Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Likwidacja umów śmieciowych
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Likwidacja umów śmieciowych
Podejmiemy działania w celu ograniczenia stosowania umów na czas określony i umów cywilno-prawnych.
Obietnica likwidacji możliwości zatrudnienia pracownika na umowie cywilnoprawnej (tzw. umowie śmieciowej była istotnym punktem programu Prawa i Sprawiedliwości z 2014 roku. Według partii, umowy śmieciowe, to, obok niskiego wynagrodzenia i bezrobocia, główna przyczyna nie- wystarczająco dostatniego życia Polaków i licznych problemów polskich rodzin. W programie przedstawiono także sposób przeprowadzenia zapowiedzianych zmian w prawie. Ograniczenie stosowania umów cywilnoprawnych miałoby nastąpić m.in. przez zmianę przepisów Kodeksu pracy w zakresie zasad opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, czy też wprowadzenie zasady pisemnego zawierania umów o pracę.
Obietnicę likwidacji śmieciówek powtórzyła premier Beatę Szydło w exposé z 2015 roku. Premier Szydło przedstawiła wtedy przyszłe podniesienie płac, tworzenie nowych miejsc pracy, zwiększenie popytu na pracę i likwidację tzw. umów śmieciowych jako środki wspierające rodziny i polepszające sytuację gospodarczą w kraju.
Tzw. śmieciówki to dokładnie przewidziane w Kodeksie cywilnym dwa rodzaje umów: umowa o dzieło (Tytuł XV) i umowa zlecenia (Tytuł XXI). Umowy te, w przeciwieństwie do uregulowanej w Kodeksie pracy umowy o pracę, nie gwarantowały pracownikowi minimalnego wynagrodzenia ani prawa do urlopu. Ponadto osoby zatrudnione na umowie o dzieło nie podlegają obowiąz- kowi ubezpieczenia emerytalnego i rentowego oraz zdrowotnego. Oskładkowanie umów zleceń wprowadzono już w czasie rządów PO-PSL, a przepisy z tym związane zaczęły obowiązywać w 2016 r. Oskładkowanie poparła znaczna większość polityków PIS. Przeciw głosowali nieliczni posłowie, w tym m.in. Jarosław Gowin i Patryk Jaki.
Zwróciliśmy się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o udzielenie informacji dotyczącej prowadzonych prac nad rozwiązaniami prawnymi mającymi zlikwidować tzw. umowy śmieciowe oraz działań Ministerstwa prowadzonych na rzecz ograniczenia liczby zawieranych z pracownikami umów cywilnoprawnych.
Ministerstwo w odpowiedzi oświadczyło, że rząd PiS podjął działania mające na celu zmniejszenie różnic między całkowitymi kosztami zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę oraz umowę zlecenie, a także zwiększenie bezpieczeństwa socjalnego pracowników bez względu na to, w oparciu o jaką formę zatrudnienia świadczą oni pracę.
Wśród podjętych działań ministerstwo wskazało na wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej przy umowie zlecenia na poziomie zbliżonym do minimalnego wynagrodzenia w przypadku umów o pracę. Rzeczywiście, wprowadzono ją ustawą z 22 lipca 2016 r., której projekt pojawił się już w styczniu. Przeciw proponowanym zmianom głosowała większość posłów z klubów Kukiz’15 i Nowoczesna, podczas gdy Platforma Obywatelska projekt poparła 125 głosami. Na podstawie nowych przepisów Rada Ministrów jest zobowiązana przedstawić Radzie Dialogu Społecznego do dnia 15 czerwca każdego roku propozycję wysokości minimalnej stawki godzinowej. Jest to wysokość wynagrodzenia za każdą godzinę wykonania zlecenia lub świadczenia usług. Wysokość minimalnej stawki godzinowej jest co roku waloryzowana o wynik dzielenia minimalne- go wynagrodzenia ustalonego na rok następny przez minimalne wynagrodzenie z roku obecnego. Rada Dialogu Społecznego ma czas na ustalenie stawki do 15 września.
Spadek liczby osób pracujących na podstawie umów cywilno-prawnych do ok. 372 tys. w I kwartale 2019
Na roku 2018 minimalną stawkę godzinową ustalono w wysokości 13,70 zł. Obecnie wynosi ona 14,70 zł. Zgodnie z deklaracją ministerstwa, stawki te mają się w kolejnym roku zwiększyć. W otrzymanej od ministerstwo odpowiedzi wskazano także na spadek liczby osób pracujących na podstawie umów cywilno-prawnych (z ok. 510 tys. w I kwartale 2016 roku do ok. 372 tys. w I kwartale 2019 roku) oraz wzrost liczby osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę.
Według badania GUS dotyczącego aktywności ekonomicznej ludności Polski, w pierwszym kwartale 2019 roku wśród form zatrudnienia dominowała umowa o pracę (12,3 miliony osób). Na pod- stawie umowy zlecenia pracę świadczyły 332 tysiące osób, a umowy o dzieło 29 tysięcy osób. Jednocześnie najliczniejszą grupą wiekową pracującą w oparciu o umowy cywilno-prawne były osoby w wieku 15 – 24 lat.
Ze względu na podjęcie pewnych działań mających ograniczyć zjawisko zatrudniania pracowników na podstawie umów cywilnoprawnych i jednoczesny brak zupełnej likwidacji tych umów, powyższą obietnicę PiS uznajemy za częściowo zrealizowaną.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter