Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Co piąta kobieta doświadczyła gwałtu? Problem ze statystykami
Co piąta kobieta doświadczyła gwałtu? Problem ze statystykami
19 proc. Polek jest gwałconych w swoich własnych domach przez swoich własnych mężów i partnerów.
- Według raportu „Przełamać Tabu” z 2016 roku 23,1 proc. ankietowanych Polek doświadczyło próby gwałtu. W tym samym badaniu 22,4 proc. kobiet wskazało, że padło ofiarą gwałtu.
- Jak przyznają autorki badania, zostało ono przeprowadzone na niereprezentatywnej grupie respondentek.
- Dane Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej opublikowane w 2014 roku mówią, że 19 proc. Polek doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej ze strony partnera lub innej osoby.
- Ze względu na brak aktualnych i reprezentatywnych danych wypowiedź Joanny Scheuring-Wielgus oceniamy jako nieweryfikowalną.
Scheuring-Wielgus: Konfederacja odwraca kota ogonem
Migracja stała się jednym z najbardziej żywych tematów debaty publicznej po przyjęciu przez Radę Unii Europejskiej stanowiska w sprawie paktu migracyjnego. O rozwiązaniach podejmowanych na poziomie UE dowiesz się więcej z naszej analizy.
W trakcie ożywionej wymiany zdań w programie „Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii” głos zabrał Stanisław Tyszka, który stwierdził, że efekty polityki migracyjnej obecnej władzy widzimy w dużych miastach. Według posła wspomniana polityka doprowadziła do sytuacji, w której kobiety w dużych miastach są gwałcone podczas przejazdów zamawianych przez aplikację – a sprawcami są imigranci zaproszeni przez PiS.
Joanna Scheuring-Wielgus w ripoście wskazała, że Konfederacja straszy w ten sposób Polki i stara się kreować na partię stojącą na ich straży. Następnie podała dane, według których 19 proc. Polek jest gwałconych w domach przez swoich partnerów.
20 proc. kobiet padło ofiarą gwałtu? Dane są niereprezentatywne
Dane zbieżne z tymi przedstawionymi w twierdzeniu posłanki Scheuring-Wielgus pojawiają się w raporcie o przemocy seksualnej „Przełamać Tabu” sporządzonym przez Fundację na Rzecz Równości i Emancypacji STER w 2016 roku. W dokumencie przedstawiono wyniki badania ilościowego. Zostało ono przeprowadzone w okresie od maja do sierpnia 2015 roku.
W badaniu wzięło udział 451 kobiet z czterech województw. Rozkład populacji w województwach prezentował się następująco: mazowieckie (32,2 proc.), podkarpackie (33,2 proc.), podlaskie (1,1 proc.) i pomorskie (33,5 proc.). Dobrana próba nie była reprezentatywna, o czym napisały same autorki raportu. Powodem były ograniczenia logistyczne i metodologiczne.
Spośród badanych 87,6 proc. kobiet było ofiarą molestowania, 23,1 proc. – próby gwałtu, a aż 22,4 proc. z nich zostało zgwałconych. Spośród ankietowanych, które zostały zgwałcone, trzy czwarte doświadczyło gwałtu więcej niż raz, a co piąta – więcej niż 10 razy.
Za sprawcę gwałtu najczęściej wskazywano byłego partnera (63,3 proc.). Na obecnego partnera wskazało 21,4 proc. kobiet. Jedynie 8 proc. respondentek nie znało wcześniej sprawcy gwałtu. Do zdarzenia dochodziło przeważnie w mieszkaniu (55 proc.). Większość przypadków gwałtów nie została zgłoszona (91,8 proc.).
Przemoc fizyczna i seksualna. O jakiej skali mowa?
W raporcie Fundacji STER odwoływano się również do badania Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej z 2014 roku. Badanie „Przemoc wobec kobiet. Badanie na poziomie Unii Europejskiej” zostało przeprowadzone we wszystkich krajach UE. Zrealizowano je na podstawie 42 tys. rozmów z kobietami. Na podstawie zebranych wyników Polska została zaklasyfikowana jako kraj o jednym z najniższych wskaźników przemocy wobec kobiet w UE.
Z badania wynika, że w krajach UE 1 na 20 kobiet od ukończenia 15. roku życia została zgwałcona. W badaniu kobiety udzieliły odpowiedzi na następujące pytanie: „Od czasu ukończenia 15. roku życia do chwili obecnej, jak często zmuszał ktoś Panią do odbycia stosunku seksualnego, obezwładniając Panią lub zadając ból w innej formie?”.
Według badania w Polsce 19 proc. kobiet doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej ze strony partnera (w tym byłego) lub/i osoby nieznajomej. Średnia dla całej Unii Europejskiej wynosiła 33 proc. Polska miała najniższy wynik wśród państw członkowskich. Najwyższe wskaźniki przemocy wobec kobiet odnotowano w Danii (52 proc.), Finlandii (47 proc.) i Szwecji (46 proc.)
Autorzy wytypowali 5 możliwych przyczyn, które mogą stanowić uzasadnienie różnic między poszczególnymi krajami.
- W kulturze poszczególnych państw rozmowy o przemocy wobec kobiet mogą być akceptowalne w różnym stopniu. W społeczeństwach, w których przemoc w rodzinie uważa się za sprawę prywatną, jest mało prawdopodobne, że przypadki przemocy będą zgłaszane policji lub omawiane z rodziną i przyjaciółmi.
- Równouprawnienie płci może przyczynić się do częstszego ujawniania przypadków przemocy wobec kobiet i bardziej otwartego ich traktowania i zwalczania w społeczeństwach, w których panuje większe równouprawnienie.
- Narażenie kobiet na przemoc można analizować na poziomie państwa członkowskiego, biorąc pod uwagę czynniki takie jak wzorce zatrudnienia (praca poza domem) i socjalizacji (chodzenie do klubów czy randki), które mogą zwiększać zagrożenie przemocą.
- Różnice między państwami w poziomie przestępstw z użyciem przemocy należy analizować z uwzględnieniem ustaleń dotyczących przemocy wobec kobiet, ponieważ wyższy poziom urbanizacji wiąże się z wyższymi wskaźnikami przestępczości.
- Badanie ujawniło związek między nawykiem picia alkoholu przez sprawców a przemocą domową wobec kobiet, a różne wzorce picia alkoholu w państwach członkowskich mogą pomóc wyjaśnić niektóre aspekty przemocy wobec kobiet, uwzględniając wzorce gwałtownych zachowań sprawców.
Dane policji niedoszacowane?
Dane Komendy Głównej Policji wskazują, że liczba gwałtów w Polsce oscyluje w granicach powyżej 1 tys. Według najnowszych danych stwierdzono:
- 1 081 gwałtów w 2021 roku,
- 1 034 gwałty w 2020 roku,
- 1 354 gwałty w 2019 roku,
- 1 326 gwałtów w 2018 roku,
- 1 262 gwałty w 2017 roku.
Centrum Praw Kobiet uważa, że dane policyjne są niedoszacowane. Według statystyk Niebieskiej Linii, na które powołuje się organizacja, rocznie ofiarami gwałtu może padać 30 tys. kobiet.
Centrum zwraca uwagę, że wspomniana liczba może być jeszcze wyższa niż ta przedstawiona w statystykach Niebieskiej Linii. Może na to wpływać fakt, że 80 proc. wszystkich sprawców gwałtów było wcześniej znanych ofierze. Z tego powodu kobiety boją się zgłaszać do organów ścigania.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter