Strona główna Fake News Szczepionki oraz wojna służą depopulacji i zniewoleniu? Fałsz!

Szczepionki oraz wojna służą depopulacji i zniewoleniu? Fałsz!

Szczepionki oraz wojna służą depopulacji i zniewoleniu? Fałsz!

Fot. engin akyurt / Unsplash / Modyfikacje: Demagog.org.pl

Szczepionki oraz wojna służą depopulacji i zniewoleniu? Fałsz!

Szereg fałszywych informacji i teorii spiskowych w wywiadzie z Piotrem Rubasem.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na portalu pl1.tv pojawił się wywiad z Piotrem Rubasem, w trakcie którego padają fałszywe informacje na temat szczepień przeciw COVID-19 i wojny w Ukrainie.
  • Mężczyzna stwierdza m.in., że szczepionki są eksperymentem medycznym (czas nagrania 07:32) i modyfikują DNA (czas nagrania 07:49). Nie jest to prawdą – preparaty przeszły wszystkie wymagane fazy badań i nie są eksperymentem medycznym, a ich zastosowanie nie zmienia DNA człowieka.
  • Zdaniem Rubasa istnieje spisek globalistów w celu zniewolenia ludzi oraz depopulacji, a szczepionki przeciw COVID-19 i wojna w Ukrainie mają być jego elementami (czas nagrania 14:21). Na istnienie rzekomego spisku nie ma jednak żadnych dowodów.

Dezinformacja na temat szczepień przeciw COVID-19 nie traci na popularności. W mediach społecznościowych nie brak również teorii spiskowych łączących dezinformację pandemiczną z wojenną.

Ostatnio na Facebooku pojawił się wywiad PL1.tv z Piotrem Rubasem. Mężczyzna powiela w nim szereg nieprawdziwych informacji na temat szczepionek przeciw COVID-19. Jego zdaniem preparaty te powodują problemy z układem krążenia (czas nagrania 02:31). Ponadto mają być eksperymentem medycznym (czas nagrania 07:32) i modyfikować DNA człowieka (czas nagrania 07:49).

Co więcej, Rubas łączy fałszywe doniesienia na temat szczepień z teoriami spiskowymi o wojnie w Ukrainie. Stwierdza, że mamy do czynienia z próbami zniewolenia ludzi przez globalistów (czas nagrania 16:16) oraz z planem depopulacji (czas nagrania 20:10).

Zrzut ekranu posta, w którym zamieszczono omawiane nagranie. Widoczny jest Piotr Rubas w koszuli i marynarce na tle drzwi i meblościanki. Wpis zdobył 130 reakcji, 2 komentarze i ponad 60 udostępnień.

Źródło: www.facebook.com

W komentarzach pod udostępnionym wywiadem można znaleźć pochwały skierowane do Piotra Rubasa za jego działalność. Jeden z internautów napisał: „Można dziś śmiało powiedzieć, że doktor Piotr Rubas uratował wiele istnień ludzkich… dzieląc się szeroko swoją wiedzą… mimo przeszkód, jakie napotykał na swej drodze przez ostatnie dwa i pół roku. Człowiek, który każdego dnia potwierdza swoje człowieczeństwo”.

Kim jest Piotr Rubas?

Mężczyzna udzielający wywiadu dla pl1.tv to Piotr Rubas. W przeszłości był lekarzem, ale po wejściu w jego profil w rejestrze Naczelnej Izby Lekarskiej dowiadujemy się, że dotyczące go dane przeniesiono do archiwum, ponieważ zrzekł się prawa do wykonywania zawodu.

Zrzut ekranu profilu Piotra Rubasa w rejestrze Naczelnej Izby Lekarskiej. Widoczny jest zapis, że jest to „lekarz, którego dane znajdują się w archiwum na skutek zrzeczenia się prawa wykonywania zawodu”.

Źródło: www.rejestr.nil.org.pl

Przy okazji jednej z naszych poprzednich analiz skierowaliśmy do Wielkopolskiej Izby Lekarskiej pytanie o powody tej rezygnacji. Okazało się, że Rubas nie podał przyczyny swojej decyzji, ale wcześniej toczyło się wobec niego postępowanie wyjaśniające:

„Postępowanie zostało wszczęte wskutek zawiadomień o publikacji przez lek. Piotra Rubasa w mediach społecznościowych nagrań zawierających treści antyzdrowotne. Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej po weryfikacji doniesień 11 grudnia 2020 roku podjął decyzję o wszczęciu postępowania wyjaśniającego pod kątem art. 57 Kodeksu Etyki Lekarskiej, tj. propagowania informacji niegodnych z aktualną wiedzą medyczną.

Postępowanie musiało zostać umorzone, ponieważ z dniem 23 grudnia 2020 r. lek. Piotr Rubas zrzekł się prawa wykonywania zawodu i został skreślony z listy członków Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. Składając oświadczenie o zrzeczeniu się prawa wykonywania zawodu, lekarz nie jest zobowiązany do wskazania powodu takiej decyzji”.

Przemysław CiupkaWielkopolskiej Izby Lekarskiej w komentarzu dla Demagoga

W przeszłości Rubasowi zdarzało się już powielać nieprawdzie informacje. Przekonywał m.in., że mRNA zawarte w szczepionkach sprawia, że nasze komórki produkują niebezpieczne białko koronawirusa SARS-CoV-2.

Problemy sercowo-naczyniowe po szczepionkach? Większe ryzyko jest po zachorowaniu na COVID-19 niż po zaszczepieniu się

W trakcie analizowanego wywiadu Rubas mówi o „masowych wzrostach problemów z układem krążenia, z mięśniem sercowym właśnie po przyjęciu tych tak zwanych szczepionek na COVID-19” (czas nagrania 02:31). Wbrew temu, co twierdzi mężczyzna to właśnie powikłania po COVID-19, a nie szczepionki odpowiadają za obserwowane wzrosty liczby zawałów i udarów.

Eksperci zwracają uwagę na problemy sercowo-naczyniowe jako jedne z długoterminowych powikłań po COVID-19. Takie wnioski płyną z licznych badań (1, 2, 3, 4).

Przykładowo „The Lancet” opublikował wyniki badania przeprowadzonego na populacji osób niezaszczepionych. Wzięło w nim udział ponad 600 tys. osób, które przeszły COVID-19, oraz tyle samo osób, które nie chorowały. Wnioski naukowców wskazują, że: 12-miesięczne ryzyko przypadkowych chorób sercowo-naczyniowych jest znacznie wyższe u osób, które przeżyły COVID-19, niż w grupie kontrolnej bez COVID-19”.

Kwestia ta podobnie kształtuje się, jeśli odniesiemy dane do populacji osób zaszczepionych. Wówczas ryzyko chorób związanych z sercem również jest większe u osób, które chorowały na COVID-19. Amerykańskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC) w swoich badaniach wykazało, że ryzyko powikłań związanych z sercem jest od 2 do 6 razy większe po zachorowaniu w przypadku młodzieży (12-17 lat) i od 7 do 8 razy większe w przypadku młodych mężczyzn.

Jeśli mowa o udarach, eksperci ze szpitala uniwersyteckiego Cedars-Sinai w USA poinformowali, że w przeprowadzonych przez nich badaniach nie zaobserwowano wzrostu ryzyka po szczepieniu przeciw COVID-19, lecz po zachorowaniu – tak

Szczepionki przeciw COVID-19 są eksperymentem medycznym? To popularny mit

Zdaniem Rubasa „mamy do czynienia z eksperymentem, eksperymentem prowadzonym na skalę globalną, gdyż tego typu terapia mRNA nie była dotychczas stosowana na szerszą skalę” (czas nagrania 07:32).

Nazywanie szczepionek przeciw COVID-19 eksperymentem medycznym jest jedną z najpopularniejszych narracji dezinformacyjnych na ich temat. Szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym. Badania nad preparatami mRNA i wektorowymi trwają od kilkudziesięciu lat.

Zanim szczepionki przeciw COVID-19 dopuszczono do obrotu w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych, przeszły one przez wszystkie wymagane fazy badań przedklinicznych i klinicznych. Fakt, że preparaty te nie stanowią eksperymentu medycznego, podkreślał m.in. Rzecznik Praw Pacjenta oraz Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

„Szczepienia ochronne przeciwko Covid-19 realizowane w ramach Narodowego Programu Szczepień absolutnie nie stanowią eksperymentu medycznego”.

Rzecznik Praw Pacjenta

Szczepionki modyfikują DNA? To nieprawda

Rubas stwierdza podczas nagrania, że w przypadku szczepionek przeciw COVID-19 „mamy do czynienia z rodzajem terapii genowej, z rodzajem modyfikacji DNA” (czas nagrania 07:49). To również nieprawda. Szczepionki przeciw COVID-19 nie są terapią genową i nie zmieniają ludzkiego DNA.

Największe wątpliwości w tym zakresie budzą preparaty mRNA. Zawierają one sekwencję genetyczną, będącą swoistą „instrukcją” do wytwarzania części białka kolczastego (zmodyfikowanego w taki sposób, aby nie sprawiało zagrożenia dla organizmu), które zostaną rozpoznane przez układ odpornościowy człowieka jako obce. Będzie to bodziec do wytworzenia przeciwciał i aktywacji limfocytu T, dzięki czemu – gdy pacjent będzie wystawiony na kontakt z wirusem SARS-CoV-2 – układ odpornościowy rozpozna zagrożenie i będzie w stanie się przed nim obronić. 

Wykorzystywane w tym procesie mRNA nie pozostaje w organizmie, lecz ulega rozpadowi niedługo po zaszczepieniu. Ani wprowadzone mRNA, ani wytworzone białko nie integrują się z jądrem komórkowym pacjenta i nie dochodzi do ingerencji w ludzkie DNA.

Jak tłumaczył Reutersowi dr Adam Taylor, wirolog z Uniwersytetu w Griffth, szczepionki przeciw COVID-19 nie mają na celu zmiany DNA:

„Terapia genowa w klasycznym sensie polega na dokonywaniu celowych zmian w DNA pacjenta w celu leczenia lub wyleczenia. Szczepionki mRNA nie wejdą do jądra komórki, w którym znajduje się twój genom DNA. Ryzyko integracji tych szczepionek z naszym własnym genomem lub zmiany naszego składu genetycznego jest zerowe”.

Dr Adam Taylorkomentarzu dla Reutersa

Co sprawdza się w badaniach klinicznych nad szczepionkami?

Rubas odsyła do wystąpienia przedstawicielki firmy Pfizer w Parlamencie Europejskim, w trakcie którego przyznała ona, że „te preparaty przed wypuszczeniem ich na rynek nie były nigdy testowane pod kątem transmisji wirusa” (czas nagrania 10:43). Temat ten w ostatnim czasie stał się przedmiotem wielu manipulacji.

badaniach klinicznych nad szczepieniami sprawdza się przede wszystkim ich bezpieczeństwo i skuteczność w kontekście zapobiegania zachorowaniu i zgonowi. Przeciwdziałanie transmisji wirusa na inne osoby jest na ogół pożądaną funkcją szczepień, ale nie każdy preparat jest w stanie zagwarantować to w pełni i w przypadku każdej osoby. Jak czytamy na stronie Johns Hopkins University:

„Ogólnie rzecz biorąc, większość szczepionek nie zapobiega całkowicie infekcji, ale zapobiega rozprzestrzenianiu się infekcji w organizmie i powodowaniu choroby. Wiele szczepionek może również zapobiegać przenoszeniu, potencjalnie prowadząc do odporności zbiorowej, dzięki czemu osoby nieszczepione są chronione przed zakażeniem przez osoby zaszczepione wokół nich, ponieważ mają mniejsze szanse na kontakt z wirusem”.

Johns Hopkins, Coronavirus Resource Center

Hamowanie transmisji wirusa poprzez szczepionki – co mówi na ten temat nauka?

Co więcej, badania (1, 2, 3) wykazały, że szczepionki przeciw COVID-19 w pewnym stopniu mogą hamować transmisję wirusa. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśla, że „istnieją również dowody na to, że zaszczepienie się zmniejszy prawdopodobieństwo przeniesienia wirusa na inne osoby, co oznacza, że ​​decyzja o zaszczepieniu chroni również osoby wokół Ciebie”.

Podobną informację znajdziemy również na stronie Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC):

„Szczepionki zmniejszają ryzyko COVID-19, w tym ryzyko ciężkiej choroby i śmierci wśród osób w pełni zaszczepionych. Oprócz danych z badań klinicznych dowody z pozalaboratoryjnych badań skuteczności szczepionek pokazują, że szczepionki przeciw COVID-19 pomagają chronić przed infekcjami COVID-19”.

Amerykańskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC)

Certyfikaty covidowe to oszustwo w celu tresury społeczeństwa? Były naukowe podstawy, by wprowadzić to rozwiązanie

W związku z tym, że zdaniem Rubasa szczepionki przeciw COVID-19 nie hamują transmisji wirusa, „cała histeria z paszportami covidowymi, z tymi certyfikatami to było zwyczajne oszustwo” (czas nagrania 10:58). Według mężczyzny dokumenty te istniały wyłącznie w celu „tresury społeczeństwa” (czas nagrania 11:13).

Unijne certyfikaty COVID-19 wprowadzono w czerwcu 2021 roku. Miały one na celu zmniejszenie różnic w obostrzeniach i ograniczeniach swobody przemieszczania się stosowanych przez kraje Unii Europejskiej. Pierwsze badania dotyczące hamowania transmisji były dostępne pod koniec stycznia, a ich wyniki potwierdzono również w maju, czyli przed wprowadzeniem paszportów covidowych.

W chwili, gdy wprowadzano to rozwiązanie, istniały więc podstawy uzasadniające jego wdrożenie.

Globaliści dążą do zniewolenia ludzi i depopulacji? Teorie spiskowe nie tracą na popularności

Według Rubasa szczepionki przeciw COVID-19 stanowią tylko „jeden z etapów dążenia globalistów do zniewolenia społeczeństw” (czas nagrania 16:16). Wskazuje on też na inne, jego zdaniem realne, „narzędzia”, za pomocą których globalne elity mają „docierać do mas i osiągać swoje cele”, a wśród nich m.in. wojnę w Ukrainie (czas nagrania 14:21).

Przytoczone powyżej wypowiedzi wpisują się w narracje znane z teorii spiskowych. Przedstawianie pandemii i wojny w Ukrainie jako efektu jednego zaplanowanego spisku to popularny motyw w dezinformujących materiałach. Wydarzenia te mają rzekomo ułatwić globalnym elitom zniewolenie ludzkości i przejęcie władzy nad światem.

Zdaniem Rubasa globaliści dążą nie tylko do zniewolenia ludzi, ale także do ich depopulacji, m.in. za pomocą szczepionek (czas nagrania 20:10). To również element teorii spiskowej.

Na istnienie spisku globalistów w celu depopulacji świata nie ma żadnych wiarygodnych dowodów. Co więcej, byłby to plan wyjątkowo nieudany, gdyż liczba ludności na świecie przekroczyła 15 listopada 2022 roku 8 miliardów.

Uchodźcy z Ukrainy to przesiedleńcy? Znany element antyukraińskiej propagandy

Piotr Rubas twierdzi w analizowanym wywiadzie, że odbywa się „masowa akcja przesiedleńcza”, gdyż wśród osób z Ukrainy niewiele jest prawdziwych uciekinierów wojennych rzeczywiście potrzebujących pomocy. Większość, jego zdaniem, stanowią przesiedleńcy (czas nagrania 16:36). To jednak nieprawda.

Wbrew temu, co twierdzi Rubas, osoby z Ukrainy przybyły do Polski ze względu na trwającą w ich kraju wojnę, w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia i spokoju. Uchodźcy nie zostali zmuszeni do przyjazdu do naszego kraju wskutek odgórnej decyzji władz – jak to miałoby miejsce w przypadku akcji przesiedleńczej.

Wielokrotnie pisaliśmy na łamach Demagoga o tym, że nazywanie uchodźców „przesiedleńcami” wprowadza w błąd i przyczynia się do manipulacji przekazem.

Ponadto twierdzenie, że niewielu spośród uchodźców to „prawdziwi uciekinierzy wojenni”, którzy realnie potrzebują wsparcia, zakłada, że wojna w Ukrainie nie stanowi zagrożenia dla przebywających tam cywilów.

W Ukrainie trwa wojna, która pochłonęła już ponad 6,5 tys. ofiar wśród cywilów, co wynika z danych udostępnionych przez Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR); stan na 14 listopada 2022 roku. Należy przy tym pamiętać, że – jak zaznacza OHCHR – „rzeczywiste liczby są znacznie wyższe”.

Jak czytamy w najnowszym raporcie Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), miliony mieszkańców Ukrainy są pozbawione prądu, wody i ogrzewania po fali ataków rakietowych, które uderzyły w infrastrukturę krytyczną. Miejscowości odzyskane z rosyjskiej okupacji, w tym Chersoń, zmagają się z „tragiczną sytuacją humanitarną z powodu rozległych zniszczeń”.

Polskie władze dążą do unii polsko-ukraińskiej? Nie ma na to żadnych dowodów

Zdaniem Rubasa polskie władze dążą do utworzenia tzw. Ukropolinu, czyli unii Polski z Ukrainą (czas nagrania 17:18). Podobne przekazy pojawiły się już wcześniej w mediach społecznościowych.

Nie ma dowodów na takie zamiary polskiego rządu. Rubas również ich nie podaje podczas nagrania. Tego typu doniesienia stanowią element antyukraińskiej narracji, służącej wzbudzaniu niechęci wobec uchodźców oraz w konsekwencji polaryzacji społeczeństwa.

Nie pierwszy raz w dezinformujących przekazach pojawiają się określenia typu „Polin”, „Ukropol” czy właśnie „Ukropolin”. Pierwsze sformułowanie w języku hebrajskim znaczy po prostu „Polska”, lecz w narracjach teoretyków spiskowych oznacza Polskę pod kontrolą Żydów, odpowiedzialnych rzekomo za wybuch wojny w Ukrainie.

„Ukropol” w świetle tego sposobu przedstawiania rzeczywistości oznaczałby nasz kraj pod rządami Ukraińców. Z kolei nazywanie Polski za pomocą określenia „Ukropolin” ma sugerować, że Polską rządzą Ukraińcy w porozumieniu z Żydami (lub pod ich kontrolą).

Podsumowanie

Wypowiedzi Rubasa z analizowanego wywiadu zawierają zarówno niezgodne z prawdą twierdzenia o szczepieniach przeciw COVID-19, jak i doniesienia o rzekomym spisku globalistów. To popularne mity. Połączenie pandemii i wojny w Ukrainie w ramach dezinformacji to również żadna nowość. Podobne doniesienia pojawiały się już w przeszłości.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram