film. Wcześniej post, w którym udostępniono nagranie, cieszył się sporą popularnością. Nie jest on jednak już dostępny na Facebooku.
Słowa prezydenta dowodem na podporządkowanie Polski Żydom? Nic z tych rzeczy!
W filmie słyszymy, że „Prezydent Polski Andrzej Duda 13 września 2017 roku podpisał akt prawny, nazywając Polskę krajem obojga narodów, żydowskiego i polskiego” (czas nagrania 00:09). Ma to się wiązać z informacją, że „Żydzi chcą zająć ziemię Polski”, gdyż „Duda nazywa Polskę Polin” (czas nagrania 00:35). To jednak nieprawda.
W styczniu 2017 roku prezydent był z wizytą w Izraelu. Podczas przemowy w Centrum im. Menachema Begina w Jerozolimie wypowiedział następujące słowa:
„Żyjąc przez wieki w państwie polskim, Żydzi razem z Polakami współtworzyli dobrobyt całego społeczeństwa i podejmowali odpowiedzialność za wspólną Ojczyznę (…)
My, Polacy i Żydzi, jesteśmy spadkobiercami naszej długiej i bogatej polsko-żydowskiej wspólnej historii. Mamy za sobą wyjątkowe wspólne doświadczenia – i piękne, i te dramatyczne, tragiczne. Jesteśmy razem dziedzicami Rzeczypospolitej Przyjaciół, która wydała tak wielu wybitnych przedstawicieli narodu żydowskiego, w tym również założycieli i przywódców Państwa Izrael, takich jak Dawid Ben Gurion i właśnie Menachem Begin”.
Andrzej Duda podczas przemowy w Izraelu w 2017 roku
Prezydent podczas tego wystąpienia faktycznie użył też określenia „Polin”, mówiąc m.in., że „Polacy i Żydzi przez tysiąc lat mieszkali razem w jednym kraju, na jednej ziemi. Polska była dla Żydów gościnną ziemią Polin”, jak również że „Polaków i Żydów nadal łączy wielowiekowe dziedzictwo współistnienia w Rzeczypospolitej – na ziemi Polin, gdzie razem budowaliśmy pomyślność naszych narodów”.
Nie oznacza to w żadnym wypadku, że Polska jest podporządkowana Żydom. Andrzej Duda odnosił się do relacji między państwami – Polską i Izraelem – a nie o jednym państwie pod rządami Żydów. Mówił o wspólnych doświadczeniach historycznych przedstawicieli narodu polskiego i izraelskiego oraz o dalszej współpracy między nimi.
Andrzej Duda nie podpisał aktu prawnego, o którym mowa w nagraniu. Wspomnianego dokumentu nie można znaleźć w wyszukiwarce na stronie Prezydenta RP.
„Polin” – jak wykorzystuje się to określenie w dezinformujących materiałach?
Nazywanie Polski za pomocą wyrazu „Polin” ma rzekomo przesądzać o rzeczywistej władzy Żydów nad naszym krajem. W języku hebrajskim określenie to oznacza po prostu Polskę, a w dosłownym tłumaczeniu można je rozumieć jako „tutaj odpoczniesz”.
Mimo to autorzy dezinformujących materiałów wielokrotnie wykorzystywali wyraz „Polin” do promowania fałszywej narracji, zgodnie z którą żydowskie wpływy w Polsce są bardzo rozległe.
Wiąże się to z teorią spiskową opartą na uprzedzeniach wobec przedstawicieli tego narodu. Postrzeganie skali wpływu Żydów na polską politykę i życie publiczne jest zakrzywione przez antysemickie stereotypy, co sprawia, że zdarza się, że Polacy uznają Żydów za grupę znacznie bardziej wpływową, niż jest w rzeczywistości. Również żydowskie majątki stanowią obszar licznych domysłów, jakoby bogaci Żydzi mieli sprawować realną władzę nad całym światem.
Język hebrajski nie jest w Polsce językiem urzędowym
Mężczyzna w filmie mówi: „wprowadzenie języka hebrajskiego w Polsce jako drugiego języka urzędowego ma na celu doprowadzenie do tego stanu, że Polacy nie będą mogli zajmować stanowisk urzędowych” (czas nagrania 00:42). Nie wiadomo, czy ma on na myśli obowiązujące już przepisy, czy odnosi się do planów uznania języka hebrajskiego za urzędowy w Polsce. Niezależnie od tego – przytoczona wypowiedź jest fałszywa.
Zgodnie z Konstytucją RP językiem urzędowym w Polsce jest język polski. W debacie publicznej nie pojawiają się obecnie żadne sugestie związane z zamiarem ustalenia hebrajskiego jako drugiego języka urzędowego. Temat przewijał się w mediach ok. 10 lat temu.
W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski. Przepis ten nie narusza praw mniejszości narodowych wynikających z ratyfikowanych umów międzynarodowych.
Art. 27 Konstytucji RP
Polacy nie mogą zajmować stanowisk w urzędach? Mogą i zajmują!
Rzekome wprowadzenie języka hebrajskiego jako urzędowego w Polsce ma doprowadzić do tego, że „Polacy nie będą mogli zajmować stanowisk urzędowych” (czas nagrania 00:42).
Polacy jak najbardziej mogą zajmować w Polsce stanowiska urzędnicze (nie jak wskazano w nagraniu „urzędowe”). Osoby zatrudnione na tych stanowiskach są pracownikami służby cywilnej. Część z nich, zatrudniona m.in. na wyższych stanowiskach w służbie cywilnej, stanowiskach koordynujących, samodzielnych i specjalistycznych, wchodzi w skład tzw. korpusu służby cywilnej.
Na portalu nabory.kprm.gov.pl, gdzie można znaleźć oferty pracy w służbie cywilnej, umieszczono ogłoszenia o poszukiwaniu kandydatów na stanowiska, np.:
- Inspektora Nadzoru Budowlanego w Powiatowy Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Piasecznie,
- Referenta w Izbie Administracji Skarbowej w Rzeszowie,
- Starszego Specjalisty ds. sekretarsko-kancelaryjnych w Głównym Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Warszawie,
- Inspektora Weterynaryjnego w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Grodzisku Wielkopolskim.
Wśród niezbędnych wymagań do podjęcia pracy na wszystkich przykładowych stanowiskach wskazano posiadanie obywatelstwa polskiego (1, 2, 3, 4).
Obowiązujące przepisy sprawiają, że „każde demonstracje Polaków będą pacyfikowane”?
W filmie słyszymy również, że „każde demonstracje Polaków będą pacyfikowane nawet przy użyciu ostrej amunicji, stąd ustawa 1066, jak i ustawa o swobodnym przemieszczaniu się wojsk na terenie Rzeczpospolitej Polskiej” (czas nagrania 00:55).
Druk 1066 to projekt ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy i pracowników we wspólnych operacjach lub działaniach ratowniczych na terytorium RP, który wpłynął do Sejmu 18 stycznia 2013 roku. Ostatecznie, po wprowadzeniu poprawek przez Senat i uznaniu ich przez Sejm, ustawa została przyjęta w lutym 2014 roku.
Akt ten umożliwia funkcjonariuszom i pracownikom służb państw członkowskich UE i innych państw Schengen uczestniczenie w działaniach z zakresu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości na terenie Polski, m.in. w związku ze zgromadzeniami, imprezami masowymi, klęskami żywiołowymi i poważnymi wypadkami (art. 2 p. 1). W żadnym wypadku ustawa ta nie dopuszcza stosowania przemocy wobec demonstrantów, co zostało zasugerowane w filmie. Co więcej, Izrael nie znajduje się w UE ani w strefie Schengen. Przepisy tego aktu nie odnoszą się więc do funkcjonariuszy z tego kraju.
W polskim porządku prawnym nie funkcjonuje „ustawa o swobodnym przemieszczaniu się wojsk na terenie Rzeczpospolitej Polskiej” (czas nagrania 01:03). Mężczyźnie w filmie chodzi prawdopodobnie o ustawę o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, o zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium oraz o zasadach udzielania pomocy wojskom sojuszniczym i organizacjom międzynarodowym z 1999 roku.
