Strona główna Obietnice wyborcze Walka z kłamstwami historycznymi

Walka z kłamstwami historycznymi

Walka z kłamstwami historycznymi

Andrzej Duda

Prezydent

Także w polityce historycznej, bo dzisiaj Polska tam często wymaga obrony, wymaga obrony jej dobre imię i dlatego mówiłem, że chcę stworzyć specjalną instytucję, która będzie miała obowiązek tego dobrego imienia bronić na całym świecie.

28.02.2015, Prezentacja Umowy Programowej

Niezrealizowana

Obietnicę uznajemy za niezrealizowaną, jeżeli wraz z upłynięciem określonej cezury czasowej nie zostały podjęte żadne działania podmiotu w kierunku jej realizacji. Ta kategoria oceny służy weryfikacji obietnic zarówno w trakcie kadencji (jeśli dana obietnica miała dokładnie określony horyzont czasowy realizacji, np. uchwalenie ustawy w ciągu pierwszych stu dni rządu), jak i po jej zakończeniu (w przypadku obietnic, które nie miały wyraźnie zadeklarowanego terminu realizacji).

Sprawdź metodologię

28.02.2015, Prezentacja Umowy Programowej

Niezrealizowana

Obietnicę uznajemy za niezrealizowaną, jeżeli wraz z upłynięciem określonej cezury czasowej nie zostały podjęte żadne działania podmiotu w kierunku jej realizacji. Ta kategoria oceny służy weryfikacji obietnic zarówno w trakcie kadencji (jeśli dana obietnica miała dokładnie określony horyzont czasowy realizacji, np. uchwalenie ustawy w ciągu pierwszych stu dni rządu), jak i po jej zakończeniu (w przypadku obietnic, które nie miały wyraźnie zadeklarowanego terminu realizacji).

Sprawdź metodologię

Jednym z elementów konwencji Prawa i Sprawiedliwości „Myśląc Polska” był temat polityki historycznej. Konieczność jej odpowiedniego kształtowania uzasadniano wówczas przede wszystkim faktem nadużywania terminu „polskie obozy koncentracyjne” przez zagranicznych dyplomatów i przedstawicieli mediów. Andrzej Duda obietnicę powołania odpowiedniej komórki prawnej do walki z tego typu sformułowaniami złożył podczas wystąpienia w czasie kampanii wyborczej 28 lutego 2015 roku oraz w orędziu wygłoszonym przed Zgromadzeniem Narodowym 6 sierpnia 2015 roku.

„Polskie obozy”

Mimo dotychczasowych reakcji Ministerstwa Spraw Zagranicznych co roku w światowych mediach wielokrotnie pojawia się sformułowanie „polskie obozy zagłady” lub jego warianty. Do 2018 roku informacje na temat interwencji w tej sprawie publikowane były na stronie MSZ w zakładce „niemieckie obozy koncentracyjne”. Obecnie tego typu doniesienia znaleźć można przede wszystkim na Twitterze resortu.

Jednym z najgłośniejszych przypadków było użycie sformułowania „polski obóz śmierci” przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę w 2012 roku podczas wygłaszania laudacji na cześć Jana Karskiego. O zdarzeniu informowała między innymi TVP Info. Jeśli chodzi o nowsze wydarzenia, w listopadzie 2019 roku kontrowersje wzbudziła produkcja Netflixa Iwan Groźny z Treblinki. W serialu rozmieszczenie niemieckich obozów koncentracyjnych pokazano tak, jakby znajdowały się one w obecnych granicach Polski. O błędzie na Twitterze donosiło MSZ, w sprawie interweniował również premier Mateusz Morawiecki.

Ustawa

15 lutego 2016 roku na konferencji prasowej sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Patryk Jaki poinformował, że resort przygotował projekt ustawy umożliwiającej wytaczanie spraw karnych i cywilnych za używanie zwrotów typu „polski obóz zagłady” oraz sugerowanie w inny sposób, że naród lub państwo polskie ponoszą winę za zbrodnie nazistowskie.

Zgodnie z informacją zamieszczoną tego samego dnia na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości projekt opierał się na trzech filarach:

  • wpisaniu do Konstytucji ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej oraz Narodu Polskiego,
  • wprowadzeniu ochrony na drodze cywilnej; powództwo miałby wytaczać Instytut Pamięci Narodowej lub organizacje pozarządowe,
  • możliwości wymierzenia kary pozbawienia wolności do pięciu lat, ograniczenia wolności lub grzywny osobom, które „przypisują narodowi Polskiemu udział, organizowanie, odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnienie zbrodni przez III Rzeszę niemiecką”.

Projekt ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary z 17 lutego 2016 roku w uzasadnieniu zawierał wyjaśnienie, że dotychczas przypisywanie narodowi polskiemu lub państwu polskiemu publicznie i wbrew faktom odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie nie było zdefiniowane jako przestępstwo. Autorzy uzasadniali że taki stan rzeczy uniemożliwiał skuteczną ochronę dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego.

Projekt zgodnie z procedurą został przekazany do konsultacji międzyresortowych. W ich trakcie Rządowe Centrum Legislacji oraz poszczególne resorty (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych) zwracały przede wszystkim uwagę, że:

  • kara pozbawienia wolności do 5 lat jest zbyt wysoka, ponieważ na podstawie obowiązujących regulacji (art. 55 ustawy, której dotyczy projekt, oraz art. 133 Kodeksu karnego) za tzw. kłamstwo oświęcimskie i znieważenie narodu oraz Rzeczypospolitej Polskiej grozi do 3 lat pozbawienia wolności,
  • regulacje prawne powinny być skonstruowane w taki sposób, by uniknąć zarzutów o ograniczanie wolności słowa oraz wolności badań naukowych,
  • wątpliwości budzi przyznanie Instytutowi Pamięci Narodowej prawa do wytaczania powództw w imieniu Skarbu Państwa.

Po powyższych uwagach tekst zaktualizowano. W nowej wersji przewidziano do trzech lat pozbawienia wolności, a także dodano w art. 55a pkt. 3., że: „Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego wymienionego w ust. 1 i 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej lub naukowej”. Zrezygnowano również z przyznania IPN prawa do wytaczania powództw.

Ponowne prace

Do projektu powrócono dopiero w styczniu 2018 roku, kiedy to postanowiono dołączyć do niego projekt nowelizacji ustawy o IPN autorstwa posłów Kukiz ‘15 zakładający wprowadzenie odpowiedzialności karnej za zaprzeczanie zbrodniom ludobójstwa dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów. 25 i 26 stycznia na posiedzeniu Sejmu odbyło się II i III czytanie rozpatrywanych wspólnie projektów. Za przyjęciem nowelizacji zagłosowało 279 posłów (z czego 225 posłów Prawa i Sprawiedliwości). 6 lutego Andrzej Duda podpisał ustawę, która weszła w życie 1 marca 2018 roku. Prezydent skierował ją jednak w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego, aby ten orzekł o zgodności wprowadzonego w nowelizacji artykułu 55a. z Konstytucją.

Zgodnie z art. 55a pkt. 1 ustawy:

kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3.

Z kolei zgodnie z art. 55b prawo to miało być stosowane niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia przestępstwa, tak na obywatelach Polski, jak i cudzoziemcach.

Nowelizacja

27 czerwca 2018 roku do Sejmu w trybie pilnym wpłynął kolejny rządowy projekt nowelizacji ustawy o IPN, który uchylał problematyczne artykuły 55a i 55b. Tego samego dnia została przeprowadzona cała jego ścieżka legislacyjna, włącznie z podpisaniem ustawy przez prezydenta. Za przyjęciem nowelizacji opowiedziało się 388 posłów (z czego 226 z Prawa i Sprawiedliwości).

W uzasadnieniu projektu uwzględniono argumentację Andrzeja Dudy, który skierował styczniową nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego, jak również stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego. Jak czytamy,

analiza powyższych stanowisk oraz przebiegu debaty publicznej, która toczyła się wokół przedmiotowej nowelizacji, prowadzi do wniosku, że bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych, w tym wprowadzonych przedmiotową nowelizacją przepisów rozdziału 6c Ochrona dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, przy jednoczesnym uchyleniu art. 55a i art. 55b tej ustawy.

Czerwcowa nowelizacja została z zadowoleniem przyjęta przez władze Izraela. W związku z zakończeniem sporu dyplomatycznego premierzy Mateusz Morawiecki i Benjamin Netanjahu wystosowali w tej sprawie wspólne oświadczenie, w którym podkreślili, że sformułowania „polskie obozy koncentracyjne/polskie obozy śmierci” są rażąco błędne i pomniejszają odpowiedzialność Niemców.

Podsumowując, obietnicę uznajemy za niezrealizowaną, ponieważ prawna ochrona „dobrego imienia” Polski nie doczekała się instytucjonalizacji zgodnie z postulatami wyrażonymi obietnicy prezydenta Dudy.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!