Z art. 4 p. 2 ustawy wynika, że „zgodę na przemieszczenie się wojsk obcych przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wydaje Minister Obrony Narodowej”. Nie ma więc mowy o „swobodnym” przemarszu obcej armii na terytorium Polski, lecz o obecności na terenie naszego kraju wojsk sojuszniczych. Ustawa ta nie ma też związku z pacyfikowaniem pokojowych demonstracji.
Szczepienia i GMO nie służą depopulacji
Zdaniem mężczyzny w filmie „Żydzi założyli, by pozostało maks 15 mln Polaków, dlatego wprowadzili szczepionki, GMO” (czas nagrania 01:58).
Od początku funkcjonowania szczepionek przeciw COVID-19 na rynku pojawiają się doniesienia związane z teorią spiskową, jakoby preparaty te miały służyć depopulacji ludzkości. Tymczasem zamiast masowej i celowej depopulacji w ujęciu globalnym mamy do czynienia ze stale wzrastającą liczbą ludności na świecie, która osiągnęła już ponad 8 mld. Co więcej, preparaty te są dostępne nie tylko w Polsce, zatem twierdzenie, że mają służyć zabijaniu Polaków, jest pozbawione sensu.
Szczepienia przeciw COVID-19 nie zabijają, wręcz przeciwnie – ratują życie. Z badania opublikowanego przez „The Lancet Infectious Diseases” wynika, że preparaty te w ciągu pierwszego roku funkcjonowania zmniejszyły liczbę zgonów z powodu COVID-19 o niemal ⅔, ratując nawet do 19,8 mln osób. Za pomocą modelowania matematycznego naukowcy doszli do wniosku, że szczepionki przyczyniły się do redukcji zgonów o 63 proc. w pierwszym roku ich wykorzystania.
Żywność modyfikowana genetycznie jest bezpieczna dla zdrowia
Termin „organizm zmodyfikowany genetycznie” (GMO) najczęściej odnosi się do roślin, które zostały zmodyfikowane przy użyciu inżynierii genetycznej, aby wyposażyć je w pożądane cechy, takie jak odporność na suszę czy działanie szkodników. Różne metody modyfikacji genetycznej żywności (m.in. soi, rzepaku, kukurydzy) są stosowane od tysiącleci – nie jest to żaden nowy pomysł, by zabijać Polaków.
Żywność GMO jest tak samo bezpieczna, jak jej odpowiedniki bez GMO. Metaanaliza opublikowana na łamach „Nature”, w której wykorzystano wyniki ponad 6 tys. badań nad GMO, prowadzonych przez ponad 20 lat, wykazała, że żywność modyfikowana genetycznie nie stanowi zagrożenia dla ludzi.
90 proc. polityków w Polsce to Żydzi? Nieprawda!
Ostatecznym „dowodem” na to, że Polską rządzą Żydzi, ma być to, że „90 proc. u nas urzędujących ludzi na Wiejskiej to są Żydzi” (czas nagrania 04:27).
To nie pierwszy raz, gdy w mediach społecznościowych pojawia się informacja o izraelskich korzeniach polskich polityków na czołowych stanowiskach. Według fałszywych doniesień z przeszłości żydowskie pochodzenie miał mieć m.in. obecny prezydent, a także wcześniejsi politycy pełniący tę funkcję. Z grafiki dostępnej w sieci wynika, że Andrzej Duda tak naprawdę nazywa się Aaron Fejgenbaum, Bronisław Komorowski to Berek Szczynukowicz, Lech Kaczyński został podpisany jako Lewi Kalkstein, Aleksander Kwaśniewski jako Izaak Stolzman, a Lech Wałęsa jako Leyba Kohne.
Doniesienia te nie mają związku z faktami, o czym pisaliśmy w jednej z naszych analiz.
Podsumowanie – przewidywania z filmu się nie sprawdziły
W trakcie nagrania, udostępnionego na Facebooku w marcu 2023 roku, pada również stwierdzenie, że „do roku 2020–2022 państwo Izrael ma przestać istnieć” (czas nagrania 04:08).
W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie. Mamy 2023 rok, a państwo Izrael nadal istnieje. Pozostałe tezy, które pojawiają się w nagraniu, również są niezgodne z prawdą i w wielu aspektach nawiązują do teorii spiskowych, które znajdują odzwierciedlenie w antysemickich uprzedzeniach.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter